Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zxcasd

ktoś pije browara?

Polecane posty

No brat jest w pytę i to bardzo 😭:classic_cool::classic_cool: koorwa, nie wiem od czego zacząć sprawozdanie z wczoraj :( :P może tak - najpierw poszłam na browca z rycerzem :classic_cool: i przekonałam się, jaki spoko z niego gość... on będzie dobrym mężem, przynajmniej będzie się starać :) później wszystko napiszę, czekam na wenę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powinnaś się cieszyć, że dla niego Ty też jesteś w pytę i może będzie z tego coś bardziej normalnego niż akcje z rycerzem :classic_cool: Koorwa, doczytałam końcówkę i może jednak zmienię zdanie o rycerzu 😭:classic_cool: W każdym razie cierpliwie poczekam na ciąg dalszy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buty zdały egzamin śpiewająco :D a raczej tańcząco :classic_cool: jak dobrze że je wzięłam i założyłam przed wyjściem, bo już się wahałam, ale pewnie bym żałowała, a tak nie żałowałam, miałam satysfakcję i wychodząc w nich myślałam po prostu - trudno, najwyżej wrócę bez nóg :classic_cool: :D no więc musiałam dłużej być w pracy wczoraj, jak to w sobotę. no i rycerz na mnie czeka, wcześniej pytał, o której zamykam no i potem do mnie żebyśmy wyskoczyli się czegoś napić, już żebym taka nie była :P że wypijemy i sobie pójdę do domu jak będę chciała, rozyebało mnie to w drobny mak :D koorwa śmiać mi się chce :D idę na fajkę, będę kontynuować jak wrócę, zresztą i tak muszę to podzielić na części, bo za dużo by było na raz ;) ja yebim, jutro dentysta przed 10 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buty zdały egzamin śpiewająco :D a raczej tańcząco :classic_cool: jak dobrze że je wzięłam i założyłam przed wyjściem, bo już się wahałam, ale pewnie bym żałowała, a tak nie żałowałam, miałam satysfakcję i wychodząc w nich myślałam po prostu - trudno, najwyżej wrócę bez nóg :classic_cool: :D no więc musiałam dłużej być w pracy wczoraj, jak to w sobotę. no i rycerz na mnie czeka, wcześniej pytał, o której zamykam no i potem do mnie żebyśmy wyskoczyli się czegoś napić, już żebym taka nie była :P że wypijemy i sobie pójdę do domu jak będę chciała, rozyebało mnie to w drobny mak :D koorwa śmiać mi się chce :D idę na fajkę, będę kontynuować jak wrócę, zresztą i tak muszę to podzielić na części, bo za dużo by było na raz ;) ja yebim, jutro dentysta przed 10 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, pora zacząć. rozmawialiśmy z rycerzem o różnych rzeczach, w zasadzie o wszystkim i po raz doznałam :o że czuję do niego jakiś sentyment. nie wiem, jakaś więź nas łączy (nie mylić z uczuciem), fajnie nam się gada... im rzadziej się widzimy, tym trudniej przestać rozmawiać :D chociaż widzę, że jego same rozmowy nie kręcą, więc i pożegnanie nie przychodzi mu z trudem. a może udawał... w sumie proponował podwiezienie :classic_cool: ale mówię nie, spoko, dam se radę, pójdę pieszo przez fasadę... szkoda mi się było z nim rozejść wczoraj :P przyznaję. i już sama nie wiem, co ze mną, przecież nie mogą mi się obaj podobać 😭 tzn. mogą :classic_cool: ale beż żadnych uczuć do chooya :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezdę :classic_cool: Mi się lepiej funkcjonuje jak śpię po jakieś 7 godzin, dłużej to już choojnia, pomijając fakt, że ja przeważnie śpię dłużej niż siedem, a później jestem nieprzytomna :classic_cool: To dobrze, że buty zdały egzamin, bo afirmowałam to przez cały wieczór i wysyłałam pozytywne, telepatyczne fluidy w stronę Twoich nóg :classic_cool: Nawet nie wiem jak skomentować Twoją historię z rycerzem, bo z Tobą to jak na huśtawce i raz jest gites, a raz nie, więc coś mi się wydaje, że nie skończy się to jedynie na znajomości przy piffku :D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale dlaczego dobry chłopak z niego :) bo jeszcze nie zaczęłam :D siedzimy w tym barze, sączymy piwo i przyszedł jakiś koleś. Rycerz mówi, że go zna, że też Turek. i on do mnie z tekstem - no i zobacz, on ma żonę, 2 dzieci - co on tu teraz robi? (była 1) powinien być w domu, z żoną... nie rozumiem takich ludzi. SZCZĘKA MI OPADŁA. nie spodziewałam się po nim takich poglądów, cóż - fakt, że jara trawę przysłania mi obiektywne myślenie o nim :classic_cool: no i potem jak jeszcze gadaliśmy ogólnie o życiu, naszych rodzinach itd. to też dało się zauważyć, że poważnie myśli. ogólnie mam o nim zdanie takie, że zagubiony trochę chłopak, nie wiem, nie chcę mówić, że bez ambicji (bo wtedy myślę "a ty jakie masz ambicje?" :D tzn. ambicje mam, gorzej z realizacją ;) ), ale.. nie wiem, tak jakby pasuje mu takie życie, jakie ma, nie wiem jak ma trawę to reszta świata się nie liczy, no o co kaman. ale w głębi duszy czy serduszka to chyba dobre dziecię z niego ❤️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc jak się z nim rozstałam 😭:classic_cool: to piszę do brata, czy jeszcze pracuje :D dobrze wiedziałam, że tak :P ale tak pro forma :classic_cool: ten że tak, żebym przyszła. heh głupku myślisz że po co piszę :classic_cool: :D skończył przed 3 :o ja piertolę... ale nieważne. opiszę Ci coś śmiesznego :D skończył późno, bo siedziały 2 pary przy barze i piły piwo w takim tempie.... aż w końcu poprosił o kasę, bo musi rozliczenie zrobić :classic_cool: ale zanim to nastąpiło, przyszły 2 małolaty, jedna na bank Turczynka, druga nie wiem. i ta na pewno Turczynka chyba była lekko wcięta, ale na pewno nie była pijana, może wytrzeźwiała ze strachu o koleżankę :D przyszły i ta niepijana pyta brata, czy mogą do łazienki (widać było, że im spieszno :D) bo ta druga była totalnie zayebana i widać było, że zaraz będzie rzygać, koorwa chyba kilometrową fontanną :D on tak tylko marszczy brwi, patrząc na te małolaty (miało to może z 16 lat :o) i że ok, pokazał gdzie jest WC, jeden z tych kolesi przy barze (de facto pijany Niemiec, mieszkający tu bardzo długo (nie zdradził, ile :classic_cool:), ogólnie narzekający na liczbę muzułmanów w Europie, ale podsumowujący, że moolti koolti jest zayebiste :D) mówi do niego czy wie co robi, przecież tam będzie wszystko zarzygane :P on że co, no niech idzie, sprzątaczka przychodzi rano :P haha fuuu, ale nie zostawiły syfu :) ALE TO JESZCZE NIE KONIEC :D wyszły, już mają iść, ta rzygająca wraca, wchodzi mu prawie za bar i pyta, czy dostanie jeszcze wodę. on wziął szklankę, wlał jej wody... ta stoi, pije, rozgląda się, ta niepijana widać było wstydzi się za nią :D wypiła, i koorwa z takim tekstem: dziękuję, ale ja nie będę za to płacić! pocałujcie mnie w doopę! :D:D:D:D ja piertolę, ta niepijana oczy w podłogę, na nas, koorwa drzwi i chce iść jak najszybciej a tamta coś tam jeszcze piertoli że ma wszystkich i wszystko gdzieś, i wychodzi i żegna się jakby z jakiejś zayebistej imprezy wychodziła :o a ja se myślę... obym tak dziś nie skończyła :classic_cool: :D nie, mi to nie grozi, agresywna, wulgarna i niemiła nie jestem nigdy, nawet po pijanemu :classic_cool: poważnie :) żadne pyskówki, tylko milusio :) :P JAKI SPAM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat pyta, co robię, gdzie jestem 😭:classic_cool: a ja nie mogę odpisać, ostatnimi czasy nie mam zasięgu w chacie i jestem, bo można to tak nazwać, odcięta od świata :o:P więc wyjdę zapalić i spróbuję mu odpisać. tylko że mi się nie chce nigdzie iść, tzn. chce mi się :D ale nie chce mi się czesać :P no i ten dentysta rano :o:o zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rycerz jeszcze gładząc wczoraj moje dłonie 😭 po raz kolejny zachwycił się moją skórą i stwierdził, że kocha taki jej typ :D że nikt takiej nie ma, taka miękka jak u dziecka... że to aż niemożliwe, że ja jestem niemożliwa... i takie tam :P koorwa, niech się ogarnie to pomyślimy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesoo, jestę po raz kolejny, odpiertala mi się skanowanie całego systemu, więc komputer und kafetełe mooli mi w chooj i nic nie mogę zrobić :o:classic_cool: Szczerze mówiąc jak na Turka to trochę niecodzienne podejście do życia, więc może nie jest taki zły jak te fest typowe Turasy nadające się z marszu do lotu w kosmos w celu lizania kamieni na Marsie :classic_cool: Ale ogólnie oceniam go całkiem pozytywnie i może warto byłoby z deka o tym pomyśleć, bo nadal uważam, że coś tam do niego czujesz tylko sama się nie przyznajesz i tutaj czekam na opiertol jak na opiertol po poparciu tekstu koleżanki :D:classic_cool: "i wychodzi i żegna się jakby z jakiejś zayebistej imprezy wychodziła" :D :D :D:classic_cool: Koorwa, ludziom po alkoholu to na serio yebie się w głowie i współczuć tylko koleżance, że musiała wstydzić się za coś, co właściwie nie było jej winą :classic_cool: Ja po alkoholu też agresywna nie bywam, mogę zaliczać jedynie głębokie depresje und stany motzno euforyczne, ale do gardła nie skaczę nikomu, nawet jeśli ktoś skacze mi :classic_cool: Nie wiem czy coś wyszło z tej wiadomości brata, ale mam nadzieję, że zaproponował Ci jakiś w pytę spacer w świetle gwiazd i latarni przy jezdniach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpisałam :D Fehler beim Senden der Nachricht jak mnie to wkoorwia :o i dobrze, już jestem w piżamce, włosy umyte (żeby nie tracić na to czasu rano), otwieram piwo :classic_cool: i potańczę trochę na łóżku :D wspominając dzisiejszą noc :classic_cool: a do niego jeszcze zdążę się odezwać, spokojna głowa, niech się trochę postresuje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesoo, też bym się napiła, ale muszę poczekać na lepsze czasy kiedy współlokatorka dowie się 6 września, że zdała egzaminy 😭:classic_cool: Na zdrowie, Piwosz, napij się podwójnie, żebyś nadrobiła też za mój suchy pysk :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesoo, ja nie palę, więc mam inne spojrzenie na problem i nigdy nie mieści mi się w głowie jak można tyle wykoorzyć :classic_cool: Szacun, Piwosz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inaczej - pijąc piwo, bo przy wódce to niekoniecznie mam ochotę :D w międzyczasie, ale nie że jeden za drugim praktycznie 😭 tak jak przy piwie, gdy: 1. pijesz w lokalu 2. jesteś w towarzystwie 3. inni też palą :classic_cool: dlatego zdrowsze okazuje się picie w domu, z Tobą i na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Że za głupotę to swoją drogą :D:classic_cool: Tyle dobrego, że siedzenie w domu na kafetełe przynosi jakieś bardziej zaawansowane pozytywy :classic_cool: Powinnam wkręcić w to tramwajowego, może by przestał fajczyć jak smok, bo on z kolei yara jak gra i napiertala jednego za drugim :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie dyplomatyczne u Królowej Elżbiety, szampan, zapiekanki prostytutki itd. W pewnym momencie królowa puściła bąka. Konsternacja, co tu zrobić? Odzywa się ambasador Francji: -Pardon, to chyba przez tego szampana, wybaczcie państwo... Cał towarzystwo odetchnęło z ulga, honor królowej uratowany. Po chwili królowa puściła kolejnego bąka. I znowu konsternacja: -Entschuldigung - odzywa się ambasador Niemiec - jadłem wurst na obiad i chyba to po tym, bardzo przepraszam. Towarzystwo odetchnęło z ulgą, ale nie na długo bo Królowa znowu się zesmrodziła. W tym momencie wstaje ambasador ZSRR i woła: -Trzecie pierdnięcie królowej Związek Radziecki bierze na siebie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×