Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Iwka u nas zero zeba ale ja sie tym w ogole nie martwie, nie trzeba myc :p Co do obiadku to schlodz dobrze i zawin w papier moze i folie aluminiowa. A moze masz taka torbe trzymajaca temperwture - czasem jak sie kuouje mrozonki w markecieto mozna takie dostac. Sloiczek kupny bylby najbezpieczniejszym rozwiazaniem. Mleko koniecznke wez osobno w puszce i wode w termosie. Dasz rade :) Ciekawe jak tam Justi i Tosia przeszly lot :) Witaj mamo Zosi. A co to sa za kielbaski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nie miałam netu przez 2 dni sporo do nadrabiania. Siostra też przyjechała i mamy na kilka dni gości i czasu dużo mniej. Tak w skrócie to my też zębów nie mamy i nie widać ale marudny jest zabawki go nie zajmą trzeba nosić lub ciekawe zajęcia wymyślać bo sam się nie zabawi tylko marudzi. Co do chodzików to jestem zdania że jak 30 minut dziennie pochodzi sobie w nim to nic się nie stanie ja dostałam w prezencie wypasiony chodzik ale niewiem czy będę go tam wkładała pewnie tą tacke z zabawkami i na podłogę ale specjalnie kupić bym chodzika nie kupiła. Ubranka to ja kupuję na ciuchu, jakoś przerażają mnie ceny abym wydawała tyle kasy na ciuszki w których pochodzi chwilkę bo za raz za małe. Ja mam taki superowy gdzie są naprawdę cudowne ciuszki dla maluchów. Obiadek też codziennie dawać. Jajka jeszcze nie dawałam ale muszę się do tego zabrać a mam super ekologiczne jaja bo mamy 6 kurek i z własnej hodowli. Wodę soczki pije tylko ze szklanki bo z butelki kubeczka niekapka nie chce pić. Przy czym zawsze musi się pooblewać ale chociaż tak wciskam mu to picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukałam dziś puzzli i znalazłam takie 9 elementowe,ok.30cm/szt. niby CE był ale wahałam się.Patrzyłam na e-bay-u i allegro i owszem,są maty piankowe,takie porządne,chyba niemieckiej firmy,w złotówkach około 300zł(!) to jest mata piankowa Playspot SKIPHOP,178 na 142 cm.Ale kasy tyle to nie dam.Znalazłam podobną,tańszą,ale podobno jest nie toksyczna i dla dzieci w każdym wieku i chyba się skuszę,bo na kocu mały cwaniakuje za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma dyni w Almie :( Pani odpowiedziała, że nie sezon na dynie (jakbym nie wiedziała) pffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zębów brak. Dzis ugotowalam małemu zupke - marchewka, pietruszka, seler, cukinia i zjadł chętnie. Zrobiłam jeszcze na jutro ale zamiast cukini dałam kalafior. Jak mi jutro zje ładnie to znaczy, ze nie lubi ziemniaka. Nie dałam juz pora a o ziemniaku nie pomyślałam. Zrobię mu jeszcze raz tego buraczka zobacze czy będzie mu smakowalo. Obiad raz mi wypluwal i dałam spokój. Był to ziemniak ze szpinakiem, pomyślałam ze szpinaku nie lubi. Boooze z moja głowa jest coraz gorzej. A ja sie przejmuje, ze brzuch fatalnie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas posiłki stałe też codziennie tzn. obiadek mały słoiczek. Owoce dalej be - niestety. Picie - ja podaję herbatkę Bobovity ale więcej wody i może 1/2 płaskiej łyżeczki herbatki (jabłko -melisa). Inne smaki na razie nie podchodzą. Jeśli chodzi o chodziki to zdania są podzielone ale ja też mówię stanowcze NIE. Jutro wolne -huraaaaaaaaaaaaa :) Iwka zębami się nie przejmuj. Niepokojące jest jeśli nie wyjdą do roku a Ania ma dopiero 7 miesięcy więc czekamy cierpliwie a na pewno się pokażą. A i Gosik ma rację, że myć nie trzeba. Ja już się zastanawiam kiedy zacząć. No ale niech najpierw ładnie wyrosną a nie takie miniaturki :) Antałek kochana jestem pełna podziwu dla Ciebie. Praca, ciąża i małe dziecko w domu -wow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i moje mlode wreszcie zaczelo samo siadac:) z pozycji lezacej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też ząbków brak, ale to marudzenie, wymioty, wpychanie wszystkiego do buzi i wzmożony odruch ssania to chyba na zęby, byliśmy dziś u lekarki na ważeniu i mierzeniu - 7 600 i 71 cm wzrostu, w dalszym ciągu 10 centyl jeśli chodzi o wagę, dowiedziałam się czegoś ciekawego od pielęgniarki, ponoć gdy idą zęby zmienia się skład śliny dziecka, jest taka ciągnąca się, dziecko musi ją łykać, z tego powodu pojawiają się wymioty - no i u nas chyba tak właśnie jest, jak się zaślini to stróżki śliny zwisają mu z buźki jak u buldoga, tak 10-15 cm długości co do chodzików to nie polecam również, dobre są natomiast masywne zabawki do pchania przed sobą (dla dziewczynek są takie wózki dla lalek a dla chłopaków samochody) u nas dziś pierś z kurczaczka, żółtko, cukinia i ryż, ale nie blendowałam już tak na gładko tylko zostawiłam grudki, pierwsze podejście to kilka łyżek i wypluwanie, więc skończyło się cycem, po powrocie ze spaceru, ponowne podeście i sukces, na dłuższe wyjście też polecam zapakowanie zupki w torebkę termoizolacyjną lub danie słoiczkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia to chyba u ciebie były problemy z kupkami - polecam siemię lniane oraz herbatki rumianek + koperek, ja siemię lniane gotuję, blenduję i dodaję do zupek (na porcję 1 łyżeczkę), można też robić wywar, odcedzać i podawać ten kisielek ale wtedy radzę dosłodzić glukozą odrobinę (mojemu bez glukozy nie podchodziło, miał odruch wymiotny, a teraz dodaję do zupek i jest git), herbatki robię sama, zaparzam w dużym kubku koperek i rumianek, po 1 minucie odlewam młodemu do butelki a sobie parzę jeszcze 4 minutki i piję jako herbatkę na laktację i trawienie :), probiotyki nie działały więc stwierdziłam, że po co mam płacić co miesiąc 35 złotych za 5 ml kropli Biogaia, ostatnio kupiłam młodemu kaszkę Nesttle wielozbożową i tam też są bifidus,y, a siemię naprawdę nam pomogło chociaż czasami zatwardzenia się pojawiają, to śliweczka gerbera wymiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zęby są do połowy (rosną) wyszły z zaskoczenia bez żadnych zwiastunów :) myjemy oczywiście szczoteczką silikonową i wodą filtrowaną lub przegotowaną. Nad chodzikiem się nie zastanawiałam, bo Tosia jeszcze nie zaczęła siadać, jak siądzie to zastanowię się nad krzesełkiem do karmienia bo już ucieka :p a chodzik mam u rodziców po bracie (ma proste nogi-brat oczywiście :). Nie wiem czy go wykorzystam, bo mam nie za dużo miejsca w mieszkaniu na chodzik, a jak piszecie, że niezdrowy to hm... Brat nogi ma proste ale kręgosłup krzywy i nie wiadomo czy przez chodzik czy tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka "wymiata" o śliweczce Gerbera to własciwe określenie :D My chyba też musimy spróbować bo Tosia takie królicze "bobki" robi tylko w sporym rozmiarze ale jak stęka to jest na twarzy czerwona jak burak. Wygląda komicznie ale Jej chyba nie jest w tym momencie do śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula - kręgosłup u brata krzywy może być przez ławki szkolne ;) To ponoć przypadłość ludzi między 26-37 rokiem życia mniej więcej. Takie badziewne krzesełka wtedy były w szkołach, nieodpowiednie do wysokości stolików. A u synka mojej koleżanki ząbek też z zaskoczenia, bez zwiastunów. Nawet się nie ślinił i nie gryzł niczego. Teraz zaczął, jak już mu ten zębol wylazł i drugiego kawałek. Młody 5 miesięcy skończył. Ja tą dynię kupiłam już ze 3 tygodnie temu, no ale to też nie był sezon przecież. Że krajowa to wątpię, ale była. No i w Almie właśnie. Może im się sezon na te zagraniczne skończył, he, he! ;) Ja myślę, że 30 minut w chodziku krzywdy dziecku nie zrobi, ale gorzej, jak mu się spodoba i nie będzie chciało przestać ;) Ja mam taką huśtawkę pokojową z kolei i ponoć też niezdrowa. No ale na razie Ania nie siedzi, więc problemu nie ma ;) Assiula - a popatrz, moja z kolei ziemniaka lubi bardzo. Za to marchewka bleee! agnieszka - a próbowałaś przemycać owoce z warzywami? Na przykład marchewka z jabłkiem albo dynia z jabłkiem? Może w tej postaci wlezą. Chociaż w sumie to lepiej, że warzywa smakują Mai. Ja myślę, że są bardziej wartościowe jednak. Silie - gratulacje z pierwszego siadu :) Podeślij fotkę :) Ja czekam, ale na razie bezskutecznie. Jedynie turlanko na potęgę i takie niby brzuszki Młoda ćwiczy. Mrufka - patent niezły z tym siemieniem. Może skorzystam, bo u nas też tak różnie z tą kupą. Na pewno nie zaszkodzi. doti - ja też miałam trochę ubranek z ciuchlandu i byłam bardzo zadowolona. Ale koło mnie nie ma takiego z ubrankami dziecięcymi, a do tego w W-wie nie bardzo mam jak się wybrać :( Z Młodą to bez sensu, bo nie da pogrzebać. A te dziecinne rzeczy w takich koszach tam mają dużych. Ja to z tymi zębami tylko się boję, że będzie szło kilka na raz i Ania się będzie męczyła okrutnie (czytaj: będzie się męczyła i wszystkich w okół również - okrutnie). No ale tego zaplanować się nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki za odpowiedź. Ja oczywiście Lence też nie kupię chodzika, bo za dużo złych opinii słyszałam. Ale zobaczyłam go u koleżanki i chciałam poznać też Wasze zdanie:) Antałek- wyrazy szacunku dla Twojej pracy w domu i zawodowej i kolejny dzidziuś w drodze, podziwiam:) Iwka- oj tak te body z falbankami bardzo wygodne i nawet na wyjścia wyglądają elegancko. Podobno polska firma ATUT też ma wysokiej jakości ubranka. Lena obiadek je codziennie, kaszke, deser owocowy, jakiś jogurcik i oczywiście mleko (je 3 czasem 4 razy w ciągu dnia po 210ml). U nas też skwar, że dopiero wypełzamy na podwórko gdzieś po 15. Za rok nasze maluchy będą pluskać się w basenach,( no Lusia ma to już zaliczone:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zrobilam wczoraj zdjecia jak siedzi. dzis zrobilam ..ciekawe jak wyszlo:) ja nadal chora ale juz lepiej. antałek... jeezu ZLOTY medal dla ciebie!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas plan dnia trochę rozwalony dziś,mały zasnął po porannym karmieniu i wojował aż do teraz.A plan był taki,żeby iść na dłuuuugi spacer,bo pogoda cudna i ma być taka tutaj podobno cały przyszły tydzień,upalnie i bezdeszczowo,hmmm...Dziś zajrzałam mu do paszczy i wydaje mi się,że są jakieś białe punkciki ale nie dał mi się przyjrzeć,jeśli to zęby to byłyby identycznie,jak u jego starszej siostry ok.7 miesiąca wyszły dwa na dole. Właśnie, ile czasu trwa takie wyrzynanie się ząbków od czasu,kiedy coś już widać ale zanim się przebiją przez dziąsełka,to chyba trochę trwa jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrufka Dzięki za radę, dziś właśnie siemie ugotowałam, odcedziłam i do kaszki dodałam ehhh to takie gluty... ogólnie to żal mi Małej bo to wszystko za apetycznie nie wygląda, całości kaszki nie zjadła ale zawsze coś :) terlikula Uważaj kochana ! te bobki właśnie były odpowiedzialne za to "zgrubienie" które pojawiło się u Natki, staram się działać z zatwardzeniem u Natki i Tobie też radzę. Myślałam że Natalka może jest "delikatnym" dzieckiem ale to nie zmienia faktu że robienie kupy stwarza jej problem i ból (ojjj jaka ona robiła sie czerwona i wręcz fioletowa :( teraz jest lepiej ale nadal niejednokrotnie bobki idą). Ogólnie rzecz biorąc to uważam że ma ten problem po mnie :( ja też miewam zaparcia, na szczęście zadziała na mnie kawa na czczo na szczęście ale cóż Małej tego nie podam ;) Natalka zasnęła (dlaczego ona mnie tak ostatnio wykańcza ??? przykro mi pisać ale mam już dość, z upragnieniem czekam na M jak wraca z pracy a perspektywa jego urlopu jest dla mnie zbawieniem i nie będę miała oporów aby zostawiać Natkę z M i wychodzić jak najczęściej) a ja wezmę się za poszukiwania jakiegoś miejsca gdzie moglibyśmy wyjechać nad morze bo chyba jednak M dostanie urlop, powinnam wcześniej coś rezerwować , wiem ale M nie chce zapeszać bo nie wiadomo czy nie odwołają tego urlopu (paranoja swoją drogą ). Może macie jakieś sprawdzone miejsca ? Chcemy do Władysławowa lub okolic zawitać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antałek,podziwiam Cię,ja to zbierałabym siły w domu przed pojawieniem się drugiego bobasa,bo to nie lada wyzwanie :) A i dzięki za radę,jak czyścić tą siateczkę,próbowałam i faktycznie działa! A już miałam ją wyrzucić,bo to czyszczenie doprowadzało mnie do szału ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też zębów brak a ślinienie się całą parą.... wszystko pcha do buzi, niekiedy obawiam się zarazków bo te jej zabawki to bym musiała chyba 5 razy dziennie myć (mam takie wrażenie że wciąż brudne). Natalka niedługo kończy 7 miesięcy, zarys dolnych zębów widoczny na maksa i so dzień sprawdzam czy ząbka nie czuć ale nieeee :( cóż czekamy, swoją drogą może to i lepiej przynajmniej myć nie trzeba ;) ale ja żyję jednak nadzieją żę jak pierwsze zęby wyjdą to moze i Natalka troszkę zmieni zachowanie na bardziej optymistyczne ;) Iiiiii dziś przespała całą noc ! :D od 21 do 7.30 :) aż ze zdziwienia wstawałam kilkakrotnie :) wiem, wiem, nie ma co sie cieszyć bo znów dziś może być powrotna "jazda nocna"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia co do wykańczania przez dziecko...to hmm...coz i ja tak mam...mimo ze on w sumie jest grzeczny mimo ze zywiolowy:) moze najgorsze jest to ze wiem ze mnie nikt nie zastapi. zaluje ze czesciej nie wykorzystywałam mojego partnera, ze tak chcialam byc samodzielna... jak bym mogla cofnąc czas to bym wiecej wychodzila SAMA z domu. robila zmiany przy opiece nad dzieckiem i przynajmniej co 2-3 dni spala dluzej. a nie ze we wszystkim go wyreczalam(patrnera) a potem narzekalam ze zmeczona jestem. coz nie da sie cofnac czasu. szkoda ze wyczekuje kiedy maly zasnie i wtedy mam chwile oddechu. a do niedawna czas wykorzytywalam z nim na 200 proc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to tych zabawek,wstyd przyznać ale daaaawno nie czyściłam synkowi.Dbam tylko o to,żeby nie walały się po podłodze,jak już to są w łóżeczku,kojcu i na kocyku. Zamówiłam matę piankową 180 na 120 cm,jestem bardzo ciekawa czy nie będzie śmierdziała,bo kupując przez internet można się naciąć,ale cóż,nie ma jej w sklepie,bo sprawdzałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pho-ney,ja zamawiałam przez ebay,linka raczej nie wkleję ale możesz zobaczyć,to jest PLAY MAT RUG BABY TODDLER CHILDREN KID DOUBLE SIDED RUG FOAM PADDED WITH CASE.Niby dwustronna.Nie patrzyłam na Allegro,być może też coś podobnego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na maila wysłałam foto i recenzję puzzli które kupiłam. Dziś Lusia pominęła jedno karmienie nocne, co prawda cos tam sobie jęczała wstałam do niej, patrzę a ona spi... więc wróciłam do łóżka z myślą że poleżę i najwyżej mnie obudzi i obudziłam się sama o 7 ;) młoda też już nie spała więc wstałysmy :) Dziś na obiadek debiutowała u nas fasolka szparagowa z kaszą jaglaną i wołowiną, Luśka zjadła połowę ale bez rewelacji, w sumie jak z każdą nowością. Teraz maleństwo śpi :) Na spacer powinnam iśc ale jest tak gorąco że nie ma sensu, jak komary nie będą masakrować to wyjdę jak troche słońce się schowa. Z Chodakowską ćwicze już 4 dzień, aż się dziwię że wytrzymałam tak długo :P znając mój słomiany zapał to niesamowite wręcz, ale powiem wam że widać już efekty, delikatne bo delikatne ale widać :D brzuch taki bardziej napięty mam. sillie, jak ja Cię rozumiem w tej Twojej samotności, łączę sie w bólu i chyba każda matka ma czasem dośc własnego dziecka, tak mi się wydaje. antałek, szacun, ja bym przy maleństwie i kolejnej ciązy chyba się nie zdecydowała dodatkowo na pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula, hahaha obrazek mega, ostatnio wrzuciłam go nawet na fb, to takie prawdziwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej niestety mam zaległości wpisowe i "obrazkowe" wybaczcie, postaram się jakoś nadrobić w przyszłym tygodniu gosik podróż minęła REWELACYJNIE! baaardzo byłam miło zaskoczona na lotnisku w Nicei gdzie kobitka od check inu nawet bez naszych próśb sama z siebie zablokowała miejsce obok mnie i tym sposobem mogłam mieć Tosię w maxi cosi obok! security- tak samo- gładko jak po maśle, sama nigdy nie przeszłam tak szybko jak z Tosią. m został z nami do samego końca, ja przeszłam z Tosią przez bramkę a on rozłożył wózek (był sprawdzany). z tego wszystkiego nawet się nie pożegnaliśmy! w samolocie też bez awantur i bez płaczu, za to tak samo jak u Ciebie- Tośka wykończyła wszelkie zapasy energii dopiero przy podejściu do lądowania i skleiła oczko tuż przed "przyziemieniem"...a od momentu kiedy wyszliśmy z bagażem mogę powiedzieć, że córki już nie mam bo została całkowicie zmonopolizowana przez moją mamę... 8-/ byłam dziś u kosmetyczki na czyszczenie paszczy jutro wszelkie szpony i wizyty czyli reeelaks ach...jak to dobrze mieć dziadków.... daj znać jak udał się bejbi szałer i jak zniosłaś rozłąkę z Kornelito (a on z Tobą) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Justi, ciesze sie, ze tak super poszlo! Wlasnie nie zawsze pozwalaja trzymac dziecko w foteliku - jak wracalismy z lizbony leciala z nami para z coreczka starsza od kornela ok 10 dni (tyle ze polowe mniejsza) i oni mieli ja w foteliku. Smacznie sibie spala a oni poprosili oana ktory siedzial z nimi by sie przesiadl i fotelik z dzieckiem mieli pomiedzy swoimi siedzeniami. To stewardzi kazali wyjac dziecko z fotelika i zabrali fotelik gdzies do schowka na caly lot! Dziwne to bylo, bo z kolei oni od swoich znajomych ktorzy tez wprawieni w bojach uslyszeli ze wlasnie w foteliku mozna. No ale bardzo milo, ze zablokkwala to miejsce obok i ze Tosia taka grzeczna byla! A teraz jeszcze sobie odpoczywasz beztrosko! Ja wlasnie dojechalam do wawy - niestety musialam wyjechac z gdyni troche pozniej niz planowalam. Dziwnie mi sie jechalo - ciagle mialam wrazenie ze kornel siedzi z tylu :D no i w domu tez dziwnie - ani kornela ani nawet kotow! :) bo M to czesto nie bylo wiec norma :) A wczoraj juz myslalam ze wszystko odwolam bo dopadlo mnie jakies dziwne cos - bylam na paznokciach wieczorem i rozlozylo mnie w 2 godziny - bole wszelakie, drgawki, goraczka prawie 39. Wzielam na noc full witamin i nurofen, w nocy sie trzeslam z zimna i wypocilam strasznie, czulam sie jakbym miala grype, a rano jak nowo narodzona! Albo sie przetrenowalam, albo to z ogolnego orzemeczenia albo jeeno i drugie. Najwazniejsze ze jestem juz zdrowa :) Kornelek zostal z tata i dwoma wujkami co to przyszli ogladac Jerzyka. No ale Jerzyk nie dal rady. Sluchalam relacji w radiu w trasie. Ajjjjj, i tak fajnie, ze byl w polfinale. Dobranoc samotne i niesamotne. Acha - moj M szykujac rzeczy dla kornela na jutro na basen chcial mu zalozyc pieluchy pampers active boy :) To by mu dziecko chyba zatonelo ppd wplywem obciazonej pieluchy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×