Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Assiula O matko co to za jakaś amatorka? Zależy co i czym miałaś robione. Ze zdjęcia pamietam raczej ciemne włosy więc jeśli Ci je rozjaśniała (beznadziejnie zresztą) to sama farbą nie kombinuj. A jeśli mialaś kładzioną farbę myślę że możesz spróbować jakąś bezamoniakową w sobotę polożyć tyle że ciekawe jaki będzie kolor końcowy hum (też kiedyś eksperymentowałam z blondem i dałam sobie spokój kiedy wizyta u fryzjera trwała prawie 3godz a po wyglądałam jak kurczaczek wielkanocny a tfu). Dlugością sę nie przejmuj- to tylko włosy- odrosną. 2lata temu też miałam po pas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula postanowiłam też się w końcu wybrać do fryzjera, hehe :) I udało mi się zapisac do mojego na jutro! Też będę farbować ale tylko od połowy w dół (tzw. "ombre") no i fryzjer zaufany i sprawdzony, więc będzie git. Słuchaj, a może to nieudane farbowanie to przez hormony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeja szukam jakiegoś pomysłu na wakacje w czerwcu (oczywiście z młodym) - mały, przytulny, luksusowy hotel gdzieś w europie (takie max 70 pokoi, a najchętniej 30-40)- macie jakieś ciekawe propozycje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik do Toskanii jedźcie. Pięknie tam o każdej porze roku, jak wam sie znudzi podziwiać krajobrazy to macie Siene, Florencje, Pize i wiele innych cudownych mniejszych średniowiecznych miasteczek do zwiedzania. A wspaniale utrzymanych willi (z basenem) kt wynajmują pokoje jest tam od groma (na pewno coś znajdziesz na booking.com). Kiedyś z m wybraliśmy się na 3tyg tyle że zmienialiśmy co i rusz nocleg aby zobaczyć jak najwięcej.dolecieliśmy samolotem a na miejscu wynajelismy mała alfe mito i smigalismy we włoskim stylu :-) polecam chyba że byliście już milion pińcet razy i macie dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach...jak ja bym się wybrała do tej Toskanii,zabrałabym doopę w troki i bye,z dala od wszystkiego.Tylko jeszcze kasę by trzeba było mieć. Miałam dziś ciężki dzień i narzekam. Oliwier ma chrypę jakąś i jutro idziemy do lekarza.A starszy syn rozciął sobie dziś czoło.Na szczęście obyło się bez szycia,zakleili mu to w szpitalu plasterkami,tak żeby tą ranę ściągnąć.Głowa prześwietlona i jest ok.Teraz będzie mieć dwie blizny koło siebie.Jedną ma już sprzed prawie 2 lat.Dobrze,że chociaż M pracował dziś na miejscu to mógł z nim jechać a ja z małym bylismy w domu. Olik też ssie rączki,a często też samego kciuka,a jak przy tym cmoka...choćby to był jakis rarytas :D Justi śliczna kobitka z Ciebie.Ja wyobrażałam sobie Ciebie w włosach blond...ale w ciemnych też Ci do twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Justi, popatrze faktycznie na toskanie- moze cos mi przypadnie do gustu. Jakos do tej pory tam nie trafilismy- ja bylam we wloszech pare razy, ale zawsze na adriatyckim wybrzezu, ktorego nie polecam. Adriatyk duuuzo oiekniej wyglada od strony chorwackiej. Tylko moj M jest zrazony do wloch z uwagi na jedzenie - to jest typ co lubi chuda wolowine- a tam glownie kluchy, pizze i salaty (ja uwielbiam makarony, pizze i salaty!) a jak juz daja mieso to porcje jak dla ptaszka. No ale popatrze- jak znajde cos ciekawego to on sie da przekonac. Nasz najbardziej szalony wyjazd to Oman- bez biura (zadne z biur nie mialo tej destynacji), na wlasna reke, off road Hummerem przez obcy, arabski kraj. Bylismy pelni obaw. Okazal sie rajem na ziemi. Oj, przygoda nad przygody, az mam ciary jak sobie przypomne. Podroz zycia. Tak nkewiele wiemy o swiecie. Kurcze mlody chyba sie zarazil ode mnie - w nosie mu charczy i pokasluje :( a jeszcze jak obudzil mnie o 3 na jedzsnie to byl caly rozkopany - mam nadzieje, ze rozkopal sie chwile wczesniej, a nie ze spal tak dluzej- niby stopy (gole bo w rampersach) mial w miare cieple. A teraz sie meczy z zasnieciem chyba przez ten nos biedaczek maly. Wy to juz doswiadczone z tym zakrapianiem i odciaganiem a ja jeszcze tego nigdy nie robilam i kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac... czytalam jak to robicie wiec bede probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pektynka, chlopaki to wiadomo ze musza miec troche blizn i szram - to im dodaje charakteru i uroku! :) mam starszego brata, ktory w dziecinstwie ciagle przychodzil z podworka zakrwawiony - szyty byl w roznych miejscach co najmniej 6 razy - raz nadzial sie barkiem, tuz nad pacha, na klamke w szkole! 15 szwow! Innym razsm ktos mu zrzucil cegle na glowe- wrocil do domu zalany krwia az do stop- jak w horrorze. Jeszcze innym razem grajac w pilke nadzial sie noga na wysokosci oiszczela na wystajacy z ziemi pod katem zardzewialy drut. Itp, itd. A ja bylam z kolei ta co ciagle cos sobie lamala :) Ciezka jest rola rodzica, hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa to w takim razie tylko argentyna jeśli amator chudej wołowinki. Tylko to jakoś daleko i mało w europie ;-) zawsze możecie wybrać się tutaj do fr- na lazurowe albo do nas na prowansji (polecam luberon jeśli nie zależy wam na morzu; w czerwcu będą kwitły pola lawendowe). I wolowinki ci u jaś dostatek. Tej z konia również ;-) Pektynka Ty to masz przygody! Ciekawe czy to tylko przywilej mam chłopczyków czy córki też n dadzą w kość; zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki! Siedzę na booking.com i szukam, szukam :) Idę dziś do apteki uzupełnić apteczkę kornelową różnymi specyfikami - znając moje szczęście to w święta się młody rozłoży a my będziemy szukać otwartej apteki - chcę kupić nurofen dla dzieci (jest taki od 3 miesiąca), nasivin do nosa 0,01 i wodę morską oczywiście. Acha i jeszcze znalazłam w necie taki balsam mustela "spokojny sen" - dla dzieci od pierwszego dnia życia - smaruje się klatkę piersiową i plecy i ponoć łagodzi katar. Czopki z paracetoamolem mam. Na you tube podszkoliłam się z czyszczenia noska. Dziś daruję młodemu spacer, bo ma 37 stopni. Po południu przyjdzie mama z nim posiedzieć a ja wszytsko pozałatwiam no i jeszcze fryzjer mnie czeka. Assiula, jak tam Twoja głowa? Udało ci się umówić z jakimś fryzjerskim ratownikiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Wam dziewczynki :) ja na razie mogę pomarzyć o takich wakacjach, ale może niedługo :) Wniosek złożony jak będą dotacje to uda mi się pojechać w świat... KIEDYŚ, a na razie przeklęte kredyty zabierają pieniądze na wczasy. Muszę się zadowolić wakacjami nad jeziorem u teściów :) niektórzy i tego nie mają. A wracając do szarej rzeczywistości to teraz czeka mnie prasowanie, sprzątanie całego domu, pakowanie walizek na Święta itp. :) ogarnę to i mogę świętować. Może uda mi się na nabożeństwo pójść... bo jak nie pójdę to znowu atmosfery nie poczuje... tak już mam no cóż. Kupiłam Tosi na Święta deserek jabłkowy :) - niech ma "Świąteczną szarlotkę" zobaczymy jak zareaguje hihi (5 kwietnia kończy 4 miesiące) ale jako zapobiegliwa mama już łyżeczki do karmienia leżą w szafce od kilku tygodni. Wczoraj Tosia też leżała sobie na boku tak jak Natalka MISI :) i bez wyginania w łuk. Zauważyłam, że jak ma gołe nogi to robi dużo więcej manewrów na łóżku :) uwielbia tak leżeć, ale ryzyko zasikania zawsze istnieje. I boję się, że Jej chłodno. A jak była golusieńka do kąpieli to położyłam Ją na brzuchu - tak super podniosła głowę do pionu :D rzadko kładę stąd taka radość, bo wcześniej tego nie lubiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynam się martwić o toske ze nadal nie ma ambicji na wykonywanie obrotów :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula O matko, ale pech ! mam nadzieję że chociaż jej nie zapłaciłaś, skoro tak Ciebie załatwiła, daj znać czy udało się tobie znaleźć fryzjera na ratunek. gosik Ale się rozmarzyłam ehhh :) takie wakacje super sprawa, zazdroszczę. A Ty wracasz do pracy ? terlikula Cieszę się razem z Tobą postępami Tośki :) Też zauważyłam że Natka więcej poczynia jak jest na golaska. Chyba wtedy nic ją nie krępuje. Zauważyłam że mniej się wygina a leżenie na boczku to przez podniesienie nóg do góry i w bok, ogólnie bardzo śmiesznie obraca się w kółko, nie wiem jak to robi hihi. Koniecznie daj znać jak zareaguje na pierwsze jabłuszko. Muszę sie wam przyznać ze Natka dostała już pół łyżeczki marchewki, ogólnie była zachwycona, mlaskała, cmokała, nic nie wypluła ale to na tyle, czekamy do skończenia 4 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula, ale masakra :( Niestety, takich partaczy jest mnóstwo. Ja na takiego trafiłam przed ślubem i ratowałam się jadąc do innego z totalną tragedią na głowie na... 2 godziny przed ceremonią! Teraz to ze śmiechem wspominam, bo się dobrze skończyło, ale wtedy... Radziłabym jednak nie farbować narazie włosów, bo może być jeszcze gorzej. Na pewno nie próbuj sama. A może jakieś pasemka, żeby zmienić ten kolor a nie obciążyć aż tak włosów? Acha, co co PARACETAMOLU i IBUPROFENU - Pani, która jest certyfikowanym doradcą laktacyjnym poiedziała mi, że oba te leki można jak najbardziej stosowac przy karmieniu piersią, z tym że paracetamol ma właściwości przecibólowe i przeciwgorączkowe, a ibuprofen to samo plus dodatkowo jeszcze przeciwzapalne. I na pewno Ibuprofen ma najniższy z możliwych stopni przenikania do mleka - prawie nic nie przenika. Stosują go w szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Oj dziewczyny ale wam zazdroszczę wyjazdów :) ja na razie mogę pomarzyć. Byłyśmy z małą wczoraj na USG bioder i biodro które było niedojrzałe, jest już prawidłowe i nie musimy więcej na kontrole biegać. I za nami pierwsze wspólne zakupy, akurat padło na biedronkę bo była przy ośrodku, mała o dziwo w sklepie grzeczna, ale za to tłok, ciężko się ruszyć, masakra. No i mała już nie lubi jeździć samochodem, drze się niesamowicie większość drogi... I w dodatku mnie jakieś świństwo złapało dziś, nie mam siły za bardzo wstać nawet, więc mozna powiedzieć że mała się zajmuje dużo sama sobą czyli sie drze... bo ja autentycznie nie bardzo mam siłę ją podnieść, oby tylko ona się nie pochorowała, karmię cycem więc jest szansa że będzie dobrze, na szczęscie dała mi pospać troszkę, karmiłam ją ona usnęła na mnie więc jej nie odkładałam tylko się połozyłam z nią, była cały czas przytulona więc pospała trochę( ze 30 minut) a ja z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my po wizycie u lekarza.Olik ma najprawdopodobniej katar alergiczny i z tego kataru ta chrypka się u niego pojawiła.Mam 3 rodzaje kropli i do tego fenistil w kropelkach,i inhalacje. Kuba natomiast ma początki zapalenia oskrzeli,a więc dobrze,że go też wzięłam bo jak by sie to rozigrało na święta to by było nieciekawie.W aptece poszło 110 zł,a jeszcze część leków nie wykupiłam bo miałam w domu.Najlepiej nie chorować :p Dziewczyny nie wiem czy jutro na kafe będę a więc życzę Wam i Waszym pociechom Radosnych Świąt i niezbyt mokrego Dyngusa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula - moja Ania też jest chętniejsza do manewrów na golasa :) justi, może spróbuj Tosię na naturystę do ćwiczeń zachęcać? Wygląda na to, że ma to działanie dopingujące ;) super rada z szamponem, też skorzystam, bo walczę z wypadającymi włosami od lat. W ciąży (właściwie po koniec dopiero) poprawiły mi się i już nawet zapuściłam nieco. Po ciąży nie wyłaziły i miałam już nadzieję, że tak zostanie. Niestety teraz wypadają garściami :( a nie wyobrażam sobie siebie w krótkich włosach :( titucha - nie łam się, ja to na wakacje w przyszłym wcieleniu dopiero pojadę ;) assiula - ale wtopa z tym fryzjerem... :( może faktycznie po centrach handlowych się rozejrzyj, żeby chociaż "ugasić pożar" a "zgliszcza" uporządkujesz na spokojnie... na szczęście włosy odrastają, a skoro uhodowałaś do pasa, to chyba szybko ci muszą rosnąć ;) Oczywiście też Wam Dziewczynki i Waszym rodzinkom wszystkiego dobrego na Święta życzę, smacznego jajeczka, miłego zajączka i dużo radości w te rodzinne dni :) przepraszam jeśli nie odniosłam się do wszystkich postów, ale tak trochę z pirata do kompa się dorwałam, jak zwykle ostatnio zresztą... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha, lacze sie w bolu chorobowym :) Bylam u fryzjera, obeszlo sie bez uszkodzen, hehe. Moj fryzjer to magik autentycznie - nigdy wczesniej nie lubilam chodzic do fryzjera, mialam stresa. A jemu ufam bi jak wchodze to on od razu wie co ma robic a ja wiem ze mi wsi na glowie nie zrobi. No ale przyznam ze wiele lat szukalam takiego fryzjera- prawie tyle co faceta, z ktorym zechcialam miec dziecko, hehe :) Mlody nadal ma zapchany nos, spi juz od 16, co chwila probuje lapac powietrze mocniej i slychac, ze mu ciezko oddychac, probuje to jakby wypchnac z noska. Moj malu krolewicz, strasznie mi go szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski To będzie pierwszy w historii przypadek zarażenia przez internet! Normalnie boli mnie gardło i rozkładam się boshhhe Iwka Mam nadzieję, że szampon i odżywka pomogą i Tobie. Pewnie zacznie działać po jakimś czasie także 'daj mu szanse' ;-) a z tośką nie wiem- może te zęby ją zniechęcają do innych rzeczy? Smarowałam jej dziś dziąsełka i wyczułam już jakiegoś drania! Czy to jest w ogóle prawdopodobne?? Bardziej z tyłu i u góry...mała baraszkuje ze mną co rano w łóżku to jest nasz czas na pieszczochowanie i dziś coś jakby kombinowała się fajtnąć nq bok ale musiałam jej pomóc finalnie. Pampers był ale nogi gołe (nawet w pampersie już zdarzyło jej sie osiusiac i okupkać nam lóżko więc na stuprocentową goliznę się nie zdecyduję) Jest mi smutno bo to 3 święta bez mojej rodziny :-((( dziś chce mi się non stop ryczec. tutaj wielkanoc jakby nie istniała. Nie ma pisanek, ani koszyczka z barankiem ba nawet kurczaczka hlip hlip postanowiłam sama stworzyć sobie namiastkę świąt. Upiekę babę i mazurka, a może nawet dwa, zrobie faszerowane jaja, upiekę schab do chleba...zaprosilam nawet rodzinę m na obiad aby zapelnić dom echhh... Drogie Panie Radości z rodzinnego świetowania a chorym Mamom i ich pociechom zdrówka. Wesołych Świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam czasu wcześniej napisać. Byłam dziś u fryzjera. Siostra M mnie do koleżanki wcisnela. Jest dobrze. Pojechałam do pracy żeby o powrocie porozmawiać ale strasznie duzo pracy mieli i musze jeszcze po świętach jechac. Włosy faktycznie baaardzo szybko mi rosną. Teraz mam tak do ramion- wycieniowane jeszcze. Kolor mam taki jasny kasztan. Nie jestem przyzwyczajona do takiego koloru. Ale jaki by nie był jest lepszy od wczorajszego. Kłade sie spac bo padam. Przed chwila czyscilismy fotele w pokoju. Mam taki pomarancz jasny. Odradzam :) jak bede zmieniac to kupie szary albo brazowy. A jutro jeszcze duzo roboty. I musze pobawić sie w krawcowa i małemu czapkę zmniejszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem napisać o zębach. Jak byliśmy na szczepieniu to lekarka zapytała sie czy Krystian ma juz jakiegoś. Więc mogą to być zęby.Ja osobiście sie zdziwilam tym pytaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula - na pewno jest lepiej :) ja to jakoś nie lubię farbowanych blondynek... może dlatego, że sama mam naturalne, a może dlatego, że na prawdę ciężko znaleźć fryzjera, który ten kolor na ciemne włosy położy na tyle dobrze aby nie wyglądać jak z niemowlęcą kupą na głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula, ufff dobrze że sytuacja z włosami opanowana, ja raz miałam sytuację ale to była tylko fryzura na wesele, wróciłam do domu, popłakałam się, umyłam głowę i ułożyłam włosy sama, i kasa psu w d...;/ Iwka, ja byłam farbowaną blondynką, kolor miałam cudowny, taki baby blond ale moja fryzjerka się przeniosła a innych się boję więc wróciłam do ciemnych ;) Justi, rozumiem Cie doskonale, ja ze względu na pracę różne święta, spędzałam właśnie tam... nie dość że było mi przykro że rodzina daleko to jeszcze byłam wściekła że muszę pracować i to tylko dlatego że ludzie już nie mają szacunku dla świąt...cóż życie żeby ktoś miał wolne pracować musi ktoś ;) dobrze że zaprosiłaś rodzinę M, zawsze to milej w towarzystwie. Za nami cięęęężka noc, mała się budziła co chwilę, brzuch ją bolał bo za każdym razem jak się budziła to bąki puszczała takie potężne że ho ho. No i pierwszy raz od prawie 4 miesięcy zdecydowałam się wziąć ją do łóżka na spanie, ze mną spała spokojniej przytulona a ja przez tą chorobę nie miałam siły z nią latać do łóżeczka i z powrotem. Co do przekręcania z pleców na boki, Lusia nie wykazuje zainteresowania większego, teraz się przewróciła ale leżała u mnie w łóżku na poduszce więc podejrzewam że było jej dużo łatwiej, leży na boku teraz i ogląda tv, skubana. Za to z brzucha na plecy umiała mając 2 miesiące?( już dokładnie nie pamiętam). Chyba zacznę zapisywać takie rzeczy bo to aż wstyd z taką amnezją żyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z okazji świąt wielkanocnych życzę wszystkiego tego, co od Boga pochodzi, oby skrzydła wiary przykryły kamienie zwątpienia i uniosły serca ponad przemijanie. mój Tadzik to normalnie szaleje tak go dziasła swedza... zobaczymy kiedy pierwszy zabek wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie koleżanki Również życzę Wam Spokojnych, Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkiej Nocy. Pociechy z Waszych Maleństw i przespanych nocy :) Oby szybko do Nas dotarła wiosna i zagościła piękna pogoda na dłużej :) 🌼 My już koszyczek mamy gotowy, ze święconką pójdziemy, jeszcze małe zakupy i odwiedziny u moich rodziców, jutro idziemy na obiad do brata i bratowej i takie to oto plany, trzeba też spokojnie odpocząć ale to już może w drugi dzień świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Niech Wam jajeczko dobrze smakuje, bogaty zajączek uśmiechem czaruje. Mały kurczaczek spełni marzenia, wiary, radości, miłości, spełnienia. Alleluja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesołych Świąt Dziewczynki i Dzieciaczki :) Dużo uśmiechów i tych głośnych pochodzących z maleńkich buziek :) smacznego jajka, mokrego dyngusa oraz spokojnych, przespanych nocy. Wszystkiego Najlepsiejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mokrego smingusa dyngusa!! :) jak mijaja swieta? pierwszy raz jechalismy do dziadkow synek dobrze zniosl 2godzinna podroz samochodem dzis jedxiemy do drugich dziadkow :) dobrze ze ubralam go lekko do samochodu zdjelam czapke bo i tak bylo mu cieplo ale nie przegrzal sie, dziadki zaczely troche kichac wiec mam tylko nadzieje ze nic nie zlapal... zobaczymy na ile te szczepionki pomoga :) pisalam wam wczesniej o tym ze mamy miec udroznione kanaliki lzowe wyobrazcie sobie ze jak w koncu zebralam sie i pojechalam umowic go do szpitala dowiedzialam sie co i jak to oczka ozdrowialy na szczescie, jedno jeszcze troszke czasem lzawi ale tak malo ze jedno przetarcie oczka i po wszystkim jaknwidac nie ma sie co spieszyc z tym zabiegiem; ktoras z Was juz pisala ze powinno sie czekac do 5mca i to chyba prawda ze w tym czasie wraz z rozwojem malucha kanaliki rozszerzaja sie same :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos slinienia to Olafek tez juz zaczal nie ma jeszcze wielkiej tragedii ubranka nie sa mokre i wszystko notorycznie bierze do buzi :) a przed chwila zostalam okrzyczana ha ha Olafek bawil sie grzechotka ja pisalam.posta czulam ze na mnie patrzy i zaczal gaworzyc a ze na niego nie spojrzalam jak sie glosno rozedrze spojrzalam to od razu zadowolonu te nasze dzieciaczki sa takie cudne z dnia na dzien ucza sie nowych rzeczy nie moge napatrzec sie na niego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ktore karmia piersia tylko i wylacznie.. czy dopajacie woda swoje maluszki? moj Olafek 10.04 konczy 4 miesiace ja jeszcze nic nie daje oprocz cyca. Powoli bede w maju wprowadzac jakies posilki bo wracam do pracy 27.05 a maly idzie do zlobka 10.06 i musi byc juz przyzwyczajony do obiadkow, jak u Was wyglada wprowadzaniebposilkow? kupujecie gotowe w sloiczkach? jakies sprawdzone smaki czy tez firma godna polecenia czekam na rady bede wdzieczna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny wszystkiego najlepszego. Ja dziś odpoczywam bo wczoraj chrzciny. Nie mam siły ręka ruszyć. Starsi goście poszli o 18 a reszta siedziała do 24! Jeszcze musze dziś babcie odwieść do domu a tu taka pogoda. Nie mam pojęcia jak to zrobię. Krystian na mszy był grzeczny. Pierwsze 10 min spał. Pózniej sie obudził i ostatnie 5 min płakał. Więc nie było az tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×