Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
gugajnaa

zdrowy styl życia

Polecane posty

hej! dziekuję :D emocje były niesamowite! Badziu podziwiam Cię i każdą inną przyszłą Mamę, która daje radę znieść te wszystkie "cudowności" i jeszcze opiekować się pierwszym dzieciem ja miałam bardzo przyjemną i cudowną ciążę żadnych dolegliwości ale za sen mogłam oddać wszystko i nie wiem jak teraz udało by mi się to pogodzić zwłaszcza, że od 14 miesięcy marzę o przespaniu całej nocy :D 🌻 zmiana czasu wszystko nam pokiełbasiła Iga budzi się przed 6, drzemka przesunęła się z 13 na 11 i śpi max 1,5h jeszcze z 2 tygodnie jak wszystko nam się ułoży 🌻 codziennie chcę jeść mniej, zdrowiej i niestety nie udaje mi się RATUNKU!!!!!!!!!! może dziś będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak tam Dziewczyny??? Guga jak nastroj? jelsi chodzi o dolegliwosci a pierwsze dziecko - to ja mam juz prawie 3letnie dziecko, to wiesz.. inaczej.. juz nie pamietam, kiedy nie spala w nocy... latwiej..nie nosze, jak chce to leze itp staram sie zeby Ona spala, to wtedy ja tez moge sobie uciac drzemke ;) wlasnie zrobilam kotlety mielone + ziemniaki + surowka ;) ale mnie nei ciagnie do tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ja na razie nie wyobrażam sobie jak to może być fajnie z 3 latkiem :D nastrój dobrze! wszystko się uklada po naszej myśli może ten rok zakończy się dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej piękna data żeby powrócić na dobre tory ;) odstawiam słodycze - 3 tyg obżarstwa wystarczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jak milo slyszec Guga :) ja sobie u ciotki pozwolilam na kawalek ciasta, ale zalowalam jak tylko zjadlam, bo od razu nadkwasnosc.. ale nie bylo co innego do jedzenia, a glodna bylam :D takze Guga - z Toba od jutra juz naprawde koniec..musze sobie brac ze soba cos jdo jedzenia w razie kawek ;) PS wlasnie czytam co dzieje sie z dzidzia w 7 tyg.. oragny plciowe sie wytwarzaja i nozdrza...szok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no szok :D takie tyćki a już ma takie "rzeczy" :D uwielbialam czytać o tym co się dzieje z fasolką dzień zaliczam do udanych - dietowo bo życiowo mniej ;) musiałam auto porzucić na cmentarnym parkingu bo spaliłam sprzęgło :O no ale w kilku km korku pod gorę to i biedak nie dał rady po obiedzie byliśmy na 2 cmentarzu a teraz się uczę no staram się uczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak dziewczynyyy? dlugi weekend zbliza sie ku koncowi.. Guga jak Ci idzie? mam andzieje ze i dietowo i zyciowo tymrazem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zawsze wychodzi, że odpisuję Badzi ;) ale własnie i tak miałam pisać weekend ciężki bo cały w szkole miałam 2 koła i egzamin w piątek podpisaliśmy umowę przedwstępną (nie wiem czy pisałam, że ten poprzedni 4.X się wycofał) Kupcy już od wczoraj sobie zamieszkali bo mają bliżej do pracy i opłacili nam opłaty jak tym razem się nie uda to chyba zwariuje! Dietkowo rewelacyjnie nie jest, ale od 1-go nie jemy słodyczy a to ogromny sukces :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej świątecznej nieobecności :) i jak to w okresie wspólnego biesiadowania to było różnie ale ogólnie podsumowując nie była aż tak bardzo źle. w niedziele udało mi się nawet dwie godziny pokijkować, a wczoraj cały dzień przedeptałam w pracy. Dziś już powróciłam na właściwe tory i śniadanko zjedzone w zmniejszonej ilości :) A teraz trzeba trochę domek ogarnąć po tym świątecznym bałaganie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uu no to dobrze,ze juz najemcy sie dobrzy znalezli ! alex - ty jestes niezla z tym kijkowaniem..brrr zimno juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam i o dietkowanie pytam :) Balbi dawaj tu do nas będzie głośniej i weselej :) Ja w nocy pracowałam także dziś przy takiej paskudnej pogodzie pospałam sobie do oporu, zaplanowane były kijki ale pogoda nam nie sprzyja i pewnie nic z tego nie będzie :( i jakiś wzmożony apetyt mam :( się nie daję ale trudna sprawa.... non stop piję jakąś herbatkę i zalewam ten mój głodny żołądek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mi jakos weny brakuje do pisania ostatnio. Dzisiaj na silce bylam o 8, jakos daje rade, wrocilam na dobre tory. Czekam na 8 z przodu, daje sobie czas do swiat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem :) dwie godziny kijkowania było pomimo brzydkiej pogody :) ale po kijkach zjadłam kolację :( trochę za dużo.... raz z górki raz pod górkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alooo a mi cos wchodzi jedynie twarog z pomidorem i bialym chlebem, makaron z twarogiem na slono.. reszte omijam lukiem ;/ a weszlam dzis na wage -2kg :D to sa hormony. zoladek caly czas w gardle. zatem 82,8kg na mojej domowej wadze :) moze w listopadzie zejde i zobacze 7ke z przodu :) bez wysilku... Balbi a Ty tez przycichlas:P Karolina bez weny tez mozna napisac jakies suche fakty :) Alex raz w gore raz na dol, byle do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziś dzień minął nie wiadomo kiedy. trochę spraw pozałatwiałam, byłam na kawce u koleżanki no i co najważniejsze zrobiłam to pieszkom i ładnych parę kilometrów było. Dziś staram się pohamować swój apetyt i mogę napisać ze udało mi się :) Mogę dzień zaliczyć do udanych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Cały tydzień paskudny pochmurny deszczowy to i jakże piątek miałby być inny..... Dziś wyskoczę do sklepu z nadzieją na kupno krótkich kozaczków (mam nadzieję ze coś mi wpadnie w oko ) i wykorzystam do tego swój własny środek lokomocji czyli nóżki :) i muszę coś tam do jedzenia dla rodzinki zrobić na weekend , jutro planuję wypad z domu na cały dzień a w niedzielę pracuję, ale jeszcze na wieczór zaplanowane kijeczki :) Także plan jest, czas na realizację a śniadanko było zgodnie z dietką MŻ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja dwie godzinki kijkowania zaliczyłam :) i z kolacją dziś nie przesadziłam, jedna kanapeczka z twarożkiem i zielona herbatka :) a teraz wieczorek w domowych pieleszach : tv, książka i lulciu a jutro wyjazd z koleżankami, miła sobota się zapowiada no i nawet pogoda ma być względna. Trzymajcie się pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie,ze zagladamy ! Guga - pisz pisz ;) wieje dzis ze uhuhu, ale chyba ide na spacer z moim Bablem, choc na chwile sie przewietrzyc ( w doslownym tego slowa znaczeniu :D buziaki Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) nie pisałam bo i czasu wolnego nie było :) Już się usprawiedliwiam : W sobotę tak jak pisałam zaplanowany wypad doszedł do skutku i wróciłam bardzo późno ( z jedzeniem nie przesadzałam ) w niedzielę cały dzień byłam w pracy, poniedziałek to dzień spędzony w kuchni... przygotowywałam jedzonko dla męża (wtedy trochę podjadłam ale na kolację był tylko kisielek) w nocy z poniedziałku na wtorek pracowałam i nie pospałam wcale po pracy bo cały wtorek spędziłam w Bia.... córka kupiła sukienkę na studniówkę, wizyta u lekarza no i zakupy przy okazji a dziś już taki normalny dzień i nawet było dwie godziny kijkowania :) A jutro znów cały dzień w pracy. Waga cały czas w granicach normy większych spadków i wzrostów nie ma :) To tyle co ostatnimi czasami u mnie :) piszcie co tam u Was ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a cóż tu taka cisza ??? Ja oczywiście się staram dietkować , hamować swój apetyt no i trochę się ruszać :) ale efekty ???? marne oj marne :( miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej co ja mam pisać :O objadam się cały czas nic nie działa codziennie mówię od dziś a wieczorem od jutra :O ruchu nie ma, na siłkę wstydzę się iść bo zaprzepaściłam już prawie wszystko nie ma rady na głupotę nie wiem czy uda mi się samej ogarnąć, czy to nie siedzi głebiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey! Guga to przykre :( Szkoda, że sie poddałaś bo tak wiele już osiągnęłaś. Może to faktycznie siedzi gdzieś głębiej i przydałaby się pomoc specjalisty. Ja mam ciągle bolącą nogę, ale nie poddaję się i ćwiczę co mogę. Jest to oczywiście mniej niż zazwyczaj i ubolewam nad tym. Jednak kolejne 2 kg mam z główy. Badzia, jak maleństwo? No i samopoczucie twoje :) Zdrówka życzę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guga - co zrobic.. nie wiem jak to jest.. to siedzi w psychice.. masakra.. to jest straszne uczucie - chcesz, a kurna chata nie mozesz. szczupla - gratki z lecacych kg :) ja stoje na 82,8kg na mojej domowej wadze ;) a jutro ide popoludniu na kontrole... sie denerwuje jak nie wiem.. ahh.. zobaczymy :) buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Szczupła fajnie, że się trzymasz! nie wiem dlaczego mi tak odbija generalnie mam tak odkąd zaczęłam się odchudzać po raz pierwszy tylko, że teraz z każdym razem jest coraz gorzej bez polecenia do psychologa czy psychiatry nie pójdę bo nie wierzę im, chodziłam kiedyś jak byłam w dołku po rozstaniu z chłopakiem Mama też chodziła 2 lata i za przeproszeniem gówno jej pomógł jakoś po prostu w terapię nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badziu będzie dobrze! Nie denerwuj się! Daj znać oczywiście jak maleństwo ładnie trzymasz wagę! wiecie powiem jeszcze, że znam wiele osób, które udają, lub nie potrafią przyznać się do błedu, porażki ja potrafię, mam nadzieję, że to Was nie straszy ;) nie jest nienormalna, ale wiem, że coś musi być nie tak na tle psychicznym skoro mam takie problemy z jedzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Guga, przykro mi, ze tak sie uklada.. Wiem co czujesz. Mam nadzieje, ze znajdziesz sile do dalszej walki!! U mnie srednio, chora jestem, cos z zoladkiem, w czwartek do lekarza ide. Irytuje sie, ze na silownie nie moge chodzic i jesc normalnie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×