zdrowy styl życia

pewnie,ze nie proste to.. wlasnie zajadam Noggera popijajac kawke - 190kCal wczoraj na hydrofitnesie, dzis salsunia :) kupilam sobie nowe baletki z tej okazji :D trzymaj sie Gugugugugugugugugugugu

Hej Laski! :) U mnie nadal tendencja spadkowa - od wczoraj 200 g mniej ;) Przez tydzień waga mi spadła o prawie 2,5 kg :) Myślę, że to nieźle i czuję się ze swoim ciałem coraz lepiej :) Dzisiaj może uda mi się wyskoczyć na siłownię. Ja nadal zabiegana, nie mam za dużo czasu na pisanie, jak będzie u mnie luźniej to się rozpiszę :) Miłego dnia i dużo dużo spadków! :)

witam wszystkich :) Porządków prawie koniec, jeszcze łazienkę ogarnąć, powyrzucać zbędne rzeczy, stare kosmetyki i będzie jako tako. Wykorzystuje tą paskudną pogodę za oknem na porządki bo na razie tenisa nie ma, kijki też dopiero może dziś będą, ale czy się uda to nie wiadomo bo deszczu u nas ostatnio dostatek :) A dietkowo tradycyjnie nie jest źle ale zawsze mogłoby być lepiej :) i coraz bardziej zdaje sobie sprawę że jak tylko zacznę jeść tak jak kiedyś to moja waga poszybuje wysoko w górę :)

na kolację ..... kubek kisielku :)

po salsie.. to juz nic nie bede wcinac :))) super jest ten taniec :)

Dziendober :) ja juz po owsiance, zaraz sie zabieram za herbatke i moze kawke.. cos mnie glowa zaczela bolec..malo snu+malo picia wczoraj, zatem dzis biore butle wody i mam zamiar ja oproznic szybko :) @ jeszcze nie ma.. :)

witam witam U mnie za oknem od poniedziałku prawie zero słonka, deszcz wiatr i non stop zachmurzono i na żadne wyjścia z domu nie można sobie pozwolić, normalnie masakra, tęskno już do kijków do lasu a tu nic. Mam nadzieję że może coś tam po niedzieli się zmieni i słoneczko się pokaże :) Wagowo tendencja utrzymująca się, parę deko mniej jak mniej pojjem a jak tylko sobie na coś pozwolę to od razu parę deko w górę :) Staram się jeść z głową nie przesadzać to przynajmniej nie tyję :) I chyba trzeba już tak zawsze :)

dziecko uspilam.. mam tyle roboty, ze nei wiadomo za co sie zabrac.. i chyba pojde spac..:)

Hej Dziewczyny! :) U mnie dietkowo, waga bez zmian. Dziś mam luźniejszy dzień, ale zaraz biegnę do kosmetyczki zrobić się na bóstwo. Jutro z mężem po pracy jedziemy w góry na romantyczny weekend , więc nie wiem czy diety coś nie weźmie ;) Postaram się trzymać, ale wiecie, wieczór przy kominku, szampan i te sprawy ;P Badzia może dzidziuś będzie? :D Mam podobnie z robotą, niby w pracy luźniej, a i tak dużo obowiązków, obiad, pakowanie, etc. Szczupła - gratuluję cm i kilogramów! super! Miłego dnia :)

milego wyjazduuu :) ale fajnie macie ! po takim weekendzie to dopiero moze byc piekny dzidzius ! ;) co do mojej Dzidzi - w ciagu dwoch dni sie rozstrzygnie mysle ;)

hej hej dekarze skończyli jupi!!!!!!!!! Badziu nie wiem za co trzymać kciuki hehe za okres czy jego brak ;) tak czy siak bedzie super! u mnie niezdrowo w dalszym ciągu na 19:40 idziemy na basen to może wreszcie zaskoczę :O

Dawaj Guga! Dawaaaaj!!! :) Nie możesz się poddać- patrszyłam nba twoje foty i wyglądasz super- a będzie jeszcze lepiej. Nie zaprzepaszczaj tego! Było kiesko, to nic- jest dobrze będzie lepiej! DASZ RADĘ! Ja w ciebie wierzę :) :* :) Laska- fajnie, fajnie- my często tak wyjeżdżaliśmy gdy dzieci nie było i jak mieszkaliśmy w PL a młodego- wtedy był jeden- zostawialiśmy z babcią. Teraz musimy się zadowolić randkami na jeden wieczór :) Ale też jest fajnie. Myślę, że spalisz te kcal z szampana ;) Heheheh Badzia- czekam na wieści- rozumiem, że dzidzia byłaby mile widziana? :) Ja dziś byłam pobrać krew do badania na tarczycę. Zobaczymy co wyjdzie. Po powrocie, ponieważ czuję się już dużo lepiej i nie mam gorączki tylko kaszel i katar wzięłam się za ćwiczenia. Z fitappy tradycjnie ;) Próbowałam ost trochę krócej ćwiczyć bo prawie cały czas pobolewa mnie to ramię po kontuzji, ale się nie da. Rozgrzewka to prawie 20 min, ćwiczenia- dziś na górne partie- trzeba zrobić albo 2x albo 2 zestawy= kolejne 20- 40min zależnie od zestawu, a ja jeszcze dziś na stojąco na brzuch dołożyłam. Kolejne 20 min. A gdzie basen?... No i niestety nie ma już pogody i skakanki używać nie mogę bo mało miejsca, więc robię taki na maxa szybki bieg w miejscu, albo kolana jak najwyżej do góry na krzyż z ramieniem jakby. Kurczę chyba będę ten basen co drugi dzień robić bo mi to ramię całkiem się zepsuje :( Znów mnie pobolewa :( Jak myślicie? Dziś i tak jeszcze nie idę bo kaszlę strasznie i też się obawiam, że zmarznę i tym razem bez antybiotyku się nie obejdzie.

Jezuu źle ze mną naprawdę :( Muszę zacząć czytać polskie książki. Patrzyłam oczywiscie... wstyd Magda, oj wstyd :( Staję się analfabetką ;)

badzia a obecne dziecię w jakim wieku i jakiej płci?

dzięki za kopaaaaaaaa Szczupła! co do ramienia to uważaj, skoro nie przechodzi to nie forsuj :*

zgadzam sie z Guga - apropos ramienia.. dziecie moje prawie 3lata - dziewczyna, no i w tym roku poronilam chlopczyka. takze, jak bedzie to bede sie cieszyyc jak gwizdek, a jesli nie bedzie to moze byc pozniej i zajme sie schodzeniem z wagi do mojej 7ki :) ciekaweeee.. niepewnosc to takie ekscytujace uczucie :) narazie mysle o tym, a nie o tym co zjadlam :P

cześć badziu :**** do nas przylazło przeziębienie Tomek zakatarzony my jeszcze nie

Guga- no problem :) ;) Jak tam, lepiej już? Był basen? Przeziębienie...U nas ja się podleczyłam, ale wczoraj wieczorem znów miałam gorączkę i straszny ból głowy:( Mój mąż też już zaczyna kaszleć, jedno dziecko zdrowieje- drugie zaczyna. Jesień :) Badzia- rozumiem z tą niepewnością :) Twoja córa w wieku mojego młodego :) On w styczniu 4 latka będzie miał. Współczuję utraty synka :( Będzie dobrze :) Trzymaj się kochana.

dzieńdoberek wszystkim :) Dziś pierwszy dzień kiedy to słońce zagląda mi w okna :) może już pora deszczowa się skończy. Rano na wadze zauważyłam że moje kisielkowe kolacje mają sens, nawet jak ruchu mam trochę mniej ale podciągam dietkę to waga to zauważy. Wiem ze najlepiej połączyć ruch i dietkę ale ..... Teraz nic tylko utrzymać te parę deko mniej i walczyć oj walczyć ze swoimi słabościami. A po wieku waszych dzieciaków to widzę ze ja tu prawie weteranka :) Zdrowiejcie i nie dawajcie się infekcjom bo to teraz wymarzony czas dla nich aby dopaść biednego człowieka. Tranik łykać, bo jednak te stare metody maja trochę sensu ( ja łykam ) A śniadanko było nawet z głową a teraz wybieram się do psiapsiółki na pogaduchy.

Szczupła lepiej! o wiele, dziś już jestem po zakupach na rynku same pyszne zdrowe jedzonko! Pogoda u nas piękna, zimno jak to w październiku, ale słonecznie wyhasałyśmy się w ogrodzie, teraz 2 śniadanko

Guga- i tak trzymać! :) Alex- jedno dziecko mam prawie 11 letnie, ale i tak mi daleko do ciebie ;)

bo my tutaj mamy wielopokoleniowe forum, a co ! :) Guga - gratulacjeeee motywacji :) Motywacja jest wyborem.. czasem trudno w to uwierzyc, ale ponoc tak jest. a co do @ - jeszcze nie ma :D komediaaa po prostu. ucze sie cierpliwosci:) ale weekend zleci szybko, bo idziemy na slub ( na ktorym spiewam:D z weselem ( na ktorym sie bawimy:) no i w niedziele poprawinki wiec zleci:P a jak do poniedzialku sie nie pojawi @, to juz tescik powinien wyjsc. jem duzo, ale do 17tej :P potem na szczescie sie jakos trzymam :D wlasnie skonczylam robic placuszki z dynia na kefirze - po prostu mniamniusnie. 0.5kg dyni starkowac,a ciasto: szkl. kefiru, 3/4szkl maki, sol,cukier i 2 jaja. mniam buziaki

witam na wielopokoleniowym forum :) Pogaduchy jak najbardziej udane były, jeździłam rowerkiem wykorzystując słoneczko no i po drodze zajechałam do piekarni i kupiłam taką małą chałeczkę taką świeżutko i właśnie zjadłam:) i to będzie obiad i kolacja moja :) coś za coś :) a teraz chwilka odpoczynku i wieczorna herbatka z koleżankami . Po tej chałce to będzie tylko herbatka :) Zazdroszczę wam takich maleństw w domach, to najwspanialszy okres :) patrząc z perspektywy czasu :) ja to już poczekam na wnuki :)

no wlasnie staram sie o tym caly czas pamietac, bo posrod codziennosci - latwo sie zapomina, ze to piekny czas :)

witam w sobotę :) Pobudka :) Wiecie co mam za oknem ??? Znów deszcz :( i siedzimy znów w domu :( Październik jest normalnie okropny, nawet na kijki nie można się wybrać, nie mówiąc o tenisie. Korty pewnie tak namokły że do wiosny będą schnąć. A dziś to miałam rano pobudkę (córka rano wracała z pielgrzymki Maturzystów) i tak się spięłam z robotką że normalnie jeszcze jedne pranie powiesić i wolne, no prawie wolne bo jeszcze o 17 mamy kontrolne usg u mojej córci. A znając życie to kolejka będzie i wrócimy bardzo późno. A dietka ??? jako tako jak to mój syn mówi.

hej hej jest tu ktoś ??? no i moja wolna sobota minęła nie wiadomo kiedy :) Usg mojej córci w najlepszym porządku, torbiel się wchłonęła i zapominamy o problemie, było minęło. A dietkowo ? może być, kolacja - kubek kisielku :) tradycyjnie. A jutro cały dzień w pracy, zajrzę tu pewnie w poniedziałek. Pogodnej niedzielki życzę :)

hej u nas choróbsko Tomek chory, Iga zakatarzona noc tragiczna, zapchany nosek przeszkadzał bardzo ja jeszcze się nie dałam, ale czy mnie ominie? Jedno dobre w tym wszystkim, że Tomek do czwartku w domu będzie się kurował :)

ojej, duzo do nadrobienia przez weekend nie mialam ;0) po slubie...po weselu..po poprawinach - jeszcze do siebie dochodze :D choc nie pilam % a dzis zobaczylam 2 kreseczki :) takze jesli bedzie dobrze i Pan Bog pozwoli - to bede kolejny raz Mama w przyszlym roku :) ale na forum bede - bo toc Mama nie musi jesc za dwoje, 5x dziennie jesc mniejsze porcje, zatem i tak musze sie pilnowac ;) a z aqua aerobikiem i salsa - to zalezy od ginka.. zobaczymy :) Gugu - zdrowiejcieeee rodzinnie ;) nie daj sie! alex - dobrze,ze usg w porzadku... a pogoda co zrobic...;)

witam Badziu GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za Ciebie i za dzidzię. Dbajcie o siebie, no i ostrożnie z ćwiczeniami przynajmniej w pierwszym trymestrze. Na odchudzanie przyjdzie czas po porodzie, choć mam znajoma co po pierwszej ciąży został jej nadmiar kilogramów, odchudzała się i nic jej nie wychodziło, no i zaszła w drugą ciążę i znosi ją ładnie, jje normalnie i teraz miesiąc przed porodem przytyła tylko 4 kilo jej córcia jej tłuszczyk spala i dziewczyna wręcz chudnie tylko brzusio jej urosło . Wczoraj cały dzień w pracy, ruchu mi nie brakowało , padłam o 21 spać i tak prawie do 7 snem ciągłym. A za oknem znów zachmurzono i słońca nie widać. No i już po śniadanku . Ciemne pieczywko (2 malutkie kromeczki), wędlinka chuda i pomidorek i duży kubeł herbaty. Planów na dzień dzisiejszy brak ale co do wieczora się wydarzy to zobaczymy jeszcze Guga nie daj się no i kuruj swoją rodzinkę a mężczyzna chory to ciężka sprawa :)

Badziu!!!!!!!!!! Cudowne wieści!!!!!!!!!! Gratuluję!!!!!!!!!!!! Aleks z ust mi wyjęłaś, chory chłop to gorzej niż dziecko ja zdrowa, oni niestety zaziebieni na całego