Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lg 200112211

jak przetwać

Polecane posty

Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Skarbie nikt nie jest z kamienia. Ma uczucia, takie same jak Ty. Tylko jest facetem, co oznacza, że nie może uwidaczniać ich w postaci łez, trzęsących się rąk, smutnych opisów na gg :P "Dajmy czasowi czas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
hej Spotkajcie sie i porozmawiajcie o tym wszytskim, moze jest szansa ratować wasz związek. Nie łam sie:) Hmmm u mnie to bardzo brakuje szczerej rozmowy, by wyrzucił z siebie to co go trapi, nieraz rozmawialismy ale widziałam że to nie to... Ja mu nie zaproponuje, jak chce niech walczy nigdy mu nie broniłam, ale fakt ja oczekuje czegos innego a on zachowje sie tak jak ja zaakceptowac nie moge i nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
LG, a ile trwał Wasz związek ?? Ile czasu się znaliście i ile byliście "parą" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Nic nie warta (aż mi głupio tak do Ciebie mówić) Ty też powiedz nam ile byliście ze sobą. Mieszkaliście? Czy spotykaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
No właśnie jak tutaj już raz stwierdziłas może my nie bylismy razem... Poznalismy sie w lipcu i tak od tego czasu sie to wszytsko rozwijało, nikt o nikogo nie prosił o chodzenie bo nie mamy 15 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Więc to było docieranie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie warta ///
My sie juz spotkalismy i on mowil to samo co przy rozmowie tel i ja to samo, bylam adwokatem samej siebie. Wczoraj powiedzial, jak i wtedy na spotkaniu, ze potrzebuje czasu, ale ile to nie wie, jednak ja do dzisiaj pisalam i nadal bym to robila gdyby mi odpisywal, bo boje sie, ze jak zamilkne to on sie ode mnie odzwyczai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Ja też bardzo boje sie milczenia, wprost nieznosze tego, nie wiem ale milczenie mnie bardziej boli niż przykre słowa. Docieranie hmm no wiadomo że to nie jest mieisac czasu tylko juz prawie rok, jesli chodzi o nasze relacje mało kiedy była sprzeczka czy kłutnia, dobrze sie dogadujemy i rozumiemy. Ja dzisiaj cały dzien leże w łozku moze pasuje wstac wreszcie, musze po mame do pracy skoczyc i po małego do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Zmienilam nick. Ja z kolei podobnie jak kolezanka LG od wrzesnia jakos, tylko my zamieszkalismy razem u niego, zeby spedzac ze soba wiecej czasu, w zasadzie tak pomieszkiwalam, ale mielismy powazne plany wb siebie. Ja jednak to wszytsko zepsulam przez nawet nie wiem jak to nazwac glupote, niedojrzalosc w wieku dojrzalym. Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
LG ja tez caly dzien w lozku, mam juz dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
A co zrobiłaś Kasiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Więc wyprowadziłaś się, czy zamierzasz tam wrócić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Przepraszam nie bylo mnie przez chwile. To jest jego dom, wiec sie wyprowadzilam. A co zrobilam? probowalam go zmieniac na sile i jego otoczenie. Znosil az w koncu cos w nim pękło :( Mowi, ze nie ma do mnie zaufania, ze nawet jak da nam ta szanse, to nie bede soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Zaczekaj chwile, niech on tez sobie to wszytsko przemysli, niech emocje opadna to zobaczysz czy jest szansa czy nie. Moze on chce zobaczyc czy ci zalezy, czy ty chcesz, czy dalej go kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
LG ja juz mu powiedzialam wszystko i jak mamy okazje rozmawiac, to tez mu powtarzam, ze go kocham, zeby mi wybaczyl, ale jedynie co mowi teraz, to, ze nie wie, ze musi to przemyslec i milczy. Nie wiem wydaje mi sie, ze nawet jakby byl zrazony, ale mu zalezalo, bo niby tak mowi, to by nie milczal. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Widzę że też nie cierpisz milczenia, ja też tego nie znosze... ale moze on tak ma. Nie bede go tłumaczyć, walcz jak go kochasz, ale znów nie mecz go bo to moze miec odwrotny skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze byc taka sytuacja, ze komus zalezy, ale milczy.Tak sie dzieje kiedy w czlowieku cos peka. A peka nie bez przyczyny. Na ogol druga strona swoim zachowaniem przyczynia sie do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Z tym milczeniem jest najgorzej, bo wtedy nic nie wiadomo, zwiazane rece. IG ale czy Twoj milczej juz troche sie otwiera?? Moj chlopak powiedzial mi, ze cos w nim peklo i dlatego stracil wiare, milczy, ale tez jak pisze, ze mnie juz nie kocha, to sie uaktywnia, jak by chcial zaprzeczyc, ale nie chce dac nam szansy. Mowi, ze potrzebuje czasu. Ja moge czekac, tylko nie wiem czy w tym jego stanie, on sie nie wyciszy i tym samym zapomni o mnie. Moze mu dawac co jakis czas, pere dni takie dowody mojego uczucia, bez zadnych pytan, tylko np. tesknie, kocham, pamietam? Co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Kasia ale u mnie jest inaczej, ja bym walczyła gdybym wiedziała ze jest o co, ze mnie kocha a ja tego nie wiem... Ja sie o miłość prosić nie bede, ma problem z zaaceptowaniem całej tej sytuacji ale nie walczy nawet by porozmawiac o tym.... Ty go kochasz, on Ciebie tez tylko ze on juz nie chce by tak było, to ze nie walczy, milczy to nie znaczy ze nagle przestał cie kochac. Nieraz kochajac kogoś trzeba podjac decyzje o odejsciu, tak jak ja zrobiłam. Oczywiscie ze miło dostac takie esa ze tesknie, brakuje mi cie, mysle o tobie, kocham cie itd wyslij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Hrabina ja tak postanowilam zrobic zamilknac, ale od czasu do czasu przypomne mu o sobie w taki sposob jak napisalam, chociaz ciezko mi wiadomo. IG ja tez nie wiem czy on mnie kocha, on niby to mowi, ale moze mnie kochac jak przyjaciolke, jak kobiete z ktora byl. Ta walka, to jest takie proszenie o milosc troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
A nie lepiej po prostu dać sobie nawzajem troszkę odetchnąć. Kiedy już Twoje czekanie sięgnie zenitu to po prostu zadzwoń, ale nie mów mu: kocham, tęsknię, pragnę Cię, nie mogę żyć bez Ciebie. Powiedz mu, że u Ciebie wszystko dobrze, zapytaj co u niego słychać, zapytaj o jego pracę, itp. Niech to będzie rozmowa na luzie, a nie mająca wywrzeć na nim takie wrażenie, że się "płaszczysz". Więc niech facet wie, że się nim interesujesz, ale niech również zdaje sobie sprawę z tego, że cieszysz się swoim życiem i nie polega ono jedynie na czekaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
moze faktycznie daj mu troche odetchnąć.... moze chce sobie poukładać to wszystko w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
walczyc mozna ale prosic sie o miłość.... nie ma nic na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Nie odpisuje mi, jedynie jak cos takiego luznego napisze na gg, albo jak go poprosilam, zeby mi przywiozl prostownice. Tak sam od siebie nie. :( A wczoraj przez tel mi powiedzial, ze nie moze powrocic do moich smsow, bo czyscil komorke i je wykasowal! Asiu racje, okaze mu w ten sposob swoje zainteresowanie. LG tez kochana masz racje, bede milczec, bo caly czas sie przed nim plaszczylam dokladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
ja też nigdy sie nie płaszcze i nie proszę o miłość, nie można nikogo zmusić do miłości skoro ich nie czytał, to nie pisz, pomilcz troszke i jak Asia pisała oddzywaj sie raz na jakiś czas ale tak na luzie by dowiedzieć sie co słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia ///
Nie, on je przeczytal, tylko potem je wykasowal. On sie przyjazni z bylymi dziewczynami i jemu taki kontakt bardzo bedzie odpowiadal, ale co mi innego pozostalo, tylko tak sie moge dowiedziec czy zawalczy, ale jesli nie, znikne, bo nie dam mu tej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
a ile wy macie lat? zaczekaj to dobry pomysł naprawde i zrób tak jak Asia pisała ja nie wykożystam ale ty mozesz:) AsiaAsiaAsiaAsia LG, teraz masz być twarda. Tydzień się nie odzywaj. Jeżeli po tygodniu, on nie odezwie się do Ciebie, to zadzwoń. Zadzwoń i powiedz, że chcesz do niego przyjechać. Gwarantuje Ci, że będzie w takim szoku, że nie odmówi, a nawet po Ciebie wyjdzie na dworzec albo parking Ale teraz...milcz. Przez ten czas idź do fryzjera - podetnij włosy (nabierzesz świeżego wyglądu), pomaluj paznokcie na jakiś modny kolor (pomalowane pazurki zawsze dodają ciutkę pewności siebie- ja tak mam i kup koronkową bieliznę (noszenie jej będzie pozytywniej na Ciebie działało, i będziesz wokół roztaczała sexualną atmosferę). Po tygodniu w "nowej skórze" będziesz czuła się na tyle pewnie, by mu oznajmić: Dzisiaj o 20 przyjadę, więc nic sobie nie planuj. I tyle Będzie w szoku, cały dzień będzie myślał tylko o tym, po co, dlaczego chcesz przyjechać... a jak Cię zobaczy...ha! zobaczysz co się stanie Stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×