Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lg 200112211

jak przetwać

Polecane posty

Gość Forever Alaan
Jeszcze nie śpię :p a ja się zwierze że mam 18 lat prawie 19 te 20 było dla zamaskowania się :( Koty są wporzo, z tym doskokiem to umiem oj umiem :D Jestem romantykiem, kreatywny ? tak niecierpie nudy i monotonii :) wierzę w Boga, aktywnie spędzam czas jeśli o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Alaana
jezu to ja jestem 9 lat starsza i mam juz poczatki cellulitu ale codziennie biegam i fajna ze mnie laska:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Alaana
ide wziac kapiel bo jutro na 7 do pracy, trzymajcie sie cieplo i Ty Allanku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Ja też się zwijam :) do jutra wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forever Alaan jesteś bardzo młody. Porozmawiaj z kimś zaufanym o relacjach damsko- męskich- to Ci radzę. My jesteśmy starsze, więcej przeszłyśmy Ty też pewnie za kilka lat zmienisz zdanie, zobaczysz co to prawdziwa miłość. Wiecie co tak Wam powiem szczerze? Jak zakończyłam związek ze swoim byłym, to obiecałam sobie jedną rzecz- NAUCZYĆ SIĘ BYCIA SZCZĘŚLIWĄ SAMA ZE SOBĄ Wyszło inaczej, bo nie czekałam na miłość. Zaskoczyła mnie. Ale dlaczego do jasne cholery ludzie nie potrafią być szczęśliwi będąc samymi?! Całe życie byłam w związkach, z bardzo krótkimi przerwami. Wiem, że to może zostać skrytykowane, ale bycie szczęśliwym samym ze sobą jest cholernie trudne, bo trzeba wiedzieć i umieć dostrzec i znaleźć w sobie to co pokochamy. Takie jest moje zdanie. Jestem przeszczęśliwa w związku. Ale dlaczego nie spróbujecie być sami szczęśliwi? Żeby dać komuś innemu szczęście i miłość najpierw trzeba pokochać siebie. Tak było w moim przypadku. Spojrzałam w tył na błędu, których dokonywałam, pokochałam swoją duszę i ciało i dlatego mogłam obdarzyć obecnego chłopaka tak wielkim uczuciem, jakiego nikomu wcześniej nie dałam. Wy zróbcie to samo- najpierw pokochajcie samych siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Kochani jestem tak zabiegana, że nie mam czasu na pisanie. Wczoraj w nocy przejrzałam Wasze wypowiedzi. Generalnie Nic się u Was nie pozmieniało... U mnie też. Mojej Miłości w mieszkaniu nie ma. Nie przyjechał jeszcze. Ja jestem i sobie tutaj żyję. Robię pranie, zdrowo się odżywiam, spaceruję, uczę się dużo, dużo więcej niż normalnie... Dziwne... Nie myślałam, że w chwilach smutku i tęsknoty będę potrafiła skupić się na kolokwiach i egzaminach, a teraz okazuje się, że uczelnia stanowi dla mnie ogromną motywację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Nie mam pojęcia :P Ale wolę jak jestem sama, niż jak mam się na niego gapić jak się kręci po mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
No właśnie, im szybciej tym lepiej :) A tak na marginesie... co studiujesz :p ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Hej, hej;) U mnie nic się nie zmienia, raz lepiej, raz gorzej..tęsknię za nim, ale staram się wtedy myśleć o tym wszystkim złym ale ciężko. Najgorsze są poranki i wieczory, można powiedzieć, że egzystuje, a nie żyje, ale chyba tak właśnie musi teraz być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
asia to ty już u siebie jestes, własnie dlaczego go jeszcze nie ma? U mnie też po staremu, byłam dzisiaj u fryzjera zrobiłam sobie włoski, noi jadac samochodem spotkałam sie z nim na skrzyżowaniu :( jechał przez chwile za nim... noi wszystko jakos odżyło... też sa najgorsze wieczory i ranki no ale cóz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
U mnie też masakra :( Ale dobrze, że sobie włoski zrobiłaś :) na pewno pięknie wyglądasz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
A no wygladam jak zawsze :P On ma chyba jakieś problemy zdrowotne, wiem że do pracy nie chodzi, dzisiaj jechał chyba do lekarza.... Martwie se o niego... Juz tydzień temu mi wspominał że ma problemy zdrowotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Kurcze ja mam chyba zbyt miękkie serce... martwie sie o niego bo cos raz wspominał o operacji ale nie poszedł na nia i chyba ja bedzie miał, tak mi sie wydaje, oczywiscie jak nic nie wiem to tylko to że ja sobie tak rozmyslam... mysle czy do niego nie napisac czy ma jakies problemy zdrowotne czy nie... niestety ja w takich sytuacjach mam zbyt miekki serce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Lg musisz być twarda :) ja miałem podobnie, ale nie chce o tym pisać :o wiem że to bardzo trudne jak ktoś (bądź co bądź) bliski jest chory itd, ale zobacz nic mu nie pomożesz. Może to okrutnie brzmi no ale taka prawda, tylko będziesz bardziej zdenerwowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Widzisz on nic nikomu nie mówi na ten temat, od 3 dni milczy, do kolega dzisiaj raptem zadzownił był tajemniczy, nic nie powiedział ale wiem że cos nie grał, widziałam gdzie dzisiaj jechał, jak jechałm zaraz za nim... wiec cos nie gra. To nie tak że on mnie bierze na litośc czy coś z tych rzeczy, poprostu ja sie o niego martwie i nie wiem czy nie zapytac go sie czy ma jakies problemy itd ja w takich sytuacjach niesttey myśle inaczej... nie potrafie byc twarda wiedzac ze ktoś kogo kocham ma jakieś problemy... No nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Eh zapytać wgl wypada , ale chcesz tego ? znowu chcesz się z nim kontaktować ? Wiesz że będzie bolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Z jednej strony chce.... a z drugiej mówi mi badz twarda. Wieszmi bardzo brakuje szczerwej rozmowy z nim, bo tak naprawde my nic sobie nie wyjasnilismy nic, i to mnie meczy, a jesli chodzi o to zagadanie, własnie nie wiem czy to dobry pomysł czy nie, czy nie bedzie ze ja sie nardzucam mu, interesuje, znów bedzie że ktos cos mi powiedział, ale moze wkoncu by sie to wyjasniło jakos, bysmy pogadali, ja nie lubie takich sytuacji nie rozwiazanych, mnie to meczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Oj mnie też męczą takie sprawy :o hmmm ale jak on się nie odzywa to trochę średnio :/ bo mógłby napisać głupie "co u ciebie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Szkoda że nie ma Ciebie "do Alaana" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LG musisz być twarda i tyle. wiem, że to okropnie zabrzmi, ale nie powinnaś się odzywać, nie szukaj pretekstu, proszę Cię. on Cię nie informuje o niczym, więc nie wnikaj. zapomnij. nie zależało mu na rozmowie, wybrał dyskotekę. chyba nic więcej nie trzeba dodawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Kochaj siebie pewnie gdybys to napisała wcześniej to bym sie nie odezwała... no ale to zrobiłam bo nie dawało mi to spokoju, odezwałam sie na gg porozmawialismy bez nerwów normalnie jak ludzie o tym, to nie o niego chodzi tylko o kogos z rodziny tak w skrócie... Uspokoiłam sie troche tym, o niczym innym nie rozmawialismy tylko o tym, i to ze mnie dzisiaj widział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale w takim razie poczekaj na kolejny krok. Są na to jakieś szanse? Zazwyczaj się mówi, że trzeba walczyć. Ale sama przed sobą musisz ocenić, czy warto. Bo narzucanie się ma odwrotny skutek, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Alaana
Jestem w pracy:-) co u Was gołąbki? Alaan jak się czujesz? ale szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Jestem na chwile na kompie :) Szczerze ? Dziwnie, źle, no masaktrycznie po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Alaana
akurat mam doświadczenie w temacie. Koniecznie musisz kogos poznac i sie znow zakochac, bo jak czlowiek jest samotny to ciagle rozmysla o przeszlosci.A nawet jesli jest w nowym zwiazku i pamieta o przeszlosci to juz z wiekszym dystansem i bez takiego bolu. Ja tez stracilam milosc swojego zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
witam wszystkich:) ale piękna pogoda poł dnia na polku przesiadziałam:) Kochaj siebie hmmm nie mam pojecia, nikt o nic nie pytała z tego tematu, porozmawialismy o tym zdrowiu, ale to nie o niego chodziło, ale na poczatku był jakis taki zdenerwowany ale potem spoko moze widział że sie nie rzucam spokojnie nie wchodze w inny temat on tez. na koniec napisał "fajnie że tak spokojnie porozmawialismy" nie nie ja sie nie bede narzucać moze sie odezwie, no a jak nie hmmm no nic trzeba żyć dalej, jakoś sie już z tym chyba pogodziłam... ale nie chce bysmy byli skłuceni czy nie oddzywali sie bo wiem że sie bedziemy spotykać, tak jak wczoraj choćby nawet, jak człowwiek nie chce sie spotkać to wtedy napewno sie gdzieś natnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Nie skrytykujcie mnie, ale to co powiem jest okropne! Czasem miałam ochotę go zabić. Wiem, że to egoistyczne, ale... ale on mi zadaje tyle bólu, nie fizycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
co sie stało Asia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×