Dzieci na weselu

poprawka - mój przyszły mąż ma rodzeństwo - brata, i jego właśnie żona mogłaby się zająć córką.

moim zdaniem problemu nie ma - niech przyszły mąż powie mamusi, żeby nie wnikała i że jak zrobi cyrk na weselu to będzie to koniec jej obecności na tym weselu. nie wyobrażam sobie, żeby teściowa decydowała co się będzie działo na weselu.

kurcze wspolczuje ci przyszlej tesciowej - baba najwyrazniej lubi czuc sie pania kierowniczka i dominowac takze w cudzym zyciu. Wybacz ze lece tu z analiza ale cos mi tu wyglada ze ona nie traktuje swojego syna jak doroslego mezczyzne, ktory ma swoje zdanie tylko robi z niego zdechlaka i sierote niezdolnego do dopilnowania swoich spraw. Tak go tez wychowala i przywyczaila do ciaglego kontrolowania ze facet sie jej boi! Podejrzewam, ze tlumaczenie mezowi z gatunku: "wyznacz granice wlasnej matce" (ktore to ona z luboscia przekracza) bedzie jak rzucanie grochem o sciane? A moze warto bys ty autorko wziela sprawy we wlasne rece i grzecznie acz stanowczo nakreslila tesciowej, coz z gatunku: "doceniam twoje / pani/ mamy intencje ale tez prosze, zeby sie mama przestala sie w koncu tym klopotac bo dziecku nie stanie sie krzywda a poza tym dziewczynka ma wiecej potencjalu i rozsadku niz jestesmy w stanie osadzic na pierwszy rzut oka. Nie jest tez zdrowe dla dziecka zeby sie nad nia ciagle trzasc. Poza tym jestesmy doroslymi ludzmi i potrafimy logicznie myslec wiec prosze nam zaufac bo nie ma potrzeby zeby mama powtarzala wciaz to samo.."

no i sorry - moze tu troche polece w przesade - ale hmm.. troche nad mezem chyba bedziesz tez musiala popracowac bo jesli facet wychowal sie z tak zaborcza matka to moze miec nieco zaburzony sposob pojmowania tego co sluszne a co nie, jesli chodzi o posiadanie wlasnego zdania, rozgraniczanie co jest jego wlasna wola itd. Moja kumpela ma meza, ktory wychowal sie w takiej rodzinie gdzie matka byla istna hetera. Facet jest dosc specyficzny, jakis nielogiczny mozna powiedziec. Gdy kumpela o cos go prosi to jej maz kmini nad tym albo wykazuje jakis debilny, nieadekwatny do sytuacji upor tak jakby w ten sposob sprzeciwial sie wlasnej matce (ktorej nota bene nigdy albo bardzo rzadko kiedy sie sprzeciwial) i wogole zachowje sie jak wylekniony zajac, taki niemeski. Zgaduje ze ciezko znalezc w sobie sile gdy przez cale zycie sledzilo cie "oko Saurona" i obserwowalo bacznie kazdy twoj ruch. Zycie z taka osoba tez nie nalezy do najlatwiewjszych ale trzeba kogos takiego umirc przekonac, ze ma prawo o siebie walczyc i nie dac sie stlamsic.

Dzięki wielkie za Wasze opinie. Tak wiem, że matka jest zaborcza, a mój facet jest dorosły. Często słyszę jak mówi matce, by ciągle do niego nie wydzwaniała, bo doskonale wie co ma robić, a i tak potem przezywa i ma zepsuty humor. Jeszcze raz z nim porozmawiam o opiece nad dzieckiem podczas wesela. Wezmę pod uwagę Wasze argumenty. Może chłop się uspokoi, a dzieciak będzie zadowolony z wesela.

U mnie na weselu były dzieciaki i było ich całkiem sporo, ale ogarnęłam to w ten sposób, że wynajęłam aniamtorów weselnych, którzy super zajęli sie maluchami. Ja skorzystałam z firmy klaun polska i moge polecić bo spisali się super

Można wynająć animatorów, którzy zajmą się organizowaniem rozrywki dzieciom podczas wesela. Polecam wam www.kaczki-dziwaczki.pl Mają szeroką ofertę, jeżeli chodzi o robienie eventów dla dzieci i organizowanie im zabawy.

Powiem z własnego doświadczenia, dzieci na weselu się nudzą. Jak chcecie zapraszać rodziców z dziećmi to musicie pomyśleć o animatorze. U nich wynajmiecie najlepszych www.jurajskaagencjamuzyczna.pl . Dla nas wesele skończyło sie po 3 godzinach, bo niestety nikt o tym nie pomyślał