Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hi-za-ga

wdowa

Polecane posty

Gość fili-pinka
Renko miłej pracy Ci życzę, chociaż to nie pora bo pewnie zmęczona jesteś. Powiem tylko, że moja teściowa powiedziała przed pogrzebem, że my decydujemy o wszystkim, czyli ja i dzieci. Jak do tej pory jest okey i żeby tylko nie zapeszyć. Wspieramy się nawzajem, wiem że jest jej ciężko się pogodzić ze śmiercią syna. Matka nie powinna chować swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Współczuję Wam, jak można w takiej chwili, w czasie pogrzebu, żałoby jeszcze dodatkowe problemy stwarzać i żeby kwiatki wyrzucić to się w głowie nie mieści. Czy ta matka nie zastanowi się , co ten syn zmarły czuje widząc to z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie- podobno tak niekiedy reagują ludzie.Ale nerwów nas to kosztowało. Perełko -jak masz dyktat teściowej to wspólczuję. Musisz mieć siły podwójne - do życia i zmagania się. Zmęczona jestem - ale praca polega na rysowaniu na komp. i to nawet ralaksuje. Często w nocy pracuje ponieważ nie rozpraszam sie tak jak w dzień i nawet dużo więcej zrobię. A wcześniej w kominku sobie rozpaliłam - bo pokój do pracy mam na poziomie terenu i tutaj często jest chłodno - "ciągnie" po nogach. Kiedy przyjeżdżają do Ciebie dzieci ? Powinnam jutro liście pozamiatać - mam koło wejścia magnolie i wszystkie liście teraz spadają - a one są takie grube. A śnieg, który dwa dni temu padał połamał jej gałęzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Dzieci w środę przyjeżdżają, póżnym wieczorem. Fajnie, będą kilka dni w domu bo piątek wolny i rodzinka też wpadnie. U mnie tyle liści spadło, że chyba dnia by zbrakło żeby zgrabić wszystkie, ale czekam aż wszystkie opadną. Sniegu na razie nie było , ale w nocy temperatura spadła do minus 7. Następne dni mają być cieplejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONICZKA28
WITAM!WCZORAJ MIALABYM PIERWSZĄ ROCZNICĘ ŚLUBU NIESTETY OD STYCZNIA JESTEM WDOWĄ. CIĘŻKO JEST MI SIĘ POZBIERAĆ,WYPADŁAM Z BIEGU ŻYCIA NIBY ŻYJĘ ALE WSZYSTKO JEST NIE TAK.;PUSTKA ,GORYCZ,NIESMAK I ŻAL AŻ SERCE RWIE. NADCHODZĄCE DNI PRZERAŻAJĄ MNIE;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Kochane. Jestem urobiona jak dziki osioł. Przygotowałam wszystkie groby do Święta Zmarłych. Jestem codziennie na cmentarzu i odwiedzam swoich bliskich. Groby nie są zaniedbane ale jak tradycja każe przed tym smutnym świętem wszyscy muszą się narobić.Podobnie z wszystkimi innymi świętami. Jeżeli nie narobimy się urządzając ekstra sprzątanie, nie umęczymy się w kuchni; piekąc, smażąc, gotując, to tak jak by świąt nie było. Tradycja wymusza na nas różne głupie i często zbędne zachowania. My i tak już mniej szalejemy niż nasze mamy. Myślę, że Wasze dzieci albo wnuki będą świętować tak jak świętują ludzie w bogatszych i bardziej rozwiniętych krajach. Ale mimo wszystko wszyscy lubimy święta i świętowanie. Lubimy być zmęczone, bo przecież o rozmawiałybyśmy z koleżankami w pracy. One robią tak samo jak my czyli TRADYCJA. A tak w ogóle, to planowaliśmy kiedyś z mężem, że któreś ze świąt spędzimy w jakimś fajnym ośrodku wczasowym. Wszystko będziemy mieli podane pod nos, pomyte, posprzątane. My zaś będziemy leżeć, spacerować i czekać na obsługę. Te marzenia nigdy nie zostały zrealizowane. Musiały być zakupy na wyrost, gotowanie, smażenie, pieczenie, sprzątanie, bo inaczej nie było świąt. Sądzę, że choć w części przyznacie mi rację. Dzisiaj usłyszałam w Radio Wrocław, że w jakiejś miejscowości do skrzynek na listy powrzucano mieszkańcom ulotki o mniej więcej takiej treści " Akcja znicz, przyjdź do naszego punktu po szybką pożyczkę, chwilówkę". Do czego dochodzi w naszym cywilizowanym kraju? Zresztą niektóre oferty akcesoriów cmentarnych są tak cudaczne i drogie, że nie ma się chyba czemu dziwić. Ludziska na zasadzie; sąsiadka kupiła a mnie co nie stać na takie samo? Czy u Was też takie cuda? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINA8285
Moniko!!!Doskonale wiem co czujesz,co myślisz...ja tez nie doczekałam pierwszej rocznicy ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINA8285
Cały czas czuję żal,ból i straszną tęsknotę.I nie umiem zrozumieć dlaczego tak się stało...życie jest strasznie nie sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.A ja się rozkleiłam całkowicie jakiś zamęt wkroczył w moje życie i ogólnie jest mi źle jak ja to wszystko przetrwam Byłam dziś u lekarza i przez kilka dni będę na lekach uspokajających. Jakie to wszystko ciężkie i smutne. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Hi-za-go, śmieszne to i wybacz mi szczerość - witaj w klubie. Ja prócz leku rozluźniającego mięśnie około szkieletowe i nerwy ( biorę na noc) musiałam dzisiaj wspomóc się Validolem. Pisałam wyżej o moich dzisiejszych zajęciach, których nie powinnam wykonać sama. Około 300 m ode mnie mieszkają mój brat i bratowa, którzy nie poczuwają się do żadnego obowiązku w związku z tym smutnym Świętem. Wszystkie koszty związane z utrzymaniem grobów naszych rodziców pozostają po mojej stronie. Tak było, jest i będzie chyba do końca moich dni. Ja już nawet nie będę ich nigdy o nic prosić.Muszę pomyśleć w jaki sposób ułożyć nasze dalsze życie rodzinne, żeby nie było jak w powiedzeniu : z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciu, pod warunkiem, że stoi się w środku planu. Nie załamujmy się, jutro też jest dzień i może będzie lepszy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich -stałych i nowych bywalców, czytających. Pogoda troszkę lepsza- ale bardzo szybko ciemno się robi. Hi-za-ga - z całą pewnością Twój nastrój spowodowany jest jesiennym smutkiem i Świętem Zmarłych- zobacz jaka byłaś optymistyczna. Nie poddawaj się nastrojom. Jesteś naszym przewodnikiem. Tyle wypracowałaś. Hi-za-go - a Twój znajomy? Nie pomaga Tobie? Ja cały dzień pracowałam. Wieczorem byłam na cmentarzu bo już w dzień nie zdążyłam. Już dużo zniczy się pali-jest coraz świąteczniej. Ale mnie to nie przygnębia- spokój odzyskuję. Jutro mam dużo zajęć-chciałabym jeszcze też zdążyć na cmentarz-ale chyba rano będę próbować. Andi - zgoda -ozdoby są bardziej bardziej dziwaczne i nieadekwatne do rodzaju Święta. U nas kradzieży nie ma na cmentarzu. Dziewczyny- Wam z całego serca współczuję , bo nie zdążyłyście zasmakować życia i żałoba Was dosięgnęła. Filipinko- moje tez w środę przyjeżdżają i zostają do niedzieli- super. I zobaczysz nie będzie tak źle. Boże Narodzenie - wydaje mi się trudniejsze. Na razie biorę się ponownie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONICZKA28
TAK MICHALINO,TEŻ ODCZUCIA PODOBNE ŻE ŻYCIE JEST NIESPRAWIEDLIWE.TAKI NIESMAK I GORYCZ MNIE PRZENIKA,DO TEJ PORY UBRANIA MĘŻA MAM W SZAFIE I JEGO ZAPACH.NIEKTÓRZY TWIERDZĄ ŻE SIĘ TYM KATUJE I POWINNAM SIĘ Z TYM UPORAĆ ALE JA NIE POTRAFIĘ;JUTRO WYBIERAM SIĘ NA[ PIERWSZE]ŚW,MOJEGO MĘŻA.POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
Witam szczególnie ciepło nowe młode kobietki , które tylko co zaczęły małżeństwa już je zakończyly, mogę was pocieszyć że te z nas które przeżyły z mezami po kilkanaście czy kilkadziesiąt lat wcale nie inaczej odczuwały, odczuwają że życie jest niesprawiedliwe a te nadchodzące dni budzą tak samo obawy, przerażenie jak przy pierwszej rocznicy przynajmniej ja tak mam. I tu nie ma co dywagować którym z nas jest lepiej czy tym młodziutkim gdzie opinia obiegowa jest taka że zaraz sobie życie na nowo ułożą, czy tym które trochę pożyly, mają dzieci czyli mają dla kogo życ a jakie to życie to tylko nam wiedzieć czy tym które mają za sobą kilkadziesiąt lat małżeństwa np. zgodnego gdzie mąż był motorem działania a teraz pustka wiec nie o to chodzi najważniejsze że nie mamy tej najbliższej osoby, naszej połówki eh szkoda gadac, że tak to się potoczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie! Wszystko przygotowane do jutrzejszego Święta. Pojadę na cmentarz bardzo wcześnie rano. Muszę zapakować kwiaty, lampiony i wkłady na 8 grobów w tym najważniejsze dla męża. Nie kupiłam kwiatów na groby teściów i brata mojego męża. Mam ładne lampiony z lodowego szkła. Myślę, że to starczy. Chyba, że będzie mało kwiatków to kupię pod cmentarzem. mąż ma trójkę mocno dorosłego rodzeństwa, tak że im zostawiam tamte groby. Kiedy żył mąż, stać nas było na ubieranie wszystkich grobów. Oczywiście bez przesady. Dobrze, że pogoda się poprawiła. Było pięknie słonecznie a temperatura w cieniu dochodziła do 14 stopni. Jutro ma być gorzej i z opadami. Wyobraźcie sobie, że na naszym cmentarzu były dzisiaj aż 3 pogrzeby. Horror. Wprawdzie przed 22 laty moja mama zmarła 25 października, pogrzeb był 27 a na Wszystkich Świętych wszystko na jej grobie było świeżutkie. Los płata ludziom dziwne i różne niespodzianki. Muszę ogarnąć trochę mieszkanie, bo może ktoś po cmentarzu zechce mnie odwiedzić. Nie mam bajzlu ale, trzeba co nieco poskładać i pochować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez musze zrobic porzadek w mieszkaniu, bo jutro przyjdzie do mnie rodzina moja i meza. I chce upiec ciasto. Kawe i herbate mam, wiec czuje sie prawie przygotowana. Oby tylko nie padalo. Masz racje Andi, u nas zapowiadaja na jutro opady. Oby ta prognoza sie nie sprawdzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINA8285
Jurto też będę pierwszy raz nad grobem męża...Całe szczęście zostawił mi po sobie jakąś część siebie.Mamy malutkiego synka,czysta kopia mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalina witaj. A w jakim wieku masz synka? Uwielbiam male dzieci. Sa takie slodkie. Masz wiec malenkiego szkraba w domu, masz dla kogo zyc, masz kim sie zajmowac. Dobrze ze nie zostalas calkiem sama. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MICHALINA8285
Mój synek ma teraz 6 miesięcy,swojego tate widział po raz ostatni jak miał 6 tygodni.To maleństwo daje mi mnóstwo siły i dla niego chce mi się żyć.Gdybym go nie miała to by było bardziej ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONICZKA28
WITAM ,CHOCIAŻ POGODA DOPISUJE.JA TEŻ MAM DWIE CÓRKI MŁODSZA MA 9LAT,CZĘSTO WSPOMINA TATĘ ŻE OGLĄDAŁA TEN FILM Z TATĄ CZY TATA ROBIŁ SMACZNE PULPET ITP.TO MNIE POWALA NA NOGI;POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEBIE MICHALINO SZCZEGÓLNIE;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Wróciłam z samotnego spaceru po cmentarzu. Zrobiło się ciemno. Raniutko pojechałam na cmentarze (mamy dwa w mieście) poprzystrajałam groby, zapaliłam znicze, pogadałam z bliskimi zmarłymi. Najdłużej oczywiście z mężem. Nie miał ochoty na rozmowę ze mną bo zaczął siąpić mały deszczyk. Pomyślicie, jaka ta stara baba powalona; pogadała ze zmarłymi. Sądzę, że Wy też często w myślach rozmawiacie ze swoimi zmarłymi mężami. Mimo, że pogoda później"wytrzymała", dzień był pochmurny i bardzo wietrzny, na termometrze mieliśmy aż 12 stopni. Czyli nie źle. Teraz siedzę i płaczę. Łzy rozmazują mi tusz do rzęs i nic to, nikt mnie nie widzi. Przy monitorze mam zdjęcie i wspominam sytuację w której było robione. Jesteśmy na nim oboje. Byliśmy na weselu męża siostrzenicy. Był wrzesień, jesteśmy opaleni, wróciliśmy z nad morza. Jesteśmy tacy ładni, uroczyści, szczęśliwi, siedzimy obok siebie przy weselnym stole. Boże, jak to dawno temu. To moje trzecie Wszystkich Świętych w strasznej samotności. Czy ja kiedyś przestanę płakać? Czy w tym życiu choć przez krótko będę jeszcze taka szczęśliwa i spokojna? "rozwalił" mnie dzisiejszy dzień dokumentnie. Zdawałam sobie sprawę, że taki właśnie może być. W duchu jednak myślałam, że po tak długim czasie może będzie już inaczej. Dołączyły do nas młodziutkie Kobietki, które zostały same z małymi dzieciaczkami. Dzisiaj nie wykrzesała bym z siebie żadnych słów pocieszenia dla Nich. Dzisiaj sama potrzebuję drugiego człowieka, który choć trochę rozjaśnił by mój smutek i nostalgiczny nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Droga Andi , Dobrze wiem jak się czujesz , ale prosze nie płacz Twój mąż napewno nie chciałby , abyś płakała i czuła się niszczęśliwa ,moja babcia zawsze mi powtarzała że gdy płaczemy za zmarłymi to oni noszą nasze łzy. Ja też mam dziś smutny dzień , staram się nie płakać , bo dzieci patrzą , ale było mi tak przykro gdy stałam przy grobie męża i była teściowa i męża siostra i nawet dzień dobry nie odpowiedziały . Wiem że dziś jest dzień zadumy i trudno nie myśleć o naszych bliskich którzy są po tej drugiej stronie , więc nie płacz , BO TWÓJ MĄŻ PATRZY Z GÓRY NA CIEBIE I JEST MU PRZYKRO .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fili-pinka
Witam ! Cały dzień praktycznie padał deszcz, było zimno, nie pamiętam kiedy ostatnio była taka brzydka pogoda w tym dniu. Dzień bardzo smutny, przepłakałam całą mszę.Płakała moja rodzina i rodzina męża. Była cała rodzina bliska i dalsza , brakowało tylko jednej osoby, która powinna być razem z nami, ale niestety nigdy już nie będzie a ja nadal nie mogę w to uwierzyć. Perełko przykre to jest, że rodzina męża tak się zachowuje i przysparza Ci dodatkowego bólu. Nie rozumiem takich ludzi, ale ludzie sa różni. TWOJEMU MĘŻOWI TEŻ MUSI BYĆ przykro z tego powodu. Wiecie, też tak myślę że zmarłym chyba jest ciężko jak się płacze. Mój mąż już 2 razy mówił we snie , żeby nie płakać bo jest mu ciężko wtedy. A jemu, że jest dobrze i nie ma zmartwień. Ale jak tu nie płakać, nie było jeszcze dnia bez płaczu i łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie- dla Wszystkich nas są to trudne, smutne dni. I ile jeszcze takich będzie Szkoda, ze pogoda była taka brzydka. Andi, Perełko, Filipinko i Wszystkim Innym-pogodności życzę. Dziś słoneczko wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Witam wszystkich , dzień był piękny , słoneczko świeciło , idę dzis do mojej przyjaciółki na urodziny ,zrobiłam jej niespodziankę kupiłam jej tort i świeczkę , chcę by była dziś radosna , Ona też się zamartwia ma dziecko chore na cukrzycę , za trzy tygodnie jedzie z Nim na założenie pompy insulinowej i bardzo się martwi , nawet nie mówię jej o swoich smótkach . Ostatnie dni są okropne mam doła strasznego , ale cieszę się że przyjaciółce sprawię dziś radość , niech ona ma trochę radości, życzę Wszystkim miłego i spokojnego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andi14
Witajcie Kochane Babeczki! Wszystkim Wam serdeczne dzięki za słowa otuchy. Dzisiaj trochę lepszy - jak na razie - dzień.Pogoda fajna, bez deszczu, temperatura maksymalna 11 stopni, duży wiatr i przez chwilę było słonecznie. Rano wzięłam się za balkon. Zlikwidowałam już wszystkie kwiaty. Puste skrzynki w piwnicy czekają na nowy sezon. Ziemia ze skrzynek przygotowana do rozsypania na kwietniku pod oknami. Byłam na cmentarzu i tam też trzeba było zrobić porządek z wypalonymi lampionami. Zgrabiłam masę liści jesionowych, które wiatrzysko strąciło. A jutrzejszy dzień może poświęcę kwietnikom pod oknami. Dzisiaj mój kręgosłup aż stęka po ciężkiej fizycznej pracy. W tym roku zlikwidowali przed naszym blokiem, na naszą prośbę wysoką zieleń. Przed 30 laty sami sobie narobiliśmy biedy. Każdy sadził po kilka drzew, które wyrosły na wysokość 3 piętra. Mieliśmy prawdziwy mały las; świerki, lipy, sosny, modrzewie, brzozy, jarzębiny i sumaki. Mnie te drzewa nie przeszkadzały, mam słoneczne mieszkanie na 1 piętrze, ale w następnych klatkach schodowych od parteru po 2 piętro mieli ciemno w mieszkaniach i nie mieli wcale słonka. Teraz mamy ładną niską zieleń. Mam kupione cebulki krokusów i narcyzów i muszę je wsadzić w trawnik przed naszym wejściem. W poprzednich latach też wsadzałam z mężem krokusy. Wczesną wiosną, kiedy jeszcze nie ma trawy kwitną wesoło krokusy. Tak moje Kochane, pani jesień zagościła na fest a za miesiąc już będziemy myślały o Bożym Narodzeniu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja Andi, jesien zagoscila u nas na dobre. Ja balkon juz posprzatalam, ale musze jeszcze poprzegladac szafy, pochowac letnie rzeczy i wyjac cieplejsze. Jeszcze nie wszystko zrobilam i nie bardzo wiem, czego mi brakuje i co trzeba bedzie dokupic. Bedzie tez okazja do kupowania czegos, co niekoniecznie jest takie niezbedne, z racji posiadanych ilosci - rekawiczek i szaliczkow. Mam od lat hopla na tym punkcie. A dzisiaj czeka mnie zabawianie sie w hydraulika. Popsul mi sie waz od prysznica, cieknie z niego woda, co jest strasznie wkurzajace. Zakupilam wiec dzisiaj nowy i za chwile bede probowac wymieniac. O rany, nigdy w zyciu tego nie robilam!!! Ale mam wrazenie, ze to bardzo prosta czynnosc i chyba niczego nie mozna pomylic. Opowiem Wam jak wyszlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaddarko - prosta, prosta- w ubiegłym tygodniu tez wymieniałam węża. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna40
Witajcie. U mnie nie najgorzej - wczoraj mialam najazd gości z mojej strony, jutro przyjedzie brat męża z rodzinką, pewnie wezmą teściową i może tez siostra meza a moze i drugi brat tez zawitaja do nas- takze od srody tylko kuchce i spedzam czas miedzyy kuchnią a cmentarzem. Na niedziele jeszcze reszta mojej rodzinki tez wpadnie na obiad i pojedziemy razem na cmentarz. Kaddarko węża zmienialam z miesiac temu - naprawde prosta sprawa - tez robiłąm to po raz pierwszy - także jak to mowią nie taki diabel straszny jak go malują. Perełko - podziwiam cie że mimo swojej ciezkiej sytuacji cieszysz sie że przyjaciółce mozesz zrobic radość, tak trzymaj a zobaczysz wszystko bedzie dobrze sie ukladac. Wszystkiu zm kobietkom milego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Niespodzianka się udał , przyjaciółka mile zaskoczona ,aż łezka w oku się zakręciła z radości i to mni cieszy że mogłam komuś sprawić radość . Dobrej nocy Kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perellka
Smutna40 dziekuję Ci za słowa uznania ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×