Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

Gość sratymaty
i to moja ostatnia odpowiedz w tej sprawie... jak juz pisalam nie bede reszcie dziewczyn psuc tematu... bo ciebie to mam gleboko... pustaku... pisal ktos ze angel ma "patologiczny ryj" ciekawe co powiecie o tym : http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/s720x720/250286_103994419754565_678246961_n.jpg na naszym forum wrzucil ktos to zdjecie i zostala nazwana KLOWNEM :) to w ramach zamkniecia tematu z usmiechem na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku ciąży chodziłam do innego lekarza który stwierdził, ze ciąża jest zagrozona, dokładnie to powiedział ze " ciąża zagrożona tak naprawde nie jest ale on za taką ja uznaje" jako powód podał fakt ze staraliśmy sie o dzidziusia ok pół roku. przepisał mi duphaston, opócz tego dał nystatyne na infekcje (której nie miałam) i jeszcze jeden lek którego nazwy nie pamietam ale pisało ze w ciązy nie mozna go zażywać! rzekomo na uspokojenie i rozluźniający. Nie podobało mi sie to troche i jakos nie maiłam do tego ginekologa zaufania, wiec jak zaczał boleć mnie brzuch to poszłam do mojego aktualnego lekarza. Ten powiedział ze z ciąża wszystko w porządku i nie wie dlaczego tamten uznał za zagrozona, ale duphastonu juz nie mogłam przestac brac az do konca 3 miesiąca bo odstawienie przed tym terminem byłoby niebezpieczne dla dziecka. Porobił mi wszystkie badania i do tej pory było ok, szyjka prawidłowej długości, powiedział ze zbyt nerwowo podchodze do ciązy i zebym sie nie martwiła. witamin nie kazał mi brac tylko dobrze sie odżywiać, magnezu tez nie ze względu na to ze musze brac zelazo bo mam delikatna anemie, a razem te leki nie działaja dobrze. w tej chwili w pracy jestem ale te bóle mi trochę przeszły , narazie ich nie czuje, zaraz sie połozę troche bo mam taka mozliwosc , jak bóle powróca to bede dzwonic do lekarza, dzisiaj nie przyjmuje niestety:/ od wczoraj zaczął mi sie 27 tydzień ciązy wiec moze macie racje ze to brzuszej juz zaczyna szybko rosnąc i stąd te bóle, oby to było to. pociesza mnie fakt ze maleństwo sie porusza wiec chyba nie jest tak zle, bo kopie mnie delikatnie co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę ze zazdrosnice
Nie rozsmieszaj mnie, ja swojego dziecka bym nie usunęła, chociaż Ty takie sprawialas wrażenie i nie napisałam ze niechciane dziecko, tylko niechciana dziewczynka a to jest różnica, doczytaj trochę. A ty Angel pijaczko przecież pieszo piwka w ciąży bo sama to pisalas więc z siebie teraz nie rób takiej wielce nie pijacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
ja mam wciaz mieszane uczucia, przy pierwszym dziecku nie maialam monitoru oddechu, a teraz sama jeszcze nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka ja się starałam 3 lata, więc wiem co oznacza to oczekiwanie. Jak masz mozliwośc to staraj się może lezec, a nie siedzieć . Bo nie uciskasz brzucha, wiaodmo żadnego dziwgania sprzatania itd. Lekarze są różni mi na pierwszym badaniu babaka nie powiedziała, ze to sa blixniaki kazała przyjśc za 5 tyg , a wtedy juz bym nawet nie mogła sie starac o becikowe ;/ Wiadomo zawsze to jakas pomoc jest . Co do mojego patologicznego ryja to powiem tylko tyle, że nie płacze z jego powodu , każdy jest inny i każdy ma inny gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę ze zazdrosnice
No podniecaj się dalej, jesteś tak tępa i zazdrosna ze szkoda gadać. Tylko Ty się tak aferujesz, No ale czego się po Tobie spodziewać jak masz taki bałagan w głowie. I Ty jeszcze jesteś matką?! Tragedia. Powodzenia Ci życzę w życiu. I z tym Twoim facetem co się do ciebie nie odzywal jak pierwsze dziecko się okazało dziewczynka. Pasujecie do siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozmawiam z Toba, Ale wyjaśnie takl piłam piwo 1 % , , jakis czas temu . Nie będe udawać, że jest inaczej. Nie boje się do tego przyznac ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
angel olej ja... nie psujmy juz innym mamusia tematu... ja nawet nie umiem sobie wyobrazic co to znaczy takie staranie sie o dziecko... my sprobowalismy raz i moj latal codziennie do apteki po testy, gdy zblizal sie okres nawet dwa dziennie robilam i na sama mysl ze moze byc cos nie tak siedzialam i plakalam... zaraz maialam w glowie czarne scenariusze, ze teraz gdy tak bardzo chcemy to sie nie uda... to musi byc strasznie trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty jestes uparta, , mysle, że ona ma więszke pojęcie o dzieciach skor będzie miec drugie. Dla Rodzica zawsze jest szok jak się nastawi ze bedzie jedna płaec a wychodzi druga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
angel olej ja... tempak itak nie zrozumie tego co do nej piszesz, typowa blondynka... juz lepiej pisac o pogodzie niz z nia czy o niej... u nas dzisiaj pochumurnie i deszczowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja jakos tak nie myslałam o tym, że czasmai miałam gorsze dni, ale mam koleżanki które ze względów zdrowotnych maja problemy . No i wtedy to już naprawdę mozna się załamać. Uważam, ze warto próbowac do skutku , ja sobie postanowiłam keidys, że jak by mi sie nie udało zajśc powiedzmy do 35 -40 lat to bym adfotowała jakiegos malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexi panterkowa mama
dziewczyny nie kłóćcie się. Na kaffe są takie osoby, które lubią rozwalać topiki. Pozdrawiam PS nerwy tylko maleństwu szkodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
ja bym chyba sie troche podlamala gdyby sie odrazu nie udalo... zanim zaczelismy sie starac robilam te testy owulacyjne i niby wiedzialam kiedy powinny byc plodne, ale przez wyjazd (zmiane klimatu) sie troche rozregulowalam i z kalenaza wychodzilo ze to JUZ, a test negatywny... wiec probowalimy co drugi dzien bo niby tak najlepiej, zeby pleminiki nie byly wymeczone... no i sie udalo... :) wogole czlowiek zawsze mysli o sobie ze jest zdrowy, ze jak bedzie chcial to bedzie mial itak, wiec jak sie nie udaje za ktoryms razem to musi to byc bolesne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ludzie maja coraz więcje problemów ze zdrowie, ale my jesteśmy i tak lepsze bo to faceci maja pouszkadzane plemniki :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę ze zazdrosnice
"nie psujmy tematu" Hahaha :D już to zrobilyscie jak tu przylazlyscie, ze nikomu się nie chce tego czytać, bo dwie zazdrosnice nie potrafią mieć na tyle w głowie żeby sobie nie zawracać głowy pierdolami, ale wy widać naprawdę nie macie nic lepszego do roboty niż wyladowywanie swoich frustracji. Jakbyscie nie chciały psuć tematu dziewczynom i miały trochę szacunku do innych mam tutaj piszących to byście sobie odpuscily te swojej wywody jaka to ja nie jestem. Ale czego się można spodziewać po was? Wystarczające przedstawienie dwóch frustratek pokazalyscie. Jak już się wyżyłyście to przynajmniej się nie osmieszajcie tekstami "nie będziemy psuć tematu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
w sumie co za roznica skoro to itak dana para nie moze miec dzieciaczka... gorzej pod tym wzgledem ze chyba kobiecie jest sie latwiej uproac z tym niz facetowi przyznac samemu przed soba ze ma jakis problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
angel OLEJ :) ale mi dzisiaj corunia w brzuchu harcuje :) caly mi skacze... w koncu :) zawsze konczylo sie na jednym szturchancu :) ide zjesc sniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
mam pytanie do mamusiek w drugiej ciazy... czy teraz piersi tez wam rosna tak jak w pierwszej? mi w pierwszej urosly z A/B do D, a teraz mialam D i narazie jest E ale wciaz mnie bola... nie chcialabym by dalej rosly :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak z kulinarnymi "grzeszkami" podczas ciąży? Jasne, że staram się jeść zdrowo, ale raczej nie odmawiam sobie słodyczy, czasem przekąszę jakieś czipsy czy smażone mięcho. Ostatnio zdarzyło mi się zjeść kanapkę z metką (surowe mięso) i babcine śledziki (surowa ryba). Mam nadzieję, że przed dwie kromeczki nie narażę się na toksoplazmozę. Co do śledzi - przecież wiele kobiet w ciąży je pochłania, a to przecież surowizna (zagrożenie listeriozą). Czy to ja zbytnio bagatelizuję, nie chcąc dać się zwariować, czy faktycznie powinno się diametralnie zmienić dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku co tu się stalo w jeden wieczór! Normalnie nie wiem już kto z kim pisze pod jakimi nickami i ta cała akcja z podszywaniem się pod tika! Obrzydzenie mam normalnie, a tak tu fajnie było, szkoda że ktoś nam rozwala forum bo dużo rzeczy mnie tu uspakajało...i wielu się dowiedziałam ale nie chce mi się więcej pisać, aż strach... Panna Mloda kochana życzę Ci wszystkiego co najcudowniejsze:) MIŁOŚCI, ZDRÓWKA, SAMYCH PIĘKNYCH CHWIL, POWODZENIA WE WSZYSTKIM CO ROBISZ!!! cudownego ślubu! Jak mi się mój przypomina to aż płaczę ze wzruszenia:) to naprawdę był najpiękniejszy dzień w życiu i takiego Tobie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratymaty
Iducha, ja choc mam miec dziewczynke, nie jem wogole slodyczy (przed ciaza tez zadko jadlam) jem sporo owocow i wazyw, na poczatku strasznie chcialo mi sie ostrych kurczaczkow z kfc ale teraz je tez odpuscilam, i staram sie pilnowac co i ile jem... surowizny wogole nie lubie wiec nie musze pilnowac by tego nie jesc ale wiem ze niepowinno sie jej jesc i lepiej tego pilnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iducha ja zjadłam śledzie ale nie wiedziałam wtedy że ich nie można, odkąd wiem to nie jem, surowego mięsa nie jedz naprawdę bo wiesz statystyki ale na kogoś jednak pada... ja odstawiłam wszystkie zakazane rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zgrzeszyłam łososiem na początku wędzonym :( śledziem też. Robie teraz powtórke toxo więc zobaczymy. Chrupki zjem czasem, czekolade też. Ważne , żeby jeść z głowa i się nie opychać na noc. Z surowym mięsiem bym uważała, a jakie miałas wyniki przy pierwszym toxo ? Może jestes odporna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kUKUŁKAmalwinka
Angel i sratymaty spieprzajcie z tego forum, podobno macie swoje skoro znacie się z tą kolejna idiotką Inlove z innego forum. Po co żeście tu przylazły. Jak Was nie było forum trzymało przynajmniej jakiś poziom a teraz to jest istne dno. Wpadacie tutaj i się mądrzycie, a gówno nas interesuje wasze zdanie, opinie i poglądy. Zachowujecie się jak piętnastolatki z gimnazjum. Nie macie nic innego do roboty tylko rozsiewać jad na forum. Serdecznie Wam współczuje sina w tych malutkich główkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinko forum jest ogłno dostepne ja Cie nie obrażam więc nie obrażaj mnie. I z tego co wiem z definicja słowa forum to słuzy ono do wyrażania opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zjadałam śledzie i ze dwie kanapki z metką. Szczerze nie wiedizałam że śledzi nie można i jak miałam starszna ochotę to i na śniadanie i na kolację jadłam. Tak to mam ochotę cały czas na frytki, albo odsmażane ziemniaczki, słodycze mogą nie istnieć. Wczoraj pojeździliśmy po mieście i wybraliśmy mebelki i wózek, przy mebelkach mała kłotnia była bo m chciał bardzo ciemne, a ja białe albo bardzo jasne, stanęło na moim :P bo szafa biała tylko była. Wózek też niby wybrany tylko on chce ze skrętnymi kółkami, ja chciałam bez bo pamiętam że jak siostrzeńca prowadziłam w takim ze skrętnymi to wózek mnie prowadził a nie ja wózek i ogólnie trzeba było sie napracować aby nim jechać, ale może to od wózka zależy. Czy może któraś mogła by mi doradzić w sprawie tych skrętnych kółek? Panna młoda wszystkiego co najlepsze na nowej drodze :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwonag a ja bylam keidys w komisie i byl wozek ze skretnymi kolami ale pami poakzal ze sie je tez blokuje tzn ejdn oz przodu bo to byl trojkolowy wiec moze sa take iso sie blokuje i jada tylko na wprost (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwopna czyzbys spodziewała sie chłopca ? Co do wózka ja chcę ze skrętnymi , ale ona ma blokadę więc myslę, że nie będzie jakis większych problemów. W sklepie pojezdziłam było oki A koła chcesz piankowe czy dmuchane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×