Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

||MimisiA||

Szukam koleżanek do wspólnego odchudzania -25 kg:) Kto ze mną??

Polecane posty

MiMisiA - niestety to jest nasz chory kraj,tu sie nie da normalnie zyc,bez kredytow itd,wszystko wiecznie coraz drozsze...rece opadaja,ale nie mozna sie zalamywac,choc czasem wszystkim sie odechciewa bo ile czlowiek moze tyrac i harowac,a i tak wszystko idzie w oplaty,kredyty itd,ale pomysl tez sobie ilu ludzi jest w jeszcze gorszej sytuacji,jak czyta sie gazety,oglada w tv jaka ludzie czasem maja sytuacje,a nie daj Boże chore dzieci to to jest dopiero dramat,jesli nie maja za co dziecku lekow kupic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka na pewno by szybciej było spłacone,ale ja się boję tego,że za bardzo nie znam języka i że nie dam sobie tam rady:( (choć nie wiem czemu tak myślę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZARNA---:) wiem,że ludzie mają jeszcze gorzej ale mi jest tak szkoda mojego R stracił tatę w wieku16 lat "mieszka"z mamą ma bardzo ciężko taka jest prawda..wczoraj myślałam,że oszaleje ze strachu tak się przejmował tą dzisiejszą rozmową że w nocy nie mógł spać nie mógł powietrza złapać chodził myślał,a dzisiaj taki załamany przyjechał do mnie do pracy po rozmowie:( tak mi Go szkoda ciągle ma pod górkę nic nam się nie układa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie sie podzialas MiMisiA?:( ale ja tez zaraz znikam ide spac...jutro znow rowerek,a wieczorkiem aerobic:) DOBRANOC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiMisiA - rozumiem i przykro mi:( ale Kochana przeciez jeszcz nie dostal odpowiedzi moze nie wszystko stracone? Zaraz napisze tylko chce zebys wiedziala ze jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam wiem,że forum nie jest od tego ,ale naprawdę Was bardzo polubiłam i tylko Wam mogę się tak szczerze wygadać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
||MimisiA|| ja też lubię się wygadać,a dzisiaj widzę więcej z nas ma powody do nerwów,mnie wykańcza mój 15 letni syn,czasem im mówię,że zostawię ich w cho..re i wyjadę niech ojciec się użera z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimisiu nie martw się, ja szukam pracy już bardzo długo i nic. mąż tylko zarabia, i spłacamy kredyt na mieszkanie, i czynsz i opłaty a i dziecko jest... jakoś dajemy radę, byle by się kochać i starać, a jakoś będzie. jutro właśnie idę poskładać cv gdzie się da. może coś w końcu się trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki uciekam trochę poćwiczyć, wykąpać się i spać. do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolometa cięzkie jest to Nasze życie:( Ja mam naprawdę serdecznie dość jakoś się trzymałam ale to wszystko mnie przerosło to życie jest do... Jedni mają za dużo a drudzy za mało i gdzie tu sprawiedliwość?!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mjluska89 Słońce trzymam kciuki żeby udało się w końcu!!!!:*:) DOBRANOC SPOKOJNEJ NOCY!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym sie Wam wyadala ale tyle pisania ze musze wene zlapac moj tez ma przejebane tu w uk jak masz dziecko i tylko 1 osoba pracuje to jest choooj nie zycie (soorry za slownictwo) on tyra od rana do wieczora i nic nie mamy z tych pieniedzy bo domy tu drogie i oplaty najgorsze jest to ze jak nie znajde pracy od nastepnego tyg to nawet nie polece na slub mojego brata :( tak mnie serce boli bo chce tam byc moj nie poleci napewno z innych powodów ale ja chce troche sie rozerwac calymi dniami w domu siedze z dzieckiem zero zycia na imprezy nie chodze nie pije do polski czesto nie latam a mam dopiero 20 lat:( nigdzie nie mozemy wyjsc wieczorem bo nie mamy tu rodziny zeby posiedzieli z dzieckiem to jest dopiero przejebane jestesmy tu sami skazani na siebie dlatego musze isc do pracy zeby pozyc choc troche na luzie. Wszyscy mysla ze jak w anglii to milionerka gówno prawda prawda jest taka ze jak masz tu rodzine i urodzisz tu dziecko nie majac pracodawcy w czasie ciazy to ledwo sie wiaze koniec z koncem ja jeszcze przypuszczam rok taka biede bede klepala mimo ze jestem w uk ale to tylko namiastka naszych problemów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez mamy kredyty itd wpadlismy w tzw petle kredytowa i wierz mi,ze mielismy noz na gardle kilka razy,ale zawsze trzeba sie podniesc,niewazne ile razy sie upada,ale ile razy sie podnosi... gdy jedno drugie wspiera to nie ma rzeczy niemozliwych,jestescie silni dacie rade,ja w to wierze!!! Opowiem Ci o moim M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalinka każdy myśli,że jak się siedzi za granicą z rodziną to się jest milonerem a tak niestety nie jest:( mam też znajomych co siedza za granica i niestety tez jest bardzo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna my tez mamy kredyty ale nie tu tulko w anglii a najgorzej jest splacac tylko oprocentowanie :( Sluchajcie dziewczyny cos wam powiem mój siedzi tu juz 7 lat i zgadnijcie co zarobil tu juz przez ten czas ponad 700 tys ZŁOTYCH i teraz pytanie gdzie sa te pieniadze? oplaty zycie ja bylam w szoku jak sie tego doliczylismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze innym razem...chodzilo o historie mojego M,Jego Mama zmarła przy Jego porodzie,a Ojciec nie chcial opiekowac sie cala 6 dzieci i najpierw wziela Go ciotka potem Dziadkowie,a pozniej trafil do Siostry swojego Ojca,wspanialych ludzi,ktorzy Go wychowali...niestety w 2010 zmarla Tesciowa (na którą po Ślubie mówiłam Mama),a w 2011 zmarł Wuja:( Moj M na Mame mowil Mama,a na Wuja - Wuja,poniewaz wytlumaczyli Mu,ze Tate ma,a Jego Mama odeszla... Napisze Wam o tym kiedys... Ja tez mam kchanego M,kochanych Rodzicow, Siostre i Babcie i najwazniejsze jest to,ze wszyscy jestesmy razem i tylko to sie liczy,a reszta sie ulozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIMISIA ja tez tak mam czasami najgorsze jet to ze przez te zasrane pieniadze czesto sie klucimy :( to troche tez moja wina ale teraz juz staram sie wspierac nasz zwiazek choc nie raz mialam dosc takiego zycia i nasz zwiazek wisial na wlosku ja chcialam wracac do polski a teraz sie tak zastanawiam do czego ja tam chcialam wracac sama?/ co ja chcialam sobie udowodnic ? nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie z lekka mamy przeje..ne ,wszystkie widzę mamy ciężko finansowo,ja nawet z moim mężem pracuje na budowie jako murarz a jestem krawcową pracowałam w niemczech i we włoszech jako opiekunka starszych,ale te rozłąki to nie dla mnie codziennie ryczałam jak dziecko dziewczyny najważniejsze żeby mieć zdrowie ,bo jak ono wysiada to wszystkie problemy przy nim bedną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówią,że najważniejsze jest żeby być razem i zdrowie a reszta jakoś się ułoży..:( właśnie dzwonił już jest na miejscu.Całe szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MiMisiA - nie plac Słońce...(przytulam choć wirtualnie)zawsze jest gorszy dzien,ale obudzisz sie rano i poczujesz sie lepiej mowie Ci:) Natalinka - dokladnie Cie rozumiem kasa idzie jak woda,niestety,ale trzymam za Was kciuki&&& Witam nową koleżankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja czasam sie zastanawialam jak patrzyam na mojego jak tyra dzien i noc i staje na glowie zeby bylo dobrze, nad tym zeby go zostawic mialam takie wyrzuty ze to prze mnie chodzi nerwowy i nie ma pieniedzy i ze ja na niego nie zasluguje :( jak czlowiek siedzi w domu to mu palma odbija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja opiekuje się dzieckiem Mam zamiar zrobić sobie kursy i zająć się tym na poważnie.W Polsce to się opłaca i zarobki są nawet niezłe (tzn zależy gdzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w polsce raz opiekowałam się emerytowaną nauczycielką chorą na raka,pieniądze były marne bo musiałam dojeżdzać,ale to były tylko 3 miesiące bo zmarła i powiedziałam nigdy więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się małym opiekuje już 2 rok,ale tylko do sierpnia bo od września rusza do przedszkola:) starszymi osobami bym nie chciała się opiekować bym nie dała rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×