Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość antybrytyjczyk

życie w biedzie czyli realia życia w anglii.

Polecane posty

Gość syn pana miodka...
"plenerowa Zona" napisalas, ze ukonczylas studia a Polska piszesz z malej litery!!!! Gdzie ty mieszkalas w Polsce, ze widzialas tylk smrod i brod i biede. Nie dziwie sie, ze podziwiasz Anglie skoro w Polsce mieszkalas w jakims zasranej popegerowskiej wsi, ojciec traktorzyst-alkoholik a matka pracownica w oborze, ktora w wieku 40 lat wygladala na 80 lat. naucz sie jezyka plskiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn pana miodka...
sorry" polskiego" mialo byc. Poza tym ciekawi mnie dlaczego Polki tak opluwaja Polske jak tylko wyjada i poczuja troche szmalu. Patriotyzm wiekszosci Polek jest tyle wart co ich cnota czyli troche funtow, dollarow czy euro. Jestem Polakiem zyjacym na zachodzie od wielu lat i powiem, ze wstydze sie czesto za nasze rodaczki i moze dobrze, ze te najgorsze wyjezdzaja za granice bo wtedy moze Polska bedzie piekniejsza gdy zostana w niej sam piekne i kochajace Polske kobiety. Dlaczego napisalem"te najgorsze" bo chyba sa skoro sprzedaja tanio i szybko za troche wygody a pozniej nie robia nic tylko opluwaja Polske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfhfgdgfd
w ciagu 10 lat zmienilo sie cos w Polsce?? chyba nie za bardzo.ludzie nie moga tam rodzin utrzymac. co Polska oferuje mlodym ludziom?? przez 10 lat NIC NIE ZMIENILI!! oprocz prezydenta mamy chwalic polske imowic jaki to dobry kraj , mimo iz to nasza ojczyzna zawsze powiem prawde. bieda i nic wiecej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"plenerowa Zona" napisalas, ze ukonczylas studia a Polska piszesz z malej litery!!!!" na studiach nie uczyli nas jezyka polskiego bo skonczylam studia techniczne, a ta mala literka to tylko dlatego ze nie chce mi sie wciskac shifta :) a co do reszty bez komentarza, ja przynajmniej nikomu zle nie zycze ani nikomu nie ublizam personalnie. a bieda w polsce jest, po co mam siebie czy kogos oszukiwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
do ghghgdf Słuchaj jest nawet gorzej. 10 -12 lat temu można było sobie kupić w jakiejś zabiedzonej kamiennicy ( kraków) swoją klitkę za 50 tyś (osobiście znam taki przypadek) co umówmy się mając robotę za około 2 tysiące złotych, żyjąc w związku to z lekkim kredytem jest jak najbardziej na polskie realia. obecnie mieszkania są za 200-300 tysięcy, praca w przedsiębiorstwach komunalnych/państwowych obecnie bez znajomości praktycznie nieosiągalne, można by wymieniać godzinami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np nie mialabym po co
jechac do UK ( no - turystycznie mogę)- wiekszego domu i ogrodu niz mam i tak nie ogarne, samochod mi jeden starczy, jesc wiecej nie powinnam,swiat zwiedzilam a, moge jechac dokad chce, nie przesadzajmy, ze to taka kasa, raczej problem (ten sam co z UK) w wysiedzeniu kilkunastu godzin w samolocie. mam tu rodzine, przyjaciol wspaniale dobranych, znajomych ilu chcę, mam psa- a pojechac sobie do muzeum w Londynie czy Paryzu - mogę myk myk samolotem, w dodatku za tanie psi grosz. Deszc codzień nie leje. Wiec czego mi wiecej trzeba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość moich znajomych wyjechała do Anglii/Irlandii po skończeniu anglistyki. Tylko dwie z nich ułożyły sobie tam życie (małżeństwo) i nie narzekają. Cała reszta wylądowała na podrzędnych stanowiskach fizycznych, mieszkała na kupie i jadła byle taniej. Większość już wróciła. Co dała im Anglia? Kilka zmarnowanych lat, które wstyd sobie wpisać w cv i kilka tysięcy oszczędności, które dawno już się rozeszły nie wiadomo jak i gdzie. Dlatego ludzi, którzy opisują emigrację w samych superlatywach traktuję z przymrużeniem oka. Są oczywiście kobiety, które wyjechały, pohajtały się z obcokrajowcami i żyją na poziomie, choć bez rewelacji. uważam, że ilość osób, którym udaje się na emigracji jest równa ilości osób, którym udaje się w Polsce. Udaje, czyli znajdują fajną, nieuwłaczającą pracę za fajną kasę. W Anglii może i minimalna pensja jest większa, ale i koszty życia są droższe. Pracując za minimalną stawkę nie będziesz mieć fajnego, samodzielnego mieszkania, samochodu i super oszczędności, nie oszukujmy się. jeszcze parę dni temu czytałam artykuł, że wg jakichś tam badań 80% Brytyjczyków przyznaje się do kupowania przeterminowanej lub blisko terminu ważności żywności, bo tylko na to ich stać. Taki raj? ja bym nigdy nie wyjechała, chyba że w celach turystycznych. Za bardzo szanuję swoje umiejętności, wiedzę i doświadczenie, żeby harować na taśmie za parę funtów za godzinę. I może mniej zarobię tutaj, może jest ciężko, ale to jest mój kraj i nie będę z niego uciekać dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim...,.
A ja przyznaje- przyjechalam dla kasy,(4 lata temu) bo nie moglam mojemu glodnemu siedmiolatkowi w oczy patrzec ... pomoc od panstwa polskiego to bylo 100 zl przez trzy miesiace, bez mozliwosci starania sie o cos dodatkowego przez nastepne pol roku. Bylam samotna matka-maz przez kilka lat naszego malzenstwa byl na etapie "szukam pracy" bez zadnych dluzszych efektow jak juz cos mu sie udalo znalezc. Tutaj minimalna tez niska ale przynajmniej glodna nie bylam. Owszem, pracowalam ciezko ale w Polsce tez. Tylko, ze tutaj jest jakis wybor a tam nie ma... Nie zazdroszcze tym co maja lepiej, zyje wlasnym zyciem i mam w nosie, czy jestem niewdzieczna, czy wdzieczna corka ojczyzny. W koncu jakby tak porownac Ojczyzne do Rodziny, to nie mieszkasz caly czas u mamusi na garnuszku, tylko starasz sie usamodzielnic. A co wybierasz to twoj wybor przeciez. Albo dostaniesz nauczke, albo bedziesz szczesliwy :) A zreszta.... 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie_polak
bo ten kraj jest niedojeabny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do syna pana miodka
"Patriotyzm jest cecha ludzi chorych na nienawisc" Oscar Wilde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesz
przede wszystkim istnieje takie współczesne pojęcie o nazwie tchórzliwy patriotyzm. Ludzie, którzy nie śa na tyle odważni lub nie znają języka nagle "wierzą w polskę". Naprawdę, Ci, którzy to czytają bedąc za granicą i im się w jakimś sensie udało ( ułożyło) naprawdę nie wierzcie w średnią zarobków w polandii ( praca prezesa za 4 tysiące i praca ochroniarza za 900zł/umowa zlecenie daje 2,5 tysiąca) niektórzy nie zarabiają litra benzyny za godzinę pracy, mało kto teraz ma umowę o pracę na pełny etat chyba,że pracownicy mc donald lub hipermarketu bo musi być jakiś haczyk ,żeby ludzie chcieli pracować za najniższą krajową tak ciężko,w polandii ludzie starsi ładnie ubrani zbierający puszki ze smietnika, lumpy czyli ludzie chorzy na alkocholizm ( przypominam,że alkoholizm to choroba społeczna ze specjalnym programem zwalczania) ,gdzie lump dostanie w dopłacie do mieszkania plus jakieś inne pomoce materialne, rzeczowe generuje dochód niewiele większy od osoby zatrudnionej za minimalną krajową Młodzi ludzie, którzy zaczynają życie, mając wypłatę 1600zł netto mają kupić mieszkanie za 300tyś, samochód i założyć rodzinę. Nadprodukcja humanistów i innych dziwologów, którzy lądują najczęściej w ochronie, sprzątaniu i inne. Polska to zaraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak ostatanio rozmawialam z rodzicami na temat podwyzszenia wieku emerytalnego do 67 roku zycia.. wszystko bylo by jeszcze do przyjecia, wytlumaczenia i ogarniecia gdyby nie to, ze wiekszosc ludzi i tak emerytury sie nie dorobi, czesc po prostu nie dozyje, a 30 procent zatrudnionych jest na umowach "smieciowych" (czyli te cale umowy zlecenia, umowy o dzielo itd - z czego 70 procent ludzi do 30 roku zycia pracuje na takich umowach!), a 20 procent ludzi wogole nie otrzymuje umow (tzw szara strefa).. to jest dopiero porazka polskiej gospodarki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
do plenerowa żona Podwyższenie wieku emerytalnego do 67 r.ż. przede wszystkim jak ktoś ma dobrą robotę to jeśli nie oślepnie czy ogłuchnie to najchętniej by robił do 80 r.ż. Tylko co mają powiedzieć pracownicy fizyczni, kierowcy i inne setki zawodów, gdzie szybko zużywają się oczy słuch itp.? Co do tzw, umów śmieciowych: umowa zlecenie liczy się do lat pracy. ZuS można sobie opłacać samemu. Proste, zamiast dać zarobić np. 1400zł netto i drugie 1400 zł płacić na świadczenia, można dać umowę zlecenie i dać zarobić 2-2,2 tyś na "rękę" . Problem jest wówczas, gdy "pracodawca" daje np 6 zł netto i...nic poza tym. A w krakowie jest przyjnajmniej jedna zasada, jak się nie podoba, to idź człowieku gdzie indziej, przymusu pracy nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez wlasnie, tylko dlatego ze robisz na umowe zlecenie nie oznacza ze automatycznie dostaniesz wiecej kasy. po to pracodawcy daja takie umowy zeby na tobie jak najwiecej zaoszczedzic wiec utna tyle ile sie da a zazwyczaj jak ci nie odpowada to znajdzie sie 50 chetnych wykwalifikowanych co chetnie przyjda na twoje miejsce.. ja mialam jeszcze tyle szczescia ze pracowalam w biurze na 3/4 etatu na zwykla umowe. oczywiscie musialam zostawac na nadgodzinach i wzieli mnie bo bylam studentka a wtedy jakos inaczej wyglada odporwadzanie podatku za studenta. bylam jedna z 50 kandydatek na to stanowisko wiec mialam wyjatkowego fuksa. oczywiscie bylo pytanie czy chce dzieci itd.. moja siostra pracuje w prokuraturze okregowej i tez tam ciagnie od prawie 3 lata na roznych dziwnych umowach, przyszla na praktyki ktore jej przedluazali jaki czas, potem zastepstwo, potem umowe o prace, potem cos jeszcze, ja juz sie nie oreintuje nawet.. ktos by pomyslal ze w prokuraturze okregowej w poznaniu to ona ma tam kokosy a pensja slabiutka naprawde i to po 3 latach pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
do plenerowa żona Tak, student do 26 r.ż. generalnie może liczyć na umowę o pracę tylko dla tego ,że posiada status osoby uczącej sie. Co do tej prokuratury myślałem,że na państwówce nie ma problemu z umową o pracę.... Generalnie napiszę tak w mojej obecnej robocie ( poczta polska) gdzie znalazłem ją sobie sam, co jest nielada wyczynem, gdyż tam są same klany rodzinne i ludzie z polecenia, ludzie mają rodziny, dzieci i jakoś żyją.Załóżmy, że obydwoje małżonków pracuje na poczcie ze stażem do 5 lat to generują dochód około 3,5 tyś netto na gospodarstwo domowe.Przy tym jedno dziecko. Wakacje nad morzem,przejazd pociągiem na bilecie rodzinnym,dopłata z firmy, tzw. wczasy pod gruszą. Utrzymać też się jakoś tylko...trzeba mieć mieszkanie bo teraz żaden młody nie jest w stanie na starcie posiadać 250 tysięcy... Co do ludzi pozatrudnianych na umowy śmieciowe, vstawki 5-7 zł netto, gdzie niekiedy muszą upominać się o własną kasę niewyobrażam sobie życia, rodziny, własne M pozostaje jeszcze większym problemem, w zasadzie nie do rozwiązania. Toteż wyjazd za granicę to JEDYNA możliwość rozpoczęcia normalnego, dorosłego życia na własny rachunek. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja mimo tego ze bylam studentka dostalam normalna prace, na normlanej umowie, ale to tez bylo jakis czas temu, teraz sie duzo pozmienialo.. niestety na gorsze..choociaz nie zaprzeczam ze mozna dobrze trafic nawet bez znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
do plenerowa żona Co do mnie szkołę średnią skończyłem w 2003 r. Moja pierwsza dorywcza praca była w makro cash&carry towarowanie za 4 zł BRUTTO na zlecenie którą rzuciłem na drugi dzień. Praca w mpk jako kierowca czy motorniczy, gdzie przy tamtemtejszym minimum ustaowym była 750zł na rękę, zarabiać w mpk 2 tysiące netto to tylko po znajomości. Jedyny błąd jaki zrobiłem to było nie starotwanie do policji, czy jakiejś innej mundurówki ponieważ miałbym wtedy 15 lat pracy, czyli już połowę za sobą, po drugie tam wynagrodzenie wraz z premiami, dodatkami,będzie zawsze wyższe od tzw. pracy u prywaciarza. Tyle,że realia były inne, można było sobie kupić jakąś klitkę w starej kaminnicy (kraków) ale za to w bardzo dobrej lokalizacji za np. 50 tysięcy. Obecenie ceny mieszkań kształtują się od ponad 200 tysięcy. Istaniała nowa huta (mówię o pracy na kombinacie) ochroniarz z licencją zarabiał około 2 tysiące na rękę ,a nie jak teraz 5,5 na umowę zlecenie.Istaniło mnóstwo straży przemysłowych, pracowników firm z długoletnim stażem i fajnym wynagrodzeniem ,co teraz jest wypierane przez agencje pracy tymczasowej, które na to samo miejsce zatrudniają czasem nawet tych samych ludzi za śmieszne wynagrodzenie i śmieciowe umowy. Napisał bym, że na przykładzie krakowa teraz dopiero wszystko się sypie i to w oczach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buccia
Nigdy sie' nie udzielalam tutaj ale dzis swoje powiem: Zyje we wloszech od 11 lat ,mam bardzo dobra prace , miesiecznie prawie 4000 na reke i powiem ze wcale mi sie nie przelewa bo po oplaceniu kredytu na mieszkanie ( 1300) i innych "oplat" nie ma szalenstwa ,chociaz jesli bym miala przeliczac na telewizory kto're moglabym kupic z tego co mi zostanie to moglabym sie czuc bardzo bogata( sa' telewizory i telewizory ).Do Polski latam bardzo czesto chociazby na jeden dzien , na obiad do mamy i nigdy przenigdy nie pozwolilabym sobie mowic zle o mojej ojczyznie, tak jak to robi wiele oso'b tutaj.w angli nie wiem jak sie zyje , i czy 2500 miesiecznie to duzo czy malo powiem tylko ze jak lece do angli i widze ceny to wcale mi sie nie wydaja' takie niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewykwalifikowanaa1987
Hej Nawet jeśli mieszkanie w UK jest droższe, to reszta wydatków taka sama, lub ciut więcej. I tak wam zostanie więcej niż za najniższą w PL. W Polsce dla ludzi niewykwalifikowanych jest tylko najniższa krajowa w najlepszym wypadku. Nie macie kwalifikacji (np. nie jesteście inzynierami, księgowymi, fryzjerami, informatykami itd.) to na co liczycie ? Sama jestem niewykwalifikowana, teraz przekwalifikowuje się, mam zamiar pracować w nowym zawodzie. Co do np. UK - ludzie pracując w fabryce za najniższą, mają kasę na ciuchy, dobre jedzenie, wyjście do restauracji, na drinka, mają kasę na wakacje - więc się rozleniwiają, nie szukają niczego innego, nie podnoszą kwalifikowacji itd. I w tym sęk. Ludzie, na co liczycie w PL bez kwalifikacji ? Czemu pracodawca ma wam płacić więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buccia
Co do np. UK - ludzie pracując w fabryce za najniższą, mają kasę na ciuchy, dobre jedzenie, wyjście do restauracji, na drinka, mają kasę na wakacje - więc się rozleniwiają, nie szukają niczego innego, nie podnoszą kwalifikowacji itd. tak i mieszkaja po 3 rodziny na jednym mieszkaniu, przed wyjazdem do Polski biora kredyty zeby moc sie pokazac rodzinie i sasiada' i jada na Polske wychwalajac anglie jaki to raj , jak to sie dobrze zyje itd... Ambitnosc typowych prymitywow wazne ze na tanie piwo jest e ze mozna w Polsce sie pokazac jak na wczasy wroca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w uk zyja po 3 rodziny na kupie? sama nie znam ani jednej nawet rodziny ktora dzieli mieszkanie z inna nawet ze wzgledu na zarobki bedac na benefitach. jak masz juz takie niskie zarobki zeby sie do tych benefitow kwalifikowac to ci zaplaca za wynajem prawie cala kwote wiec po co mieszkac jeszcze z innymi? za to w polsce co druga rodzina mieszka z rodzicami bo ich nie stac ani na kupno ani na samodzielny wynajem. niby wlasne mieszkanie ale nie wlasne tylko rodzicow.. i tak przez dlugie lata jeszcze az do ich smierci i tak to sie kreci.. w polsce czy biedie czy glodowo nic od panstwa nie dostaniesz (nie liczac tych smiesznych kilku zlotych za ktore zrobisz moze jedne zakupy w miesiacu). a polske to ja tez kocham ale odwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
Do buccia Skoro piszesz,że nie jest tak kolorowo we Włoszech to opiszę Ci jak jest w polandii: najniższa krajowa to obecnie 1111zł netto. Załóżmy ,że jesteś obrotna i Twój pracodawca płaci Ci całe 1300 netto. Wynajmujesz pokój: 600zł. Życie z kimś w sąsiednim pokoju ,wspólna kuchnia łazienka - bezcenne. Dojazdy do pracy 100zł miesięcznie. Samochód to takie urządzenie które porusza się, kiedy Ty masz czerwone światło na pasach. Wydając na jedzenie 20 zł dziennie masz 600zł miesięcznie. Media: 150 zł miesięcznie, w zimie w zależności od ogrzewania więcej. Ubrania, środki higieny osobistej kwota, w wypadku kobiety raczej wysoka. więc miesięcznie jesteś mięzy 600 a 1 tysiąc na minusie, więc jak tak źle we Włoszech do wracaj do polski,której nie lubisz obrażać. Pozostaje pytanie ,skoro taka patriotka z Ciebie to po co wyjeżdzałaś, tam kupujesz mieszkanie..... Na marginesie tylko 30 % społeczeństwa polski pracuje na umowę o pracę pełny etat... niewykwalifikowanaa1987 Żeby pracodawca w Ciebie czy mnie zainwestował to musi istnieć zakład pracy, specjalistyczne urządzenia czy proces produkcyjny.Jak Ci wiadomo przemysł jest rozprzedany wąska grupa fachowców już dawno obsadza stanowiska. Idąc do prywaciarza to Ty prezentujesz siebie a nie on Cię szkoli.... Co do kursów, szkół policealnych itp to własnie w chwili wejścia do UE czyli 2006 rok ponad połowa kierunków w policealnych studaich zawodowych jedno -dwu letnich, kształci w zawodach m.in fryzjer i dziesiątki innych. Ciekawe czemu ludzie po porstu nie skończą wybranego kirunku, nie zarabiają jako fachowcy potem 2-3 tysięcy.... A czasy kiedy to jak piszesz pracodawca szkolił przyszłego pracownika to niedługo będą z opowieści dziadków.. Forumowicze, nie wiem za co nadal kochacie "ojczyznę" ale musi istnieć powód dla którego wyjechaliście, nie wierzę ,że dla przygody, bo dla przygody to można wyjechać na obóz harcerski. To co Wam dała Wasza nowa Ojczyzna, w polsce też możecie to mieć ale na obrazku. Myślę,że tęsknota za ojczyzną to tak naprawde rodzice ,rodzeństwo, może druga połowa. która jest w polsce. Jeśli rodzice odejdą, mieszkania czy domu ,żyjąc w polsce może nie uda Wam się utrzymać i myślę ,że szybko urojony patriotyzm zostanie na zawsze wyleczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buccia
1.ja wyjechalam poniwaz otrzymalam ciekawa oferte pracy i takze aby sie dokrztalcic. 2.patriotyzmo a kupienie mieszkania nic nie maja wspolnego , zyjac tutaj gdzies mieszkac musze i po 2 latach placenia 800 euro miesiecznie za wynajem kupilam swoje ktore skoncze splacac za 3 lata i w przyszlosci jak wroce do Polski wynajme i co miesiac na konto mi wplynie ladna kwota. 3.no tak Anglia to raj ziemski bo sa benefity przepraszam e zwracam honor macie racje. 4.nigdy nie powiedzialam ze we wloszech jest zle napisalam tylko ze zarabiajac niezle po wszystkich oplatach nie ma szalenstwa tak jak tu pisze duzo osob ze w angli z 2500 miesiecznie zyja na wysokim poziomie i stac ich na " duza ilosc telewizorow" 5.moja znajoma z senegalu pierwsze buty otrzymala w prezencie jak miala 16 lat , opowiada ze w domu nie bylo czasami do jedzenia ,nie bylo na leki z 4 rodzenstwa tylko ona mogla isc do szkoly bo rodzicow stac bylo tylko oplacac edukacje dla jednego ale jak ja zapytam o Senegal dla niej to najpiekniejszy kraj na swiecie.Nie wiem czy to kwestia bycia patriota czy kwestia kultury osobistej i edukacji jaka z domu sie wynosi kazdy z nas? thanks a lot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszo
Ad 1 Odpowiem tak, jak mówią panie z urzędu pracy do bezrobotnych kobiet: praca to nie jest rycerz na białym koniu i nie pojawi się ze słowami oto jestem. Jeżeli otrzymałaś ciekawą ofertę pracy, musiałaś ją szukać i znaleźć. Ciekawe po co więc szukałaś tej pracy skoro w polsce wszystko jest... Ad2.Czyli żeby godnie żyć w polsce najpierw trzeba zarobić u zagranicznego pracodawcy. Myślę,że najlepszy obraz życia i miłości do ojczyzny.Tylko ciekawe której.. Ad4.Poczytaj sobie różne fora ludzi żyjących/pracujących w polsce. Duża ilość chciała by mieć sowje mieszkanie oraz po opłaceniu rachunków jakoś w miarę żyć.Jeśli Ty spokojenie opłacasz rachunki i możesz samodzielnie lub z drugą połową żyć to na polskie realia już jest szaleństwo. Poczytaj, jak ludzie jeżdżą na obiadki do rodziców,bo.....m.in nie muszą wydawać na gotowanie u siebie.... Ad5 W korei północnej oprócz tego ,że istnieją obozy pracy nie ma elektryczności ludzie są wyjątkowo gorącymi patriotami i miłują swojego przywódcy. Problem w tym, że patologii się nie akceptuje a prostuje... Czyli być może wyznajesz zasadę nie ważne co dla mnie zrobiła ojczyzna ,wązne co ja zrobiłem dla ojczyzny? Czyli wyjeżdżając za granicę aby w przyszłości godnie żyć w polsce wiele zrobiłaś dla ojczyzny i to umacnia Twój patriotyzm. Ogarnij się , kimkolwiek jesteś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieckoeuyvgbeui
Ja i maz mamy w PL 3000 na czysto i nie glodujemy :) Nie pojechalabym do uk upadlac sie w fabryce za najnizsza krajowa (moja siostra za tyle tam zyje). I wciaz narzeka, nie stac jej na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie....................
U mnie w malym miasteczku to nawet zamiatacze ulic maja 1500 na reke-np. moja sasiadka, nie widac smrodu i biedy na ulicy,no chyba, ze faktycznie jakas patologia sie znajdzie-jak wszedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watpie w to
ze za najnizsza krajowa w UK jest cie stac na cokolwiek. Ja i maz zarabiamy najnizsza krajowa-oboje mamy 1600/m-c, to jest ok jak dla nas dwoch. Ale watpie ze sama bym sie utrzymala majac 800 funtow wyplaty, gdzie 375 place za 1 bed, 116 za tax-a gdzie reszta-internet, doladowanie do tel, rachunki, zarcie, jakies przyjemnosci? wiec tak jak w PL-i tu i tam z najnizszej krajowej sie nie utrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niejeden sie utrzymuje z najznizszej krajowej majac przy tym komorke, komputer i samochod. poza tym do najnizszej krajowej doplacaja ci working tax credit. w polsce za najnizsza krajowa nie da sie zyc bo calosc pensji pochlanial by ci wynajem mieszkania a gdzie tu mowic o jakichs przyjemnosciach. jednak roznica w jakosci zycia za najnizsza krajowa w polsce i w uk jest przeogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mowi sie ze w polsce za najnizsza krajowa nie da sie przezyc a jakos ludzie przezywaja - tusk tez sie dziwi i dlatego podniosl wiek emerytalny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absurdem jest znalezc zloty srodek! No chyba ze srodek dupska na ktor siedzimy! Dlaczego? Bo roznice jakie Was dziela sa przeogromne I to nie tylko ideologiczne, mam na mysli intelekt , wychowanie , oczekiwania I poglady na zycie! A temat to nic Innego jak intryganctwo moze I nie swiadome ale jednak! Miejmy dystans przedewszystkim do siebie a w swych ocenach dodawajmy tlumaczenia- wedlug mnie! Lub ja uwazam! Bo tego wy my juz I tak jest sporo! Nie chce przerywac dyskusji , chcialem jedynie dodac odrobine rozsadku zanim skoczycie sobie do oczu! Polska mnie ksztalcila I nigdy jej nie przestane Kochac ale lubie podroze I swiat! A ludzie niezaradni zawsze klepia biede. Coz poczac taka karma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×