Jak byłam mała piłam wode z kałuży. A wy jakie macie jakieś wspomnienia?

Znbalazlam fotke wspomnianego kompletu ;) http://cdn.inprl.pl/thumbnail/2a/3a/2a3a8ff9bef8f8bd1bee9c38188af4bc.jpg

czu czu czu czu czu u mie mówiło sie -idziemy na pachtę ;)

miałam różowy zestaw z kangurkiem hehe

Zapach tych gumek-pamietam do dzisiaj:)I smak gum donald:) Nas na wiosce bylo mnostwo,jedna wielka ekipa,wszyscy trzymalismy sie razem!Raz chlopacy znalezli zdechlego,sztywnego kota.Postawilismy go na ulicy(nie wiem jakim cudem,ale stal!)i wsadzilismy mu papierosa do pyska :D Schowalismy sie w krzakach i czekalismy az ktos bedzie jechal.Pierwsza przejezdzala nasza nauczycielka z podstwaowki,zatrzymala sie przed tym kotem i go odganiala :D Ile my sie wtedy nasmialsmy!odganiala kota,ktory mial fajke w pysku :P Do tej pory to pamieta i zawsze jak kogos z nas spotka to wspomina ta akcje :)

pachta :D z skąd jesteś jeśli możńa zapytać ? ja z małopolski :]

Pamietam ten podrecznik http://cdn.inprl.pl/thumbnail/ac/29/ac29e295bd98ac9264e835f2f90eceba.jpg

czu czu czu no pewnie ze się chodziło, nieraz o mały włos udawało się uciec gospodarzowi heheheh ja chodziłam na winogrona do rpzedszkola...ojej jak nas gonił opiekun przedszkola:-D

czu czu czu czu czu Gdynia ;)

Albo jak stawalismy po obu stronach jezdni j jak jechalo auto to udawalismy,ze trzymamy jakas zylke,wszyscy sie zatrzymywali i nas gonili,a my tak naprawde nic nie mielismy:-D

Kiedys byly inne czasy, lepsze :) tez pilam wode z kaluzy, gonilam kury po podworku od sasiadki, albo wchodzilam do kurnika i rzucalam w nie sianem :P a one wpadaly w panike i skrzeczaly jak glupie, mialam fajny ubaw z tego :D i zawsze dostawalam opierd**od sasiadki. Pamietam tez jak wykradałam z kolezanka z kurnika takie swieze jajka i robilysmy po kryjomu w jakiejs szklance z piaskownicy kogel mogel :) Kradłysmy sasiadce truskawki i czeresnie i to w bialy dzien :P a mialysmy do pokonania duzy płot :D Snieg, piasek w buzi to norma. Kiedys tez zalozylam sie z kolezanka i zjadlam kawalek gowna od ptaka :O Chodzilysmy nad rowy z woda i je przeskakiwalysmy, oczywiscie ja zawsze wpadałam do nich i mialam wodę w butach :P Duzo tego było, duzo by pisac i opowiadac.. :) fajne czasy.

A pamietacie zegarki z kalkulatorem albo melodyjką??moj brat mial zawsze jeden rekaw podwiniety:-D

A taka pepsi pamietacie? http://cdn.inprl.pl/thumbnail/4b/a5/4ba5b73cb7db5d3929fc4a2772db5f19.jpg

My często też chodziliśy z rzepami po ulicy i wklajalismy ludziom do ubaran, tez był ubaw po pachy, albo portfel na sznurku :D woda w rekawiczkach gumowych rzucana z okna :/ aaa teraz dzieciaki siedza przed kompami i traca tyle cieakwych rozrywek :(

Za domem dziadków była górka. Prowadziła w jej dół udeptana ścieżka. Robiłyśmy na niej konkurs, która z kuzynek nasika, by poleciało najdalej...:O

A PŁyn LUGOLA?-Feeee........

Chodzilismy tez do opuszczonych gospodarstw i szperalismy.Jak sobie teraz pomysle jakie to bylo niebezpieczne to az mnie ciarki przechodza!te wszystkie budynki ledwo sie kupy trzymaly ;) Duzo czasu sie tez spedzalo zjezdzajac z siana,z takiej wielkiej gory zrobionej z siana.To byla radocha! :D Robilo sie tez lalki z kolb kukurydzy...

Albo to ? http://cdn.inprl.pl/thumbnail/04/46/04468a302aa290f46f034e8c8694039e.jpg Kurcze normalnie łza w oku sie kręci na myśl o tym co było i już nie wróci...

jeju dziewczyny az mi sie w oku łezka zakeciła:-)

szprotka w oleju- a to my zas wieszali zyłkę od rynny do drzwi i ona przcinała akurat droge która wiodała na przystanek, kazdy sie zawieszał, oczywiscie na wysokosci pasa :D albo siedzielimy na drzewie i krzyczelismy "Śkaaaaa" wsziekszosc bab sie odwaracało :D

same słodycze heheheh dobre

To też miałam.Jak to sie nazywało? http://cdn.inprl.pl/thumbnail/23/05/23055637fbd0e7898707c6b1ae3935c2.jpg

pytajka pytająca-a do czego to bo cos kojarzę:-)

pytajka pytająca- moaj mama nosiła jeszcze z parcy wode minerlana Kryniczanke, pamietasz taka ? z sokiem sie piło ehhh alez to było dobre :D

A robiliście lizaki w nakrętkach od sloików?U nas kazdy chodził w szkole i lizał taką nakretke :D :D :D

kijankaaaa to tak głośno pstrykało ;)

I jeszcze śpiewaliśy " kuku ruku jest śmierdzące bo kosztuje 2 tysiące" :D odnoscie cistaka wiadomo jakiego :P aaa i jeszce były gumy turbo i sie samochody zbierało ehhh ale sie wciągnęłam :P

ZOBACZCIE!!!!!:-D Ehhh.......... http://teslawski.wordpress.com/prl/

czu czu czu czu czu takiej wody nie pamietam.A ktory jestes rocznik jesli mozna spytać?

Jeśli dodam, że górka była obok drogi, którą przejeżdżały samochody...:D A my gołe zadki na nią wypinałyśmy...:D

a pamietacie te odzywki..:-D -CO? -GÓWNO -ZJEDZ JE RÓWNO -WEŻ NA RAMIĘ I ZANIEŚ MAMIE itd itp:-D to były ulubione odzywki dzieciaków lat 80tych:-D