słodkości do mdłości :P

..piweczko.. :D No, można by.. Mam w domu kombajn grzybowy wyszkolony przez dziadka ;)

A ja marudnego chlopa bojacego sie kleszczy :/

No moje drogie, co tutaj za spokój? Przychodzę z alkoholem pod ręką, miską pełną smażonych ziemniaków a Was nie ma? Trudno, będę zmuszona zjeść wszystko sama.

Mrrr.. Smazone ziemniaczki! Sa jeszcze?

Ni ma :(

Co nie ma jak są? Częstuj się !! Ja zawsze zrobię za dużo, bo oczy by jadł, choć w dupie nie ma miejsca, haha :D

Cholera, czekam aż małż mi wróci z delegacji z Białegostoku i czekam, spanie mnie zaraz zmoże. Swoją drogą, za często tam jeździ, boję się, że stwerdzą w centralii żeby się tam przydał na stałe :/

I co? Będę musiała jednak sama zjeść, czy jak? Chyba sobie zrobię kakao..hmm.. Pamiętasz Półku nasze codzienne ciążowe kakaa z rana? :D Ale mnie wzięło na wspominki :-)

Nienienienie! Jestem!

No bo już miałam dojadać póki ciepłe jeszcze :P

O analfabetach czytalam :) I jakzebym mogla nie pamietac :D

Mnie wzięło na wspominki http://www.wykop.pl/ramka/1255737/polski-top-wszech-czasow-radia-trojka/ i se słucham :)

Hah: http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,12433215,Skad_u_ksiedza_2_5_mln_zlotych__Pyta_urzad_skarbowy.html

A tej listy to jutro se posłucham, na dużym ekranie i z dużych głośników.

Zasypiam :/ moge jeszcze zimnioczka pod poduchi?

Fany, wybacz, nie potoearzysze ci, bo juz w literko nie trafia

Dzieki za krtoafelki Dobrac (jeb w poduche)

zieeeeew. Kawę?

kawy chetnie :)

Allleee się wyspalam!!jak dzik w szyszkach:D Kawę gorąca donaszam. Mam nasiadowke z Lalka na kibelku;czekam aż raczy z Niej coś wypaść,bo mam już dość zmywania tej szpachli:P Ziemniaczki były?smażone?były?

Sarna - dokładnie takie były :-) Niestety nic się nie istało, co nie dziwi :D Ja dziś robię kalafiora podsmażanego, choć neci mnie wizja zrobienia z niego sosu, ale zobaczymy, za bardzo mi się chyba nie chce. Zaczynam życie z ołówkiem w ręku. Do następnej wypłaty muszę zapisywać każdy jeden grosz, żeby jakoś się dokulać.. :/ Cięzkie czasy cholera :/ Ale żeby nie było tak źle: pogoda przynajmniej ładna, choć rano wiało chłodem :-)

Fany - ja juz od dluzszego czasu bez listy do sklepu nie wchodze. Zauwazylam ze tak sie mniej wydaje. jesli w trakcie zakupów się jej trzymasz owkors ;) a u mnie pogoda listoadowa. Ziąb, wiatr i jeszcze jakies mokre paskudztwo leci z nieba. Takie chuj wie co, ani to pada, ani nie pada :/ normalnie wyszlysmy z domu i wrocilysmy wymienic bluzy na kurtki, a stworze się dodatkowo czapką dostało. Brrr. Fuj.

Półku, ja z listą również wchodzę od dawna. Ale teraz jest tak u nas z kasą krucho, że muszę rozplanowywać kasę w takim sensie że na dzień mam np 20 zł i muszę pomyśleć, co na obiad, kolację itp. W tym sensie miałąm na myśli. U mnie ziąb był z rana, teraz się ociepliło nieco na całe szczęście. Kupiłam dziś synowi samochód. Okazało się, ze nie kosztował wcale 4,99 tylko 0,10 gr :D Więc z 10 zł od babci zostało na 9,90 :-)

Bry o ludzkiej porze. Chłodno i pochmurno, chyba będzie padać. Kolejny rachunek w skrzynce.. Wrrrr...

..i już masz oszczędność :)

Nie ja mam, a młody :-) Te pieniądze, które dostaje od kogoś staram się nie tykać na swoje własne cele, chyba że naprawdę jest źle, to pożyczam :D Chodzi o to, że jak mam mu kupić chrupki to z tej kasy własnie od kogoś, jakieś mini autko, to to samo. nie mówię o większych kwotach, które były z chrzcin ;-)

Może bym tak kogoś ochrzciła.. (marzycielsko..) ;)

zawsze możesz się przechrzcić :)

Hehe.. Na all jedna sprzedaje "GACIE KTÓRE POPRAWIAJĄ HUMOR" :D

Kupiłabym sobie, gdyby nie rozmiar.. 80-90 cm.. :P Przechrztom nie wpadają prezenta.. Taki prozelita to ma co najwyżej głęboką satysfakcję.. ;)