Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Witam Was w ten poniedziałkowy ranek :) Znowu ten ukochany dzień po wolnym ;) Weekend zleciał strasznie szybko. Jakieś zakupy, pichcenie. Wczoraj popołudnie spędzone z ukochanym. Jak na złość w tym tygodniu ma popołudniówki i chyba znowu tydzień się nie będziemy widzieć ... Mon nie wiem czy dostałaś mój post wysłany mailem do Was bo jakoś wtedy kafeteria nie działała? Teraz ciąg dalszy streszczenia co u mnie ... W listopadzie zeszłego roku miałam 2 tygodnie wyjęte z życia. Okropne bóle wszystkich stawów, kręgosłupa,pobolewania w klatce piersiowej, zawroty głowy i ogólne osłabienie. Byłam u kilku specjalistów i nic. Wylądowałam na l-4, odpoczęłam i niby wszystko wróciło do normy, aż do teraz... znowu to się przypałętało. Czuje się fatalnie i ogólnie mam ogromnego doła, bo boję się że to może być coś poważnego ..Ehh wtedy lekarka powiedziała, że zapewne daję o sobie znać jakaś choroba autoimmunologiczna, ale po serii badań specjalistycznych dalej nie wie co to może być ...Ciekawe co teraz powie, a wizytę mam 31 maja .. W tym tygodniu w końcu idę też do okulisty, bo czas najwyższy skontrolować swój sokoli wzrok :) Dziewczyny odezwę się wieczorkiem i nadrobię zaległości, bo oczywiście nie miałam netu przez week, miłego dnia :) całusy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Chorwacji grażko, w Chorwacji ;) Rewelacjo - chyba na całym świecie jest tak, że jak się wukazujesz to ci roboty doładują a pensja ta sama. Ja też tak się dałam wrobić. Pracowała u nas taka jedna sierota co nic porządnie zrobić nie umiała a jak już się za coś wzięła to trzeba było ją kontorolować wciąż i poprawiać. Jednak, gdy udało jej się jakimś cudem coś wykonać poprawnie to szum robiła na całą firmę i była docerniana i chwalona...ku mojej wściekołości. Na szczęście ją zwolnili w końcu, bo klienci nie byli tak wyrozumiali. A człowiek robi w ciszy i pokorze co mu zlecą i nawet nikt nie zapyta czy wszystko ok, czy daję sobie radę, skoro wszystko jest wykonane na czas..ale co się człoweik nastresuje i narobi to jego. I gdzie tu sprawiedliwość?! Nurio - ja stawiam, że to może być na tle nerwicowym. Odzywają się somatyczne objawy rożnych chorób w skutek nerwów czy stresów. Nie żyłaś przez dłuższy czas w stresie zanim miałaś pierwszy raz te objawy, cooo? Ja dzisiaj znowu byłam na targowisku - ach jeeeeeeej, co za rarytasy tam można kupić! Ten tydzień mam zupowy, bo codziennie niemal mam zupę: dzisiaj szczawiową z jajkiem, jutro szpinakową (taki dorodny szpinak, że aż miło) a pojutrze szparagową (szparagi są tylko w maju, więc trzeba korzystać). Mniam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dąbrówko przydałabyś mi się w domu do gotowania, mnie się tak nie chce nie tylko gotować ale i cokolwiek robić, na szczęście w środę lecę do Londka i obiecuję sobie żadnego gotowania, żadnej pracy, a co niech wiedzą, że mama przyjechała, i trzeba ją szanować - hahahha, a ten łańcuszek to przysłali mi dobrzy ludzie, którzy chcą pokoju na świecie, więc posłałam go dalej Rewelacjo oglądnęłam już zdjęcia na faceebooku, piękne te kaniony, a wyobrażam sobie jakie miałaś przeżycia będąc między nimi, myśl kochana o powiększeniu rodziny, będę trzymała kciuki, w życiu najpiękniejsza miłość to miłość do dzieci i zwierząt Grażko jak dobrze, że już nie pracuje ta wredna babka, masz teraz święty spokój, szkoda tylko, że mąż Ci niedomaga, ale to też mam nadzieję, jest przejściowe Mon dzielna dziewczyno, kiedy, masz nadzieję, że unormuje się u Ciebie sprawa mieszkania i jego przemiany? Nutrio głowa do góry, bo choć o lekarzach to nie mam najlepszego zdania, ale może w końcu odkryją przyczynę Twoich dolegliwości Asiczku szkoda mi Ciebie dziewczyno, brak satysfakcji w pracy to bardzo niedobrze, ale chyba Twoje aniołki dają Ci satysfakcję i za pracę, a może faktycznie poszczęści Ci się i zmienisz ją Olensjo odezwij się kochana, ja nie zmam do Ciebie maila to też nie mogłam się odezwać, wybaczysz Chyba nikogo nie pominęłam, a jeżeli tak to przepraszam Dziewczynki a ja już na walizkach, wylatuje pojutrze, dzisiaj kończę angielski bilans, i szykuję ciuchy, już odprawa bagażowa zrobiona, jutro jeszcze dyżur u wnuczki i wizyta u lekarza, a pojutrze .....frrrr, wracam 31 maja, więc nie będę długo, a po powrocie zabieram się solidnie za swoja wagę bo ostatnio parę kilo przybyło To trzymajcie się kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze powtarzam tesso, że my mieszkamy za daleko ;) Ale lato sie zrobiło...co tu zrobić by mieć kasę i nie pracować, hę?. w taką pogodę to na dworzu powinno się być a nie w tej okropnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane ja tylko na sekunde, bo czasu brak. U mnie po 1 2,6kg na minusie wiec nie jest źle, aczkolwiek choruje od czwartku jakis wirus i coś mam z żołądkiem to jadłam niestety suchary i chleb suchy wiec ten spadek to pewnie przez to, teraz już troszke lepiej i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej bo nie mam już siły chorowac. Mon - oczywiście ze mnie ciągnie do różnych rzeczy chociaż wczoraj chciałam kawałek ciasta zjesc i jakos mi tak nie smakowało, gryznełam 2 razy i dałam sobie spokoj :) Tesso - jestem tutaj jestem :) pozdrowionka dla Was śle i buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Nie odpisze do kazdej z Was bo nie mam sily ,marzy mi sie juz tylko lozko.Wykapalam sunie ,ktora dostala potem takiego swira ze wszystko w powietrzu fruwalo .Teraz wreszcie padla wykonczona i ja tez odpoczywam .Mlody tez w szalenczych zabawach niezle sie zmachal,wiec wszyscy bedziemy spac jak mopsy.Chlopisko w trasie wiec mozemy sie wyciaganac na lozku . Niestety nie mialam szansy zrobic zdjecia tortowi ,sorry rewelacjo ,wczoraj byl piekny kawalek ale nie bylo czasu na skosztowanie ,ja kawaleczek chwycilam bez kawy zanim do pracy ruszylam ,ale to nie to samo.Maz jeszcze plytki ukladal w tym czasie .A dzis zabral sporo do pracy i takie male co nieco na talerzyku dla mnie zostalo ,ale juz niefotogieniczne niestety.Ale z kawusia mocna bylo super smaczne. Swoja droga na obiad dokonczylam mieso z sosem i kasza kuskus.Niestety po 3 dniach jedzenia tego samego miecha to juz sie nie chce na sama mysl,ale wyrzucic szkoda ,wiec ogorek kiszoney z ogrodu tesciow uratowal sytuacje .Czas jechac do Polski ,bo ogorki kiszone sie skonczyly ,hihi. Tesso wysokich lotow i miekkiego ladowania ,kochana. Co do nadziei na kuchnie to jest raczej bez-nadzieja.Maz polozyl czesc plytek na podloge w korytarzu niemal wszytko,troche docinek mu zastalo i w kuchni pod lodowke pas i suszarke .a reszta.... musi poczekac.Za tydzien bedzie konczyl .A za dwa tygodnie mamy dlugi weekend ,bo pon i wt wolne tez ,wiec jak nie dokonczy roboty wowczas to moze sie pozeganac z butelka absoluta ktory obiecalam kupic na zakonczenie balaganu.Wiec w jego interesie jest sie sprezyc ,a co. Zawsze jakas motywacja no nie?? Dam znac jak moje zycie wroci do porzadku i systematycznosci ,chociaz tyle o ile. Mam jakis przepis na kuskus z ciecierzyca,awokado i papryka jako salatke ,chce zrobic dzisiaj aby jutro do pracy zrobic na lunch.No nie wiem jak bedzie w smaku ,jak cos dobrego to dam znac. dabrowko tak od razu pomyslalam ze do Chorwacji jedziecie,szczesciara!! Ja bede jutro ogladac kolezanke ktora wrocila wlasnie z wakacji w Turcji ,a druga na Cyprze znajomych odwiedza i tez wraca niebawem .Ale im zazdroszcze ,dobre jest to jedynie ze pogoda u nas sie poprawia i ma byc bardzo ladnie i cieplutko.Jak tak bedzie to jade po basen i bede udawac ze mam wczasy za granica swojego domu,we wlasnym ogrodku.Co Wy na to??? Teraz juz spadam ,lozio wzywa mnie.No i sunia mieciutka i pachnaca ,milutko bedzie sie przytulic do siersciucha . Milej nocy kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka..... Nie mogę tak do końca uwierzyć że znowu jesteśmy razem! NIESAMOWITE! Bardzo sie ciesze :-) :-) :-)! Dzisiaj wpadam tylko na chwileczkę, z wolnym czasem ostatnio bardzo u mnie ciężko - ale to chyba jak u wszystkich. Ale juz wkrótce postaram sie bywać regularniej... Pozdrawiam wszystkie goraco; Tesse, Dąbrówkę, Asika, Mon, Olencje, Nutrie, Rewelację, Grazke!!!!!! Alez za Wami teskniłam!!!!!! Całuje.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo - każy spadek cieszy. Mi też znowu malutkimi kroczkami coś spada na wadze ale codziennie się ruszam. Już dzisiaj przed pracą pojechaliśmy z mężem nad morze i zrobiliśmy sobie 20 min. spacerek... Mon- ja mam "remont" na moich dwóch balkonach. Trzeba całe zeszlifować, odmalować, wyszorować...bym w końcu mogła je ukwiecić jak co roku i usiąść co rano i wypić sobie Inkę. W taką pogodę mąż ma lenia i na razie tylko taras jest pomalowany, w piątek ponoć bierze się za balkon...no zobaczymy. Chyba też mu muszę coś obiecać by się sprężył hehehe. Jak masz możliwość mieć basen w ogródku to jestem za! Jonico- wspaniale, że dołączyłaś! W telegraficznym skrócie poproszę streszczenie co się z tobą dzialo przez ten czas. Co nowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Was dziewczyny Dąbrówko nic nie pisałam na starym forum, a ta co to schudła 10 kg to chyba jakaś reklama.... Odezwę się po powrocie, fajnie, że na Wyspach robi się piękna pogoda, pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam miedzy skanowaniem jednej umowy a druga- nic mi się nie chce w ten ukrop- na szczescie w pracy znośnie dabrowko jak to robisz że chudniesz - nastawic sie na ruch? kurcze ale mi sie nic nie che wieczorami Napisz jeszcze raz mi o Chorwacji co? jakie ceny za domek, jak szukasz , np tydzien w Chorwacji z wynajmemwanmem nieduzego domku i jedzeniem ile kosztuje? jonico nasza droga- super ze jestes-ciesze sie baaardzo-pisz kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko - chudnę małymi kroczkami...tak po 100 do 500 g na dobę. Jem wszystko co zdrowe, stosując zamienniki wg SB, bo mi już weszły w krew pewne zasady ale na weekend zawsze mam ciacho z cukrem brązowym i na mące pp. Niestety wziąż mam błędne koło, bo jak zrzucę 2 kg to mi one nie wiem jakim cudem znowu wracają ale wciąż zwiększam dawcę ruchu, więc może przełamię złą passę :) Wpisz w google "apartamenty chorwacja" a wyskoczy ci kilka stronek, na których szukam zawsze lokum np. adrialin, adria, zakwaterowanie w chorwacji itp. Ceny różne - teraz płacę 70 euro za dobę bez wyżywienia, bo żadko kiedy pojawia się tam taka opcja. Tydzień w Cro kosztuje różne - zalezy ile się stołujesz w restauracjach, co zwiedzasz, koszty podróży też sa wysokie, bo paliwo kosztuje ile kosztuje itd. W tej cenie apart. co ja teraz płacę (a to jest tanio) to już jest to niemal 2 tyś./tydzień za samo zakwaterowanie....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny :D wrocilam dzis do "kieratu" po pieknym letnim long weekendzie. Czerwona wprawdzie jak rak od slonca ale za to z lepszym nastawieniem do zycia. Znow zapowiada sie kolejny super intensywny tydzien. Zajcia z dziecmi, jutro rozmowa o prace a w sobote Dzien Matki i w pol. szkole organizuje dla moich uczniaczkow i ich mamus "Sniadanie z moja mama" w formie pikniku na szkolnym boisku - modle sie o piekna pogode :) Kochane pisze szybko w pracy kilka slow :) gdyz jest taki nawal jak zawsze :( i na nic - kompletnie na nic nie ma czasu...niestety. Nie wiem czy przyjme te nowa oferte, ale na rozmowe sie wybieram - zobaczymy co powiedza. Nie jest to szczyt moich ambicji, ani tez nawet zblizony - no i praca z domu 100%. Nie jestem typem domowniczki i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie nie miec kontaktu z ludzmi -nie rozmawiac caly dzien... ale z drugiej strony - dom zadbany, dzieciaki dopilnowane, ugotowane... Nie wiem co robic :( :( :( Bije sie z myslami...od piatku. Jesli chodzi o dietowanie...ostatnio masakra. Dupsko uroslo niestety - planuje jednynke w najbizszym czasie...moze od poniedzialku?? Musze zrobic zakupy i zaczac dzialac. Zycze Wam Kochaniutkie milego popoludnia :) Buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrrrr skasowałam sobie długasnego posta. Jestem wsciekła :-(. Odezwe sie jutro Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ukrop co? Ja sie nie wyspalam, obudzilam sie o 4. 30 jak maz wstal i juz nie spie, no to sie szykuje dzien zajebisty, zwlaszcza ze ide na 9 do 17 i na 17 u mlodszego syna jest zebranie, w sumie nie chcialam isc ale mam pojsc bo jakas niespodzianke dzieci z okazji Dnia Matki przygotowaly. Wczoraj mialam urwanie glowy w pracy, klientow sporo, juz mam 140% planu, az jestem zdziwiona ze jak kolezaneczki nie ma tak super idzie, pewnie miala ona zla energie:P Nutrio, mam nadzieje ze nie bedzie to powazna choroba, eh ci nasi lekarze Tesso, dobrze ze niedlugo wrocisz, koniecznie potem pisz:D Mon a ty co planujesz na wakacje?Olensjo, chudniesz? Zazdroszcze ci Asiku, ja tez nie jestem typem ktory moglby pracowac bez ludzi, daj znac co i jak z ta praca, jak fajna to czemu nie , zwlaszcza ze ta ktora masz teraz ciebie nie cieszy Jonico- jak to ci wcielo posta???? Pisz jeszcze raz- czekamy:D Dabrowko, wiem ze w google moge znalezc, ale myslalam ze moze cos taniej wynalazlas, ja to bym sobie np domek chciala wynajac, ale w tym roku juz nic nie wypali na dlugo jedziesz do Chorwacji? Ja tez mam nawyki zywieniowe sb , chyba musze postawic na ruch. Rany dziewczyny, teraz takie upaly a ja nie mam co na siebie wlozyc, ledwo co na mnie pasuje, poza tym jeszcze mam problem z ciuchami do pracy, bo wypada sie ubierac bardziej elegancji a strasznie cieplo Milego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane u mnie dzisiaj waga 65,9 więc moze jakos bedzie dalej spadac pomalutku :) jestem już na 2 fazie sb i trzymam się jej w miare dzielnie, no moze wczoraj zjadłam 1 rafaello i 1 kostke czekolady z orzechami, no trudno sie mówi, ale za to nie zjadłam ciasta na urodziny kolezanki w pracy, powiem wam że w ogóle mnie nie ciągneło. Grażka - zawzięlam się i tyle, bo mam tyle fajnych ciuchów ze aż żal patrzec jak leza w szafie :) a na razie kasy na nowe nie mam wiec wiesz, jakas motywacja jest :), zacisnij pasa i dasz rade :) Dąbrówko - a gdzie jedziesz do tej Chorwacji, w sensie regionu? Ja też bym tam bardzo chciała jeszcze pojechać bo byłam raz i było pięknie mimo że mało zwiedziłam, teraz na pewno zaplanowałabym inaczej wakacje , ależ Ci zazdroszcze :) Asik - hmm, musisz pomysleć nad praca, rozważyć wszystkie za i przeciw i podjąc decyzje. ja np chciałąbym pracować w domu, chociaż lubie bardzo kontakt z ludźmi :) kochane miłego dnia dla WAS :) zapowiada się goracy dzień!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku - na pewno twoje wątpliwości rozwieją się po rozmowie. Zobaczysz co ci powiedzą, jakie warunki. Jak lesze finansowo i jeszcze w domu, to ja bym to wolała niż wyzysk za grosze - szkoda nerwów i zdrowia. W między czasie możesz przecież jeszcze czegoś szukać. Pamiętam jak pięknie chudłaś swego czasu - miałaś coś ponad 50 kg. Ile jest teraz? Jonico - kopiować znim się wyśle, kopiować hihihi! grażko - gratuluję ci wyników w pracy! Premia będzie to i nastrój lepszy co? Wynajęcie całego domku to bardzo droga impreza. Ja się zawsze naszukam na tych stronach zanim znajdę coś co mi odpowiada i cenowo i lokalizacyjnie. W Cro będę całe 2 tyg. a jedziemy na Istrię (odp. dla Olensji przy okazji), bo jeszcze tam nie byliśmy i chcemy ją całą zwiedzić, by juz nigdy tam nie wrócić (zdecydowanie moje klimaty to południe Chorwacji). Istria jest bardziej Włoska. Ja też codziennie kombinuję z ciuchami, bo ciężko się przestawić nagle na takie upały i co tu ubrać, by w pracy wyglądać jak w pracy a nie na plaży. Olensjo- piękną masz wagę - zazdroszczę. Taka by mi wystarczyła ale i tak cieszę się z tego co mam (tj., że nie tyję bardziej tylko balansuję + - te nieszczęsne 2 kg). U mnie dzisiaj zupa szparagowa ze świeżych białych szparagów. Pierwszy raz zrobiłam, bo zawsze mi było szkoda tych szparagów - wolałam je jeść pieczone... ale w końcu ugotowałam, spróbowałam -jest bardzo delikatna w smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) :-) :-) Tak długo nie pisałam ze zapomniałam zapisać wcześniej i wcięło mi wczoraj całe pisanie. Ale madry Polak po szkodzie i juz dzisiaj sie zabezpieczyłam ;-) No i mamy nowe forum! Bardzo fajnie i bardzo się cieszę! No faktycznie trzeba było uciekać z tamtego „starego forum skoro zaczęłyśmy więcej pisać o nas, naszym życiu i naszych przemyśleniach niż o dietach..... Niepotrzebna tylko ta paskudna postawa „pomarańczek na które i tak nie ma innej metody niż ignorować! Myślę, że i tak wyjątkowo długo miałyśmy spokój. Podczytywałam kiedyś inne forum i tam przez cały czas były tego typu sytuacje, intrygi i obrażanie piszących dziewczyn, a największa „frajda jak któraś rezygnowała. Masakra! Mimo wszystko mam nadzieję że to jakieś złośliwe trolle, zazdrosne o nasza internetową znajomość, a nie któraś z plażowiczek.... No i koniec pomarańczowego tematu. A u mnie jak zawsze szybko a życie zapiernicza do przodu jak oszalałe. Momentami męczy mnie ten pośpiech, ale w sumie to chyba już do tego przywykłam. Pomału zauważam że córcie z każdym rokiem robią się coraz bardziej samodzielne, wiec jest szansa ze będę miała ciut więcej czasu dla siebie. W zimie bardzo chorowała moja mama wiec miałam dużo stresów, wszystko zwaliło się na raz więc i brakło czasu na forum. Przez prawie miesiac mama nie chodziła, wiec trzeba było inaczej przeorganizować życie, zamieszkała z nami i tak na razie zostało. Przynajmniej mam ją blisko i nie zamartwiam się jak daje sobie sama radę z codziennością. Pomału wraca do formy, porusza się samodzielnie a to najwazniejsze, ostatnio nawet pomału „wypuszczamy się n a małe spacerki a kule zamieniła na laskę. Oby tak dalej... Zgodziłam sie też pomagać w lekcjach pewnemu chłopcu ( 4 klasa podstawówki) którego rodzice się rozwodzą i w szale swoich problemów zapomnieli o dzieciaku.... Takie to przykre i niesprawiedliwe. Poprosiła mnie o to moja koleżanka i nie potrafiłam odmówić. W sumie to żaden wysiłek: sprawdzić zeszyty, popoawić błędy no i nadrobić zaległosci, głównie z matematyki. Więc od marca mam jeszcze dodatkowe zajęcie i stąd nie miałam siły i wolnego czasu..... Mam nadzieję ze po wakacjach mały już samodzielnie weźmie się do nauki no i może rodzice też uporzadkują swoje sprawy. Oby! Szlag mnie trafia jak dorosli załatwiając swoje sprawy pozostawiają swoje dzieciaki samym sobie a one nie radza sobie przecież same z tym poplątanym światem. Ech, szkoda gadać! Tesso super pobytu u córki Ty nasza wspaniała, nowoczesna babciu! Teraz wiecej czasu spędzam z Mamą, codziennie popołudniowa kawka i „ploteczki i odkąd Ciebie poznałam, teraz inaczej patrzę na Nią, wydaje się mi że lepiej Ją rozumiem. Dąbrówko kochana! Jak miło zaczerpnąć od Ciebie troszkę energii która wypływa z każdego Twojego postu. Ja też postawiłam na ruchj moze nie zbyt duży ale regularny: raz w tygodniu basen, 1-2 razy rower i min. 1 raz brzuszki. Nieraz udaje się mi coś więcej i wtedy mnie cieszy ze mam coś ponad plan! Ależ Wam zazdroszczę ze będziecie w Chorwacji, na Istrii nie byłam, ale wiele osób jest zachwycona tym regionem, ja osobiscie Włochy też lubie więc ciągnie mnie tam, oj ciągnie... My w tym roku nie możemy niestety pozwolić sobie finansowo na chorwackie wakacje, ale oszczędzamy i mam nadzieję że moze za rok.... Oby! Moze dzieki Twoim wspomnieniom po powrocie choć troszkę poczuję smak, zapach i atmosfere Cro...... Mon a Ty nadal dzielnie urządzasz Wasz dom. Mimo zmęczenia to i tak jest niezła frajda i satysfakcja. Prawda? A na długo wybieracie się teraz do Polski? To juz wakacje? Asik jak dobrze ze piszesz z nami, fajnie znów Cie czytac. Pamietasz kiedyś razem robiłyśmy jedynkę. Może i tym razem? Od kiedy planujesz? Potrzebuje kopa i zachęty! Rewelacjo Ty znowu zobaczyłaś kawałek świata! Jak fajnie! Grażko dobrze że u Ciebie poprawiła sie atmosfera w pracy. Oby jak najdłuzej. My w ubiegłym roku byliśmy w Chorwacji, pojechaliśmy w ciemno i bez żadnego problemu znaleźliśmy szybko super kwaterę, naprawdę wysoki standard: z klimatyzacja, czyściutko i za apartament dla 4 osób, ok 7 min. od plaży płaciliśmy 65 euro za dobę. A pobyt był fantastyczny. Ale uważaj bo Chorwacja uzależnia i potem bardzo się tęskni ;-) Olensjo gratuluje spadku wagi, zazdroszcze że jedynka juz za Toba. Nutrio duzo zdrówka! Różyczko cmok, cmok, cmok! Mam nadzieję że nikogo nie pominęłam i serdecznie Was pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonico- oj to faktycznie miałaś i masz mnóstwo na głowie. Dobrze, że z mamą idzie ku lepszemu! Co to się dzieje z tymi rozwodami?!- gdzie nie słyszę to ktoś się rozwodzi a rzeczywiście najbardziej na tym cierpią dzieci :( Mi też czas zpaiernicza a im jestem starsza tym mam wrażenie, że coraz szybciej ....a propos....zapraszam Was wszystkie jutro na kawę i ciasto brzoskwionioe z kokosem i budyniem - stuknie mi 38 l. eeehm. ;) Dzisiaj na obiad mam młodego kalafiora z młodymi ziemniaczkami i jajko sadzone...i podpatrzyłam fajny pomysł na podanie tego jajka. Mianowicie świeżą parykę kroimy w poprzek (czyli w krążki) te krążki układamy na rozgrzanej patelni, chwilę podsmażamy z dwóch stron i w środek wbijamy jajko. Robimy sadzone. Jajko wypełnia cały krążek paprykowy i bardzo ładnie i smakowicie to wygląda na talrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :) Ale mi się dzisiaj nie chce to szok..chce spaaaac :) a jeszcze po pracy ide na angielski, zaczęłam chodzić na prywatne lekcje, żeby móc normalnie rozmawiać jak gdzieś się pojedzie za granice :) bo tyle lat sie uczyłam a jak człowiek nie używa to kicha straszna. Dąbrówko - podaj prosze jakis sprawdzony przepis na pieczone szparagi :) ja robiłam przedwczoraj ale jakos tak nie do końca mi podeszły, więc może Ty masz coś lepszego. Asik -a własnie, jak Twoja waga, pamiętam ze byłaś dla mnie wzorem jak się odchudzałas :) U nie dzisiaj waga troche w góre, a najgorsze jest to że zjadłam dzisiaj słodką bułke z makiem, miałam taka ochote, a powiem wam ze wcale nie była jakas rewelacyjna :) no ale trudno, zjadłam i dalej dietuje grzecznie. zaraz ide zjesc drugie sniadanko, bułeczke ciemna z wędlinka i ogórkiem :) a tymczasem miłego dla was !!! Rozrewolweryzowany rewolwerowiec Wzrost - 168cm 05.05.2012 - 68.4kg Rozrewolweryzowany rewolwerowiec Wzrost - 168cm 05.05.2012 - 68.4kg Rozrewolweryzowany rewolwerowiec Wzrost - 168cm 05.05.2012 - 68.4kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieczone szparagi do tej pory robiłam bardzo prosto. Po oczyszczeniu kładę w naczyniu żaroodpornym, które lekko skropiam oliwą (w tej oliwie obtaczam szparagi), solę, pieprzę i zapiekamw 200 -220 C ok. 15-20 min. Wkładam do rozgrzanego piekarnika. W tej formie ponoć mają "swój" smak...nie ginie on jak podczas gotowania w wodzie. Nie próbowałam ich zapiekać w beszamelu czy zapiekać owinięte boczkiem - kiedyś muszę spróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam tylko na momencik do dabrowki - 100 lat kochana w szczesciu, zdrowiu i milosci!!! jonico fajowo, ze sie odezwalas :):):) Milego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooooo rewelacjo dziękuje CI już dzisiaj...ale na ciacho i kawę zapraszam jutro :) Cmok, cmok, cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny czas leci jak oszalaly ,we wtorek bylam w pracy ,potem troche dom ogarnelam i juz dzien uciekl.Pogoda sie poprawila ,mamy lato ,wiec wczoraj rano na plaze z sunia i zakupy drobne ,i nim sie spostrzeglam byla 14ta i wrocilam do domu rownoczesnie z mlodym ze szkoly.Potem koszenie trawnika ,obiad i zas koniec dnia .a dzis w pracy znow bylam i teraz wreszcie sunia sie nacieszyla moim powrotem i ja zajadam odmorozone ciasto daktylowe z lodami rumowymi .Mmmniam a za oknem upal .Az chce sie zyc .No i tak to leci .Nie mam czasu nawet na neta zajrzec. Ale juz jestem . Dabrowko sto lat kochanie ,na ciesto moze wpadne ,jak nie wybede w teren z sunia.Jakby co to wszystkiego naj,naj,naj lepszego. Ide jakis obiad sklecic ,i miesko na grilla odmrozic na jutro albo na sobote. PS Wczoraj przelotem wskoczylam do sklepu z ciuchami i kupilam pare rzeczy ,musze dokladnie sie przejrzec i poprzymierzac bo nie mialam sil wczoraj .A swoja droga sie ucieszylam bo spodenki z zeszlego roku sa luzniejsze wiec nie musze sie obawiac co latem nosic ,bo wszystko pasuje ,nawet lepiej niz rok temu a i kilka dotychczas za malych ciuszkow moge zalozyc ,wiec niech tak pozostanie. ;)) Papatki,do pozniej lub jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko - Wszystkiego naj naj kochana :) Zrobie te szparaga tak jak mówisz , a mam pytanko trzeba je obierac ? U mmie waga dzisiaj troszke wyzsza, hmm moze wraca do normy po chorobie heheh a potem bedzie leciała w dól, mam nadzieje przynajmniej :) Zła jestem na siebie za te wczorajsze wyskoki słodyczowe, ale dzisiaj juz omijam z daleka, szkoda tej jedynki co zrobiłam zeby teraz jesc słodycze, ehhh Dobra, nie smece, ciesze sie że dzisiaj piatek i weekend, mam nadzieje sobie odpoczac:) miłego dzionka wam zycze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam z kwiatkami dla Dabrowki 🌼🌼[kwiatek🌼🌼🌼🌼] 100 LAT I BARDZO DUŻO SZCZĘŚCIA DĄBRÓWKO Z OKAZJI URODZIN! Ale extra ze juz piatek, jestem jakas zdechla i na dodatek przedluza mi sie pms Dabroko, to prawda, coraz wiecej ludzi sie rozwodzi ostanio spotkalam dawno niewidziana kolezanke , ktora mocno sie zdziwla ze jak ciagle mam tego samego meza Jonico, dobrze ze masz mame przy obie i juz lepiej, moja ma chyba nawrot depresji, bierze leki od dawna ale od dwoch miesiecy mocniej przygaszona, nic jej sie nie chce Olensjo, co tam jedna bulka , najwazniejsze ze nie odpuszczasz:D Kurcze Mon ale fajnie masz, ja mam wszystkie ciuchy obcisle:( Rwelacjo, wybierasz sie do Polski? Milego dnia dziewczyny a zwlaszcza dla Dabrowki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam kochane dziewczyny za życzenia i zapraszam na obiecane ciacho i kawę. Zrobiłam jednak inne, niż zapowiadałam bo biszkoptowo-truskawkowo-bezowe....czujecie ten smak, hę? :) Cmok, cmok, cmok dla wszystkich. Olensjo- oczywiście, że szparagi trzeba obrać - bez tego będą łykowate i twarde. Wspaniale jest mieć urodziny, gdy jeszcze taki piękny dzień za oknem, wszyscy się uśmiechają i sa dla mnie mili hihihi. Mniej wspaniale, że lata uciekają... Ja też się cieszę, że już piątek ale może tylko w niedzielę uda mi się wypocząć. Jutro nie dość, że trzeba odwiedzić obie mamy no i sama jestem mamą, więc też muszę moje dzieci poprzytulać i poczęstować czymś smacznym (dzisiaj muszę znowu coś upiec, bo ciacho które wczoraj upiekłam do pracy na pewno nie przetrwa do południa) to jeszcze ten nieszczęsny remont balkonów czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdeczne zyczenia dla wszystkich mamus:D Ja jeszcze nie wiem jak bedzie wygladal moj dzien, dzieci napewno cos przygotuja, ide do mamy z siostra po poludniu pewnie zjem cos slodkiego... Fajnie ze weekend bo wczorajszy dzein mnie troche dobil, mialam problem z jedna umowa i nie wiem w sumie na czym stanelo bo nie uzyskalam informacji, a ja sie zawsze przejmuje za bardzo Dabrowko jak minely urodzinki? Milego dnia dziewczyny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ladnie, nikt nic nie pisze... Ja wstalam wczesnej bo musze cos zalatwic przed praca, wczoraj sie troche opalalam to dzisiaj jeszcze mnie szczypie dekold Dzien Matki tez super mi uplynal Zastanawiam sie and kupnem kijkow do nording walking, ale czy napewno bede z nimi chodzic? Milego dnia zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×