Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

No też się zdziwiłam, że można obcą waluta płacić (kartą nadal nie można)...ale to pewnie tylko na czas Euro tak zrobili. Chociaż zaraz Heineken i też się z różnych stron świata zjadą... A nie zwarcaj uwagi na durne pomarańczowe wstawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Juz w domu ,okazalo sie ze szkolenie tylko do 1 wiec nie narzekam tylko zmykam ,w przyszlym tygodniu ciag dalszy. Dabrooowko... zdjecia sliczne ,kurcze jak karnawal w Rio ,tak kolorowo.Dziekuje . Grazko no niestety ja tez bede musiala pasa przycisnac po powrocie aby odbic sie troche w portfelu.Szczesliwie mam juz pieniadze na urlop wymienione,bo nie lubioe za granica karta placic ,mam wowczas kontrole a w przypadku karty czlowiek mysli ze wydal tyle a wydal ...sporo wiecej,zapominam o tych "drobnych "zakupach ,a w przypadku gotowki widac jak sie topi z "kupki". Tak wiec Zlotowki czekaja razem z dokumentami naszymi i suni ,ale musze jeszcze kilka spraw zalatwic i male oplaty poczynic za ubezpieczenie na wyjazd ,Zielona Karte ,prom ,itp .Ale to juz niewielkie pieniadze ,choc ciagle jakis wydatek.Dobrze ze juz ciuszki sa uzupelnione i tylko nam slonca trzeba. A po powrocie trzeba bedzie zrobic rachunek sumienia i spojrzec trzezwo na fakty i przywrocic rownowage ,aby nie wyladowac pod kreska.Ale faktem jest ze na to co sobie tutaj pozwalam bez wyrzutow sumienia mieszkajac nadal w kraju moglabym tylko pomarzyc .Lubie miec ta swobode . Rewelacjo pozdrawiam serdecznie ,jutro dostane mojego Magimixa ,mial byc dzisiaj ale zmienilam date dostawy.Mam nadzieje ze bedzie tak poreczny ze zaczne czesciej surowki jesc .Bo jak pomysle o tarciu na tarce to siegam po proste sloikowe rozwiazania albo salate z ogorkiem i pomidorem.A lubie wszelkie kapusciane i marchewkowe wydania.Nie moge sie doczekac. Tesso a Ty gdzie? Milczysz jak zakleta .A jak tam przepis na ten sosik do salatki?? Pozdrawiam i sciskam . Rozyczko .....zabierz mnie ze soba please. Bede grzeczna! Milego wypoczynku moja droga. Olensjo jak sie trzymasz???A dieta ? Ja nie jem zgodnie z sb w 100% ale staram sie myslec dwa razy zanim zjem cos bardzo nie-dietetycznego,Poki co sie nie waze.Pozostal mi miesiac ponad do wyjazdu wiec moze uda mi sie choc troszke przywrocic rownowage na talerzu. Usciski. Jonico pozdrawiam serdecznie.Fajnie ze w pracy sie wyjasnilo . Ja niestety nie przepadam za goscmi w domu na dluzsza mete ,tutaj mi to nie grozi ,czasmi ktos na kawe czy cos wiecej wpadnie ale bez noclegowo.Rodzina w Polsce wiec daleko.Ale za rok chcemy zaprosic wszystkich dziadkow i chcielibysmy aby z nami pobyli z tydzien czy dwa,abysmy mogli ich obwiezc po slicznych zakatkach Walii. Najpierw musze jednak moj dom zrobic wg mojego gustu aby bylo przytulnie i milutko.Ale juz czuje ten zamet w domu.Poki co pojade sie pogoscic w swoim domku w kraju i bedziemy przymowac gosci na neutralnym grucie .Hihi. Sunia odsypia przy moim boku ,a ja chyba wezme sie do pracy ,jakis obiad upichce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wczoraj Hiszpanie dokopali Irlandczykom, aż mi było ich szkoda. Pięknie irlandcy kibice śpiewali na koniec - jestem ciekawa słów tej "piosenki", bo melodia była bardzo wzruszająca. Mimo przegranej bardzo ładnie się zachowali. Jutro dla nas to będą emocje! Moje zatrąbienie nic nie mija a to już 4 dzień - okropnie się męczę, bo katar bardzo uciążliwy. Dzisiaj sprawdziłam na targowisku: bób i fasolka szparagowa coraz tańsze, więc pewnie po niedzieli pierwsza degustacja w tym roku ale za to truskawki robią się mega drogie i jest ich coraz mniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Pot ciurkiem ze mnie spływa, już na te cyfry patrzeć nie mogę, ale światełko w tunelu, jeszcze parę wpisów i koniec Dąbrówko, Dąbróweczko, dziękuję za zdjęcia, prześliczna z Ciebie dziewczyna, a choróbsko już przegoniłaś, ja miałam chyba zapalenie krtani bo basem mówiłam, ale już przeszło, ja również nie kibicuję, bo zakochana byłam całe swoje życie w muzyce, teatrze, książkach, a nie w sporcie, ale naturalnie chcę żeby nasi byli górą, i wygrali Mon hurrrrrra remontu już widać koniec, będziesz miała dziewczyno satysfakcję taką 100%, no i na zdjęcia czekam cierpliwie, kiedy przyjeżdżasz do Polski? Jonica u nas pogoda już się krystalizuje i nareszcie będzie jako tako, nie pływam więc na basen nie chodzę a szkoda, pływanie super zdrowe Grazko a kto to ten "Sowa"- nie znam kto zacz, a u nas w Biedronce też kartą nie można płacić, i wydaje mi się, że cała sieć w Polsce ma jednakowo, a na Euro przyjmują w Euro gotówkę pewno Dziś na obiad dziewczyny zrobiłam sobie zupę krem z brokuła i podałam sobie z groszkiem ptysim, nie powiem nawet jadalne to było, a nawet przepyszne Olensjo pozdrawiam, odezwij się skarbie Nutria też coś zamilkła, no i Asik milczy, bo Rewelacja jednak odzywa się od czasu do czasu . Jutro kibicujące będą mieć przeżycie super........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon ten miks sałatkowy kupuję gotowy, u Was w Tesco można go dostać, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie fajnie wypogodzilo, chetnie bym poszla sie opalac ale chyba sie nie wyrobie z czasem bo obiad musze zrobic a na dodatek wody nie mam , kurcze co chwile czegos w tym bloku nie ma, nawet nie wiecie jak bym chciala mieszkac gdzis na uboczu w domku i moc sobie posiedziec w kazdej chwili w ogrodzie a poza tym mojemu mezowi niespecjalnie bol kegoslupa przechodzi, mimo prywatnych wizyt , prywatnych rehabilitacji, ja musialam zmienic termin urlopu, no trudno Tesso, nie znasz Sowy??? http://www.sowa-cukiernia.com.pl/ Rany, dzis Polacy graja, trzymajmy kciuki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko nie ma u nas Sowy, dlatego też nie znałam tej firmy, ja nie lubię takich emocji jakie mają kibice, nadzieja a potem rozczarowanie, dlatego wolę chodzić np. do opery bo tam się wzruszam, i są emocje ale zupełnie inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesso- krem z brokuła bardzo dobry - wiem coś o tym ;) Cukiernia Sowa ma przepyszne ciasta - hitem u nas jest tort bezowy i tarta z malinami. Ja co prawda uznaję tylko domowe ale jak ktoś ma w pracy urodziny i przyniesie coś z Sowy to nie pogardzę. grażko- no przegrali, buuuu. Byłam niestety cały czas sceptycznie nastawiona i denerwowało mnie jak wszyscy już dzielili skórę na niedźwiedziu i planowali co to będzie w ćwierćfinałach. Ale my to nic...w Rosji ponoć żałoba narodowa po przegranej. Współpracuję z dziewczyną z Rosjii i dzisiaj z nią rozmawiałam i mówi, że nikt z nikim nie rozmawia i ogólnie żałoba - im się nie ma co dziwić, w końcu byli pewniakami do wyjścia z grupy. No ja jeszcze trochę zatrąbiona ale na szczęście już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Tesso ze na meczach trzeba sie denerwowac ale mi to odpowiada ja zreszta to jestem taki typ co sie lubi zamartwiac na zapas- przeciez wiesz:D teraz sie wlasnei zamartwiam bo mojemu mezowi pogorszylo sie mimo zabiegow prywatnych i jest na obserwacji w szpitalu nie mam w zwiazku z tym weny do pracy Dabrowko- no wlasnie skonczylo sie jak zawsze ale wczoraj kibicowalam Portugali i jestem zadowolona- dzisiaj Hiszpanom bede kibicowala. Nie chce byc zlosliwa dziewczyny, ale tyle namawiania na forum bylo a tu malo osob pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U nas po tygodniu ponad w kaluzach wreszcie troche slonca ,ale tez mzylo wczesniej czyli nie ma tak dobrze. Jutro i pojutrze ide do pracy ,i dobrze ,bo w sobote pralka mi sie zepsula ,no szlag by to trafil! No faktycznie ,trafil ,jakby nie patrzec.Tak wiec w sobote rano pzryjechala moje cudowna lodowka ,jest sliczna ,a popoludniu pralka poszla z dymem .Balam sie ze sie zapali .Maz mowi ze pewnie lozysko sie zatarlo sadzac po objawach.No i masz! No nic ,w czwartek bedzie nowa ,bo juz zamowilam ,ale to byl nieplanowany wydatek.Z nerwow dzis zabukowalam prom ,kupilam ub na wyjazd i jeszcze Zielona Karte i juz jestem gotowa na wyjazd .Dosc mam tego.W kuchni.... jeszcze przyszly weekend w remoncie ,ale mam juz plytki na scianach i suszarka jest juz w kuchni ,lodowke juz odebrali nowi wlasciciele i tym sposobem niemal odzyskalam moj living room ,po 2 miesiacach!! No ale lepiej pozno niz wcale. A wiecie co najlepsze z tego ,? Byloby po krzyku gdyby nie fakt ze maz chcial zagladzic sciane ,i pomalowac i zaczely platy odchodzic .Wiec cala sobote skrobal ja do zywego i potem gipsowal .Tak wiec sobota robota glupiego byla.Ale ze nie odchodzilo nic a nic wczesniej! No przeciez ja bym ja dawno zdarla ze skory gdyby cos sie takiego podejrzanego szykowalo.Ach.No trudno.wiec musimy czekac cierpliwie. Poza tym wszystko dobrze .Wiec spoko. Do Polski jade 19 lipca,w piatek 20 bede w Polsce .A wracam 7 sierpnia(6 z Polski wyjazd).No prosze ,to od jutra za tydzien!! Teraz mnie zatkalo,bo mysle tygodniami a tu prosze.Zaczelo sie odliczanie. Tesso co to za sos?? Gdzie go szukac ?? Fakt ze niektore laski znow wsiakly gdzies i w kolko te same piszemy .No coz .Moze znajda wiecej czasu dla nas .A moze ja tak Was wypedzam? Obiecuje niebawem sie zamknac .A za miesiac bedziecie mialy spokoj na miesiac jak do Polandii wyjade ,bo nie mam skad wowczas pisac. No uciekam ,znow sie rozpisalam. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon kochanie moje pisz, pisz, a jak wyjedziesz to nie wiem co to będzie, bo Dąbrówka też wybiera się na urlop, co prawda w sierpniu, ale jak Was braknie to chyba sama sobie będę pisać i od czasu do czasu odezwie się Grazka, a z tym sosem kochanie to zupa krem z brokułów, a zrobiłam bardzo prosto, różyczki brokuła zalałam małą ilością wody z kostką bulionową, gotowałam aż brokuł był miękki, zmiksowałam, dodałam śmietany, i krem gotowy, można do brokuła dodać warzyw, krem będzie miał większy bukiet smakowy, ja krem zjadłam z groszkiem ptysiowym, ale można z pieczonymi migdałami Grażko głowa do góry, może w szpitalu wezmą się poważnie za męża i szybciej będzie jakiś efekt leczenia, a przynajmniej porządnie go przebadają, Ty kotku ciągle masz jakieś problemy, nie ma spokoju pod oliwkami, był kiedyś taki film, co prawda nie widziałam go, ale moje pokolenie przyjęło ten zwrot Dabrówko Ty jeszcze masz wiele pewno przeżyć z tym Euro no i stadionem w Gdańsku, ja nie lubię rywalizacji, a przegranego jest mi ogromnie żal, i dlatego nie lubię sportu, bo to przecież rywalizacja, jak tam Twoje gardziołko, mnie dzisiaj złapało kichanie i mam niesamowity katar, ale to alergia, pewno coś pyli, bo i Werka po kichaniu ma katar, w aptece sprzedano mi jakieś lekarstwo na alergię, ciekawa jestem jaki będzie efekt, i czy w ogóle będzie U nas parno, aż prosi się o jakiś deszczyk, w sobotę wymyłam wszystkie okna, wyprałam firany, i wymyłam wszystko co można było wymyć, widzisz Mon biorę z Ciebie przykład, i wiesz przyjrzałam się swoim ścianom i doszłam do wniosku, że przydałoby się jakieś odświeżenie, eh życie Jonico, O(lensjo, Asiku, Nutrio,Rewelacjo co tam u Was? Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon, ty zawsze mnie w dobry nastroj wprowadzasz swoimi wpisami:D;);) No szkoda ze Ciebie nie bedzie przez dluzszy czas na forum, ale co to znaczy ze w Polandi nie mozesz pisac? Moja droga u nas net juz jest od 20 lat:P a pralki nie zaluj teraz bedziesz mial wypasiona, a co wogole w Polsce zamierzasz porabiac? Tesso, no jakos jest pod gorke , nawet w pracy w tym miesacu, robie sporo a malo efektow, no ale coz , raz pod wozem raz na wozie, a maz mam nadziej przynajmniej bedzie porzadnie przebadany, po pracy bylam u niego i wrocilam dopiero niedawno biedaka musialam dokarmic bo porcje w szpitalu nie dla facetow;) Tesso, a ten groszek ptysiowy to na nasza diete sie nadaje? Dabrowka pewnie ciacha podziwia na stadionie:classic_cool: Ja zreszta tez a w przerwie truskawki musze obrac bo dostalam od rodzicow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko mam nadzieje ze chlopisko Ci wyzdrowieje szybko,wylezy sie ,wykuruja go i bedzie jak nowy .;)) Trzymam kciuki . A co bede robic??? No kochana ,pisalam wczesniej ze bede remontowac -malowac u nas i u tesciow i polbruk przy domach musimy dokonczyc bo chcemy wystawic domy na sprzedaz. A w miedzyczasie dentysta ,rodzinne spotkania i nie wiem na co jeszcze wystarczy czasu. A jak znam to go zabraknie ,tradycyjnie. Obiecalam sobie ze bede z Coco spacerowac po lakach ,bo jest juz madrzejsza w tym roku i slucha bardziej wiec bez smyczy bedzie mogla biegac ,tak jak i tutaj.Wiec bedzie bardzo szczesliwa, bo odzywaja sie w niej instynkty spaniela,uwielbia weszyc ,lowic w wodzie ,gonic ptaszki ,itp wiec trzeba jej zapewnic mase ruchu. Taki jest plan ,a co z tego bedzie zobaczymy. Zmykam do lozka ,dobranoc kobietki.Kolorowych koszmarow,hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon wykrakałaś co do koszmarów - kozmarna burza była u nas ok. 23:00. Tak waliło i błyskało a do tego oberwanie chmury i wiatr - o spaniu nie było mowy ;) Ty nie palnujesz firmy remontowej otworzyć, cooo? Z remontu w remont i gdzie się nie obejrzysz tam Mon coś dłubie hehehe. grażko- co mówią lekarze, podejrzewają coś czy tylko badają? tesso - pociągniemy wątek, w końcu każda z nas bierze urlop w innych czasie. Tak, ja nie odpuszczam i cicha na boisku śledzę co dnia :) Też mi szkoda, że niektórzy odpadają ale to taki turniej i wygra najlepszy. Grażko myślisz, że kto wygra? Ja stawiam na Niemców - bardzo podoba mi się ich gra ale kibicuję tylko Podolskiemu ;) Co to za pogoda?!: wczoraj było + 30C a dzisiaj tylko + 16C, ja wciąż walczę z katarem, koleżanka przyszła do pracy też zasmarkana a syn mojej szefowej ma ospę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko, u nas tez burza i oberwanie chmury w nocy, biedak kot nie mógł sobie miejsca znaleźć cale szczęście ze ta burza po meczu byla, ja kibicuje Portugalii, najbardziej mi sie ich gra podoba ale jak znam życie to wygrają Niemcy Dąbrówko, weź cirrus na katar- rewelacja mojemu mezowi zdiagnozowali 10 mm przepukline dysku, w czwartek podejma decyzje co dalej faktycznie -Mon to uwielbia remonty, ma dziewczyna zdrowie:D pilnuj pieska na łąkach bo jednak psy uwielbiaja uciekac- chyba ze rasowe nie bo mam doświadczenie akurat z kundelkami, co jakiś czas cos im odbijało i uciekały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a to kichanie to wcale nie alergia a wirus, który tu u nas panuje, więc katar, kaszel, osłabienie, a najlepsze w tym wszystkim jest to, że druga babcia idzie do szpitala na zabieg i dziadek, który od czasu do czasu mnie zastępował musi się nią zaopiekować i chciała, nie chciała muszę iść do Werki i o leżeniu nie ma mowy Dabrówko a u nas upał i ani kropli deszczu a przydałoby się choć trochę wilgoci, a dzisiaj jeszcze usłyszałam w telewizji, że na południu Europy temperatury dochodzą do 40 stopni i mają przyjść do nas, jak się sprawdzi ten czarny scenariusz to ja Dabrówko przyjeżdżam do Ciebie Mon no właśnie tak się zastanawiam, jak skończysz remont swojego domu, wyremontujesz dom w kraju, dom teściów, to co Ty kochana będziesz robić ? Grazko a męża dokarmiaj, bo w szpitalach to tylko takie porcje aby nie umrzeć, a co do groszku ptysiowego jak zje go się raz na 10 lat to myślę, że nie zaszkodzi naszej diecie, od której już zupełnie odeszłam i stałam się wegetarianką, a prawdę mówiąc to objadam się tym miksem sałatkowym z mozarellą, pomidorami koktajlowymi, sosem sojowym jasnym, octem balsamicznym i oliwą z pestek winogron, do tego jem przepyszny chleb z mąk pełnoziarnistych, który kupuję w Biedronce, jest tak pyszny, że dałabym się za niego zabić, a prawdę mówiąc musiałabym zainteresować się bardziej tą dietą wegetariańską, aby nie zrobić sobie krzywdy nie właściwym odżywianiem No cóż muszę szykować się do wyjścia, a tak najchętniej weszłabym w łucho Pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski :) Ja jestem, tzn nie było mnie w weekend ale juz jestem i bede zagladac. Generalnie powiem wam ze popadam w jakis marazm, nic mi sie nie chce, nie mam motywacji, robota w domu czeka a ja nie wiem jak sie zabrać hehehe.....no ale cóż moze mi sie zachce :) Pracy na razie nie mam, mąz przylatuje 6 lipca na weekend czyli do 9, szał, no ale dobre i to :) już sie nie moge doczekac. diete trzymam, chociaz teraz byłam u rodziców i najadłam sie to i owo ale juz wszystko jest w normie :) ide dzisiaj na fitness :) Mon - już sie nie moge doczekać zdjęc z Twojego remontu :) oki, zbieram sie, bo rozgrzebałam szafke i musze ja ogarnac, zabrałam sie za sprzatanie w szafkach, zaczełam od kuchni i tak pomału bede sobie ogarniać. Życze zdrówka chorowitkom :) buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensjo nie tylko Ty sie nie mozesz doczekac ,ja tez nie moge!!A o rodzinie w Polsce nie wspomne,az wstyd. Tesso co ja bede robic jak skoncze remonty? Ano nie zapomnij kochana ze ja dopiero zaczelam od kuchni i korytarza a gdzie tu reszta domu????? Konca nie widac .a w takim tempie to chyba do emerytury bede w balaganie siedziec ,hihi.A potem kupie chate w Hiszpani i bede z chlopem gnaty wygrzewac .A dom zostawimy w opiece mlodemu,hihi. Dabrowko to mowisz ze pewnie Niemcy wygraja??? Hmmmm. Macie wene do tej pilki ,a moze raczej pilkarzy. ;)) Grazko moja sunia jest taka ze z mlodym sama nigdzie nie pojdzie bo mu nie ufa ,a jak idzie z nami to nas z oczu nie spuszcza ,kawalek przed nami albo za nami ale w zasiegu wzroku.Nawet wolac nie musze .Najczesciej miedzy nogami sie kreci. Nawet jak spi w domu to musi czuc nasza obecnoc cialem ,nie ma mowy zeby spala osobno w koszyku czy na podlodze ,ona musi sie do kogos przykleic i juz.A wowczas spi az chrapie ,i nie wazne ze my sie wyspac nie mozemy ,grunt ze ona ma to poczucie bezpieczenstwa.Ot nasza sunia .I kto tu rzadzi??? Kudlaty czworonog.A co do pralki to nie jest to nic wyszukanego ,ale opieni ma 4.9/5 od wielu zadowolonych klientow.A ze mam suszarke zaledwie kilka miesiecy wiec nie chcialabym sprzedawac za bezcen.Chcialam kupic pralkosuszarke LG ale zal mi tej mojej suszarki.I zdecydowalam sie kupic Beko pralke,sredniej klasy ,a jak ktores znow padnie to wybule na porzadna pralkosuszarke wowczas.Na kilka lat wystarczy.Dam znac jak przywioza czy dokonalam dobrego wyboru.Oby! Rewelacjo co u Ciebie?? Milczysz ostatnio .Serdecznie pozdrawiam Jonico ,Rozyczko pozdrawiam Spadam obiadek zrobic bo poki co kawke wypilam po pracy a teraz musze ciuchu do pralni naszykowac ,bo mlody na jutro uniformu do szkoly nie ma .Oj doczekac sie juz pralki nie moge.Nie cierpie takich sytuacji.Ale to pewnie nie tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko a propos dlubania ,masz racje .A efekt taki ze wszystko w nieladzie .Ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko - gdzies pewnie twój mąż przesilił kręgosłup :( Dobrze, że już zdiagnoznowane i podejmą leczenie. teso- u nas tez ten wirus kataralny. Ja jeszcze pociągam i chrycham. Nooo to jak przyjdą do nas takie upały to przyjezdżaj tesso nad morze - tu zawsze wieje wiatr od morza i można się schłodzić kąpielą ;) Co ty mówisz - przechodzisz na wegetarianizm!!!??? Olensjo - myslę, że jeszcze nie możesz sie odnaleźć po wyjeździe męża i stąd to twoje samopoczucie. Olensjo powiedz mi twój mąż wyjechał przez agencję czy ktos mu nagrał pracę? Czy mial doświadczenie w tej pracy do której pojechał i znał język norweski czy angielski? Wiecie dlaczego pytam......nie pisałam wcześniej ale wygąda na to, że i ja zostanę slomianą wdową. Od dłuższego już czasu mąż interesował się wyjazdem a wszystko przes sytuację jaka mamy na rynku no i głównie płace. To co się dzieje ostatnimi czasy to jakiś absurd. Kilku znajomych, którzy kiedyś tam wyjechali jeszcze mu naopowiadali jak nie żałuja ani dnia swojej decyzji, że też się bali ryzykować itp. ale warto....jednym słowem: rzucaj chłopie wszystko i przyjeżdżaj. Interesuje się Norwegią ale tam jak poczytałam to z językiem i referencjami potrzebują raczej. Ja jestem cała skołowana i nie wyobrażam sobie jego wyjazdu. Mon- a ja bym chciała mieć dom na południu Chorwacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Nie napisze co u mnie ,bo jestem znow w napieciu.wiec odpuszcze sobie opisy. dabrowko no to mnie zaskoczylas kochana??? Nie podejrzewalabym migracji w Twoim gronie. No coz ,to potwierdza moje przekonanie ze w Polskim kraju -raju nie ma czego szukac . Beznadziejny ten rzad ito wszystko .I jak tu zyc ?? Ja zostaje tutaj. Odkad zaczelam narzekac ze place moglyby byc lepsze i pogoda jest beznadziejna to anglicy sie smieja ze stalam sie bardzie angielka niz polka.Hihi. Spadam juz ,bo nie mam dzis nastroju .Wkurzona jestem ,mam nadzieje ze z happy end-em. Buziaki.Milego wieczora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ale mnie tu mało ale wciaż brakuje mi czasu.... oczywiscie ze kibicuje wytrwale i stąd na nic nie mam czasu, poza tym koniec roku i pomagam mojemu "uczniowi" - swiadecwo będzie jak na jego warunki całkiem przywoite i bardzo mnie to cieszy, ale ile mnie i jego to pracy kosztowało..... Grazko duzo zdrowia dla męża!!!!! Dąbrówko mam nadzieje że jakos siępoukłada zawodowo męzowi i nie będzie musiał wyjeżdżac do pracy za granicę. Oby! Mon i jak ? Jest happy end? Tesso kończ już te wyliczanki.... Kochane całuski dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez w biegu bo wracam wieczorami, dopiero jak po pracy meza odwiedze, a wiecie ze sa anne zajecia w domu kurcze operacja konieczna, maz sie martwi co potem z praca bedzie bo to nie byla praca biurowa przeciez juz nie wspomne ze pracodawcy krzywo patrza na zwolnienia Jonico, fajnie ze zajrzalas, dzisiaj mecz Portugali:D Dabrowko, naprawde maz chce wyjechac? Rany wspolczuje ci moj przeciez tez juz byl to ciezkie zycie jesli sa dzieci olensjo, super ze sie z mezem zobaczysz Mon, wkurzenie przeszlo? Tesso cos malo piszesz czy masz dola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuuuuuuuu Mon- wyczułam twój wkurz ; Dzisiaj już lepiej? Jonico - no to tylko pogratulować pani korepetytor za sukces ucznia! Domyślam się, że musiało cię to kosztować dużo wysiłku i cierpliowści. grażko- no tak ty to przeżylaś...ja na razie zupełnie nie widzę takiego rozstania - my najdłużej 3-4 dni byliśmy osobno przez 17 lat odkąd jesteśmy razem i tęsknimy jak wariaci do siebie wtedy a co dopiero tak długie rozstanie!!! :( - jak dzieci to zniosą to też nie wiem. Ale tak: w kraju jest coraz gorzej, sporo firm się likwiduje a stanowisko mojego męża to tylko kwestia czasu, kiedy w Polsce przedstawiciel handlowy przestanie być potrzebny, bo wiele firm przechodzi na zamówienia centralne. Pensje to sama wiesz jakie są i na co to wystarcza i jest coraz gorzej, bo wszystko drożeje a pensje są wręcz obcinane pod pozorem kryzysu. Koleżanka teraz chciała iśc do biura to zaproponowali jej 1300 zł - jak za to wyżyć skoro same opłaty za mieszkanie są wyższe. Ja jeszcze nie mogę bardzo narzekać ale już jest dużo gorzej niż jeszcze kilka lat temu a kredyt trzeba spłacać, dzieci coraz większe i wykształcić trzeba, coraz większe są potrzeby itd. Mąż mimo, że jest znany w branży i wyrobił sobie solidną markę to pracy nie ma a jak jest to za mniejsze pieniądze niż ma, więc co robić!? Zobaczymy co wyjdzie z tego wyjazdu, bo wziął się za poszukiwania ostro wraz z dwoma jeszcze naszymi kolegami. Ja to się śmieję przez łzy, że na stare lata zamiast piąć się w górę po szczeblach kariery to wylądujemy gdzieś w Norwegii: ja jako sprzątaczka ew. opiekunka a on jako robotnik ...i po co było się uczyć, inwestować w szkolenia jak nic nam po tym gdzies tam na świecie. Mąż wtedy się śmieje i mówi, że nawet jako sprzątaczka za to co tam zarobię będzie mnie stać na wczasy w ciepłych krajach i spokojne życie ;) Aaaaaaaaaaa wkurza mnie to wszystko, bo człowiek by chciał dla naszego kraju pracować a nie obcego i tu wychować dzieci, być wśród swoich, wieść spokojne życie i mieć nadzieję na godną starość (moja emerytura na dzień dzisiejszy - śmiechu warte!) ale cóż jak se ne da i nie ma nawet widoków na lepszą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażko piszę, piszę, tylko wczoraj wróciłam wykończona bo jestem chora, dzisiaj poleguję, ale straszny mam kaszel i bardzo się pocę, sprawa z Twoim mężem jest poważna, kręgosłup to nie przelewki, no i faktycznie po powrocie do zdrowia już nie każdą pracę będzie mógł wykonywać....ech te życie Dąbrówko jak przeczytałam co Wam się kroi to załamałam się, biedni Wy jesteście młodzi ludzie, ja to mam się wyśmienicie, bo emeryturę mam średnią, ale jeszcze sobie dorabiam i jestem w stanie pomagać dzieciom, i nie muszę już przejmować się perspektywą, bo w niej jedynie miejsce na cmentarzu, a to już będzie zmartwienie syna, co do diety Dąbrówko to z tej naszej SB wyrzuciłam tylko mięso i wędliny, widziałam taki film dokumentalny o zwierzętach, i takie to na mnie zrobiło " straszne" wrażenie, że postanowiłam nie jeść mięsa Mon kochanie na co się tak strasznie wkurzyłaś, mam nadzieję, że już Ci przeszło, i jest wszystko OK, pisz kochana bo ciekawość mnie zżera, czy znowu coś wysiadło.....? a może kochanie Ty jesteś już przemęczona Olensjo ciesz się tym, że zobaczysz męża choć krótko, ale zawsze to coś, czy Ty masz to co ja miałam całe życie, że zmartwienia ale i chwile szczęśliwe zajadałam słodyczami, wszystko mogło być powodem do kupienia sobie i zjedzenia czegoś dobrego, i też całe życie miałam problemy z wagą, a zaczęło się od urodzenia córki, nadwaga, potem spadek, znowu nadwaga, spadek i tak w kółko Macieju Jonico witaj kochana, jakie nowości na Podhalu oprócz pogody bo tą znamy, kiedy na urlop wybierasz się dziewczyno, ja będę miała urlop w ostatnim tygodniu lipca, ale nigdzie nie wybywam tylko syn z rodziną wyjeżdża Idę z powrotem poleżeć , trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D Dobrze ze juz piatek bo ten tydzien strasznie mnie doluje, klienci sie rozmyslaja i nie wiem czy plan zrobie a tej sytuacji kiedy znowu trzeba bedzie placic lekarzom to wazne bo przeciez maz an chorobowym Dzisiaj wychodzi, zapisyna operacje sa na przyszly rok , czyli trzeba cos dzialac Tesso, duzo zdrowka zycze, dobrze zrozumialam twoj wpis ze tak jak Olensja rozstawalas sie z mezem? no i masz racje, teraz to naprawde jest ciezko, kiedys chociaz praca byla i jak dwie osoby w malzenstwie pracowaly to sie zylo dobrze, u mnie w domu mam przez kilka lat nie pracowala i jakos bylo a teraz sobie nie wyobrazam; Dabrowko 1300 to teraz prawie wszędzie proponuja , a ludzie sie godza bo co maja zrobic, a jesli chodzi o zycie za granica to ja przeciez mialam mieszkac i dobrze jednak ze nie wyjechalismy bo nie byloby latwo znalezc mi pracy, jesli chodzi o kobiety to jest ciezko, no chyba ze w Norwegii jest inaczej, w Anglii z tego co pisze Mon tez lepiej;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso- oj, zdrówka ci życzę, co to za pomysł chorować latem?! ;) Ja od tego ciągłego tarcia nosa dostałam w nim opryszczkę - boli jak cholera, już też mam dosyć tej infekcji. Ehhhh widzisz tesso, jak było za komuny tak było ale przynajmniej każdy miał pracę, różne dodatki a teraz nieliczni mają się bardzo dobrze i jest coraz gorzej. grażko- z tą naszą służbą zdrowia to też ...wrrrrr. Człowiek zwija się z bólu kręgosłupa a oni każą mu czekać do przyszłego roku na operację....żal dosłownie. Wiem, że sa takie stawki ...ludzie w takiej aglomeracji jak ja mieszkam to samych opłat mają między 1.500 - 4.500 (zależy czy ktoś ma kredyt czy nie) a gdzie życie i cała reszta?!! W Norwegii to ja bym prędzej znalazła pracę od niego, bo znam dobrze angielski oczywiście mówię o pracy typu opieka przy osobie starszej czy sprzątanie domów itp. Gdybym znała chociaz komunikatywny Norweski to już lepszą prcę nawet biurową bym znalazła - ofert jest sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Nie nie przeszlo mi ,jest nawet gorzej.Nie chcemi sie nawet o tym pisac bo to jest totalne gowno,za przeproszeniem .Dalam sie nabic w butelke na 220 funtow.Glupia ja .A jeszcze nawigacja meza nie doszla do dzis wiec i nie wiem co z tego bedzie .Do tego pralka w przyszlym tygodniu dopiero przyjedzie bo nie mieli na stanie srebrnej a ja bialej nie chce.Wiec czekam .Jak a stara taka glupia ,tereaz jak na to patrze to nie wiem o czym myslalam .Mialam nauczke po tym mikserze za 15 funtow ,gdzie przyslali mi jakas ebook .Nie pobieralam tego tylko zaraz wyrzucialm z komputera bo sie balam ze mozejakikis pakiet wirusow sobie zafundowalam .A teraz za duzo na glowie ,zbyt szybko zyje i jestem przemeczona tym wszystkim i dalam sie wyru**** c jak glupia. Mam taka zlosc ze nie wiem czy plakac czy sie upic czy co zrobic.Sprzedawalam kilka rzeczy z domu ,wiecie lodowka ,lozko mlodego pietrowe,stol itp i zawsze ludzie przyjechali z gotowka ,obejrzeli i zabierali jesli im odpowiadalo.Teraz chcialam sprzedac moje stare lozko sypialniane ,bo jest za duze w pokoju mlodego i daje efekt rupieciarni a nie pokoju nastolatka ,wiec zdecydowalismy sprzedac je i kupic mu mniejsze ,jednoosobowe.Zglosila sie kobieta ,ktora jest niepelnosprawna i chce kupic to lozko dla corki w Szkocji i ona nie przyjedzie tylko firma przeprowadzkowa .Ona wysle kase przez PayPal ,bo bezpiecznie dla obu stron.Ok ,wyslalam rachunek ,a ona ze mi przeslala ekstra 110 funtow bo ja musze przelac na konto firmy przeprowadzkowej ,do tego jeszcze maile z PayPay ze pieniadze wplynely i kiedy transakcja bedzie zakonczona to pieniazki beda na moim koncie ,wszystko bezpiecznie. Ptem kobieta i PayPal przyslali mi maila ze potrzeba dodatkowo 100 funtow wyslac do firmy transportowej a konto ubezpieczenia przesylki,i ze te pieniadze sa juz dodane do mojego salda i czekaja zawieszone na zakonczenie transakcji .No i glupia uwierzylam i przeslalam doatkowe 100 funtow.Przesylki przez Western Union wiec odbior gdzies tam ,u mnie akurat w Algierii ,z numerem transakcji i haslem .W miedzyczasie firma transportowa o ktorej nigdy nie slyszalam ,bez numeru tel itp powiadamia mnie ze czekaja na pozostale 100 funtow i wowczas skontaktuja sie w sprawie daty odbioru przesylki.Cala szczesliwa ,czekam na pieniadze a tu maile ze PayPal zrobilo pomylke i przesyla mi 735 zamiast 335 funtow i teraz aby otrzymac kase musze przeslac 400 funtow spowrotem przez Western Union.No i tu wreszcie zapalila sie kontrolka ,wszystkie maile przychodza w tym samym czasie niemal ,roznica minut i firma kurierska przeslala mi maila ze odbiora przesylke 25 czerwca.Napisalam ze nie mam 400 funtow do przeslania i nie przesle tych pieniedzy .Ze rzadam zwrotu kasy ktora zaplacilam-i transakcjii nie ma.A niby- kupiec ma sie ubiegac o zwrot swoich kosztow .Jeszcze jeden mail od kupujacego i PayPAl ze "musze natychmiast" wyslac te pieniadze bo transakcji nie idzie odwolac .Powtorzylam co wczesniej ,ze nic nie wysle i nie ma takiej opcji.W miedzyczasie probowalam poszukac czy jest taka firma przeprowadzkowa jaka podaja ,no nie ma .Jedynie odbior staroci i metalu.Napisalam ze zadnej przesylki nie ma i nie bedzie .Choc teraz wierze ze to wszystko jedna paczka organizuje ,po prostu przekret. Wczoraj dzwonilam na Policje ,czekam co PayPal mi odpowie bo to niby oni nadzorowali transakcje. I wowczas zobacze co dalej ,ale z pieniedzmi to ja sie juz zapewne nie zobacze .Pay Pal przyslal powiadomienie ze rozpatrza to w ciagu...4-8 dni.Policja powiedziala ze mam czekac co PayPAl na to i to PAyPal powinien zglosic to jako oszustwo i podszywanie sie ,bo ja juz nie wiemn czy to ktos sie ich logo nie podszyl.Jeli chodzi o termin odbioru przesylki to Policja powiedziala ze jesli ktos faktycznie przyjedzie to nie mam otwierac drzwi tylko zadzwonic do nich i oni przyjada do tej sytuacji.Ale ja nie wierze ze ktos przyjedzie ,chodzilo o czysta kase ,odbior na haslo i szukaj wiatru w polu.Dla spokoju wyslalam maile do PayPal i kupujacej i firmy transportowej ze glosilam to na Policje i przekazalam wszystkie maile do nich ze to naciagactwo.Od tej chwili cisza w eterze ,calkowicie . Ja chyba w depresje wpadne ,skretu kiszek z nerwow dostaje a maz tez wsciekly jak osa .Ale coz ,rozmawialismy o tej sytuacji i tez przytaknal ze moze bedzie okay,ale to jedyna taka transakcja ,za pozno juz na to ,bo zostalismy oszukani.Tyle sie o tym slyszy w telewizji i gazetach i czlowiek mowi jacy ludzie sa glupi i naiwni ze nie widza co sie swieci.A tu prosze ,witam w klubie !! Pewnie sie usmiejecie z mojej glupoty ale mi nie jest do smiechu ,myslalam ze jestem madra i tu prosze ,gorzka szkola zycia.Achh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×