Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

Asiu dobrze, że napisałaś i że wszystko dobrze:) O Ciebie to musimy się podwójnie martwić;) Iwcia myślałam, że tak tylko wpadłaś na chwilę do nas a tu miła niespodzianka :) Jeżeli masz ochotę do dopisz się do tabelki Krakuski-pomocna dłoń. Ja już się nie mogę doczekać kiedy się tam przeniosę bo to będzie znaczyło, że mała jest już ze mną :D Co do karmienia-podziwiam Twoją wytrwałość, tak jak Ineezz czytałam, że do 6 m-ca jest najbardziej wartościowe mleko. Ja raczej tyle nie pociągnę nawet jakby się okazało, że mam mleko bo po 2-3tyg muszę wrócić do pracy. Wiąże się ona z częstymi wyjazdami więc u mnie odciąganie się będzie musiało sprawdzić :) W związku z tym zastanawiam się jakie butelki kupić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel dobrze Inka napsała. Mi też mówiła, że w ciąży lubi się podwyższać ph i to norma więc się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja duzo czytałam na ten temat o karmieniu, a poza tym moj maly dostaje inne posiłki- kaszki mleczne, obiadki- cyc jest 3 razy tylko.czasami juz mam dosc tego karmienia ale z drugiej strony jak widze jego oczka wpatrzone we mnie to jest chwilka bezcenna:) mały wogole je duzo- czasami zastanawiam sie czy nie za duzo bo jak patrze na rozne tabele to je naprawde wiecej-ale co mam mu nie dac jak chce:) współczuje ze musisz tak szybko wracac do pracy, bede Ci strasznie ciezko rozstac z malusziem, ja mimo ze moj ma 9msc to raz tylko zostawiałma go z moja babcia jak poszlismy na basen ale to mały wtey spał a babcia spacerowała pod basenem. nawet mały z tatusiem nie zostaje- ja chyba jestem troche za badzo na jego punkcie przewrazliwiona a wiem ze to bład... Iza a który to juz Twoj tydz? co do badan krwi to ja nie pomoge bo ja cała ciaze miałam idealne. widze ze wiele z was wybrało jako szpital Rydygier:) to bede was wygladac z balkonu:) ja mimo ze mam dwa kroki tam to jestem zle nastawiona do tego szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do butelek to ja mam Avent, i wg mnie sa najlepsze. z reszta mały innych nie chce.polecam ta firme sa one antykolkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Iza a kto będzie się opiekować twoim maleństwem? Masz jakąś zaufaną nianie czy kogoś z rodziny? Nie będzie Ci smutno zostawiać takiego maluszka? Ja od października idę na studia podyplomowe i mam pewne obawy jak to będzie zostawić kruszynkę w domu. Pewnie będę o niej cały czas myśleć. Co do karmienia piersią wiadomo, że są i plusy i minusy, myślę, że te plusy i minusy też zależą od możliwości danej osoby i wcale się nie dziwię ani nie mam nic przeciwko temu, że jedne karmią dzieci własną piersią ile tylko mogą (wiadomo, że nie do 5 roku życia) a inne wolą szybko przejść na mm. Ja chciałabym karmić piersią ale nie dlatego, że mam wbitą do głowy tezę magicznej mocy naturalnego mleka tylko ze względów oszczędnościowych i trochę też dla własnej wygody (nie trzeba podgrzewać, zmywać, sterylizować itd). Martwi mnie tylko wizja nadmiaru pokarmu, opęczniałych i obolałych piersi, pogryzionych, popękanych sutków. Noi zobaczymy też jak sobie będę radzić łącząc karmienie z zjazdami na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka ja nigdy nie miałam poekanych i pogryzionych sutków:) a nie uzywałam nakładek, ani zadnych kremów ani nic- fakt na poczatku to bolało troszke jak sie dziecko zassysało ale zaraz przechodziło- teraz to juz zupełnie nic nie czuje. fakt, oszczedzic tez mozna troche kaski- bo jednak za te 50zł co wydaje sie na mleko mozna kupic cos innego a jakby nie było to pokarm matki najlepszy, tez nie jestem zle nastawiona do tych co karmia mm, jak to sie mowi "twoj cyc twoja sprawa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Zakładając, że w ogóle będę mieć pokarm... jeżeli przed wyjściem na uczelnie nie uda mi się odciągnąć tyle, żeby mała miała co jeść jak mnie nie będzie to wprowadzimy karmienie mieszane. Oby tylko nie wybrzydzała (jedno lepsze od drugiego i drugiego się nie tknie). A jak jest z zbieraniem się pokarmu w piersiach? Jeżeli przez wyjściem z domu wycisnę je do ostatniej kropli to po mniej więcej jakim czasie zdążą się napełnić tak, że zacznie mi się z nich ulewać? Czy to w ogóle jest możliwe? Osłuchałam się różnych rzeczy, że jak się piersi nie opróżnia, to zbiera się nadmiar pokarmu, który wręcz się przelewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm na moich wynikach jest norma do 6,5 a ja mam 7. Pije bardzo dużo własnie . Cóz w przyszłym tygodniu idę to popytam lekarza ale ten wskaźnik neut Nazywane neurocytami są komórkami odpowiedzialnymi za obronę naszego organizmu. Wędrują ze szpiku kostnego do krwi. Stąd po 6-24 godzinach przemieszczają się do tkanek. Są pierwszą linią obrony organizmu przed atakiem drobnoustrojów chorobotwórczych. Norma granulocytów wynosi dla kobiet i mężczyzn 2,56,5 K/l (G/l) Niski poziom NEUT jest zwiastunem zakażeń grzybiczych, wirusowych, bakteryjnych oraz pierwotniakowym. Przykładem chorób są grypa, różyczka, malaria, gruźlica, dur. Wysoki poziom NEUT obserwujemy w zakażeniach miejscowych i ogólnych. Ponadto w chorobach nowotworowych, po urazach, chorobach metabolicznych, u palaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka bzdura:) fakt bedziesz musiała zaopatrzyc sie we wkładki laktacyjne a takie mozesz co chwile zmieniac jakby było za mokro, chociaz pokarm sam to nie wypływa- no chyba ze na pocztku jak tego mleka faktycznie jest duzo. ja osobiscie nigdu nie czułam dyskomfortu z tego powodu. piersi zapełnia ja sie po ok 3-4h chociaz ja bardziej niz ulewania bałabym sie na Twoim miejscu zastoju... to jest naprawde wielki ból- a zapalenie to juz wogle. goraczka po 40 stopni i bol nie do opisania. ja miałam kilka takich zapalen ale to na poczatku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
angel a ile ci wyszedł ten wskaźnik neut ponad normę, która podają na twoich wynikach? Każda placówka diagnostyczna może podawać trochę inne normy w zależności od tego jak wykonują badania. A za długo masz wizytę u lekarza? Nie martw się z góry. W ciąży wyniki lubią skakać, po to się robi tak często badania, żeby móc reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wynikami nie pomogę bo się na tym nie znam :( Angel trzymam mocno kciuki bo sama mam psiaka i aż się boję co będzie po porodzie-zazdrośnik z niego straszny ;/ Zapomniałam powiedzieć, że też jednopokojowe mieszkanie wynajmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz wrocilam do domku i mam jakas zalamke dzisiaj normalnie... siedze i caly czas rycze. moj zadzwonil do mnie i powiedzial ze w niedziele jedzie do francji znowu. inni pracownicy wiedza o tym od kilku dni ze jada a jemu powiedzial dopiero dzisiaj. chlopak juz od 6tyg pracuje kazda sobote (a powinien co druga) a jeszcze teraz ten wyjazd i spanie kilka nocy w samochodzie. on jest przeciez tylko czlowiekiem i jeden dzien nie wystarczy mu w tygodniu na to zeby sie wyspac a nie zarazbia tez jakis kokosow zeby mogl sie az tak poswiecac bo szef placi tylko za te godziny po za praca jak tzn jak pracuje od 8-17 to placi tylko za te od 17-8 i to marne 5zl, do tego nawet nie ma umowy na pelny etat tylko na pol czyli powinien pracowac 4h dziennie a pracuje 9... czasem mam ochote jechac do tego szefa i mu wygarnac zeby sam sobie siedzial w soboty w pracy jak nie ma kto. jak tak bedzie jak dzieci sie urodza to nawet nie bedzie mial czasu na to zeby spedzic z nimi choc chwilke czasu bo przyjdzie ok19 do domu to prawie dzieci do kapieli i lulu. nie wiem czy ja przesadzam czy to normalne ale jego ciagle nie ma w domu a jak jest to i tak zmeczony i nie da sie o niczym z nim pogadac bo zaraz do spania idzie. nie wiecie ile przed takim wyjazdem pracodawca ma obowiazek poinformowac pracownika o tym ze jedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psiak przyznany :) Hurra dziś już nie zdążymy, ale jedziemy jutro z rana po Niego:) Co do pracy powiem Ci tak Moj w tamtym roku pracował w pewnej firmie miał um na najniższa na rękę dostawał więcej, ale kuźwa czasami robili od 7- 19 (a w sezonie letnim i do 23 się zdarzyło), chociaż były i dni gdzie krócej. W każdym razie dostał wypowiedzenie prawie pod koniec umowy więc mu kazałam iść na l4 (akurat miał zerwane ścięgno w stopie) No i siedział dostał zasiłek i teraz pracuje tylko dorywczo, ale potrafi z dorywczych zarobić więcej niż ja. Aha po tym jak wyleczyła się stopa to jeździł z owocami(chwilowy przestój bo się auto zepsuło, a moje sie nie nadaje) Wiec jak byście słyszałaby o jakims kombi do sprzedania to proszę o info :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia nie przejmuj się widzę że większość z nas tak teraz ma mój mąż też pracuje 9 godzin dziennie i to od 9-18 więc nawet nie ma jak czego załatwić wszystkie urzędy czy banki otwarte są akurat w tych godzinach a jak wraca to zmęczony obiad a właściwie kolacja i najchętniej by się położył ciężko jest a kasa kiepska jak będzie juz mały na świecie to też akurat będę go kłaść jak on będzie wracał więc zostają tylko weekendy dobrze że choć to ma pewne wolne Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez pracuje od 7 do 19 ale na szczescie co drugi dzien ale za to co drugi weekend ma pracujacy wiec nawet nie narzekam bo w tygodniu tez jest ze mna. ale nie zarobi kokosów a niestety wynajmujemy mieszkanie a ja nie mam zadnych dochodów:/ ale coz jakos rade dac trzeba! asiu a Tobie troche współczuje bo jak bedziesz tak musiała siedziec z dwojka to napewno bedzie Ci ciezko:/ a ma Ci kto pomoc? to Twoj maz nie zarbia wcale tak duzo jak tylko 5zł- a takie warunki... a nie probował szukac czegos innego? ale niestety tak teraz prywaciarze wykozystuja- jak tylko sie da.przekichane:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jak jest w pracy w krakowie to nie ma stawki godzinowej tylko 2300 na reke czasem cos dorzuci ale jak jada do francji to ten pajac im liczy 5zl na godzine i jeszcze takie dupne warunki. czyli wychodzi jakies 200zl do przodu za taki wyjazd na tydzien to wydaje mi sie wogole nie oplacalne a nameczy sie chlopak tyle przeciez jada w koncu 24h samochodem tam i spowrotem, juz wiecej zarobil by biorac jakies fuchy bo jest mechanikiem. a tak przy okazji to polecam go jak by ktoras potrzebowala cos z autkiem tanio zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jechałam tez autokarem do Francji wiec wiem co to znaczy:/ a nie moze odmówic takiego wyjazdu? pewnie nie, faktycznie 200zł dodatkowo to smieszna kasa i szkoda zdrowia na takie cos:/ ale co zrobic teraz takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Ja jestem zatrudniona u prywaciarza (firma budowlana) i jak widzę jak on traktuje pracowników, jak ich oszukuje, jak z nich zdziera kasę, za wszystko ich obciąża jak się tylko jakiś sprzęt zepsuje to im za to płacić karze a wiadomo, że takie sprzęty jak są ciągle używane to się z czasem po prostu zużywają tym bardziej, że nie kupuje im jakiś porządnych sprzętów tzw przemysłowych tylko jakieś najtańsze badziewia. Co prawda noclegi im sponsoruje ale ogranicza wartość noclegu do 30 złotych. Czasami śpią w takim syfie, że aż się nie dobrze robi jak później zdjęcia pokazują. Auta, którymi jeżdżą istne rozpadówy aż strach wsiadać. Połowa ludzi rzecz jasna bez umowy pracuje bo umowa pracodawcę za dużo kosztuje (składki + podatki) a jak już ktoś ma umowę to na najniższą krajową. Ci co bez umowy pracują w momencie rezygnacji z pracy nie dostają należnej pensji bo szef idiotę gra i udaje, że ich nie zna, że on nikogo takiego nie zatrudnił, że nie ma ich na liście płac... Nadgodzin wszyscy całą masę wyrabiają ale nigdy ani złotówki za to nie dostali tylko głupi tekst, żeby się cieszyć, że się w ogóle pracę ma bo na rynku ciężko teraz... W tej firmie nie ma się prawa mieć swoje sprawy i życie prywatne jak ktoś się na nadgodziny nie zgadza to wylatuje z wielkim hukiem. Mogłabym tak pisać i pisać bo już nie jedno w tej firmie widziałam i przeżyłam i niestety Polska rzeczywistość w prywatnych firmach to w większości jest jeden wielki koszmar. Ja na zasiłku rzecz jasna też stratna będę nie liczy się to ile on mi do ręki płacił tylko to ile mam na papierze wpisane. Umywa ręce twierdząc, że za L4 i macierzyński zus mi płaci a jak chcę od niego coś więcej dostać to "muszę się o to postarać, biorąc np jakąś pracę do domu". Żałosne... tyle nerwów przez tego człowieka już straciłam. Nie znam ani nie słyszałam nigdy w życiu o większym ... niż on. A sam rzecz jasna forsa na prawo i lewo szasta. Wszystko markowe, wszystko najdroższe, zwykłych zakupów w markecie nie zrobi bo to wieli Pan i on tylko w Almie kupuje... Dobra koniec bo mi się ciśnienie podnosi. Liczę tylko na to, że kiedyś go sprawiedliwość dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powie mu ze nie moze jechac w niedziele to przelozy wyjazd na poniedzialek a przeciez w poniedzialek normalnie by poszedl do pracy i tak to wlasnie z tym gosciem jest :/ kiedys tez nie mogl bo mielismy zaplanowany dawno wyjazd do rodziny to przelozyl i dupa nie bylo juz co wymyslic. ale najgorsze jest to ze powiadomil go tym dwa dni przed wyjazdem a reszta chlopakow wiedziala juz w tamtym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
asia1160 a czy twój czasami nie pracuje w Technice Warsztatowej czy Tech Wie bo to firma w firmie? Bo tam szef też taki milutki jest z tego co słyszałam i Panowie też do wyjazdów są przymuszani a jak nie to spadówa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka to faktycznie szefa gorszego to juz chyba nie mozna miec hehe... a mozna wiedziec przy czym pracujesz? Asia wg mnie niewiem jakie relacje ma Twoj maz ze swoim szefem ale czy nie mogłby z nim porozmawiac i mu delikatnie powiedziec czy nie mogłby mu wczesniej mowic o takich wyjazdach? jako powod moze podac to ze teraz bedziecie miec dzieciaki i zebys wiedziala jak sie przygotowac. mysle ze rozne wyjazdy powinny byc wczesniej ustalane ale niestety prywaciarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie wiesz on na umowie jest generalnie zatrudniony jako mechanik tutaj w hucie, normalnie pracuje jako "sekretarka" na powstancos slaskich zajmuje sie tam szrotem i cala dokumentacja tego i sprzedaza czesci a teraz znowu go wyslal do warszatu do huty zeby przygotowal garaz pod warsztat w ktorym bedzie siedzial i regenerowal wtryskiwacze. a malo tego zadko ale sie zdarza ze dzwoni szef o 7 rano zeby przyjechal wczesniej i na miejscu dowiaduje sie ze ma jechac np skosic trawe jakies babci jakiejs kolezanki szefa albo przewiozl mu meble gdzies albo do obi po kosiarke jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia wiesz co moj mogl by tak zrobic. ale on powie ze bierze akurat jego bo wie ze dzieci sie spodziewa i potrzeba kasy. boze swiety zeby te pieniadze chociaz przyzwoite byly jakies to jeszcze bym to zrozumiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no rozumiem... niby chce dobrze a głupio to wychodzi ale tak sobie mysle teraz z drugiej strony jak odmówi to jak pozniej bedzie wam ciezko bedzie chciał dorobic to go nie wezmie:/ hmmm ciezki temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz gadalam z moim przez telefon i mowi mi ze szef przestawil wyjazd z 8 rano na 14 zeby moj mogl jechac. czasem to mam ochote do PIPu napisac co sie tam wyprawia bo to jakas masakra jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Temat bardzo mi znajomy, nawet przypadki z koszeniem trawy się zdarzały ale to jeszcze nic u mnie były jeszcze między innymi: wynoszenie mebli z prywatnych mieszkań znajomych, wożenie po dworcach czy lotniskach o nie ludzkich godzinach nocnych, robienie prywatnych zakupów - art spożywcze, środki czystości a jaka afera jak się jakiś produkt z listą zakupów nie zgadzał albo nie daj boże był do złej siatki wpakowany (zła znaczy z rzeczami z którymi wg niego nie powinien być wpakowany), odbieranie z przedszkoli, szkół i zajęć dodatkowych dzieci szefa, organizowanie wakacji itd a oprócz tego jeszcze normalna praca, której jest tyle, że nie wiadomo w co ręce wsadzić. Z takim gniotem nie ma co rozmawiać o jakiś swoich prawach, przywilejach, problemach czy chociaż o jakichkolwiek lepszych warunkach pracy. Dla takich typów pracownik jest jak niewolnik a jak się nie podoba, to droga wolna "na twoje miejsce jest setka innych". Tak, że znam ten ból, doświadczyłam go na własnej skórze a wiecie co jest najgorsze? To, że ja wiele razy czułam się przez niego jak człowiek gorszej kategorii kiedy on urządzał aferę o nic i jeszcze sprawa pieniędzy, ehh poniżające jest to ile człowiek czasami godzin wypracuje i jak ciężko i intensywnie musi pracować a zarabia coś śmiesznego. Nie ma nic gorszego jak poczucie niskiej wartości, które tacy szefowie potrafią doskonale komuś wpoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia a możesz się Twojego zapytać czy nie chca kupic auta na szrot mamy całe do sprzedania na częsci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×