Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evelin7046

Czy macierzyństwo odebrało Wam wolność ;/?

Polecane posty

Gość mireczkowataa
sorrela- ale moment. To jak Ty "wyczaiłaś" dobrego pediatrę jak Twoja córa jeszcze nawet nurofenu nie brała?? Serio pytam. A trzydniówki też nie miała?? Kurcze, ja właśnie ta trzydniówkę pamiętam- corka była malutka a tu nagle jakieś 40stopni. I nurofem na zmiane z tym drugim- KOSZMAR!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Teść ma tabletki podzielone na 4 pory brania. Bierze co 4 godziny od 8 rano zaczynajac po garści róznych tabletek :( Musi, niestety. W 2000 roku miał przeszczep nerki. Po operacji doszły jeszcze inne choroby,.... na szczęscie z cukrzycy sie wyleczył, ale walczy z innymi. Szkoda gadac. Co miesiąc zostawia ponad 1000 zł w aptece... a czasem i wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataa - ja w czasie 3 dniówki to własciwie tez nic nie dawałam corce. Jakoś mała taka lekka odmiane widocznie. Na czwarty dzień wyszła wysypka i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas trzydniowka tez zaliczona niestety, Antyiotyk mial raz na zapalenie krtani zarazil sie od taty ktory przywlekl z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
sorrela- aaa, to rozumiem:) Nasz lekarz rodzinny niestety nie jest pediatrą :( mama :)- to chyba jedyna rozumiesz lęki trzydniówkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsza byla pierwsza noc wogole nie spalam ciagle tylko mierzylam temperature synkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorella - Pewnie że tak tez może być :) Każde dziecko jest inne, a jesli Twoja córa ma tką odpornośc jak Ty po swoim tacie to w ogóle nie bedzie Co chorowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
mama :)- ja nie musiałam nawet mierzyć temp. Córa była taka rozpalona, że dwie noce nie spałam. Sorrela- może w ogóle nie zaliczycie trzydniówki?? Fajnie by było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorella - podobno taka 3dniówke maja wszystkie dzieci (jak widac to jednak nie) i nabieraja one odpornosci na przyszłośc jak ja przejdą. Przewaznie finał to wysypka, lub porządna kupa (tak było u mojej kolezanki) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
sorrela- dokładnie tak!! Bardzo wysoka temperatura i na koniec charakterystyczna wysypka- wirusowe to dziadostwo. Nie pytaj jak czekałam na tą wysypkę :):) Narzekaczu- słodek! I stolik widzę, u nas kiedys robił szał, teraz oddałam koleżance!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak trzy dni wysoka temperatura podchodzaca do 40 na czwraty dzien wysypka i koniec,zadnych innych dolegliwosci a bierze sie to z powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas krzesełko uczydełko jest od roczku Córki i wciąz sie nim bawi. takze trafiony prezent od praBabci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona jest duza na tym zdjęciu!!!! jakby miala conajmniej 2,5 roku. My uchowalismy sie bez krzesełka uczydełka. Doszlam do wniosku, ze moje dziecko ma jakos malo zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mireczkowata do ciebie pytanie
Kiedys pisalas ze corcia do 2.5 roku spala z wami w łózku, wiec cie pytam jakim sposobem ją nauczyliscie spac u siebie? dlugo bylł placz i przychodzenie?jak na to reagowaliscie ? Mam podobny problem ze swoją, a mąz mi wiele nie pomaga bo on nerwus starszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mireczkowata do ciebie pytanie
pisząc spac "u siebie" mialam na mysli spac we wlasnym lozeczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pewnie tak zdjecie zrobione " z dołu" dlatego :) To moja ma ponad 12 kg ale jest mega wysoka przez to wyglada na bardzo drobną chudzinke. Zreszta urodzila sie ponad 60cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
pomarańczko- nie było żadnego problemu. Kupiliśmy jej nowe łóżko, nową pościel i poszło bezboleśnie, z dnia na dzień :) W dzień rozmawialiśmy z nią o nowym łóżeczku, dostała tam totalnie nowe dwa pluszaki i noc spędziła u siebie. Tak więc nie wiem czy mogę pomóc, bo nie było traumy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście "długa". Moja miała 51 cm. Do dziś taki mikrus ;) Narazie nosi rozmiar 86 a ostatnio spodenki kupiłam 74 zeby miała na teraz a nie na przyszłe lato. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mireczkowata do ciebie pytanie
a zdawalo mi sie ze keidys pisalas ze na poczatku z corcią musial ktos lezec w jej lozku do usniecia bo wrzeszczala jak ktores z was wcyhodzilo.Dlatego sie pytam bo mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama -- łobuz to chyba trafny opis :) Ale tez słodziak! Blondynek z niebieskiemi oczami :) W przyszłości sie nie odgoni od dziewczyn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×