Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Daria;)

KLUBIK KUREK DOMOWYCH

Polecane posty

Gość zniunkaaa
Daria ale zes sobie usprawiedliwienie znalala na lenistwo,co za bzdura ze jak matka pracuje to miedzy nia a dzieckiem nie ma wiezi,zal mi ciebie dziewczyno,dominik dobrze gadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzilo mi o to ze jak matka pracuje to nie ma miedzy nią a dziecmi wiezi tylko o to ze jak matka oddaje babci dziecko na wychowanie albo niance to wtedy nie ma wiezi - co innego jest pracowac 8h a potem wracac do dziecka a co innego jest podrzucic dziecko babci i zabierac czasami na weekend. dla dominika wszystkie kobiety ktore urodzily dziecko i sie nim zajmuja to kurwy, darmozjady i pasozyty, skoro uwazasz ze on ma racje to nie mamy o czym gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
USG wyszło dobrze, wszystkie parametry ok, mały brykał ostro, waży już 440 gram, no kawał chłopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też mieszkamy w domu, ale jeszcze drugi dom stoi na tej działce i tam mieszkają w bliźniaku moi bracia z rodzinami...także mówiąc szczerze nie do końca czuję się, jak u siebie, bo podwórko jest wspólne, nie kłócimy się, ale jednak to nie to samo, co mieszkanie zupełnie oddzielne, w sensie jedna rodzina, jeden dom i jedno podwórko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz dopiero zobaczysz jak szybko będzie rósł, a Ty razem z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze jak urodzisz to też znajdziesz czas na pisanie na forum - chociaz raz na kilka dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej vic :) daria, ja też mam taką nadzieję, myślę że dam radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Wiola:) pedagogike opiekuńczo-wychowawczą (licencjat robiłam z rehabilitacji psychospołecznej - wszelkiego rodzaju terapie, niedostosowania itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdzie ,znajdzie mój synek to przez pierwsze 2 miesiące tylko jadł i spał i tak co 3 godziny się budził zjadł i spowrotem spać:)miałam dużo czasu na gotowanie i sprzątanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem :). Ja teraz kończę nauki społeczne w zakresie socjologii ;), a wcześniej skończyłam polonistykę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skończyłam turystyke i rekreacje ruchową ale myśle jeszcze żeby zrobić sobie zootechnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak szczerze mówiąc dopiero od niedawna mam czas usiąść na forum, albo coś obejrzeć (oczywiście równoczesnie z zajmowaniem się małym i innymi obowiązkami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria, czytałam że nadal często ci się w nocy budzi mały, skomplikowany egzemplarz ci się trafił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam nadzieję że nasz też będzie jadł i spał - ale okazało się inaczej:) większość naszych znajomych studiowało ścisłe kierunki i nie bardzo wiedzą co to rehabilitacja psychospołeczna dlatego wolałam napisać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wszyscy straszyli,że sobie nie bede dawać rady bo sama mieszkałam z małym i sama musiałam z nim na co dzień siedziec.Wszędzie go ze sobą brałam na każde zakupy.A prawda okazała się taka,że takie maluchy aż takie wymagające nie są:) najgorsze to okres raczkowania bo wszędzie łapki chce wkładać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż jadł i spał a właściwie z tego co teściowa opowiadał tylko spał, na jedzenie musiała go budzić, podobno większość 1 roku przespał, może drugie dziecko (o ile kiedyś będzie) "wrodzi" się do niego:) ja podobno byłam taka sama jak synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe jaki mój będzie, jeśli to się jakoś faktycznie przekłada życie prenatalne na to co jest później ;), to jak na razie raczej z tych brykających ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vic, często kobieta która wie że musi sobie radzić sama lepiej sobie daję radę niż też, które mają pomoc z wielu stron...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
planujemy ale jeszcze nie teraz, niech synek podrosnie, ja pojde do pracy, albo otworzę własną działalność i wtedy się postaramy, haha jak nie będę już darmozjadem;) nie chce żeby tylko mąż był żywicielem rodziny, i boję sie że jakby stracił pracę to zostalibysmy bez dochodów, ale wiecie my możemy chcieć mieć drugie, ale może nam się to nie udać dlatego napisałam że o ile będzie drugie:) podobno bywa takl że z drugą ciążą jest problem czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cos w tym musi być bo moja siostra miszkała z mężem i z rodzicami , wszyscy jej pomagali a dzieci tak sobie wychowała,że to małe diabełki:) W ogóle jej nie słuchają i robią co im się podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria, to myślisz podobnie jak ja ;). Oj nie ma zasady, my mieliśmy problemy z pierwszą ciążą, w 2011 miałam ciążę pozamaciczną, na szczęście już w styczniu tego roku zaszłam w prawidłową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jest wlasnie w fazie raczkowania a raczej biegania da czworaka,ogólnie dziecko bardzo spokojne ale teraz wydaje mi się że dopiero jej charakter zaczyna się ujawniać. i tez nie bylo problemow ze spaniem u niej chociaż straszyli mnie że noce nie przespane ze sie ciale bedzie dzieco darlo i zyc mi nie da.a z niej aniolek i pieszczoch straszny. a powiedzcie mi mamy czy wasze dzieci gryzly przy zabkowaniu i pozniej? bo to juz u mnie przestaje byc smieszne co sie na rece ja wezmie to gryzie gdzie popadnie w brode,ramie.albo sama podejdzie i zacznie sie niby przytulai i gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vic, po prostu człowiek z natury jest leniwy i jak wie, że ma powiedzmy dziadków pod bokiem, to spychają na nich opiekę, bo przecież oni się nudzą ;), a później są z tym rożnego rodzaju problemu...bo jak mówiła moja pani od psychologii rozwojowej, dziadkowie są po to żeby od czasu do czasu rozpieszczać, nie wychowywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie gryzł przy ząbkowaniu ,gorączki też nie miał:) Jedynie dawałam mu różne gryzaki z lodówki to wtedy był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×