długoletnie kochanki

To czekaj za pięć lat będziesz starą babą której nikt z taką przeszłością kijem nie tknie,a facet poszuka sobie dwudziestki do ruchania na boku a żona tak będzie żoną.Masz 27 lat a głupsza od nastolatki jesteś.Ja ci gwarantuje że jeśli zerwisz z tym faciem to za rok będziesz sobie mówić jaka byłam naiwna,bo on tej żony nie zostawi gwarantuje ci to.

A ty wrozka jestes? A ja ci gwarantuje ze bedziemy razem ,a jego zona wkoncu musi zrozumiec ze jej juz od dawna kocha.

Od dawna nie kocha mialo byc.

haluszka ,jestes glupia i ograniczona i baaaardzo latwowierna,dajesz dupy i nic z tego nie masz i nie bedziesz miala. on lubi cie posuwac i to wszystko,obudz sie

Nie kocha to on żadnej z was i może ty w końcu powinnaś zrozumieć ośmieszasz się naiwna dziewuszko na całego.Jego żona jeszcze ci piekło zgotuje a ty będziesz ją mogła cmoknąć conajwyżej. I jeśli nie zrezygnowała tyle czasu to ma w dupie że facio posuwa na boku naiwną haluszkę.Poczekaj może aż dzieciak będzie dorosły może wtedy ochłapy wsuniesz.

Haluszkaaa nikt Cie tu nie wyzywa jesli ktos pisze o Tobie dziwka, zdzira, szmata itp to to tylko bolesna prawda. Chcesz to czekaj tylko nie wiem na co czekasz bo Twój kochanek nie wykazuje żadnych oznak że zostawi żone, a to ze on cos obiecuje... no cóz musi ściemniac zeby czasem pobzykac naiwniare. No i nie obrażaj jego zony, ona tylko walczy o rodzine dla swojego dziecka, Ty jestes nikim, panienką do pobzykania i kiedys to sie skończy i myśle że już wkrotce

Wszystkie jestescie porzuconymi zonami? Zostawi to zone gdyby chcial mnie zostawic to dawnoby to zrobil. Nie bede dyskutowac z porzuconymi zonami. Pozdrawiam.

ja nie jestem porzucona zoną :) mam męża od 16 lat :) Gdyby Twój kochanek chciałby zostawic żone to by ja juz dawno zostawił, Ciebie nie porzuca bo Ty zgadzasz sie na bzykanie kiedy on chce, żona tez nie odpuszcza więc tak mu wygodnie. Niestety Ty jesteś przegrana, zona to żona Ty jestes tylko kochanka którą można zawsze wymienić na lepszy model. Kiedys minie mu myslenie penisem i zostanie z żona i corka.

Nie tłumacz jej tego ona sama za kilka lat to zrozumie być może.Na ten moment jest za głupia a po drugie za bardzo w kłamcy zakochana by cokolwiek zrozumieć.Nie dociera do niej że kochaś mówi co ona chce usłyszeć,jak chce sobie pobzykać to stęknie parę razy jak to mu jej brak i ma jak na gwizdnięcie ręki. Żyć nie umierać.

wiem o czym piszę napisałam KOCHAJĄCY FACET wiem, że istnieją takie osobniki co zdradzają na prawo i na lewo- ale i tak wina leży po stronie zdradzającego czyli faceta :)

autorko ty piszesz jak nawiedzona...ten "twój" facet to jak jakaś sekta ...zrobił ci niezłe pranie mózgu hmmm dobry jest :)

taki typ faceta,otoz mam takiego w domu . Manipulator do granic mozliwosci Babke ma na boku,wciska jej brednie ona je lyka ,dalaby sie pokroic za niego a ja sie z nich smieje. Nie ma chlop jaj zeby odejsc choc nieraz mowilam jej zeby starala sie bardziej bo nigdy sie nie doczeka. Mi on jest obojetny ,zalega mi w domu. Nie wiem dlaczego w dalszym ciagu nie przeprowadza sie do niej.

Wszystkie tu kobiety absolutnie wszystkie atakujące Haluszkę to zero do kwadratu!! Czyli totalne zero!! Odpisują żony, bojące si ę o takie Haluszki i byłe żony, które na skutek takich Haluszek utraciły wielkie gówna gnoją kochanki do zera!! Temat znam od podszewki i z autopsji z każdej strony i!! Facet to świnia!!, a tylko głupie baby dla kawałka kiełbasy są w stanie się o to zabijać!! Każda kobieta co ma klasę nigdy nie weźmie udziału w tej walce!! Głupie jesteście jak but i macie zero szacunku do siebie!! Jak mój były kochanek określił, baby są głupie wszystkie z wyjątkiem mnie, bo akurat ja go wykorzystałam dla siebie i tylko swoich potrzeb, żeby się o tym przekonać; od kurwiarz, który został moim najlepszym przyjacielem !! Potwierdzam to w 100% Mogłam zdradzać mojego ex męża, pokus miałam mnóstwo, nigdy tego nie zrobiłam, nigdy!! Piszę to z pozycji niezakompleksionej, znającą swoją wartość!! Wy zachowujecie się jak prostaczki grające na ringu!! mój mąż zaobrączkowany moja własność i wyłączność!! Na tym według Was polega miłość?!! Kochałam bardzo mojego ex męża, ufałam mu i nigdy mimo mnóstwo pokus go nie zdradziłam, z szacunku dla niego i siebie!! Czułam się bezpiecznie, bo on mnie kochał i dawał codziennie temu oznaki, ufałam bardzo, czułam się kochana, bo mi to okazywał każdego dnia i ja jemu . Jednak przyszła taka Haluszka i mnie zdradził. Nie walczyłam, takiej Haluszki nie opluwałam, bo i za co, dała mi do do zrozumienienienia, że żyję z kłamcą pospolitym Ta moja Haluszka nie przystawiła mu pistoletu do głowy, nie zgwałciła go on mnie zdradził!! Miał na prawdę wszystko!! Jak miał taką Haluszkę, sypiał ze mną i mówił, że działam na niego jak lekarstwo!! Wmawiał takiej Haluszcce, że nie może mnie zostawić, bo będę się mściła.. Odkryłam zdradę!! Spakowałam walizki oddałam z honorem męża zdrajcę ze wszystkim kochance!! Miałam pretensje od ex męża, że o niego nie walczyłam. Nigdy się nie mściłam, bardzo zawiodłam wszystkich!! Żyję swoim życiem!!

Śmiać to chce mi się z Was drogie żony bojące się o to, że nie będziecie mogły prać tych brudnych skarpetek, nazywające siebie nr 1, tak Wasz mąż Was zdradza, nikt jak Wy tak skarpetek nie pierze i czasem nie wypuszczajcie tego szczęścia z rąk!!Tak w praniu skarpetek i wypuszczaniu w wyprasowanych koszulach i lecących do kochanek z różami na pewno zajmujecie 1 miejsce!! Wracają do Was żałosne żony tkwiące w tych toksycznych małżeństwach, że zawsze do Was wróci, bo ma brudne skarpety!! Temat z tej strony przerobiłam też!! Dla mnie chciał zostawić rodzinę, na prawdę chciał!! Nie zabiorę innej szczęśliwej żonie faceta dla prania skarpet!!

Nawet drogie żony nie zdajecie sobie sprawy jak Wasz mąż z wywieszonym jęzorem jest w stanie przepuścić pół nowego mercedesa, podczas gdy Wy przymieracie głodem, żeby zdobyć swoją zdobycz. Temat piszę z autopsji, z każdego pieca chleb jadłam!!.Zdobywana żona w szczęśliwym małżeństwie, szczęśliwa żona w małżeństwie, zdradzona żona i wreszcie kochanka żonatego faceta!! Ten ostatni stracił dla mnie tylko pół mercedesa!! miałam litość!!

A Ty dlaczego swojego manipulatora nie wykopiesz z domu? Ja swojego wykopalam. Zacznij życie na własna rękę, dla siebie, a tak wiesz ze ma babę, chuj mu w dupę niech ma, ale nam kobietom tez należy sie szczęście u boku kogos kogo mamy szanse spotkać

Gdybyśmy wszystkie były takie jak Ty to każdy facet drżałby przed samą myślą o zdradzie. Niestety tak nie jest. Proces wychowywania dziewcząt to schemat; najpierw masz być lalą żeby jakiegoś producenta plemików posiąść na własność, potem spłodzić, urodzić i wychować, tyć już możesz bez opamiętania bo masz na własność samca a ewentualne chętne na tego samca gnębić i likwidować w imię wyższej wartości jaką jest twój samiec! Prawda, że tak jest? Faceci korzystają z tego pełną gębą... a właściwie rozporkiem. Wiedzą, że kobiety to waleczne istoty i dlatego tak ewoluowali w pomysłach szpiegowsko-zdradzieckich. Większości kobiet zajętych dziećmi, garami, prasowanymi mężowskimi koszulami do głowy nie wpadną pomysłych ich "ukochanych" małżonków. Mój znajomy, który oficjalnie wyjechał służbowo, zakotwiczył w tym samym bloku kilka klatek dalej. Rano kochanka posłała go ze śmieciami do śmietnika, z czego on skwapliwie skorzystał bo chciał zadzwonić do żony i powiedzięć jak już za nią tęskni. Wyrzucając te śmieci i bredząc te wredności do żony zauważył, że ktoś za nim stoi... a żona stała, patrzyła na mężulka w pidżamie i miała minę osoby wypuszczonej z psychiatryka... Na przeprosiny zrobili sobie dzidziusia a on "wyjeżdżał" później trochę dalej...Już nie ryzykował bliskiego spotkamia. I to jest kwintesencja braku konsekwencji kobiet i nadmiaru konsekwencji facetów. A świat się kręci dalej.

"Jesteś jak ta pani królikowa. Królik ją wybzyka w ekspresowym tempie i zapomina gdzie się spuścił. Ale radocha." dobre!

ten wpis pod moim to nie ja... aż mnie ciarki przeszły jak przeczytałam .. słownictwo z rynsztoka a autorka pewnie katoliczka pęłną..buzią.. Kobieto, znasz trochę naszego polskiego języka? Weź się nie wygłupiaj i daruj ludziom tę łacinę, Naszymi polskimi słowami też można wszystko napisać jasno i precyzyjnie. Może jesteś zranioną, zdradzaną żoną i stąd taka furia ale furię swoją skieruj na zdradzacza - to lepszy pomysł.

Witajcie. Siódmy rok jestem w związku z zonatym, a właściwie- w układzie. Nigdy na żonę nie narzekał, nigdy niczego mi nie obiecywał. Byłam w sypiącym się malżeństwie- samotna i nieszczęsliwa. Pojawił się on- żonaty i nieskomplikowany. Był balsamem, odskocznią. I seksualną maszyną- zawsze gotowy. Teraz po tylu latach.....ja już jestem sama. Moje małżeństwo nie istnieje. Odeszlam od męża i, o dziwo, odważylam się na to dzięki mojemu kochankowi. To byla moja najlepsza decyzja- zakonczenie toksycznego malżenstwa. On- moj K- nadal jest w rodzinie, celebruje świeta, imieniny zony, wyjezdza z nia na wakacje a mnie nie odstępuje na krok. Zyje na dwa domy. Ja nie kocham go. Nie związalabym sie na poważnie z facetem, ktory tak świenie zyje podwojnym zyciem. Jestem teraz wolna kobietą i dojrzewam, by zakonczyc to kochankowanie i dac sobie szansę n normalny związek. Boję się jednak, ze on mitak latwo nie da odejsc

ojej... kobieto,,, a do kogo Ty tak się rozpisujesz z tymi wyzwiskami? Chyba nie do mnie bo ja Ci męża nie zabrałam. Wypowiedziałam się tylko trochę w temacie. A co do wchodzenia w czyjeś życie.. hm..nie myślisz, że to małżonek zdradzający żonę wychodzi z życia żony i włazi w życie kolejnej kobiety? Pewnie, że szkoda, że te kolejne kobiety pozwalają takiemu na takie numery ale to nie powód do aż takiej furii.... Wyluzuj trochę..

hej ''dlugoletnia kochankan'' ja tez w pewnym zwiazku trwam ponad 2 lata i tez pojawial sie jak sypalo sie mije malzenstwo maz mnie bil a ja potrzebowalam pomocy,,,pomocy policjanta on jest policjantem

niezaleznie od wszystkiego ------------- w ukladach takich ja ten gdzie kochanka jest kochanka dlugoletnia i sama nie uklada sobie zycia najbardziej traci ona sama. bo zostaje w koncu z niczym. nooo o procz rozzalenia poczucia straty itp. dlatego nalezy sie zastanowic dlaczego kocganki pozwalaja sobie na to aby tracic tak wiele - swoje wlasne zycie. stracone sa one same . ale to ich wylaczna wina.

kobiety, które wcale nie chcą faceta w domu. Sprzątać po nim, prać i myśleć czym go nakarmić to jest jednak wyzwanie, które nie wszystkim kobietom się podoba. Wolą mieć kawałek chłopa do łóżka, kolacyjkę w fajnej knajpce i spokojną głowę. I wtedy decydują się najczęściej na bycie kochanką. Przez pewien czas to się sprawdza i jak się coś nie rypnie to trwa latami. Problemem jest jednak co innego; w ogromnrj większości to jednak faceci-ci żpnaci głównie- poszukują zawzięcie kobiet-kochanek. Żadne przysięgi małżeńskie nie liczą się, nie są ważne. Wiecie ilu facetów szuka okazji gdy ich żony są w ciąży lub połogu? To masakra! Jak psy na wiosnę - tylko, że oni tak cały rok robią. Spójrzcie na internetowe zachęty - szoku dostaniecie.

jesli kochank a chce byc tylko kochanka tzn... chce miec kochanka kobieta to ja nie widze problemu. jednak jesli ona chce miec zycie a wikla sie w kochankostwo to dupa blada... dla niej najczesciej ... a raczej zawsze jesli facet chcial kochanki a ona niekoniecznie choc jej sie tak WYDAWALO

Byli ze sobą bardzo długo. Oczywiście, ona i on mieli już swoje związki wcześniej, a więc postanowili, że będą żyć na kocią łapę. Tylko że dziś powiedzieli jej, że ciało mogą wydać komuś z rodziny, a że on ma córkę, to wydadzą córce. Problem w tym, że jego córka mieszka w Kanadzie i akurat już właśnie gdzieś wyjechała na świąteczny urlop. I jeszcze jedno, okazuje się, że zameldowanie się obcej kobiety w czyimś domu o niczym nie przesądza. Testamentu nie było, a więc jego córka odziedziczy dom i pewnie szybko sprzeda. "Przecież pani mogła być tam tylko lokatorką, to znajdzie pani inne mieszkanie".

do mnie wpisy są od 2 osób!! Jedna rozumna wie co chciałam przekazać, druga głupsza nie ma pojęcia i nie umie czytać ze zrozumieniem!! Do tej głupszej odpis: Jestem kobietą absolutnie samowystarczalną, pracującą w kilku firmach i stać mnie na dużo dużo nigdy nie dawałam dupy za kasę i nie będę, mam dwie zdrowe ręce i przede wszystkim głowę na karku i potrafię na siebie zarobić z nawiązką. Wydał na mnie pół nowego mercedesa, bo tyle go kosztowało uwodzenie mnie, czytaj kwiaty dziennie otrzymywałam kilka lat, zapraszał mnie do drogich restauracji, zabierał na wycieczki spontaniczne za granicę też, kupował perfumy, ciuchy i sexu nie miał nic a nic za to, bo sexu nie było!! Sex pojawił się jak zdałam sobie sprawę, że ja już go kosztuję pół nowego mercedesa!! Rozumiesz!! Ile facet jest stracić dla kobiety, z którą chce być!! Temat mnie bardzo zainteresował. Przyjaźnię się z nim do dzisiaj, był sex owszem był, już go nie ma!! A on nadal szuka ze mną kontaktu!!

Przespałam się tylko dlatego z nim, bo nikt tak w życiu o mnie nie zabiegał jak on ( się w nim w końcu zakochałam. Kocham go bardzo dlatego nigdy nie zniszczę jego rodziny. Sexu już nie ma od pół roku, Spotykamy się nadal. Wielka przyjaźń się zawiązała przez ten czas między nami. Mądry zrozumie, głupi nie.

Fajna z ciebie przyjaciolka,nie chcesz niszczyc mu rodziny ale prezenciki czemu nie... Poszlas z zonatym facetem do wyra i nie wazne po jakim czasie i za jaki prezent. To ciekawe zadna nie chce byc przyczyna rozpadu malzenstwa ,biedaczyska . Taka zaradna,taka niezalezna a kreci cie kwiatuszek,perfumik i zagraniczne wycieczki ,a nie lepiej doradzic mu,w koncu jestes przyjaciolka,zeby zonie dal kwiatuszka i zabral na wycieczke albo dziecko? Prawdziwy przyjaciel tak by postapil ,ty napewno wiesz co to przyjazn?

nie chcesz mu niszczyć zwiazku ale wczesniej sie z nim bzykałas i spotykałaś !!! Co za hipokryzja hahaha nie dość ze wpieprzyłaś sie w czyjś związek to nie masz honoru ani troche