długoletnie kochanki

A tobie nikt nie przyjebal? Niestety K za duzo mialby problemow w zwiazku z rozwodem dlatego w dalszym ciagu bedziemy kochankami a zonka niech sie awanturuje to zrobimy z niej wariatke bo inaczej sie nie da.

Haha prędzej z siebie zrobisz nie tylko wariatkę ale i idiotkę do kwadratu.Zresztą nawet nie musi jej z ciebie robić w tej sprawie ty jesteś zdolniejsza.A najzdolniejszy jest facet bo ma babę w chacie dzieciaka mu pilnuje i lalę na boku,ot żyć nie umierać.

Nie ma sensu awanturowac sie i robic z kogos wariatke:) Trzeba postepowac spokojnie i metodycznie:)

Haluszka dobry przepis niszczyć długo metodycznie wpierw żonę, potem odsuwać powolutku od dziecka,naciskać by za dużo nie płacić,i już jest cały twój. Może nie cały bo haluszka nr 2 czeka tuż tuż

Moj facet akurat chce zabrac dziecko na wakacje ale ex sie nie zgadza

Naiwność i głupota haluuuszkkiii jest porażająca !!! Dwóch wariatów się spotkało i jeszcze z żony chcieliby wariatke zrobić.BRAWO !!! Bardzo sprytny i przebiegły plan! A to że nie masz odwagi sie z żoną swojego przydupasa spotkać-no ćóż... pewnie jednak obawiasz się że z tego liścia możesz dostać

zapomnialas dodać ze za gradobicie i egipskie plagi też są winne kochanki. jak jechać to po całości. a mężowie tych zdradzanych to biedne chlopaczki, im tak po prostu wyszło, niczym wypadek przy pracy.

Haluszka Ja jestem w identycznej sytuacji, ale nie uważam juz że to się zmieni. Facetom jest tak po prostu wygodnie. mój tez miałby wiele komplikacji przy rozwodzie, ale już teraz wiem, że gdyby kochał naprawdę to rozwiódłby się bez dwóch zdań. ja tylko czekam kiedy mi przejdzie i rzucę go, bo nie jest to łatwe...obsypuje mnie kwiatami, komplementami, mamy codzienny kontakt tel itp. ....ale zony zostawić nie chce...bo jest 1000 powodów... Stwierdziłam, ze jesli go rzucę nagle to wyrządze sobie za wielka krzywdę, dlatego zbieram wszystkie jego wady do wora i staram sie dystansować...wreszcie nastapi pewnie taki dzień i uwolnie się od niego bez bólu....bo najlepszym doradcą w trudnych sprawach jest czas...

Jestem mężatą kochanka od 3 lat. Mój kochany wyprowadzil się od żony i czeka na mnie. Obiecałam, ze wezmę rozwód, obiecałam...bo mam powazny powód, maz mnie poniza, zneca sie psychicznie i naduzywa alkoholu. Mamy dziecko, ile razy jajuz skladalam pozew... i wciaz jestem z mezem, bo dziecko, bo kredyty, bo jak ja sobie poradze. Kochanek tez ma dzieci, ale jestem miloscia jego zycia i jest w stanie poswiecic to wszystko dla mnie, co nie oznacza, ze jest zlym ojcem, odbiera je zawozi , odrabia lekcje. On wciaz czeka, a ja nie potrafie odejsc, uwazam ze zrobie swojemu dziecku krzywde, bo zabiore go ze soba, do obcego czlowieka. Boże... jakie to trudne On juz chyba nie wierzy, ze odejde od meza, czeka juz 7 miesiac, czeka na moj ruch, ale jednoczesnie sam pozwu nie sklada. Wiem, ze z mezem juz nigdy mi sie nie ulozy, wiem, ze bede tego zalowac i wiem, ze cierpliwosc mojego kochanego wreszcie sie skonczy i nie bede miala do kogo pojsc. Odchodze od zmyslow, jestem nerwowa, smutna, nic mnie nie cieszy. Z mezem nie sypiam od 3 lat.Czuje, ze powoli umieram.

tchórz ,straszny!!

Jako była zdradzona żona do kochanek i żon!! Facet to samiec, bez żadnych uczuć. Zostałam zdradzona lub powiedzmy przyłapałam męża na zdradzie po 10 latach wydawało się mi i wszystkim wokoło idealne małżeństwo. Nie miałam pojęcia, że mój mąż prowadzi podwójne życie, był zawsze kochany i kochający, ja zadbana, śliczne dzieci w szkole prymusy, do firma, kasa ptasie mleczko. Teraz do wszystkich kochanek!! Sex codziennie, działałam na niego jak na lekarstwo, kolacje, imprezy, wycieczki, wakacje!! Nikt tak mnie nie kochał jak on!! Przypadek, kochanka. Szok!! Każdy tylko nie on!! Błagał, prosił, kolana, kwiaty!! Do żon teraz!! Na tym etapie życia, nie poradziłabym sobie, wybaczyłam!! Jednak łatwiej chyba odbudować zburzone miasto, niż stracone zaufanie!! Starał się bardzo je odbudować, budował zaufanie a ja siebie od nowa!! Edukacja, praca i moje osobne konto, o którym on nic nie wiedział!! W końcu po 3 latach dostał pełny kredyt zaufania. Nie sprawdzałam, spałam spokojnie i wpłat na konto nie robiłam. Zaczęliśmy przeżywać drugą młodość, zapomniałam o tamtym incydencie!! I znowu powtórka z rozrywki, uśpiłam jego czujność!! Scenariusz się już nie powtórzył!! Miał spakowane walizki!! Błagał, prosił jak pies!! Dostała go z przypadku ta, na którą padło w owej chwili. Kochałam go bardzo, jednak się rozwiodłam!! Chciał wracać, nie miał do czego!! Dziś mam wspaniałego faceta, który ma super kontakt z naszymi dziećmi, on nie ma wcale kontaktów z nimi, bo moje dzieci nie chcą i nie chciały. Ja rozumiem fakt, że po kilku latach miłość wygasa i nikt z nikim na siłę nie musi być. Ja oczekiwałam kwiatów, podziękowań za wspólne spędzone życie, a nie kłamcy i oszusta!!

Czyli jednak facet, który zdradzi raz zrobi to po raz kolejny za kilka lat.... a może istnieją jednak szczęsliwe wybory....w koncu kazdy może sie pomylić co do wybranka/ki zycia i trafic na kogoś kto jest mu pisany? Znacie takie historie?

Napewno sie zdazaja ...tylko zalatwia sie to w inny sposob . Skoro w malzenstwie jest zle komus czegos brakuje jest nieszczesliwy niedoceniony i nie kocha to rozwodzi sie . Nie tkwi w nieszczesliwym zwiazku i nie szuka kochanki. Bo takie zachowanie to zwykle kurestwo i tchorzostwo.

Ja mam podobnie jak nic nie jest biale i czarne. Tylko mój facet...hmm do zdrad się nigdy nie przyznal. Nie zlapalam go jako tako na zdradzie. Ale regularnie powtarzala się pewna sytuacja. Znajdywalam na wspólnym kompie, zdjęcia kobiet, nagie zdjęcia zrobione przez niego... podawal się za fotografia, szukal modelek niby do reklam i robil im gole zdjecia, nie wiem czy ktorejs proponowal seks za zlecenie, czy spal z ktoras z nich. Do jednej dzwonilam, to mowila ze chcial zrobić jej zdjęcia, stwierdzila ze to oszust, nie zgodziła się, seksu jej nie proponowal. Nie Wiem jak z innymi bylo. On się tlumaczyl ze chcial zarobić kasę, odkuc się. Nie Wiem jak?

Ciekawe jak tam haluszka? Czy jej ukochany rozstał się z żoną? Kurcze, ale my jesteśmy naiwne!!!!!!

Powiem tak, jakby facet naprawde się zakochal, to nie patrzyl by na nic, tylko odszedl do kochanki. A tak sciemnia. Moj po kilku wybrykach, jak zapytalam po co wlasciwie to robi, czego mu brakuje, powiedzial ze sama nie wie, ze chyba powinien się leczyc. Ze kocha mnie i wogole, ale jakoś tak się dzieje ze ciagnie go gdzie indziej, później ma wyrzuty, ale po kilku miesiacach mu wraca. Sam tego nie rozumie. Bo gdyby mnie stracil to by umarl... odeszlam po kilku latach. On odebral sobie życie

Tez mnie historia haluszki intresuje :) Jakby jej tu poszukać.....

A może haluszka tu zaglądnie i odezwie się. Może już mieszka ze swoim ukochanym?

Oj oby, życzę jej tego ...

chuj jebany zotawił mnie, żyje nadal z tą jebaną zoneczką.

jak czytam te dziwki koniecznie film rzuczcie na youtube, i tak wszyscy wiedzą a może być ciekawiej

Tylko jak już się czyta to trzeba zrozumieć że to sarkazm.Co by ktoś nie powiedział kochanki są same sobie winne świadomie pakują się w gówno.To metodyczne niszczenie w ich wykonaniu nie jest wcale rzadkie zaczynają od faceta potem dzieci i kasa.I tu nie ma usprawiedliwienia są gorsze od kurew kurwy dają dupy i tyle.

Rozumiesz prostaczko, że są momenty w życiu, gdy się zostało upokorzonym i bardziej się nie da!! piszesz o sobie czy o tej drugiej twojego dziwkarza?

Haluszko Opowiedz jak to było? Pewnie postawiłaś mu ultimatum co? Naciskałas na niego?

15:29 [zgłoś do usunięcia] haluuuszkkaaa Kocha i to bardzo. A pilnowac sie musze bo pozniej ma problemy jego zona jest niezrownowazona ,wydzwaniała do mnie po nocach i wypisywała smsy..obazała mnie i plotkowała jaka to ja niejestem sucz. Gdybym pokazała jej smsy od niego to by jej szczeka opadła. I chyba tak zrobie. a myślisz , jeśli w ogóle myślisz , że masz jakieś usprawiedliwienie ? zwykła SUKA jakich sporo wśród żonatych facetów... by suka nie dała .. pies by nie wziął...

15:29 [zgłoś do usunięcia] haluuuszkkaaa Kocha i to bardzo. A pilnowac sie musze bo pozniej ma problemy jego zona jest niezrownowazona ,wydzwaniała do mnie po nocach i wypisywała smsy..obazała mnie i plotkowała jaka to ja niejestem sucz. Gdybym pokazała jej smsy od niego to by jej szczeka opadła. I chyba tak zrobie. a myślisz , jeśli w ogóle myślisz , że masz jakieś usprawiedliwienie ? zwykła SUKA jakich sporo wśród żonatych facetów... by suka nie dała .. pies by nie wziął...

15:29 [zgłoś do usunięcia] haluuuszkkaaa Kocha i to bardzo. A pilnowac sie musze bo pozniej ma problemy jego zona jest niezrownowazona ,wydzwaniała do mnie po nocach i wypisywała smsy..obazała mnie i plotkowała jaka to ja niejestem sucz. Gdybym pokazała jej smsy od niego to by jej szczeka opadła. I chyba tak zrobie. 1 1 1 a myślisz , jeśli w ogóle myślisz , że masz jakieś usprawiedliwienie ? zwykła SUKA jakich sporo wśród żonatych facetów... by suka nie dała .. pies by nie wziął...

ale krótko zakochaliśmi się w sobie i on zostawił żonę - jesteśmy małżeństwem od 8 lat, mamy dzieci i NIGDY nie musiałam mu kazac wybierac między mną i byłą, bo wybór był oczywisty dla niego od początku także nie wierzcie dziewczyny w takie gadanie i nie czekajcie latami, bo nie warto jak facet kocha, to nic się dla niego nie liczy tylko byc z kobietą którą kocha mimo wszystko - nie ważne sa ani kredyty ani dzieci ani kobieta, z która akurat mieszka była mojego była kobietą bez klasy, ona się ze mną chciała spotykac i rozmawiac (o czym?), ona do mnie wypisywała bzdury, że niby tylko on się mną bawi, że nie zostawi samochodu ukochanego ani mieszkania - jak mało go znała :)

Bo nie miał dzieci....gdyby miał tak szybko by żony nie zostawił :)

A czego ty sie spodziewałas dzwonow weselnych,mógł se chłop za darmo na boku pobzykać to skorzystal a tobie sprzedawał głodne kawałki o miłości.Napisałaś tyle szczegółow że nie trudno się domyslic kim jestes,zapomnialas jednak dodac że nie jesteś samotna tylko masz meża i dzieci.