Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina+++++++++++++

Czy 300zl na prezent od malzenstwa to malo??

Polecane posty

Gość ula brzydula83
Dodamy jeszcze jakieś owoce może bo trochę znajomych lubi. Wiemy że mało kto będzie tym zainteresowany więc dużo tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
- deser lody z owocami - fontanna czekoladowa (białe i ciemna) - musy owocowe - sorbety - ciasteczka koktajlowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
- zimna płyta Bardzo dużo tego jest do rozpisywania Ale dla niektórych i tak to będzie za mało, ale to nasze wesele i najważniejsze żeby się nam podobało i naszym gościom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
pierwsze słyszę o niezadowolonych parach młodych po otwieraniu kopert czym mają być zwiedzeni? prezentami? tym że dostali kasę? nie rozumem, pokrywanie talerza jest chore kiedyś się kupowało pościel, szklanki i było ok i wtedy wesele tez kosztowało i nikt nie robił durnych przeliczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Każdy ma swoje zdanie i albo je zmieni albo będzie postrzegany w złym świetle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na moim przyjeciu goscie mieli prawo wyboru:) Karta z przystawkami, z daniami glownymi, deserami, alkoholami. Kazdy zamawial co chcial i ile chcial. Zaliczke wplacilismy wczesniej, na stolach jedynie stalo wino dostepne, wszelie drinki, wodki na zamowienie. Placilismy my oczywiscie:) Moze i kelnerzy mieli troche wiecej zamieszania ale oplacalo im sie, bo zostali za to odpowiednio wynagrodzeni. Takze Ula moja droga, ja za osobe placilam znacznie wiecej z pewnoscia niz ty (danie glowne w tej restauracji to koszt minimum 100zl, a gdzie sok, piwko, zupka, salatka do tego), bo jak wiesz wy placac za osobe macie znizki:P Ja zapraszajac gosci, ktorzy zamawiaja nie mam. I jakos ja od nikogo niczego nie rzadalam. malo tego nocleg na 2 dni oplacilam i dojazd jak dla niektorych 500km i prezentow nie chcialam. Nie kazdy jest pazerny jak ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
ani go nie zamierzam zmieniać ani nie jestem postrzegana w złym świetle ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wystarczy? tak wystarczy
kotos napisal, ze rodzina powiedziala "tysiac juz odlozylismy". ciekawe czy ten tysiac to na czysto dla PM czy w tym tysiacu zawieraja sie ubrania, fryzjer itp...:) no tak ale jesli ktos ma wesele raz na trzy lata to moze dac tysiac a jesli ktos ma ich np 6 tak ja ja w tamtym roku i kilka w tym roku to tez mam dawac po 1000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerberrka
głupie pipy! Ludzie mają gdzieś ile ktoś zaplacił za talerzyk. Dają tyle ile im sie podoba - finansowanie wesela to problem zapraszających na przyjęcie a nie gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
no właśnie ale niestety tępe umysłowo panny uważają że jak Cię nie stać na to aby być gościem to nie wypada przyjść ale jeżeli nie stać Cię na to aby ugościć- nie wyprawiaj wesela bo prezent powinien być prezentem a nie jakimś biletem wstępu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerberrka
:) Nie ma co wdawac się z nimi w dyskusje :) Za głupie i ograniczone są. Żyją jakąś ułudą. DZieci nie mają świadomosci, ze świat rządzi sie trochę innymi zasadami. Wesele miałam kilka lat temu. Co roku organizujemy też przyjęcie ogrodowe na 50-70 osób . I to moja broszka skąd wezmę kasę na sfinansowanie takiej zabawy, a nie moich gości. Mam kaprys urządzć przyjęcie (weselne, ogrodowe) - muszę mieć kasę na sfinansowanie. To chyba oczywiste. :) Z resztą - w moim otoczeniu ludzie wyznają podobny punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Was nie interesuje ile kto płaci za talerzyk a mnie nie interesuje skąd ktoś weźmie pieniądze do koperty bo to nie moja sprawa. Na szczęście większość osób które będą na moim weselu nie ma z tym problemu i ja też nie mam problemu gdy jestem zapraszana. Żeby iść na wesele nawet jako gość trzeba mieć mieć pieniądze. Teraz wesele to duży wydatek dla gości i dla państwa młodych. Jak was nie stać żeby pokryć za talerzyk to nie wiem po co chodzicie na wesela, żeby się pokazać ? Żeby pokazać jak sie nudzicie ? Bo na pewno nie idziecie po to by weselić z PM. Piszcie sobie dalej. Powodzenia w robieniu z siebie pajaca bo dając kwoty o jakich piszecie 300zł za parę albo mniej to robicie z siebie jedynie pośmiewisko. I nawet jak wam tego z grzeczności ktos wprost nie powie to i tak swoje pomyśli na wasz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Was nie interesuje ile kto płaci za talerzyk a mnie nie interesuje skąd ktoś weźmie pieniądze do koperty bo to nie moja sprawa. Na szczęście większość osób które będą na moim weselu nie ma z tym problemu i ja też nie mam problemu gdy jestem zapraszana. Żeby iść na wesele nawet jako gość trzeba mieć mieć pieniądze. Teraz wesele to duży wydatek dla gości i dla państwa młodych. Jak was nie stać żeby pokryć za talerzyk to nie wiem po co chodzicie na wesela, żeby się pokazać ? Żeby pokazać jak sie nudzicie ? Bo na pewno nie idziecie po to by weselić z PM. Piszcie sobie dalej. Powodzenia w robieniu z siebie pajaca bo dając kwoty o jakich piszecie 300zł za parę albo mniej to robicie z siebie jedynie pośmiewisko. I nawet jak wam tego z grzeczności ktos wprost nie powie to i tak swoje pomyśli na wasz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahhahahahhahahahahehehehehe
ooo ulu ulu ulu no to podsumujmy twoje wypowiedzi bla bla bla ble ble ble bla bla bla bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Koniec:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LodzioMiodzio33
Ula, to jak to w końcu jest? Dajesz, bo lubisz PM, czy dajesz, żeby Cię nie obgadali? Aż tak boisz się gadania ludzi? Twoja rodzina pewnie też i tylko dlatego (a nie z potrzeby serca) walą kasę do kopert. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Jeśli decyduję się pójść na wesele to nie patrzę na to czy kogoś lubię czy nie tylko daję przynajmniej żeby pokryć za talerzyk. Uważam że jeśli bardzo się kogoś nie lubi to lepiej nie iść na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w to co czytam
"Jak was nie stać żeby pokryć za talerzyk to nie wiem po co chodzicie na wesela, żeby się pokazać ? Żeby pokazać jak sie nudzicie ? Bo na pewno nie idziecie po to by weselić z PM." Po co ludzie idą? Bo zostali zaproszeni i chcą wspólnie z mlodymi spędzić ten dzień ludząc się, ze mlodym zalezy na ich obecności a nie kopercie. Nie rozumiem, co grubość koperty ma do weselenia się z mlodymi. Jeżeli zapraszam moją przyjaciółke od przedszkola, która ledwo wiąże koniec z końcem, bo mąz ją zostawił z dwójka dzieci, to ona nie przychodzi się weselić? A jeżeli zapraszam bogatego wujka, który chce sobie popić w towarzystwie, obojętnie z jakiego powodu, to on się weseli? Powtórzę stary slogan kafe - to chyba jest prowo, bo na świecie nie ma takich głupich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Wesele jest po to żeby spędzić miło czas z rodziną i znajomymi ale wesele to nie tylko sama przyjemność ale spory wydatek i dla gości i dla PM. Korzyści pieniężnych z wesela właściwie nikt nie ma. PM wydają pieniądze na wesele które im się i tak nie zwraca. Z kopert może zwrócić się co najwyżej jakaś część. Każdy ponosi straty i PM i goście. Jedyną niematerialną korzyścią jest wspólna impreza i spotkanie czasem po latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankabe
To i ja zapytam. Miasto wojewódzkie, wesele jednodniowe na "bogato", jestem świadkiem, idę z narzeczonym. Ile dalibyście na moim miejscu? Mam już pewną kwotę w głowie, ale chciałam i was zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka z maz
Ja koleżance jak świadkowałam dałam 800 zł byłam z narzeczonym. Ale on nie był świadkiem tylko moja osobą towarzyszącą. Świadek, który był sam dał 500 zł. A talerzyk wtedy koleżankę kosztował 160 zł, ale my dając nie kierowaliśmy się tą zasadę. Bo chciałam dać więcej. I wesele wcale nie było liche, jedzenia było dużo i smaczne. Nie wiem dlaczego mówicie, że jak ktoś chcę porządne wesele zrobić to i musi dużo na talerzyki wywalić. W takich miejscach nie płaci się za dobrą kuchnie chociaż nie twierdze, że jest zła, ale na pewno nie lepsza od innych weselnych domów. Tylko płaci się za otoczenie, reklamę i mury. To kosztuje, a nie samo jedzenie tyle. Bo jedzenie jest dużo mniej warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frankabe
Dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Jeśli wesele na "bogato" to przynajmniej 600zł od pary. Nie uważam ze świadkowie muszą dawać wiele więcej niż pozostali goście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
ja jak juz wcześniej pisalam uwazam ze kazdy powinien dać tyle ile chce! ja osobiscie-POWTARZAM -MOWIE TU O SOBIE I NIKOGO NIE ObRAZAM!-daje tyle zeby pokryło ten wasz"talerzyk nieszczęsny" i zeby cos zostalo-taki jakby prezent. zeby oprocz zwrocenia ksztow cos zostalo dla mlodych ze tak powiem:) u nas w rodzinie kazdy tak daje. i dlatego u nas wesele sie zwraca z nawiązką:) za wesele 200 osobowe-u nas w rodzinie prawie same takie-mlodzi uzbieraja średnio ok 80 tys zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
każdy daje ile może i chce no ale zdaniem Uli robi z siebie pajaca szkoda mi jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumumuto
nie wchodziłam tydzień i widzę, że ula dalej trolluje. po co zamieściłaś menu, bo nie kumam co chcesz udowodnić?! żałosne. może jeszcze wyżal się ile płacisz za kalesonki narzeczonego i swoje majty, żeby dowieść, że należy ci się gruba koperta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie słyszałam, żeby wesele się zwróciło, przepraszam... Twierdzisz, że wesele było na 200 osób i PM dostała 80tys. Dla mnie jest to niemal niemożliwe, bo wtedy średnio każdy JEDEN gość musiałby dać 400zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
u nas daja srednio 800 zl. 600zl to najmniej-takie mlodsze pary, w sensie do 25 lat. a starsi daja ponad tysiac. dlaczeg uwazasz wiez ze to niemozliwe ze tyle zarobili:) tyle u mnie wszystkie pary mlode zawsze nazbieraja:) wiec ja mysle ze tez tyle uzbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopojhh
mocno wątpię. życie zweryfikuje te twoje kalkulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
mysle ze zyjemy w troche innych realiach:)/światach. i nie ma co sie porównywać. u nas kazdy wychodzi z zalozenia ze wypada dac wiecej niz ten przyslowiowy talerzyk, dorosli daja nawe do 3 tysiecy na pare. a chrzesni daja ok 4-5 tys. moj tato jako chrzestny dal ostatnio 5 tys zl, od samych chrzestnych zebrali kolo 20 tys..więc...:) no przykro mi to mowic wam..biednym ludziom ale wesele zwraca sie u nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×