Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina+++++++++++++

Czy 300zl na prezent od malzenstwa to malo??

Polecane posty

17:26 [zgłoś do usunięcia] ula brzydula83 A ja marzę by ludzie spotykali się na weselach i każdy płacił za siebie w restauracji i żeby PM nie musieli wydawać 50 tys albo więcej na wesele Nie musieli? A ktoś Ci każe?????? Chcesz mieć wesele, to je rób. Zapłać za nie, miej klasę. Nie stać Cię, nie rób. Nie oczekuj, że ludzie za Ciebie zapłacą, żebyś mogła błyszczeć. Darmozjadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Sama jesteś darmozjad. Przelicz ile kosztuje wesele i przelicz ile ci się zwróci jeśli każdy pokryje za siebie. Nie osiągniesz lepszego wyniku jak zwrot połowy wydatków. Licz dobrze a zobaczysz że nic dla pary młodej nie zostanie. I nawet po otwarciu kopert będę kilkadziesiąt tysięcy na minusie. Jak już robię wesele to konkretne a nie byle co. Kto chce to przychodzi, komu nie pasuje to żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Jak już robię wesele to konkretne a nie byle co. Kto chce to przychodzi, komu nie pasuje to żegnam Dlatego powinni osrać takie laski, jak Ty i setki Tobie podobnych. Robię konkretne wesele? Nie Ty robisz, tylko robią je Twoi goście. Ty nie włożysz złotówki w to Twoje konkretne wesele. Chcesz mieć swój dzień, czyimś kosztem. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą wystarczy przeczytać takie Toje wpisy: Skoro ciebie nie interesuje ile para młoda płaci za talerzyk to dlaczego mnie ma interesować że ktoś ma dzieci. Stać go na dzieci to sobie je zrobił, jak stać go na pójście na wesele i wynajęcie opiekunki do dziecka bo teraz wiele wesel jest bez dzieci to niech idzie, a jak go nie stać to niech siedzi z kochanymi pociechami i bawi się z nimi zabawkami. Każdy robi to na co go stać Żeby wiedzieć z kim się ma do czynienia. Jak kogoś nie stać, to niech nie idzie... Życzę Ci, żeby do Ciebie nie przyszła połowa zaproszonych na to wypasione wesele, a druga dała puste koperty. :D Baw się dobrze. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Napisałam ci przelicz sobie ile kosztuje wesele odejmij od tego koperty i zobacz ile wyjdzie się i tak na minusie. Chyba na prawdę nie masz pojęcia ile co kosztuje. Najpierw pozliczaj wszystko i zobaczysz że wcale to nie jest tak jak piszesz że goście finansują wesele a PM nie dokładają złotówki Na nikogo nie naciskam żeby łaskawie się zjawił. Kto ma ochotę przyjdzie kto nie to nie. Na razie większość jednak potwierdza, co do kopert to podpisuje się więc i tak byłoby wiadomo kto dał pustą czy puste koperty. Odkąd zaczęły chodzić plotki a może nie plotki o pustych kopertach goście zaczęli obowiązkowo podpisywać koperty byleby nie padło na nich że dali pustą, poza tym kamerzysta filmuje więc widać co kto daje. Jestem szpiegiem to doszłabym do tego co to za dowcipniś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekwosci ????
ula a tak z głowa wszystko dobrze????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Uważam że coś z głową mają osoby dające puste koperty bo po co iść na wesele dać pustą niepodpisaną kopertę , chyba tylko po co żeby wybawić się za darmo bo jak kogoś nie stać na imprezy typu sylwester to zawsze za darmo można iść na wesele, przy okazji przechytrzyć parę młodą, zafundować im niemiłe wrażenia podczas otwierania kopert i zniechęcenie do siebie. Nic innego nie przychodzi mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
u Uli z główką trzoszke nie intererere ;p pustak i szajbuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wesele za 2 tygodnie
i daje tyle co zawsze. Mnie nie interesuje czy ktos robi impreze w remizie czy pieciogwiazdkowym hotelu. Zawsze daje z mezem 500zl bez wzgledu na to czy talerzyk kosztowal 100zl czy 500zl. To nie jest moj problem i moja sprawa ile placa PM. Przeciez to oni chca wesela i zapraszaja. Druga kwestia jest taka, ze nas stac by dac nawet i 1000zl, ale pytam sie dlaczego mam komus dawac pokazne prezenty? Daje tyle ile uwazam za sluszne, ani za malo ani za duzo. Jesli PM robiliby wesele gdzie kazdy placi za wybor jedzenia z menu to tez bym dala 500zl i bylabym szczesliwsza bo moglabym wybrac to co chce zjesc. A tak to serwuja cos co smakuje im, co oni uwazaja za sluszne. Takze to nie ejst platna impreza. Na platnej ja wybieram sobie sale, jedzenie, muzyke, ktora mi pasuje. Na weselu jestem zmuszona podpasowac sie pod gusta innych, a wiec daje prezent a nie oplacam wstep. Jesli ktos chce zwrotu za talerzyk to radze na zaproszeniu dopisac, ze goscie maja mozliwosc wyboru dan i pokrycia ich z wlasnej kieszeni. To byloby duzo uczciwsze niz stawianie przed faktem dokonanym i jeszcze oczekiwania zwrotu z nawiazka za ta czesto watpliwa przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość landband
A ja zarabiam 1350zł netto i mam gdzieś czy wypada dać 500 zł od pary. My dajemy 300 od naszej dwójki bo musimy jeszcze zapłacić rachunki i przeżyć do następnej wypłaty.Dlaczego mialabym odmówić udziału w weselu?Wychodzę z założenia że jeśli ktoś mnie zaprasza na swoje wesele to chce żebym przyszła nie zależnie od tego ile pieniędzy w kopercie ze soba przyniosę.Jeśli PM chcą więcej niż to na co mnie stac to niech zapraszają samych dobrze zarabiających.Tylko że moi znajomi są uczciwymi ludźmi którzy mają po kolei w główkach i zdają sobie z tego sprawę że nie wszystkich stać na grube koperty.Niestety jak widać niektórym kobietom od nadmiaru pieniędzy i dobrobytu poprzewracało się w obliczonych główkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wesele za 2 tygodnie
ludziom to sie juz w dupach poprzewracalo:O Na wesele na ktorym bylam osttanio byla siostra panny mlodej (a moja dobra kolezanka), ktora nic nie dala bo ma trudna sytuacje. Strach pomyslec co by bylo jakby byla siostra takiej Uli. Pewnie Ula wolalaby ciotke piata woda po kisielu, ktora da tysiaka niz wlasna siostre. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
smutne jest to że są ludzie którzy proponują takim osobą brać kredyty bo siostrze "wypada" dać 1000zł żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Tak, uważam że rodzeństwo powinno dać więcej niż przeciętny gość. I uważam że 1000zł dla rodzeństwa to odpowiednia suma, w końcu siostra rodzona czy brat są zazwyczaj kimś ważnym dla nas i czego się nie robi by sprawić im radość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
raczej by sprawić im radość wypada się zjawić na ślubie a nie dawać mega pokaźną kopertę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
to tak jakby rodzice wyprawiali wesele + do tego 1000zł w kopertę bo bliższym się daje więcej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby moja siostra
była w ciężkiej sytuacji finansowej, zaciągnęła kredyt, aby dać mi 1000 zł, to byłoby mi bardzo przykro, a nie czułabym się uszczęśliwiona. Nie umiałabym wydać tych pieniędzy wiedząc, że kupuję za nie coś niekoniecznie potrzebnego, a moja siostra musi sobie czegoś odmówić, aby teraz ten kredyt spłacić. :( Wielokrotnie PM w stylu Uli plują się, że przecież goście gorzej sytuowani nie mogą płacić mniej, bo dostają taki sam talerzyk jak inni. Dlaczego więc rodzeństwo czy chrzestni mająa płacić więcej? Oni tez dostają taki sam talerzyk jak wszyscy. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od rodzenstwa nic nie chce
mi obydwie sisotry nic nie dadza. Jedna jest opiekunka zarabia 800 zl druga jest uczaca sie osoba nie pracuje. Nie wymagam od nich nawet stowki, a co tu o tysiacu mowic. Tak samo siostry narzeczonego maja rodziny, dzieci male i wiem, ze nie dadza za wiele, a moze nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Może zbyt mało precyzyjnie to ujęłam. Każdy gość powinien dać przynajmniej tyle by pokryć za talerzyk. Tak się przyjęło że rodzeństwo i chrzestni dają więcej, czy ogólnie najbliższa rodzina. Wiadomo są różne sytuacje i ktoś może nie mieć tego 1000 czy 2000 ale nadal uważam że minimalna kwota znajdująca się w kopercie powinna odpowiada kwocie którą PM wydają na każdego gościa I tak dla informacji kwoty które podają restauracje niby tak cudnie wyglądające tylko 170zł od osoby nie są tak piękne kiedy dodamy do tego napoje alkoholowe i nie, ciasta i inne rzeczy. Z reguły do tej kwoty podawanej w restauracjach trzeba doliczyć do każdej osoby ok 50zł. Spotkałam się już w opiniami kilku osób które gdzieś się dowiedziały że młodzi płacą od osoby tylko 160zł to zadowoleni chcieli w kopertę włożyć 350zł myśląc że i tak dają z nadwyżką. Restauracje zachęcają przyjemnie brzmiącą ceną, wszyscy myślą że tak tanio a to nie jest do końca tak pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
"mi obydwie sisotry nic nie dadza. Jedna jest opiekunka zarabia 800 zl druga jest uczaca sie osoba nie pracuje. Nie wymagam od nich nawet stowki, a co tu o tysiacu mowic. Tak samo siostry narzeczonego maja rodziny, dzieci male i wiem, ze nie dadza za wiele, a moze nic. " Każdy wcześniej czy później założy rodziny, a jak nie to będzie mieć inne wydatki to remont, to kupno samochodu, to wycieczka zagraniczna i nie oznacza to że na wesele przychodzi się s pustymi rękami podając beznadziejną wymówkę bo ja...to bo ja tamto. Wiele panien młodych idzie na wesele w ciąży albo pary mają już swoje dzieci a jednak znajdują pieniądze na to by zrobić wesele, a wy goście nie znajdziecie kilu stówek ? Dla mnie to żałosne bo to żadna wymówka że zarabia ktoś tylko 800zł. Każdy człowiek zarabia, i to zarabia w taki sam sposób. Doba u każdego trwa tyle samo. Kazdy ma równe szanse by zarabiać pieniądze a że jeden pracuje więcej a drugi mniej, że jeden wcześniej edukował się a drugi nie to już nie moja sprawa. Każdy człowiek rodzi się i ma takie same szanse na osiagnięcie sukcesu, zdobycie dobrej pracy i żyć szczęśliwie. Może trzeba zadać sobie pytanie dlaczego jednym się to udaje a innym nie ? Może jesteśmy zbyt leniwi, może myślimy że jakos to będzie, a może przez całę życie dajemy takie wymówki bo mnie nie stać, bo nie dam rady, bo nie umiem Każdy rodzi się równy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 885t
Dokładnie tak jak mówi Ula. Mój koszt talerzyka to 170 zł, ale bez ciast, owoców, napoi i alkoholu. Także na głowę przewidziana jest jedna butelka wódki, trochę ciasta, napoje, owoce, jest też stół wiejski i ogólny barek z alkoholami. Całość tego wszystkiego wyniesie około 220 zł na osobę. Co nie upoważnia mnie do żądania tej kwoty od moich gości. Niekoniecznie każdy wypije wódkę, niekoniecznie każdy sięgnie po ciasto, i niekoniecznie każdy zostanie do końca wesela i zmieści w siebie wszystkie przewidziane posiłki i przystawki na osobę. Równie dobrze mój gość może zje na tyle, że koszt jego osoby będzie wynosił tylko niecałe 100zł. Albo i jeszcze mniej, bo żadnego alkoholu nie tknie. Moje wesele, mój pomysł, ja wybrałam tą restaurację, ja zaprosiłam taką ilość gości i ja ponoszę za to koszta. Kompletnie nie rozumiem tego, że ktoś musi Ci za coś zwracać. Z jakiej racji? Przecież to Twoje wesele. Goście mieli lub będą mieli swoje w innym czasie i wtedy oni będą się wykosztowywać na takie bajońskie sumy. Na każdego przyjdzie kolej o ile zechce zrobić wesele. Nie ma nic takiego jak wejściówka na wesele, bo każdy gość będzie kosztował inaczej. A to, że restauracja żąda takiej sumy to młodzi muszą zapłacić, ale konsekwencji tego nie muszą ponosić goście. I nie ma żadnych ram co do prezentów. Ani koszt talerzyka, ani 1000 zł - siostra czy chrzestny. Mogę dostać 50 zł od chrzestnego, 100 od siostry, a od każdej pary po 200-300. I i tak wesele będę mieć opłacone, bo opłacam go wcześniej nie z kopert. A pieniądze jakie dostanę będą mnie cieszyły niezależnie czy to będzie 1/4 kosztów, 1/2 czy 1/10. Bo tak naprawdę to gość nic mi dać nie musi i to jego dobra wola, że z czymś przyjdzie. Na wesele kasa już jest dawno i wartość kopert tego nie zmieni. Koszta wesela obchodzą tylko mnie i narzeczonego. Wiadomo, że to spore koszta, ale wzięliśmy do na swoje barki i dociągniemy do końca. Bez fundowania przez gości. Takie podejście mi się nie podoba. I tak samo jako gość nigdy nie będę kierowała się zasadą oddawania za talerz. Dam tyle ile będę chciała, ile będę mogła i ile mi się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ula brzydula- może Ty masz gdzieś, ze Twoja siostra nie ma kasy. A bardziej normalni nie będą chcieli wziąć od siorki kasy. I o to chyba chodzi. Ty po trupach do celu- żeby jak najwięcej wyrwać od gosci. Inni mają to gdzieś. Ja daję 300zł i według mnie to wystarczająco. Na wesela chodzę rzadko, bo jak słucham rozmów przy stolikach kto ile dał, ile wypada ile nie wypada to mi się niedobrze robi. Chodzę więc tam, gdzie wiem, ze młodzi maja to gdzieś. Bo spotykamy się po to, zeby wspólnie świętować ich radosny dzień. Kwestia smaku i klasy- Ty zadnej z tych dwóch rzeczy nie masz. Co gorzej- tego się nie da nabyc :):) Pozdrawiam i życzę oczywiście, aby na Twoje wesele przyszli tylko goscie z grubymi kopertami- przynajmniej bedziesz miło ten dzień wspominała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ula brzydula
od początku tematu sadzisz bzdury, ale tym, że wszyscy rodzą się równi, to już pobiłaś wszelkie rekordy. Otóż ludzie nie rodza się równi. Może w majestacie prawa, ale to wszystko. Jedno dziecko będzie piękne, bogate i zdrowe, drugie biedne, brzydkie i chore. I gdzie tu masz równość? Jakie szanse na start ma pierwsze dziecko a jakie drugie? Jesteś arogancką, zarozumiałą osoba z materialistycznym nastawieniem do życia i módł się, aby to życie nie dało ci kiedyś kopa w tyłek, bo twoi tzw. przyjaciele się wtedy od ciebie odwrócą, bo przecież bieda jest tylko twoja winą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
A widziałaś kiedyś brzydkiego niemowlaka ? :) Owszem chore dzieci się rodzą i nie jest to przyjemne i współczuję takim rodzicom ale piszemy tutaj o zdrowych osobach. Gdybym wiedziała że ktoś ma chore dziecko i przeznacza miesięcznie dużo pieniędzy na leczenie to nie wzięłabym od takich rodziców ani grosza. Natomiast każda zdrowa osoba jest równa i ma równe szanse na zdobycie wiedzy, sukcesu i majątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kouhg
tak,tak,Ula na pewno wiesz gdzie żyjesz?wszyscy są równi no jasne,a to że masz bogatych dziadków czy rodziców którzy całe życie otaczają cię opieką?to nie ma znaczenia tak? a znajomosci które w tempie natychmiastowym wpychają cię w kolejkę przed innymi uzdolnionymi ludźmi to również nie ma znaczenia? Wszyscy maja równe szanse?Za dużo chyba książeczek dla księżniczek ci rodzice pod nos podsuwali dziecinko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Dlaczego uważasz że mam bogatych dziadków albo rodziców ? Tak się składa że w życiu sama do wszystkiego dochodzę, co do znajomości to zgodzę się że są potrzebne tylko że niestety ich nie mam. A może to i dobrze że nie mam bo nikt nie zarzuci mi że dostałam pracę bo znam kogoś wysoko postawionego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ula brzydula, czy ty masz 11 lat? Czy jesteś z jakiegoś snobistycznego domu, w którym rodzice dorobili się na zakładzie pogrzebowym, wykształcili cię w jakiejś dupnej-wyższej-szkole-malowania-paznokci-i-poprawnego-chodzenia-na-obcasach? ty dziecko nie masz pojęcia o życiu! po pierwsze, sama twierdzisz, że każdy powinien wejść na str internetową domu weselnego i sprawdzić ile kosztuje talerz. do tego twierdzisz, że na stronach restauracje tylko zachęcają swoją niską ceną, bez podania ceny z alko, ciastem itd. To rozumiem, że nie powinniśmy wchodzić na strony, tylko odrazu dzwonić do restauracji i prosić o podliczenie wszystkich kosztów z alko, ciastem itd.? Co do twojej wypowiedzi o równości ludzie nie wypowiem się. Tylko ty pewnie siedzisz u tatusia w firmie od 11 do 11.20 i dostajesz 10 razy tyle co średnia krajowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula brzydula83
Po pierwsze są wakacje więc mogę mieć więcej wolnego czasu. Mój tata nie ma firmy, ani mama ani dziadek ani babcia - a szkoda bo byłoby mi łatwiej. Pracowałam, studiowałam, w życiu do czegoś doszłam więc jednak się da ale wy wolicie siedzieć na dupce i narzekać jak to wam źle i wolicie podawać głupie wymówki że was nie stać niż zabrać się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam ula
ula jeszcze nigdy nie dałam młodym pustej koperty ale dla Ciebie zrobiłabym wyjątek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pffffffffffff cenniki
Ale na szczęście nie Ty decydujesz o tym kto i ile komu da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×