Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maryska oo

Ja 26lat-dziewica,on 33 lata- boje sie jego rekacji?

Polecane posty

Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
Kazdy człowiek ma obawy przed czymś czego nie zna i to nie jest żaden problem, to jest normalna reakcja. I to jest wyłącznie sprawa danej osoby, a nie innych ludzi wkoło. Jeśli się trafi na odpowiednią osobę to ten strach i obawy mijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przytoczę wypowiedź autorki: "po prostu nie spotkalam wczesniej faceta ktoremu na tyle moglabym zaufac i czuc sie bezpiczenie.Poza tym zawsze balam sie niechcianej ciązy... wiec nie chcialam tego zrobic z byle kim..." orazTu już anprawdę: "Problemem może być przyczyna dziewictwa i tak jest w tym przypadku - strach przed związkiem i seksem. A nie samo dziewictwo... " Czy ty kobieto potrafisz czytać ze zrozumeiniem ? :) Autorka sie nei bałą facetów, spotykała się, tylko żaden nie był odpowiedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przed związkiem to problem, trzeba szukać przyczyny dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
davey Strach przed związkiem i seksem to oczywiście problem." Tak jest to problem sfery emocjonalnej i trzeba coś z tym zrobić i o tym jest temat tak naprawdę. A nie o dziewictwie w sensie dziewictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już naprawdę, nei rozumeim do czego dążysz? :) randkuje z facetami, którzy interesują mnei ajko faceci, spotykam się po kolżeńsku z innymi (któezy trgo warunku nei spelniaja). O co ci chodzi zatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz nie prawiczek
Ja mam 24 lata a prawictwo stracilem 9 mc temu, ona nie byla dziewica, miala 2 stalych partnerow, lecz to wlasnie ze mna prawiczkiem odkryla swoje drugie ja otworzyla sie na mnie a ja na nia. Robimy rzeczy o jakich ona mogla tylko pomyslec " nigdy w zyciu ". Czy zaluje ze nie chwalilem sie swoimi podobojami milosnymi w szkole sredniej / wyzszej ? NIE Czemu ? Bo wiem ze zrobilem to z osoba ktora bardzo kocham i chce spedzic z nia reszte zycia, fakt zle postapilem na poczatku twierdzac iz nie jestem prawiczkiem, co pozniej uswiadomilem mojej drugiej polowce. Przyjela to z ogromnym zachwytem i jeszcze mocniej nas to polaczylo. Wiec nie masz sie co wstydzic dziewcznyno. W moich oczach sie szanujesz a chyba tego nam brak w szalejacym swiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
fiku mikuuu, bo inni nie czytaja w całości, tylko wybieraja co im odpowiada i do tego "dopisują" swoją teorię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
Fiku miku - zacytuję słowa autorki z pierwszej strony po raz drugi, bo widocznie raz to dla ciebie za mało... może i drugi będzie za mało... ale mogę cytować wg twoich potrzeb, może kiedyś zaskoczysz jak z tępą dzidą Ci się udało... to i tutaj wierzę, że w końcu się uda... :D 13:49 [zgłoś do usunięcia] maryska oo owszemi mialam dziwne blokady przed facetami....balam sie związków,sexu itp.dlatego ze od pol roku chodze do psychologa...i widze ze bardziej sie otwieram na meżczyzn...no ale teo tego nie powiem bo nie chce aby sie zrazil do mnie ze blokada,psycholog itp."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
po przemyśleniu stwierdzam ,że fiku mikuuu, bo inni nie czytaja w całości, tylko wybieraja co im odpowiada i do tego "dopisują" swoją teorię." Tak bardzo dobrze, że piszesz to do fiku miku... a nuż zrozumie... Trzeba wierzyć w ludzi... :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak stwierdziliśmy już, że jest to problem Tylko nie uważaj się za najmądrzejszą;) Do mnie trafiają ludzie jak to się potocznie mówi "gdy psycholog nie pomoże", wiem coś w temacie. Rownież dziewczyny pokroju autorki, ale wierzcie że to nie chodzi o problemy "boję się związać bo boję się ciąży", coś zupełnie głębszego, ale częściowo przynajmniej stwierdzam że społeczeństwo sie do tego przyczynia. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma blokady przed facetami, to jest naturalne, taki mechanizm obronny, nei można od razu w pełni ufać drugiemu człowiekowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeście się uczepili
tych dziewic. Dobrze autorko ,ze się szanujesz .To nie jest zaden problem.A ci, ktorzy ci wmawiaja, że jest to problemem pewnie ci zazdroszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu otwarcie na miłość identyfikujesz z otwarciem na seks? dla mnei otwarcie na miłość, to nawiązywanie przyjaźni, kontaktów, spotykanie sie z ludźmi, randkowanie etc" O to mi chodzi... :D rozróżniasz spotykanie się z ludźmi, nawiązywanie kontaktów, przyjaźni, randkowanie etc. Zaintrygowało mnie czym się różni randkowanie od spotykania się... To się dowiedziałam, że flirtem. :D Od razu czuję, jak mądrość przeze mnie przepływa. :D hahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
davey Tak stwierdziliśmy już, że jest to problem Tylko nie uważaj się za najmądrzejszą Do mnie trafiają ludzie jak to się potocznie mówi "gdy psycholog nie pomoże", wiem coś w temacie. Rownież dziewczyny pokroju autorki, ale wierzcie że to nie chodzi o problemy "boję się związać bo boję się ciąży", coś zupełnie głębszego, ale częściowo przynajmniej stwierdzam że społeczeństwo sie do tego przyczynia. Niestety." Cieszę się, że po 8 stronach do tego doszedłeś. I tak szybciej, niż większość - gratuluję.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeście się uczepili
sami "znawcy "na tym forum i to na kazdy temat. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykam się z kolegami od przypadku do przypadku mimo że mam faceta i na serio nie ma to nic wspólnego z randką mimo że np idziemy na kawę. Dla mnie różnica jest ewidentna: idziesz na randkę, masz nadzieję (lub też nie), że będzie następna, jeszcze następna, że będzie z was para. Spotykasz się z kolegą choć może Cię on w ogóle nie interesować jako partner, ale jest fajnym kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeście się uczepili
tylu tu pseudo specjalistów, ze zaraz postawia ci diagnoze autorko i jeszcze wystawia "receptę" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu każdy ma blokady przed facetami, to jest naturalne, taki mechanizm obronny, nei można od razu w pełni ufać drugiemu człowiekowi" Zaufanie w pełni, a blokada to także skrajności... A nie można normalnie? :O Czyli bez celu, spokojnie, powoli ... ale skutecznie? I doczytaj co to blokada, zanim dalej będziesz się rozpisywać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez odszczekania się nie obejdzie co? Szczerze mówiąc zgadzam się z pozostałymi tutaj osobami na tym forum. No i dla mnie też jest różnica pomiędzy randką a zwykłym spotkaniem koleżeńskim. Ale każdy ma prawo uważać inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blokada to emchanizm obronny, gdy intuicja podpowiada nam że cos jest nei tak, mnei wielokrotnie blokada uratowała z dziwnych sytuacji :) trzeba mieć swoje blokady, tzn. pewnych rzeczy nei dać sobei wmówić, nei dać sie omotać, być wiernym swoim zasadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co wydaje się dziwne, blokada z facetem, potem gdy spotykasz innego ( o szczerych intencjach) w ogóle nei am meijsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
"Dla mnie różnica jest ewidentna: idziesz na randkę, masz nadzieję (lub też nie), że będzie następna, jeszcze następna, że będzie z was para." Tu Cię zadziwię, większość nie ma jakiejś wielkiej nadziei na pierwszych randkach. Ani nie widzi wspólnych dzieci idących do komunii, ani też nie rozpisuje nazwiska amanta przy swoim imieniu... :D Zatem randka może być też zwykłym spotkaniem. A spotkanie może być randką. Z reguły nawet nie mówi się zapraszając, że chce się umówić na randkę, tylko chciałbym/am z Tobą się spotkać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 3
17:30 [zgłoś do usunięcia] davey wierzcie że to nie chodzi o problemy "boję się związać bo boję się ciąży", coś zupełnie głębszego, Mozesz rozwinac te mysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
No i dla mnie też jest różnica pomiędzy randką a zwykłym spotkaniem koleżeńskim. Ale każdy ma prawo uważać inaczej." A dla mnie dobrze jest zacząć od spotkania .. a potem nazywać to randkami, gdy się człowieka pozna lepiej. (kiedy jedno przechodzi w drugie, jest to dość płynne). A nie, że ma ładną twarz i potrafił wydukać komplement, to już ma nadzieję taka fiku miku... :P (z drugiej strony ciekawa jestem na co ta nadzieja - na zmianę nazwiska?) Dla mnie to zdecydowanie za mało... widocznie więcej wymagam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To już naprawdę ...
fiku mikuuu nie o wizję wspólnej przyszłości chodiz, ale o pociag w keirunku tej osoby" Proszę, to i PKP ma tutaj coś do powiedzenia.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ale to się jednak czuje....czy to zwykłe spotkanie czy randka. Zresztą jeśli oboje są wolni to najczęściej randka. Kto tu mówi o wspólnych dzieciach idących do komunii? Imienia też nie wypisywałam nigdy:O Ale jakoś zawsze wiedziałam kiedy randka (to czy udana czy też nie to inna kwestia), a kiedy spotkanie z kolegą tak o po prostu. Może intuicja. Poza tym będąc w szczęśliwym związku nie umówiłabym się z wolnym kolegą, bo pewnie właśnie myslałby że to randka. To wbrew moim zasadom. Choć to jeszcze zależy od jego nastawienia. To wszystko się czuje po prostu, nie da się wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolega nei pociąga mnie, randkowicz budzi emocje jako mężczyzna, czy to tka trudno pojąć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
Aggie masz rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×