Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Ale dziś śpiąca jestem :) Jakiś taki szary ten dzień u mnie. Przeglądam dziś rzeczy dla dzidziula i dochodzę do wniosku, że w zasadzie naprawdę niewiele mi brakuje. Muszę się wziąć za dalsze pranie, prasowanie, układanie itd. Trochę tego przede mną. *agalesna pocieszę Cię, że nie jesteś jedyna z rozstępami. Ja mam, niestety bardzo brzydkie. Teraz nowe jeszcze się nie pojawiają, ale już zauważam, że te stare tak jakby wydłużały się ku górze :( Mam je na brzuchu, na biodrach, piersiach. Chociaż piersi źle nie wyglądają. Trzeba się przyjrzeć, by dostrzec. Reszta już zdecydowanie gorzej. Taki mój urok niestety :( Starałam się temu zapobiec, smarowałam itd. Nic z tego, jestem jak zebra ;) *izulietta przykro mi, że w taki dzień musisz się obejść smakiem. Ale zdrówko najważniejsze. Na tokso raz w tej ciąży przebadana jestem. W poprzedniej też raz. Wynik cały czas ujemny. I mam nadzieję, że tak zostanie. *e ona szkoda żeś z nowej fryzurki niezadowolona. A do koloru może się jednak przyzwyczaisz? Film z maluszkiem w kąpieli super. Widać, że mu dobrze w tej wodzie. Prawie jak w brzuszku mamusi :) *Funiak dobrze, że wyniki ok i cukrzycy nie masz. Daj znać jak po dzisiejszej wizycie. Myślisz, że Twoja mała teraz główką do góry obrócona i nóżkami dół obkopuje? Może będziecie się dziś podglądać na usg i zobaczysz jak ułożona jest kruszyna. Ja zauważam podobne odczucia do tych, które opisywałaś, kiedy młody doły główką uciska. Nic w tym przyjemnego. Czasem to całkiem gwałtowne ruchy. *karolowa no pewnie, że zaliczyłam pączusia, nawet dwa ;D Widziałam też wcześniej tę reklamę winka. Aż mi wtedy ochota na taki kieliszeczek przyszła. Uwielbiam wino i trochę mi go w ciąży brakuje. Miłych ćwiczeń na piłce ;) *monika u mnie walentynki to w zasadzie normalny dzień. Nie obchodzimy ich w żaden sposób, więc pewnie i w tym roku nic się nie wydarzy ;) Ale mamy z mężem plany na najbliższy czas na zaległą kolacyjkę rocznicową. To mnie bardziej niż walentynki cieszy :D *dagaa aż zazdroszczę pokoiku dla Samuela :) Musi być piękny :) *pyrda fajnie, że masz męża stolarza. Mój niestety zdolności w tym kierunku nie wykazuje ;) A szkoda, bo jak widać o śliczne rzeczy mogłabym wtedy prosić. Naprawdę ładne to łóżeczko. *olabia moja lekarka też kazała wcale nie myśleć o tym położeniu potylicowym tylnym. Stwierdziła, że teraz jest tak, za godzinę inaczej a za kolejną jeszcze inaczej. W końcu maluszki obracają się w czasie porodu nawet. Poza tym i tak nastawiam się na cc, więc nawet nie wiem po co ją wczoraj wypytywałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dzisiaj miałam ciężką noc, zasnęłam po 2 a wstałam 0 8, ciekawe jak będzie dzisiaj, bo to jest strasznie męczące. Dzisiaj kupiłam ostatnie rzeczy dla małej, 2 paczki pampersów, 6-pak chusteczek nawilżających, herbatkę koperkową i 2 saszetki bebilonu 1, tak na wszelki wypadek. Teraz został tylko pojazd czterokołowy :-) Pączusie znikły 3. A tydzień temu robiłam 2 x toxoplazmoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko nie mam pojęcia, jak mała jest teraz ułożona. Czy uciska mi pęcherz nóżkami czy to rączkami tak go bombarduje. Ale to okropne uczucie. I ciągłe latanie siku. Nawet teraz mnie masakrycznie uwiera. Martwię się tylko czy to ma jakiś wpływ na szyjkę? Czy dziecko się tak już wstawia główką do kanału czy co? Strasznie nisko jest i to mnie niepokoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;D u nas biało, chciałoby sie już wiosnę ;D 🌻 co do wyboru imienia dla Małego to właśnie spotkaliśmy się z różnymi opiniami, albo bardzo negatywnymi albo wręcz przeciwnie... Zawsze chciałam dać synowi na imię Nikodem, ale kilku moim bliskim koleżankom właśnie urodził się Nikodem, i dlatego padło na Samuela.. ogólnie podobało nam się, miałam w szkole kolegę o tym imieniu ( bardzo symopatyczny chłopak, dobrze się kojarzy), do tego patrzyłam też na znaczenie imienia ;D tyle na temat wyboru imienia dla Małego ;D 🌻 my narazie mamy ubranka poprane i poprasowane u moich rodziców, żeby w tym kurzu nie musiału leżeć ;D ale bdę je przewozić już teraz do gotowego pokoju ;D brakuje nam tylko firanki, ale jak znajdę trochę czasu to chyba pochodzę po sklepach i poszukam , bo mamy nietypowe okno i trzeb aszyć... a chcieliśmy może z "Kubusiem" albo jakims innym zwierzakiem :) 🌻 Miłęgo dnia!!!! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, co tu dziś tak cicho? Dostałam wczoraj na wizycie skierowanie do poradni patologii ciąży. Mam jednak podejrzenie cukrzycy, więc znowu ostra dieta, zapisywanie posiłków i poziomu cukru po nich. Może gdyby ojciec nie miał cukrzycy, gin oszczędziłaby mnie zalecając tylko dietę, no ale trudno. Przynajmniej dostanę swój glukometr i paski do mierzenia. Jadę w poniedziałek. Gin mówiła też, żeby dziecku do 3 roku życia nie pokazywać słodyczy, nie dać spróbować to nawet nie będzie chciało. Biedna moja mała, przerąbane od urodzenia...No ale teraz jest tyle dobrych jogurtów, owoców, że jakoś damy radę... Szyjka u mnie ok. A te kłucia to prawdopodobnie ruchy dziecka, które tak się ułożyło, że mnie ciagle tam uwiera. Niestety, USG pani doktor nie zrobiła. Dopiero za dwa tygodnie, bo od teraz wizyty mam właśnie co dwa tygodnie. Jeśli chodzi o wagę to już 5,5 kg do przodu. Myślę, że na tej diecie cukrzycowej zmieszczę się w 10kg, fajnie, bo po porodzie nie będzie czego zrzucać.... Gdyby cukrzyca potwierdziła się po diecie, będę rodzić w wojewódzkim szpitalu dla cieżarnych diabetyczek, ale wciaż mam nadzieję, że to tylko zła dieta i nietolerancja glukozy a nie cukrzyca. Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej wkurzyło mnie to, że mój facet zjadł wczoraj 10 pączków ( z 5-6 kupionych w pracy, resztę od teściowej - pyszne pączki, oponki, faworki). Nafaszerował się tym jak głupi. Ja zjadłam 2 po tym jak zobaczyłam wyniki z hemoglobiny glikowanej i narobiłam sobie nadziei że jednak uda się ominąć dietę... Nie zjadłam ich naraz nawet...Potem obiad, jakieś owoce. Pojechałam na wizytę i w sumie zeszło nam około 3 godzin. Po powrocie, zła na cały świat przez to skierowanie do poradni, kazałam zmierzyć mojemu facetowi cukier po tych 10 pączkach, które jadł jeszcze pod wieczór...miał 90..Ja miałam 132! Gdzie tu sprawiedliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czy was też boli podbrzusze? Ja czuje takie jakby skurcze, pomieszane z rozpieraniem, tylko dół brzucha - łono...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja sobie odpoczywam. Córkę w końcu dalam dzis do żłobka bo była chora i musiałam z nią siedziec a ze wzgledu na to ze musze oszczadzac moją krótką szyjkę nie było łatwo z 2,5 laką :) Ja w przeciwieństwie do Was nic nie mam dla małego ( no oprócz łózeczka - które mam po córce dzies w piwnicy i kilku ubrnek które tez muze przejzec i poprac - ale na to mam jeszcze czas) zreszta nie kupuje duzo bo po pierwsze mase rzeczy o krtórych piszecie w ogole sie nie przydaje (przybajmniej wg mojego doświadczenia po córce) a po drugie ja mam inne podejscie i uwazam ze jak czegos mi zabraknie to nie mieszkam na pustyni i poprostu pojde i kupie jak mały się urodzi :) Co do dolegliwości to nieststy mnie tez nie ominęła zgaga i codziennie się z nią męcze. Poza tym pół pachwin i wieczne kopanie w pecherz (mały cały czas nogami w doł) to chyba mi najbardziej dokucza :( córka tez była nogami w dół do samego końca ale troche mnie jakos oszczedzała bardziej a ten mały daje mi nieźle popalić! no ale jeszcze 10 tygodni i koniec wiecej dzieci nie planuje :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona, mnie wczoraj gin pytała czy rozchodzi mi się spojenie? w sensie czy boli i o ile brzuch mnie rzadko pobolewa to krocze czasem koszmarnie. Zwłaszcza w nocy, aż cieżko się zwlec do toalety. Skurcze to nawet nie wiem co to jest, brzuch robi mi się twardy ostatnio, ale wyraźnie czuję, że to część dziecka, tylko nie wiem która, czy plecki, główka czy pupa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Frugo, to mam prawie jak ty. Kopniaki w pęcherz są koszmarne, aż zdarza mi się popuścić i muszę nosić wkładki :D Za to co dziwne zgagę mam rzadko, może właśnie dlatego że mała jest nisko i nie uciska żołądka. A problemy z żołądkiem miałam przed ciążą że ho ho...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam ile wy przytyłyście to aż wam zazdroszczę. Ja już 10 kg na plus a jeszcze 2 miesiące przede mną:( Może przez tą niedoczynność tarczycy, ale jakoś nigdy nie narzekałam na wagę. Fakt chudzinką nie byłam ale nadwagi też nie miałam. Boję się tylko że nie zgubie tych kg :( A będę miała 2 mies żeby chodź trochę wrócić do formy żeby się zmieścić w lipcu w jakąś ładną sukienkę. Bo w lipcu bierzemy ślub kościelny (cywilny mamy już od 2 lat) wraz z chrzcinami naszego maleństwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyrda wczoraj na szkole rodzenia mowili że po samym porodzie tracisz 6 kg. od razu. Po wyjściu ze szpitala dochodzi jeszcze ze dwa kg. To statystyki, bardzo realne!!! Potem powinnaś tracić 2 kg na miesiąc. Tak więc jesli przytyjesz te 13 kg to zrzucisz je w 3-4 miesiące. Wg mnie 10 kg to wcale nie tak duzo. Ja mam 8 kg na plusie i się ciesze że mało. Od 36 tygodnia zwykle koiety już nie tyją mocno (tylko puchniesz ale waga rosnie tylko troszke ze wzgledu na przyrost ciala maluszka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyrda ja po pierwszym porodzie straciłam 10 kg a po drugim 9 kg, a jak będziesz karmić, to i tak lekka dietka będzie, więc sie nie martw, ja już mam 16 na plusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciąży przytyłam ponad 20 kg :( 2 tyg po porodzie miałam 15 kg mniej. Tyle zeszło jakoś naturalnie. Pocieszam się, że teraz też tak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czytam, że Wy też martwicie się o wagę.. ja nigdy nie miałam skłonności do tycia, jadłam co chciałam, a miałam super wysportowaną figurę 58/173, a teraz już 73kg :/ a jeszcze do ok.17 IV dużo czasu.. ale to przez słodkości, których nie mogę sobie odmówić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... Kobietki jest mi bardzo ciezko odniesc sie do kazdej... Pisze z telefonu... Maly dzisiaj szaleje... Zebra mnie strasznie bola.. A kregoslup chce peknac... Od rana troche posprzatalam i ledwo zyje teraz... Wczoraj zjadlam 3 paczki i szybko je odchorowalam... Wczoraj byla polozna... Zbadala mi cisnienie i posluchalismy serduszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga polecam ci tego sprzedawce jesli chodzi o firany to obkupilam na cale mieszkanie i to nie drogo. my do dzieci pokoju kuilismy te z rybka nemo, wyglada super, troche ja skrocilam od gory. ja bylam osobiscie w sklepie bo akurat sa z moich okolic a teraz widze jakas nowa z literkami tez sie zastanawiam czy nie kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Mnie też boli czasami krocze ale widzę że to chyba taka przypadłość ciążowa. Ogólnie są dni kiedy bardzo ciężko jest mi się poruszać. Chodzę w ślimaczym tempie. A czasami czuję się dobrze. Tylko martwi mnie ząb który dał mi popalić tydzień temu. Miałam płukany korzeń zęba w którym była ropa i jestem na antybiotyku. Pierwszy raz ból zęba i leczenie kanałowe w życiu i nie wiem jak długo to się będzie goić. Gryźć nie mogę tą stroną i trochę mnie to martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilulietta wspolczuje z tym zebem. ja tez dzis bylam u dentysty robilam 2 górna bo mi plompa wypadla a moj maz mial to samo co ty. poraz 3 mial plukanie korzenia z ropy tez 2 gorna, najlepsze jest to ze nic nie czuje bo ten zab chyba martwy a jak patrzylam jak mu te igle wklada i trzesie aby ropa wyszla to ja zbladlam a on sie smial. dentystka w szoku ze on nic nie czul ... a ja mam do wyrwania 3 zeby ale to po porodzie bo teraz nie mozna i dobrze moze troche sie przygotuje psychicznie.....ale po tym co dzis widzialam to niewiem czy to nastapi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
no właśnie . mija tydzien a ja nadal nie mogę tą stroną jeść. też podobno ząb jest martwy , nerwu nie ma. Najgorzej boje się że nie wytrzyma do końca ciąży (jest w nim opatrunek) i będę jeszcze raz musiała to przejść - antybiotyk( właśnie biorę 3ci od początku ciąży i jestem załamana). Stomatolog doradził aby w marcu jeszcze założyć stałe wypełnienie, tylko chyba wybiore innego lekarza bo ten na leżąco robi a mi wtedy ciężko oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, ja piszę ze szpitala niestety w środę musiałam pojechać bo skurcze mi się nasiliły, może wyjdę w poniedziałek ale to też nie wiadomo. dostaję leki, leżę i słucham o nieszczęściach pacjentek, strasznie dołujące.chcę do domciu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka mała, to powodzenia życzę i zdrówka, a takie opowieści są nieuniknione w takim otoczeniu, wytrwałości. Monika kwietniowa, mnie też słodkości gubią. Agalesna, ja dziewczynom starszym kiedyś kupowałam w disneya, ale teraz zmieniłam na kwiatuszki, jedna ma pomarańczowo-różowe, a druga fioletowo-różowe, dla tej najmłodszej pokoiku jeszcze nie szykuję, będzie z nami w sypialni, ale jak podrośnie to poszaleje z firankami i mebelkami. izulietta, nie martw się, ja też w tej ciąży brałam już 3 razy antybiotyk i to końskie dawki, ale cóż, zapalenie płuc trzeba było wyleczyć, a w pierwszej ciąży w 3 miesiącu miałam leczonego zęba kanałowo na żywca bez znieczulenia i to był koszmar, ale przetrwałam, co się nie robi. Będzie dobrze. A mnie dzisiaj strasznie głowa bolała, ale wypiłam solidną kawę i przeszło, ciśnienie miałam 120/60, pewnie dlatego. A co do bóli krocza to są coraz silniejsze i jak idziemy na spacer to się ze mnie śmieją, że następnym razem wezmą żółwia i zrobią zawody. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Czytam Wasze forum od pewnego czasu. Mam termin na 08.04. Na początku ciąży lekarz dał mi skierowanie na toxo - na IgM. Wyszło ujemne. Po 20tyg zrobiłam sobie powtórnie prywatnie wynik (żeby zobaczyć czy w trakcie ciaży nie doszło do zakażenia) - IgM wyszło ujemne, natomiast IgG wyszło powyżej 300. Literatura podaje, że dodatnie IgG mówi o tym że zakażenie występowało w przeszłosci, jednak wynik pow. 300 - moze wskazywać na niedawne bądź trwające zakażenie. Dostałam skierowanie do specjalisty i zrobiono mi awidnosć toksoplazmozy, która wyszła 0,57 - co oznacza, że prechodziłam dawno toxo. Więc dla pewności zapytałam lekarki, czy skoro toxo przechodziłam , to znaczy że już nie muszę tak bardzo uważać np. podczas kolejnej ciazy jak osoby, które nie chorowały. A ona na to, ze muszę. No to ja dalej jej pytam, że jak to - przecież wszędzie piszą ,że jak człowiek raz chorował, to już nie będzie. A ona na to, że tylko TEORETYCZNIE TAK JEST. i ze muszę mimo wszystko uważać, bo ja co prawda mam przeciwciała, które będą bronić przy zakażeniu, ale to nie oznacza, ze np. przy przyszłej ciaży nie będę musiała brać antybiotyków. I tu moje zdziwienie - bo wszędzie jest napisane, że na toxo choruje sie raz, i później już nie mozna sie zakazić. Natomiast Pani od chorób odzwierzęcych ma zupełnie inne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
kwietniówka 2013 dziękuję za słowa otuchy. brałam i biorę antybiotyki bezpieczne w ciąży ale boję się tych stanów zapalnych że zanim zaczęłam je brać to zarazki mogły przeniknąć już do dziecka. To jest moja druga ciąża ale w pierwszej tak nie panikowałam jak teraz. może dlatego że ciągle coś mi sie przytrafia. nie wiem co sie ze mną dzieje. powoli chyba mi psychika siada. cały grudzien walczyłam z infekcją dróg oddechowych. średnio raz w tygodniu byłam u lekarza a odwiedziłam ich 3ech i dopiero jak doszło do zapalenia oskrzeli to drugi antybiotyk mi pomógł. a teraz ten ząb...i do tego cukrzyca, powiększony gruczoł bartoliniego i codziennie żelazo oprócz witamin bo złe wyniki badań. chciałabym aby to już kwiecień był....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie. Jakiej firmy wózki kupiłyście albo macie zamiar kupić? My zakup pierwszych 4 kółek dla Tymka mamy przed sobą i jakoś na nic jeszcze się nie zdecydowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ciumkająca
któraś z mam polecała wózek jane muum. osobiście odradzam. nie wart swojej ceny. amortyzacja zerowa, przednie kolka na wybojach tra o koszyk, i szybko staje się rozklekotany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×