ILE tak naprawdę kosztuje dziecko?

też nie płacę A kogo to obchodzi ile ty wydajesz na 16-latkę. Co miesiąc wydajesz równe 1600zł, proszę cie nie rozśmieszaj mnie. Wszystko notujesz ile co kosztuje? Jedni rodzice wydadzą na 16-latkę nawet i 10000zł a inni 500zł. To że cię stać to bardzo dobrze ale innych może na to nie stać!!! Jeden 18-latek na 18-stkę dostanie Lexusa a inny nic!!! 1600 zł to najmniej , bo czasem więcej, gdy np. trzeba telefon kupić, czy kompa oddać do naprawy.... Napisałam uczciwie ile mnie kosztują i dodałam, że można te wydatki obniżyć. Tylko wtedy nie ma mowy o dodatkowych zajęciach, prywatnych lekcjach, wakacjach itp. Owszem można karmić makaronami i plackami na okręta, ale w takim razie po co mieć dzieci?

Acha i na Lexusa mnie nie stać. Żyję na średnim poziomie.

Można na śniadanie jeść kawior i popijać szampanem. Zrozum to iż nie każdy ma dobrze płatną pracę lub zamożną rodzinę. Są ludzie też biedni i nigdy nie będą bogaci. Jedni mieszkają w dużych miastach inni tam gdzie diabeł mówi dobranoc. Tak więc ustalanie wysokości alimentów w naszym kraju jest stare jak świat. Wiesz ile płaci się alimentów w Anglii? Jak nie wiesz to poczytaj lub w Niemczech czy w USA. Nasz system był dobry ale gdy byliśmy Państwem socjalistycznym a nie teraz.

Telefon kosztuje 1 zł i wystarcza na 5 lat (co 2 lata dają nowy i można go sprzedać). Komputer psuje się raz na 3 lata. U ciebie częściej??

po co ludzie rodzą dzieci naprawdę czasem się zastanawiam. to wg niektorych efekt uboczny seksu czy jak? Jak cię nie stać to nie miej dziedz albo nie jecz. Dziecko jak chcesz na najwyższym poziomie utrzymać to trza miec kasę.

A mnie np: stać i syn mieszka ze mną i mu kupuje, to mam rozumieć że mam iść o podwyżkę żeby chociaż na benzynę nasz syn miał, nieprawdaż? Przykład drugi: zarabiam 10000zł a ty 1500zł syn mieszka ze mną chodzi do prywatnej szkoły, chodzi w markowych ciuchach i inne bajery.To ile powinnaś płacić na syna alimentów?

Kase to trza mieć żeby se kupić Lexusa. "Dziecko jak chcesz na najwyższym poziomie utrzymać to trza miec kasę." A ty masz?

Telefon kosztuje 1 zł i wystarcza na 5 lat (co 2 lata dają nowy i można go sprzedać). Na abonament. U mnie odpada. Miała i wygadała 5700 zł. Wolę więc wydać 500 na telefon i kupować doładowania.

"Przykład drugi: zarabiam 10000zł a ty 1500zł syn mieszka ze mną chodzi do prywatnej szkoły, chodzi w markowych ciuchach i inne bajery.To ile powinnaś płacić na syna alimentów?" Co taka cisza w śród matek!!!

Zakleży gdzie W biedronce jest taniej ale za to mniejsze dziecko.

też nie płacę A mnie np: stać i syn mieszka ze mną i mu kupuje, to mam rozumieć że mam iść o podwyżkę żeby chociaż na benzynę nasz syn miał, nieprawdaż? Przykład drugi: zarabiam 10000zł a ty 1500zł syn mieszka ze mną chodzi do prywatnej szkoły, chodzi w markowych ciuchach i inne bajery.To ile powinnaś płacić na syna alimentów? Gdybym zarabiała 1500zł to bym dzieci nie miała. Gdybym miała w życiu liczyć na faceta - też nie.

Oby-widzisz jaka cisza. Tak walcz o jak najmniejsze alimenty i nie słuchaj tu tych kobiet. Trzymaj się.

co robisz że zarabiasz 10000?

A dokładniej ? odpowiesz?

Telefon na karte kosztuje 100. I wystarcza na lat 7. Swoją drogą - nieźle rozpuszczony ten bachorek. Powinien odpracować te 5700. Co nie??

też nie płacę "Przykład drugi: zarabiam 10000zł a ty 1500zł syn mieszka ze mną chodzi do prywatnej szkoły, chodzi w markowych ciuchach i inne bajery.To ile powinnaś płacić na syna alimentów?" Co taka cisza w śród matek!!! To ja ci zadam podobne: Zarabiam różnie 5-15 tys, czasem jest miesiąc, że 500 tylko. Moje dziecko uczy się w prywatnej szkole i też chodzi w markowej odzieży, wyjeżdża na wakacje itp Ile alimentów powinnam dostać od jej ojca, który zarabia 5-tys?

można dziecko rozpieszczac i kupować mu wszystko co najlepsze i najdroższe, ale zapewniam was, że nic dobrego z tego nie wyniknie, bo po 1 - nie będzie znalo wartości pieniądza, będzie mu się wydawalo, że pieniądze z nieba spadają po 2 - jak dorośnie i zarobi swoje pierwsze 1200 - 1500 zl, to wpadnie w depresję i nie będzie potrafić w ogóle żyć po 3- będzie rozpuszczone, mam w rodzinie dziecko które wszystko ma, więc wiem jak to wygląda w praktyce, a juz broń boże mu czegoś nie kupić to mega histeria po 4- jak Ty nie daj bog stracisz pracę, czy zaczniesz mniej zarabiać to twoje dziecko na pewno tego nie zrozumie, bo go tego nie nauczyłaś moi rodzice zawsze mieli pieniądze, ale nigdy nie zyli ponad stan, ja nigdy nie miałam nie wiadomo czego, nie szastałam kasą, pieniądze dzięki temu szanuję i tak tez wychowam swoje dzieci

no dalej wpisujcie kwoty!!! Jak był by pytanie brzmiało (on zarabia 10000 a ja 1500) to już kwoty pewnie by się pojawiły!!!

Coś nie odpisujesz pewnie to jakaś fikcyjna stworzona na potrzeby dyskusji osoba.

a dokładniej- 600zł

10000 he he he!!!!!! Msakra ludzie mają zryte berety 10000 :D

mam firmę

a co ty myślisz że 10000zł to jest dużo? Przeciętny europejczyk zarabia 2000 euro!

do też nie płacę Nigdy widać za granicą nie byłeś i nie rób się tu światowcem. W kraju takim jak Niemcy uwierz mi, że matka samotnie wychowująca dziecko ma raj. Państwo jej płaci za prawie wszystko i ma taką opiekę, że nawet harująca na 2 etaty Polka o niej nie pomarzy. Następna rzecz, to to, że moje dziecko ma w pełni świadomość, że tata płaci 1000zł alimentów i to starcza na kieszonkowe:(

a ja finansuję wszystko!!

też nie płacę a dokładniej- 600zł Zapomniałam dodać, że te alimenty byłyby jedynym ,,kontaktem z dzieckiem", czyli brak dodatkowych kosztów z twojej strony. Ale ok dzięki za te 600 zł (czyli ok 38% faktycznych wydatków). Ja mam przyznane 300zł jako jałmużnę, bo musiała zapaść jakaś kwota przy rozwodzie.A byłam wtedy na urlopie wychowawczym. Faktycznie nie dostaję nic.

"1000zł alimentów i to starcza na kieszonkowe" sama wychowuję moje dziecko -> a nie chciałabyś wychowywać dwoje? Dam sie usynowić i rozpuścić jak wychowywany przez ciebie bachorek. Plizzzzz

nie samotna matka tylko samotnie wychowujący rodzic, a to że Niemieckie Państwo stać to zasługa samych Niemców że mają taką gospodarkę.Po drugie rozmawiamy o alimentach a nie o pomocy socjalnej.

A dokładniej ?- jeżeli tak to 100%. Ale piszmy na temat czyli o rodzicach którzy się rozstali i wspólnie wychowują dziecko.

Gdyby mój były mąż chciał wspólnie wychowywać dziecko to byłabym szczęśliwa i w d* miałabym alimenty . Żadne pieniądze nie są warte straty kontaktu z rodzicem.