Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młódka

Mieszkanie z teściową

Polecane posty

Gość młódka
tak dokładnie jest. ona nie ma swojego życia. rozwódka, bez zainteresowań. już wcześniej wspominałam że u nich w domu się tylko komentuje życie innych normalnie pudelek na żywo. gazety plotkarskie etc... zycie czyimś życiem koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
"...Mąż tak naprawdę dopiero u mnie nauczył się co to jest rozmowa i czułość...." eee.... to już nie Twój problem to niech teraz nadrabia i się nauczy Moja siostra miała podobnie, też wiecznie do mnie mówiła: wiesz, ja muszę załatwiać za męża, bo on taki nieśmiały, bo on nie umie, bo w domu rodzinnym go nie nauczyli ---- i są ze sobą już tyle lat i on dalej się nie naumiał i ona za niego załatwia sprawy /tylko problem w tym, że ona załatwia ich wspólne sprawy, bo swoje indywidualne, jak mu na czymś zależy, to potrafi załatwić i to szybciuteńko. Także nie ucz faceta niepełnosprawności, bo nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
"mam co do tego duże obawy. ale mam nadzieję że mamuśka ten dom przepisze nam i nie będzie problemu. " młodka lepiej zaczernij nick,bo mam wrażenie, że to pisał jakiś podszyw :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
jest jeszcze działka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
eee..... to nie pisała autorka topiku spadaj podszywie :O nie dajcie się nabrać, to ktoś wykorzystuje sytuacje.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
taa.... działka i dwa mercedesy pod domem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
faktycznie ktoś się podszywa. to nie ja pisałam o "mamuśce" nigdy tak nie nazwałam teściowej co zresztą można wywnioskować z poprzednich postów. Ale co do domu, to jest pole za domem i łąka która jest do zagospodarowania. Zatem kotś się tam zmartwił o brata - nie zostanie z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
ok. widzę,że jesteś już nabuzowana do konkretnego działania więc działaj pamiętając oczywiście, że teściowa to też człowiek chociaż czasami robi wszystko, żebyśmy chcieli zmienić zdanie, ale jednak.....mimo wszystko to człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
aha, czyli jednak zaczernienie, dobry pomysł:) działaj, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa młódka
Tu młódka ktoś bezczelnie ukradł mi pseudonim i zaczernił. Mój ostanit komentarz 14:02 [zgłoś do usunięcia] młódka faktycznie ktoś się podszywa. to nie ja pisałam o "mamuśce" nigdy tak nie nazwałam teściowej co zresztą można wywnioskować z poprzednich postów. Ale co do domu, to jest pole za domem i łąka która jest do zagospodarowania. Zatem kotś się tam zmartwił o brata - nie zostanie z niczym. potem to nie ja. dziękuję wam dziewczyny bardzo za pomoc zamykamy temat bo się robi syf. napewno wykorzystam wasze rady bardzo mi pomogłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elirenaaa
no to tak wychodzi jak sie ludzie stresuja porozmawiać otwarcie, ponieważ to ja miałam sie wprowadzic do domu teściów też sie stresowałam, ale oni wyraźnie wszystko powiedzieli, nie owijali w bawełne i trzymamy się tego co ustaliliśmy, mnie np głupio było spytać co z meblami DOM MIAŁ URZĄDZONA GÓRĘ a teściowa od razu powiedziała zeby wybrać co pasuje, reszta na smietnik albo strych, żadnych rzeczy których bym nie chciała nie mam, napadacie na synowe które mieszkaja z teściami, ale obie strony muszą sie dostosować, obie, to nie jest tak ze odbieram im dom ale nie moze byc tak ze nie mam żadnych praw, mój maz np się zastanawiał czy trzeba na górze drugą kuchnie robić a teściowa na to że oczywiście, ona ma swoje meble, garnki, pierdoły różne a ja będę na pewno chciała mieć swoje, pourzadzać sobie pocieszyc sie gospodarstwem ale nie w cudzym mieszać a ona swoich nie wyrzuci,mnie by było głupio powiedzieć i powiem wam jeszcze że jak juz meble w kuchni były to mi zrobiła najwiekszą radoche jaka mnie w życiu spotkała, wygrała w konkursie i podarowała mi....bon na 5 tys do home&you!!!! w zyciu o czymś takim nie marzyłam...... mam fajna teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
mam nadzieję,że coś komuś to pomoże wiele ludzi bazuje na młodych, naiwnych kobietach i jak się na poczatku związku nie zrobi z tym porządku, to potem na własne życzenie się cierpi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa młódka
szczególnie dziękuję trzem forumowiczkom: orajts mireczkowataaa Cienka pozdrawiam. i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
eli.... super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
przeszłaś młódka metamorfozę na kafeterii, wiec do boju kobieto w realnej rzeczywistości z całego serca powodzenia. aha i jeszcze jedno ..... jest takie coś w samolotach : instrukcja zakładania masek gazowych i co ciekawe, czego ja nie wiedziałam: najpierw maskę zakłada matka, a następnie obsługuje dziecko. I może należy to przełożyć na życie... zanim matka zadba o dziecko, to najpierw powinna zadbać o siebie /swoją siłę, dobro i itd./ :)papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również zycze Ci powodzenia droga młódko! Moze daj znać jak poszło? Czy teściowa zrozumiała i czy jest nadzieja na samodzielne mieszkanie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa młódka
dam znać napewno ale pod tym nowym pseudo bo tamten niestety ktoś ukradł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet go sobie zaczerniłam na tą okoliczność :) dziś będę może już coś wiedziała i wtedy się podziele mam nadzieję że dobrymi dla nas jako małżeństwa wieściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eifvn vnjsbbjd
do Też teść :) pewnie sam stary pryku wepchales sie do domu swojej tesciowej i dlatego tak bronisz autorki! synowa to nie rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eif, oni już zakończyli dyskusję, więc nie wiem, co tu jeszcze robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek ma zeza
Teściowa dobra to najlepiej martwa! Moja to awanturnica,pizda,a twarz ma jak niebieżnikowana opona. Kiedyś nie wytrzymam i jej przywalę,zaznaczam,że jestem osoba spokojną. Szczyt szczytów mojej teściowej jest upał 30 stopni ja u niej a ona do swojej córeczki 3 razy może chcesz coś zimnego Gosiu,mnie sie nie zapytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
no to przynajmniej wiecie o co chodzi no ale mąż sam pytał, rozmawiał,czy oboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
nie można żyć nie rozmawiając, bo sama widzisz,że powinnaś wcześniej być uprzedzona o takich rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkawisnia
Auutorka tematu napisz pliz jak to sie wyjasnilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaplanowałam sobie popołudnie poza domem, mąż chciał to załatwić sam. jak teściowa przyszła z pracy to zrobił kawke siedli i on się zapytał jak ona sobie wyobraża to nasze mieszkanie, ona podobno się prawie rozpłakała i powiedziała że ona nie spodziewała się zę to będzie tak szybko (zaznaczam że jesteśmy narzeczeństwem od 4 lat małżeństwem od roku więc 5 lat nocowałam u nich w każdy weekend) i że ona nie powie babci ze chce się do niej przenieść (czyli tak jak w kltórmyś poście napisałąm to ona się boi matki )... no więc mój mąż zaproponował zę to on porozmawia z babcią że to jest dobre rozwiązanie bo mama będzie jej na dole pomocna a my się gdzie ździmy na górze w 4 osoby a dół stoi praktycznie pusty.... wtedy teściowa wybuchła że absolutnie ze się ma nie wtrącać! bezsensu. i temat się urwał bo przyszła babcia.... mąż sam zadecydował że się wyprowadzamy. jest zły i wcale mu się nie dziwię. bo przypomniał mamie o jej obietnicy a ona na to ze za szybko ze ona tu ma wszystkie rzeczy. argumenty w stylu to jest niekomfortowe, męczymy się etc. nic nie dały. to jest nie do przeskoczenia bo faktycznie tu jest problem na płaszczyźnie teściowa-babcia.... jest mi przykro. myślałam że jesteśmy w stanie ułożyć sobie życie w domu rodzinnym męza (bardzo mu na tym zależało) ale niestety... niepoważni ludzie tam mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko to i tak powinnaś się cieszyć jeśli chodzi o zachowanie twojego męża bo choć się ociągał z rozmową to jednak udowodnił, ze gracie w jednej drużynie. Bo zawsze mógł powiedzieć trudno jakoś się przemęczymy zanim mama się zdecyduje na wyprowadzkę. A to była by chryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×