Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młódka

Mieszkanie z teściową

Polecane posty

Gość młódka
najgorsze jest to że ona ma kaminny sen... i nic jej nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orajts- no przestań :) Ja tam w ogóle, jak odwiedzamy teściów, nie jestem w stanie seksu uprawiać- a tu jeszcze pytać o gumki?? :P O Matko!! Bleeee :):) Autorko, a dlaczego nie zaproponujesz meżowi mojego rozwiazania?? Ja tam ZAWSZE robię jak ktoś się nie wywiązuje ze zobowiązań. I niestety przeważnie okazuje się, ze ludzie się nie poczuwają :( Oczywiście nie chcę krakać w Twoim przypadku, bo fajnie by było gdyby kobieta się wyprowadziła ale...sama pomysl- nie sądzisz, ze juz to powinna zrobic? Im wcześniej dowiecie sie o co chodzi tym mniejsze będą szkody w Waszym małzeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SVEN SIEGAKOLANA
wiesz takie podchody nic nie dają stosowałem i lipa po całości. Pewnego dnia powiedziałem, że samochód po meble czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
mireczkowataaa tak si skada że w zeszłym tygodniu dokładinie 17 sierpani dostaliśmy meble do sypialni.... nie zorientowała się. a mąż d**a jak już wcześniej ktoś zauważył nie zagdał nic o przeprowadzce chociaż mu mówiłam. ja tego nie zrobię. nie wypada mi to po pierwsze, a poza tym też jestem d**a w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i podejrzewam
że matka widzi jakie dwie dupy się spotkały i wykorzystuje to. Co to znaczy, że Tobie nie wypada? Teraz nie wypada, ale wypadało umawiać się z teściową na jej przeprowadzkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
Ale przecież nie musisz rozmawiać tak dosadnie- wyskakiwać z pytaniami kiedy mama się wyprowadzi, bo tak było ustalone.... Jeżeli pracuje po 12 godzin dziennie to można to wykorzystać i po prostu zapytać , czy np. w tą sobotę pasuje mamie żeby przenieść meble, że przepraszacie ale nie pomyśleliście ,zeby wcześniej to zaproponować bo przeciez sama ich nie poniesie a dziś przywożą wasze meble więc akurat się załatwi wszystko za jednym zamachem, albo ,że nie chcieliście dwa razy bałaganu robić, ze najpierw wynoszenie mebli, układanie rzeczy itp, a za dwa tygodnie wnoszenie , układanie rzeczy itp. że akurat teraz przywożą wasze meble i odwalicie całą robotę jednego dnia. Podejdźcie do tego naturalnie. Przecież sama powiedziała ,że się wyprowadzi na dół, więc wy podejdźcie do tego w ten sposób. Bez pytania się czy to dalej aktualne, jakiegoś jątrzenia i kulenia się przed nią. Po prostu, przywieźli wasze rzeczy i bierzecie się za robotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
Może nie powinnam pisać, ale ja wytrzymałam 8,5 roku, ale jak tylko miałam możliwość się wyprowadzić, to spałam na kalimacie w innym, swoim już i pustym /wtedy/ mieszkaniu i to były najpiękniejsze noce i dnie:) i tak już zostało ....:) ale o 8,5 za dużo ..... seks był tylko w czasie wyjazdów, poza domem - jeden wielki koszmar więc rób porządek młoda-póki czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
ja się z nią nie umawiałm ona to mężowi zaproponowała jeszcze przed ślubem. że jak się zdecydujemy tu przenieść i zamiekszać to ona pójdzie do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirasolka- no dokładnie też tek uważam! Młódka- skoro oboje jesteście dupy to jak Ty to sobie wyobrażasz??? Mieliście piękny pretekst do wyeksmitowania teściowej, nie skorzystaliście- ze strachu! No to skąd teraz znajdziecie siłę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
a to dupa, bo meble już macie.... a jakieś meble do pokoju dziennego- czyli przypuszczam pokoju teściowej obecnego kupujecie? Wtedy to by była najlepsza okazja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
10:12 [zgłoś do usunięcia] SVEN SIEGAKOLANA wiesz takie podchody nic nie dają stosowałem i lipa po całości. Pewnego dnia powiedziałem, że samochód po meble czeka jak to? to ona miała swoje własne mieszkanie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
no i właśnie jedne pokój tak załatwiliśmy. ale akurat ten który zajmowaliśmy, no bo na tym mi zależało najbardziej żeby mieć swoje. na razie nie ma kasy na inne meble więc to odpada. poza tym ja nie wiem czy babcia jest w ogóle na to gotwa. tak sobie jeszcze teraz pomyślłam że tak na prawdę to może być tak ze to teściowa się swojej matki boi. mówie wam relacje w tym domu są delikatnie mówiąc 'niezdrowe'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez teściowej
że jak się zdecydujemy tu przenieść i zamiekszać to ona pójdzie do babci. Czyli wszystko jasne. Pewnie taka rozmowa odbyła się raz i nikt do niej przywiązał większej wagi. Nawet Twój mąż, dlatego teraz ma takie opory przed rozmową z matką, a Ty się nastawiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez teściowej
*nie przywiązał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
wiesz Autorko, jak dla mnie to jest po prostu żałosne. już pomijam fakt, że syn nie może pogadać z matką. dla Coebie to obca kobieta, ale dla niego własna matka i boi się z nią porozmawiać? ale nie o to mi chodzi. jak dla mnie to Twoje gadanie, że nie ma faceta w domu... jakoś do tej pory żyły bez faceta i sobie radziły. więc nie wmawiaj, że nagle potrzebny jest Twój mąż do koszenia trawy. sorry, ale wpakowałaś się do jej domu i jeszcze oczekujesz, że ona się przeniesie tam, gdzie Ty chcesz? ciesz się, że masz ten swój pokój i nie jęcz. bo to już bezczelność. na Twoim miejscu bym się po prostu wyprowadziła. to, że nie macie kasy to Wasz problem, trzeba było myśleć przed ślubem. może w ogóle niech teściowa i babcia się wyprowadzą a wam zostawią dom? bezczelna jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
8,5 roku... szok. już nie mówiąc o tym seksie. no chciałabym nowe meble do salonu ale nie kupię dopóki nie mam pewności że ona te co stoją teraz weźnie ze sobą. chora sytuacja. zaczynam to dostrzegać coraz bardziej. och ja niemoądra.... tak się wpakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
" to teściowa się swojej matki boi..." A, no to jeśli tak, to przygarnijcie teściową i żyjcie we troje długo i szczęśliwie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
triu - jak tylko przyjeżdżaliśmy na weekend to jeczały że tyle roboty że nie ma komu robić że to trzeba, tam to by się przydało itp. itd. dziadek zmarł kilka lat temu i od tego czasu rodzina się rozsypuje a schorowana babcia chce wszystko robić sama no przecież nie można na to patrzeć i nic nie robić, a weekendu zawsze za mało... teraz przynajmniej wszystko jest na swoim miejscu - no oprócz teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez teściowej
tak sobie jeszcze teraz pomyślłam że tak na prawdę to może być tak ze to teściowa się swojej matki boi. Ale skąd Ty to znasz? Teściowa może boi się swojej matki, Twój mąż boi się swojej, może będzie tak, że Twoje dzieci będą bały się Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
a bezczelna nie jestem bo jak widzisz staram się jakoś żyć i nic z tym nie robić. po prostu szukam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
mam nadzieję że nie. u mnie w domu nigdy taka sytuacja nie miałaby miejsca bo wszyscy ze sobą szczerze rozmawiamy. mamie powiem co mi leży na sercu, a mąż tak ze swoją matką nie ma. zresztą ona ze swoją też jak już wczśniej wspomniałam o niczym nie rozmawia tyklo wszystko komentuje a to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stl
kiedyś ktoś powiedział, że dobra teściowa to m...a teściowa. Zastrzegam, że to nie jest moja rada...tylko zasłyszane :) http://supertanielatanie.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasolka
dupowata sytuacja... Mogę Ci powiedzieć ,ze my mieszkamy z babcią- moją. Sama nam to zaproponowała- bo po co macie się tułać po wynajętych mieszkaniach, zostańcie. Na początku było fajnie, wesoło. Ale od ponad dwóch lat koszmar. W tamtym roku mieliśmy się wynieść tak mieliśmy dość. Umowa już prawie była podpisana... I babcia wylądowała w szpitalu, okazało się ,że ma poważną chorobę serduszka. I co? I zostaliśmy, bo przecież trzeba jej pomóc ,zająć sie nią, nie można jej zostawić. Babcia wróciła do siebie dzieeki leczeniu i czuje się lepiej. A co za tym idzie dalej uskutecznia swoje rozrywki czyli: wtrącanie się, czepianie się, opowadanie bzdur po rodzinie i znajomych,krytyka,złośliwości, coraz częściej obrzuca mnie epitetami, dzieci słuchają jaka to ze mnie głupia i nieudolna matka, wtrąca się do wychowywania dzieci, w nasze małżeństwo...A zostawić jej nie moge bo np. zostawia patelnię z tłuszczem na gazie, niedokręconą wodę w łazience, niedomyka gazu w kuchence, zostawia włączony piekarnik. Radzę Ci ,albo przyciśnij męża żeby jakoś to załatwił, albo przyciśnij żeby szukał mieszkania a ajk nie to sama je znajdziesz- dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
wiesz, jest wiele kobiet bez faceta w rodzinie i jakoś zyją. do skoszenia trawy czy odpechania wanny można kogoś wynająć. teściowa kiedyś ot tak sobie rzuciła, że się przeprowadzi. nie ustalaliście szczegółów. na dobrą sprawę, gdyby faktycznie chciała się wyprowadzić, to jeszcze przed waszą przeprowadzką kazałaby Twojemu mężowi wynieść jejmeble z tego pokoju, żebyście od razu wprowadzili się "na swoje". skoro nie zrobiła tego przed Wasza wprowadzka tzn. ze wcale nie ma ochoty mieszkac na dole. i na Twoim miejscu nie zastanawialabym sie jak zmusic tesciowa do wyprowadzki, tylko szukalabym innego lokum. bo to juz przesada mieszkac u kogos i jesczze miec pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eifvn vnjsbbjd
Kobieto! Zawsze irytowaly mnie "synowe" pakujace sie do DOMU TESCIOWEJ i probujace rzadzic. Wymusliliscie na kobiecie przeprowadzke do niej, pewnie glupio bylo jej odmowic. Piszesz, ze meczysz sie za sciana. To ona sie meczy z toba. Bezczelna jestes. Ciagle powtarzasz "zgodnie z ustaleniami" a co ty mozesz sobie ustalac nie w swoim domu? Kobieto ogarnij sie, bo wstyd wszystkim synowym przynosisz. Piszesz, ze jestes nauczona samodzielnosci to spierdalaj na swoje, a nie wlazlas do czyjegos domu i udakesz niezalezna, bo tesciowa z jej domu chcesz pogonic. Pobuduj swoj dom, za swoje pieniadze to bedziesz miala niezaleznosc. A argument "nie dam dupy mezowi dopoki nie pogada z matka" jest co najmniej smieszny haha :D Tylko przyszlad do czyjegos domu juz klopoty robisz. Tesciowa powinna was wypierdolic stamtad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
10:34 [zgłoś do usunięcia] młódka a bezczelna nie jestem bo jak widzisz staram się jakoś żyć i nic z tym nie robić. po prostu szukam rady. Ty nie szukaj, tylko działaj kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eifvn vnjsbbjd
popieram wypowiedz "triu". A moze babcia chce miec osobne pietro z mama, ty jestes tylko synowa (byc moze nie ostatnia), wiec nie ustalaj kto ma gdzie mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
Radzę Ci ,albo przyciśnij męża żeby jakoś to załatwił, albo przyciśnij żeby szukał mieszkania a ajk nie to sama je znajdziesz- dla siebie... dokladnie tak, mirasolka Wiadomo,że człowiek pomoże zawsze, bo to rodzina Ale jeśli się ma możliwość, to należy spierniczać jak najdalej chyba, że się ma "miękkie serce i twardą d****upę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódka
nie rozumiem tej goryczy. ona sama tego chciała ja się na siłę do domu nie pchałam. sama była ze mną w urzędzie mnie zameldować. ona nas tam zaprosiła. tylko nie dogadaliśmy (nasz bład) szczegółów tego wspólnego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orajts
10:40 [zgłoś do usunięcia] eifvn vnjsbbjd popieram wypowiedz "triu". A moze babcia chce miec osobne pietro z mama, ty jestes tylko synowa (byc moze nie ostatnia), wiec nie ustalaj kto ma gdzie mieszkac. Nie zrozumiałaś Ona nie chce ustalać, ale jej tak powiedziano przed ślubem, a ona chce się tylko trzymać ustaleń przed ślubem. Poza tym, czym by nie był ten konkretny dom, to młoda mężatka też jest człowiekiem,a nie rzeczą, którą się ustawia i ma prawo do dbania o właśne pożycie małżeńskie, które w tym wypadku stoi pod znakiem zapytania. Młode mężatki oprócz obowiązków, mają też swoje prawa i powinny sobie zdawać sprawę z tego, że o swoje potrzeby mają prawo dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×