Do grudnia odchudzona :)

Tak się ostatnio kulam i kulam. Ważę już tak dużo, że jak czegoś nie zrobię stracę do siebie resztę szacunku. Tak poza tym nic mi się nie chce robić, więc pisanie ma mnie mobilizować. Dodaję temat do ulubionych , mam cichą nadzieję, że nie tylko ja:) Zaglądających do mnie pozdrawiam, liczę na wsparcie i zapraszam do wspólnej walki. W piątek ważenie - wpiszę swoją trzycyfrową wagę w stopkę- a potem mam nadzieję już tylko w dół.

od kiedy zaczynasz - od piatku? powodzenia , bede tu zagladac jak ci idzie

Zaczynam od dzis,ale zwaze sie w piatek. Bedzie mi milo,jak bedzie ktos zagladal. W grupie sila:-)

jaka masz diete?

ile chcesz schudnac

Jak na razie nie objadać się, nie jeść słodyczy, częściej mało, pić dużo wody. Jak na razie tyle postanowień.

Tego ile chcę schudnąć nie będę określać, najpierw zaliczę 99 a potem zobaczymy:)

a ile kg chcesz zgubic?

aha okey trzymam kciuki

To wywiad? Chcesz się do mnie dołączyć, czy tylko tak pytasz? :)

jestem juz na diecie trzeci dzien, cięzko jest, ale mam nadzieję, że tym razem się uda.. startuję z wagą 90kg/168, tragedia, wiem, ale w maju wchodzę za mąż i nie chcę wyglądać w sukni jak wieloryb:( dużo piję, więcej się ruszam, pozwoliłam sobie na kilka iszkoptów w ciagu 3 dni, zobaczymy dalej. Szczególnie cięzko, jak narzeczony je wlaśnie frytki ;/

Każde trzymanie kciuków na wagę złota

tak tylko pytam, mnie zostalo 4 kg i nie mam motywacji ufff ciezko te ostatnie kg stracic

Ja już jestem witam:) Super, że napisałaś:) ważę więcej od Ciebie, ale z radością będę gonić Twoją wagę. Damy radę- zobaczysz. Narzeczonemu może trzeba delikatnie wytłumaczyć, że piekąc frytki mało Cię wspiera.

pkiopk to zaglądaj do nas. Ile udało Ci się schudnąć? Wzór mile widziany :)

może dołączę??

6 kg, jeszcze 4 kg ,

te 4 kg to mam w brzuchu sadła

Mam 36 lat, więc to ostatni dzwonek. Zastanowiłam się nad tytułem mojego tematu- do grudnia, ale którego roku:)

on mi mówi, że podobam mu się jaka jestem ;/ tylko on wysoki i chudy jak badyl... i zachęca mnie, żebym dała sobie spokoj, ale chyba powoli daje sobie spokoj, bo widzi, ze się zawzięłam ciężko jest, ale w grudniu zaczynam poszukiwania kiecki i liczę, ze wbiję się w 40 Skąd jesteś, Salamanrda?

Oj, ja to mam brzuch- będzie dobrze.

a ja mam 48 juz :(

o dziwo, mam proporcjonalną figurę, jestem po porodzie, ale nie mam obwsisłego brzucha, muszę zrzucić 20kg, na pewno będę lepiej wygladac

Mieszkam na południu Polski. Znam to gadanie facetów i pewnie tak jest , ale na pewno byłoby lepiej gdyby waga była mniejsza. O sobie nie wspominam, bo ja jako szefowa topiku będę miała najwięcej do zrzucenia- a co. Ważne, żeby zacząć i się nie poddawać

ja bym schudła tylko ciagle cos podjadam i zawsze jest a to od jutra nie moge sie zawziasc zeby zacza i skonczyc jakas diete dzis mialam miec mz , a tearz zjadła pizze - 1000 kcal a wczesnie tez juz cos zjadlam kalorycznego

A to masz szczęście- mój brzuch, to moja pięta achillesowa :(

ja mam 25;) czyli na razie najmłodsza

Mądrzyć się nie będę, teorię opracowaną mam do perfekcji, z praktyką gorzej.Ja mam za sobą prawie 30 mniej, ale nie utrzymałam tego. Zaczynam od zera.

ja mam 74 cm w pasie a rok temu miałam 62 w pasie biodra mam 94 a biust tez 94

Dlatego musimy działać ;) jak się ruszcie? ja poł godziny dziennie hula-hop z masażerem, plus domowe porzadki, plewienie ogródka, długie spacery, planuję fitness, ale samej mi jakoś głupio