Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

Mama6l kurcze każda ciąża cieszy inaczej wiesz :) jestem na samym początku, właściwie nie wiem co mnie czeka, bo jeszcze nie byłam u gina, dopiero jakiegoś szukam, to pójdę pod koniec 6tyg. tylko mam nadzieję, że maluch będzie miał już serducho żebym nie musiała się zamartwiać. Do rzeczy,, to ja już wczoraj przed spaniem myślałam o szpitalu , który wybrać, o porodzie i całej reszcie, że znowu będzie mi strasznie ciężko się chodziło i oddychało :D no takie głupawe myśli mnie naszły. U mnie w rodzinie każdy teraz mówi o chłopcu.. takie to trochę irytujące, niech na złość wszystkim urodzi się dziewucha :) przynajmniej będę miała wyprawkę zapewnioną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać, że to co sobie robicie jest bardzo bardzo miłe :) i zapewniam, że też tak zrobię mężowi, będzie totalnie zaskoczony, bo nigdy u nas takich zabaw nie było :) dziękuję za pomysł :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jest pod takim względem, że czasami przyniesie mi mały bukiecik róż albo kwiatek doniczkowy, raz na jakiś czas dostaję kartkę, wypisuje zanim idzie do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i co najlepsze CODZIENNIE powtarza do znudzenia, że mnie kocha, a ostatnio nie pamiętam gdzie czy słyszałam czy czytałam, że czemu mężczyznom tak ciężko przychodzi mówić kobiecie kocham cię :D dla mnie to chleb powszedni, że czasami mówię, żeby mi tego ciągle nie powtarzał, córka też to prawie ciągle słyszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*znaczy jej mówi, że ją kocha :) mój kawoholizm się znowu odzywa :( piję 2 razy dziennie kawę i czekam aż mi zbrzydnie, lepiej żeby to się stało jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko się będzie oddychać, ciężko chodzić, będą puchły nogi... ALE będzie się ruszało w Tobie dziecko, będzie sobie tam mieszkało i rosło, czy to kurde blaszka nie jest przecudowne?:DDDD Będziesz miała śliczny brzuszek i w ogóle będziesz piękna, bo to ciąża!!! :D Ile razy w życiu się jest w ciąży? Trzeba ją wykorzystać i się nią nacieszyć :) To co sobie robimy z meżem to był w sumie mój pomysł... moim priorytetem w związku było nauczyć mojego męża, że ma o mnie zabiegać, żebym się zawsze czuła kobietą pożądaną :D i na odwrót ;) Zależy nam żeby skowronki i motylki trwały u nas całe życie :))) Robimy różne zabawne, dziecinne trochę rzeczy: chowamy się przed sobą, chowamy sobie różne rzeczy, ganiamy się, wygłupiamy, klepiemy po tyłkach (wygrywa ten co więcej razy klepnął ;P). Wydaje mi się, że takie pierdoły poprawiają jakość życia i są odbiciem od takiej szarej rzeczywistości :))) Lubimy się ze sobą bawić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa mojemu też "kocham Cię" przychodzi łatwo :) Ale i mi także. Ja się właśnie cieszę bardzo, że w tym uczestniczy nasza córka... słyszy jak się wygłupiamy, widzi, że tata mamę przytula, całuje, każdy w naszym domy słyszy codziennie "kocham Cię". Ja u rodziców takich rzeczy nie widziałam i wydaje mi się, ze moja córka jest przez to dużo bogatsza niż ja :) Co do kawy... ja w ten nałóg wpadłam w najgłupszy sposób na świecie... Papierosy akurat palę od 15r.ż. :/ (to mój największy życiowy błąd...tym bardziej, że palę bardzo dużo 1-2 paczki dziennie), ale kawy nie lubiłam- wręcz nie cierpiałam. Aż 3 lata temu zaczęłam pracować w biurze... i podporządkowałam się pod wszystkich i zaczęłam z nimi kawkować :/ I na ciul mi to było? Z pracy odeszłam a zwyczaj rozpoczynania dnia kawą pozostał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie te pierwsze ruchy, kopniaki, rozciągania :) to jest piękne, ale te ostatnie tygodnie to już nic fajnego, dziecko i tak się coraz mniej porusza, bo nie ma miejsca, a ja się czułam jak wieloryb, cały opuchnięty, gruby i wszystko mnie już bolało :D ale dziecko wszystko wynagradza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6l moje dziecko na razie nie cieszy się z naszego przytulania/całowania wpada w ryk jak widzi, że się przytulamy, nie lubi tego, ale czytałam opinię psychologa, że nie można na to zwracać uwagi, że dziecko powinno wiedzieć, że rodzice nie kochają tylko jego, ale także siebie. No, ale jak na to nie zwracać uwagi :( przytulam się i cały nastrój znika, bo ona drze się wniebogłosy i robi wszystko na złość, żeby tylko odwrócić naszą uwagę. To nie jest miłe. Mam nadzieję, że ta zazdrość jej przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaczęłam lubić kawe z rok temu dopiero.... a to dlatego ze stwierdzilaismy z mezem ze kupimy fajny ekspres ciśnieniowy ze sprzętem do spieniania mleka.... i tak z głupoty dwoje ludzie nie pijący wczesniej kawy kupilo sobie nowy gadżecik.... i tak nam posmakowala ta kawa ze teraz juz pije po dwie dziennie..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa mojego siostrzeńca córka tak miała przez długi czas :D teraz już jej przeszło ;P Pewnie Twojemu też przejdzie z czasem ;) Firanka hahaha rzeczywiście kolejny głupi powód do rozpoczęcia nałogu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa a to święta prawda akurat :D Jaki człowiek musi być durny, że np. w środku zimy oglądają TV otulony kocem w przytulnym pokoju bierze szluga i lezie na balkon na -20 :D Ale co poradzić ;P Ten nałóg jest baaaardzo ciężki do przezwyciężenia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama6l ale mam nadzieję, że nie będziesz palić w ciąży? moja koleżanka paliła całą ciążę po 2paczki dziennie, niby dziecko zdrowe się urodziło, ale to może wyjść po kilku latach jakieś choróbsko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no oczywiście, że nie będę palić w ciąży :D W pierwszej ciąży samoistnie mnie odrzuciło od fajek... ale na porodówce tak mnie wzięło na palenie, ze myślałam, ze padnę :D Pierwsze co jak wróciłam do domu z małą to zapaliłam ( wtedy była na mm, bo miałam piersi pogryzione i miałam w nosie męczarnie z karmieniem. Ściągałam pokarm i jak się pogoiło po 3 dniach wróciłam do karmienia). W sumie karmiłam 3 tygodnie i natychmiast po odstawieniu małej wróciłam do palenia. Teraz na bank odstawie papierosy w ciąży nawet jak mnie nie odrzuci ;) Będę się wspomagać e-papierosem z płynem bez nikotyny albo z małą zawartością. Natomiast nie wiem czy będę chciała karmić... więc ciężko mi stwierdzić póki co kiedy i czy wrócę do palenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, a piszesz że różnie u Ciebie ze śluzem. A jak było gdy zaszłaś?? Był czy nie?? Bo u mnie nie widać nigdy śluzu w trakcje, dopiero po owu wypływa cały przy kąpieli. A tym razem w ogóle nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa, a piszesz że różnie u Ciebie ze śluzem. A jak było gdy zaszłaś?? Był czy nie?? Bo u mnie nie widać nigdy śluzu w trakcje, dopiero po owu wypływa cały przy kąpieli. A tym razem w ogóle nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak były dni płodne to miałam przezroczysty, rozciągliwy i było go mało, potem biały i rozciągliwy, blisko @ to był mega rozciągliwy jak na dni płodne, dla mnie to było dziwne , potem był wodnisty i przemienił się w biały normalny bez cech ciągliwości, no i tak różnie jest raz go nie ma wcale a raz leci dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre kobiety właśnie w ciąży mają na początku taki śluz, a inne normalny, więc tutaj to się nie ma co sugerować, generalnie śluz w ciąży z tego co czytałam wygląda tak samo jak ten niepłodny czyli jest biały, gęsty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) jak tam testowania? ja jutro odbieram wyniki bety, najgorsze jest to czekanie , ehhh :) a do jutra jeszcze tyle czasu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czekanie jest niestety najgorsze... ja to jeszcze przed owu, więc prawie na luziku ;P Dziewczyny mam pytanie do tych, które robią pełną obserwacje cyklu (śluz, szyjka itd.). Założyłam konto na ovufriend.pl. Tam na wykresie wpisałam moje dotychczasowe temperatury i obserwacje. Któraś z was zamieściła tu zdjęcia szyjki w poszczególnych etapach cyklu. Tam też też trzeba zaznaczać jaka jest szyjka... no i tu mam dylemat, bo badałam się podczas okresu, szyjka była nisko i otwarta- prawidłowo. dziś mam 7 d.c. wczoraj miałam jeszcze delikatne plamienie plus śluz niepłodny, szyjka była średniowysoko a dzisiaj szyjka jest wysoko, ale wg mnie jest nadal miękka i otwarta :/ tak też zaznaczyłam i wyskoczyło mi pomarańczowe światło (tam ma się czerwone- niepłodne, pomarańczowe- przypuszczalnie płodne, zielone- płodne). Intryguje mnie nieco ta szyjka :/ powinna być twardsza i z malutką dziurką a tak nie jest :/ Wg wykresu wychodzi, ze najwcześniej płodne powinnam mieć 8,9,10.X. Śluz mam teraz na bank niepłodny, więc co z tą szyjką?:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 6latki ja tez mam wykres na ovufriend i wpisuje wszystko oprócz tej szyjki... bo poprostu nie umiem jej określać... Ale nie trzeba jej badac, jesli mierzysz temperature i badasz sluz... to są juz wystarczające obserwacje by okreslic owulacje... ale oczywiscie jesli dajesz rade dodatkowo i z szyjką to super ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMSU ja mam to.samo.z.tymi cholernymi testami robie od.soboty i.codziennie.druga blada kreska a dzisiaj.16 d.c,dzisiaj jeszcze nie robilam,ale po obserwacji.sluzu wydaje mi.sie jak by miala sie zblizac owu ale juz sama nie wiem przez te testy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Firankaa październikowa ;)
Majka to kochajcie sie poprostu co 2 dni w tym czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny.. mało dziś nie zjadłam Pana z cateringu bo się spóźnił aż 20 minut a ja byłam tak mega głodna, że już długopis obgryzałam hehe.. by the way jakby ktoś znał patent na usunięcie tuszu długopisowego z zebów to proszę hehe.. bo mycie nie daje rady.. ja postanowiłam poczekać z testowaniem do piątku. strasznie boję się rozczarowania.. jednej grubej okropnej samotnej kreski.. okres od pół roku mam jak w zegarku więc jutro góra w czwartek powinnam dostać.. mama 6latki świetne pomysły męża.. my mamy mniej kreatywne jak to ktoś nazwał pomysły.. po prostu lubimy od czasu do czasu zarwać noc na długich rozmowach do rana z lampką martini.. no codziennie buziak musowo na do widzenia i na dzień dobry po powrocie z pracy.. taki rytuał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×