Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

hanna a jak Ci się to objawia ? ja robiłam dobowy bilans glikemiczny na zlecenie lekarza - możesz sobie zrobić o ile masz glukometr w domu. Mam dosyć niefajna hipoglikemie a dzisiaj wyjątkowo to odczułam bo zasłabłam w sklepie(gwiazdki w oczach, mrowienie, trzęsienie rak, szybsza akcja serca) musiałam się cukierkami opychać i się polepszyło. Agnieszko zostań tutaj co Ci szkodzi :) ja twoje marudzenia odbieram za fajne(co prawda rzadko tu jestem hahaha :P) i przynajmniej znasz się na żartach, nie strzelasz focha jak coś Ci sie powie co znaczy,że nie jesteś przewrażliwiona na swoim punkcie :)Inne dziewczyny tez Cie lubią. Firanka a może to oczyszczanie działa na takiej samej zasadzie jak połóg i trwa te 6 tygodni ? Pytałaś się może na innych tematach jak to było u dziewczyn?

VEG nie pytalam na innych forach, tylko czytalam ze dziewczyny po samoistnym poronieniu krawiily róznie... 2 tygodnie najczesciej. Czyli tak jak mam teraz... ale oby juz jutro nie bylo nawet tych plamien. Klementynko musze czekac na zielone swiatlo od endokrynologa wtedy zaczne sie znowu starac. Mam nadzieje ze na wielkanoc tak jak gin powiedzial

aha a co do łyżeczkowania to czytałam w necie że przy kolejnych ciążach występują te skracania szyjki macicy i może się skończyć przedwczesnym porodem, więc jak dla mnie to to jest straszne- lepiej samemu sie oczyścić jak się da, niż ingerencja tego typu miałaby być. I coś w tym jest bo znam dziewczynę która w 8tc była łyżeczkowana a w 16 tc miała rozwarcie i przedwczesną akcje porodową dobrze ze założyli jej szwy teraz jest w 32tc.

VEG nie wiem czy polecilas juz tamtej kumpeli tamtego mojego endokrynologa... ale ja juz go nie polecam... jest podejrzenie ze przez jego lajtowe podejscie do mojego tematu stracilam ta ciąże... tak mi zasugerowala inna endo..

kurcze cały dzień mi zimno w domu 25st a ja pod kołdra i mi zimno i zimno. a od kaszlu to mnie tak niesamowice boli brzuch na dole jak na @

no kurde przez ta posraną pogode wszyscy chorzy :O Jakby zlapal mróz chociaz by zarazkow mniej bylo.

Firanko podałam jej namiary, wiem ze była u endo ale chyba w swoim mieście nie była u niego bynajmniej nic mi nie mówiła. Ale dzisiaj mi powiedziała ze sie udało :) od razu dostała końską dawkę euthyroxu. Jesteś pewna ze u ciebie to była tarczyca nie progesteron?

VEG Ja nie robiłam żadnych badań, ale mam coraz częściej takie akcje jak Ty, czyli nagłe i w zastraszającym tempie zasłabnięcia. Ostatnio zrobiło mi sie tak jak byłam w mieście, dosłownie w pół minuty myślałam że zemdleje, więc biegiem do sklepu po jakiegoś batona. Raz mąż był przy tym to stwierdził, że zrobiłam się biała jak ściana, zaczęłam się trząść i żeby nie jego silne męskie ramie chyba bym padla :) ale teraz noszę ze sobą cukierki i jak tylko coś czuję od razu je wcinam i nie dopuszczam do takiego spadku.

VEG, obecnie jestem w ciazy 20 tydzien i jak na razie ok, pierwszy raz slyszę o tym co piszesz (skracanie szyjki, przedwczesne rozwarcie w nastepnej ciązy), przy najblizszej wizycie zapytam o to mojego gina. Wsrod moich znajomych ktore mialy lyzeczkowanie oraz moja siostra nic takiego nie wystąpilo

VEG co do progesteronu raczej na 100% to nie on. Juz od owulacji bralam duphaston. Pozniej nawet wieksza dawke, nawet po 3 tabletki na dzien. NO i robilam progesteron i w ciazy byl prawie 40. Lekarz mowil ze jest dobry. Natomiast TSH mialam ciagle za wysokie. I AntyTPO prawie 10 000!!

sdddsdsds dzisiaj szperałam po necie jakie są objawy skracania szyjki i natrafiłam na kilka informacji właśnie na ten temat(lekarze chyba się pod tym nie podpisywali więc różnie może być), nie chce mi się już tego szukać. Nie wiem - może u tej dziewczyny to zbieg okoliczności - trochę przykry a może coś jest na rzeczy, aha i jak byłam ostatnio u ginekologa była dziewczyna w 20tc która miała łyżeczkowanie w 17tc ze względu na wady u płodu i miała zakładany mieć pesar bo szyjka się skracała- trochę za dużo tych zbiegów okoliczności w sumie :o .Spytaj się lekarza i daj znać, sama jestem ciekawa, ja spytam się swojego. Hana czyli to samo ....

sssddddssd a po jakim czasie od poronienia zaszlas w ciaze?

no i mam tutaj jedna informacja: http://jkalinka.pl/node/63 a tu druga :http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79334,3354038.html Może to byc przyczyną skracania ale nie musi ...

Firanka, bardzo się zalamałam po stracie tamtej ciązy, zamiast myslec o ponownym podejsciu ja bylam na NIE. Nawet przestalam wspolzyc z męzem, balam sie że zajde w ciąze i jako antykoncepcje zastosowalam nietykalnosc. Na szczescie mam u boku wspanialego męzczyzne, ktory mnie wspierał i akceptował moje absurdy. Rzucilam sie w wir pracy, w miedzy czasie awansowalam, zorganizowalam wypasione wakacje i poczulam że odpoczełam i wtedy podjelam pierwszą probe, rowne 2 lata po obumarciu tamtej ciązy, udało nam sie w pierwszym cyklu staran czego sie nie spodziewalismy

VEG, dzieki na link, ale nie bede czytac aby za bardzo nie wziazc sobie tego do serca...

sssdddss rozumiem.. kazda z nas inaczej regeneruje sie ppsychicznie po takich wydarzeniach... ciesze sie ze tak sie u Ciebie potoczylo. No i zycze dalszej spokojnej ciazy :)

ale postów nabije ;) ... Firanko faktycznie u Ciebie to wszystko zmienia postać rzeczy przez to hashimoto :(to nie jest taka sobie niedoczynność, to tak jak u mojej koleżanki ona tez była na początku beznadziejnie prowadzona i skończyło się łyżeczkowaniem. sdddsdsds no to gratulacje :) jesteś na półmetku, wszystko ok ?

do gina chodzę co 2 tyg (mam lekka obsesje a moze i nie lekka?), zawsze oprocz usg jestem takze badana ginekologicznie i na razie wszystko ok, muszde przyznac ze te informacje napawają mnie strachem... :(

Firanka, Tobie tez sie uda, mysle, ze musisz odpocząc psychicznie i bedzie ok :) VEG, tak na razie ok, półmtek trwa, ale poki dziecko nei nei urodzi, nie uspokoje sie. A włąsnie poznałam plec mojego Maleństwa - będę miała synka :)

się nie urodzi* miało byc

sdddsdsds jeszcze powiedz,że to ja Ci strach napędziłam :( sorki :(. Też mam teraz wizyty co 2 tyg. ale jak mi się zaczął brzuch już teraz napinać to zaczęłam wyszukiwać te informacje plus książka "ciąża 40 kolejnych tygodni" i oszaleć idzie,trzeba ja zwrócić jak najszybciej do biblioteki. Ty tez pewnie marzysz żeby być w tym bezpiecznym już +32tc :)Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania :)!

dziewczyny ale Wy jestesie falszywe,przeciez same piszecie nawet teraz ze "marudzenia" Kmsu ,kurcze ja sie nie dziwie ze juz nie pisze tutaj, same wszytsko jeszze raz potwierdzacie

veg ja widze ze ty jestes kolejna w kolejce na bana u doktora google :D

masz marudzenia i marudzenia pomaranczo :D

taaa..a w pisowni mozna je bardzo latwo rozroznic nie?

klementyna i na bibliotekę tez :P powiem ci ze w w/w książce to na takie rzeczy natrafiłam że google to nic bo nie wiedziałbym o nich :P

kurde dlatego wlasnie marudzenia napisalam w cudzyslowie! bo to jest z przymrużenieniem oka napisane! "marudzenia" czyli martwienia sie :O. Dobra koniec tego tematu. Jak ja kocham jak wejdzie jedna z drugą i zamęt zasieją i kłótnie wprowadzą :O. Nie mam sily na uzeranie sie z takimi postami. Jeszcze raz i ostatni napisze. KMSU bardzo polubilam i nie przeszkadza mi jej pisanie na forum ani to co pisze, do kogo i o czym! i chcialabym by wrócila i tyle w temacie. Jak ja mialabym odchodzic z forum za kazdym razem gdy na mnie ktos naskoczy to juz z 10 razy musialabym sie usunąć :O

VEG, tak marze aby byc juz w tym bezpiecznym przedziale, a Ty w ktorym jestestc? Klementyna... skoro ja marudze to prosze Ty pisz jak pogoda i jak Ci zimno :):):)

biblioteke to moze nie ale na dzial o ciazy to juz na bank :D

a czy ja napisałam ze ty marudzisz?