Bycie szczęśliwą mamą zależy od PIENIĘDZY!

a teraz serio, najnowsze badania psychologów( ciekawe czy tej pani coś to mówi), potwierdzają , tak pieniądze dają UCZUCIE szczęścia( nie mylić ze szczęściem). Ale tylko do określonego poziomu około 20 tys miesięcznie.Powyżej już niestety to nie działa. Tymczasem badania amerykańskiej Państwowej Akademii Nauk wykazały, że im większy dochód, tym większy poziom naszego szczęścia, ale tylko do pewnego momentu. Po osiągnięciu bowiem 75 tys. dol. rocznie (w naszych warunkach to ok. 20 tys. zł miesięcznie, a nawet mniej, przyp. autora) - poziom satysfakcji zaczyna spadać.I to jest temat do dyskusji..

Lui20 Twoje wypowiedzi, jak dla mnie też są w porządku ;) widać, że nie zazdrościsz autorce i ja w to wierzę, bo też jej nie zazdroszczę :) mimo iż są tutaj osoby, które w to nie wierzą to tak jest NIE, NIE ZAZDROŚCIMY AUTORCE :)

ja też jej nie zazdroszczę ale nie rozumiem wyżywania się na niej.. co jest złego w tym, że nianię ma czy sprzątaczkę?

ech, temat umarł a było tak ciekawie.. może jak helga wróci z roweru to znów wznieci dyskusje? albo moze jej niania napisze cokolwiek? albo chociaż gosposia - obiad chyba już zrobiła, nie?

autorka NIE jest psychologiem. Jest (podobno) fotografem, który czegoś tam po drodze próbował.

kuźwa LaMania, Ty też jesteś beton - przecież piszę cały czas, że nie ma w tym nic złego, żeby mieć nianię czy gosposie tylko głupotą jest stawianie w ten sposób sprawy, że tylko pieniądze sprawiają, że jestem szczesliwa (dzieki nim stać mnie na nianię i inne duperele) a kogo na to nie stać jest nieszczęsliwy. przecież to nieprwada! Tylko tyle

dla każdego co innego jest szczęściem.I ma do tego prawo.I choć dla innych jest to abstrakcją, dla danej osoby jest to oczywiste.Autorka nie wydaje mi się szczęśliwa osobą, i wyjaśnię to merytorycznie. Miło jest podzielić się z innymi własnym szczęściem. Ale postawa mam lepiej jak wy , od razu wskazuje ,że dana osoba ma mocne problemy z akceptacją i poczuciem własnej samooceny. Druga sprawa przypisanie - generalizowanie, cech osobom , które tu piszą.Niejako z automatu. Jeśli to psycholog, powinna to wiedzieć, jest to podstawowa wiedza. A poza tym z innej beczki : frustratki tego topa

pisze na 1 stronie ze skonczyla m.in psychologie :D ona omnibusem jest :D alfa i omega :D

[zgłoś do usunięcia] helga84 Skończyłam m.in. psychologię. Więc wychowałam moje dziecko od 1. dnia życia tak, jak uważałam, że będzie najlepiej dla jego rozwoju. Jekaterina przeczytaj 1 stronę

no prostym ludziom mało dożycia trzeba i zazwyczaj sa tak ograniczeni że nie rozumieją innych dla których barbranie się w pieluchach nie jest szczytem marzeń tylko np kontemplacja własnego istnienia,a nie czyjegoś (czytaj dziecka)

nie jestem żaden beton, ale czemu krytykujecie ją... ona tylko zaznacza, że życie jest łatwiejsze dzięki pieniądzom...i tyle... chyba każdy przyzna rację

wieczorami i za oczami :P Psychologiem jest się praktykując, a nie dostając papier za internetowe klikanie.

nie, LaMania ona nie zaznacza, że życie dzięki pieniądza jest łatwiejsze tylkoe, ze szczęscie zalezy od pieniędzy! a to różnica!

Nie muszę. Ta osoba NIE JEST psychologiem.

może widziała tylko nieszczęśliwe i marudzące matki bez pienięzy a nie takie szczęśliwe jak u ans na kafe :)))

i jeszcze twierdzi ze wychowala syna. raczej niania wychowuje. biedne dziecko jej. jeszcze nie slyszalam aby jakis psycholog uwazal ze wychowywanie dzieci przez nianie jest dobre. z niej psycholog jak z kozeij dupy traba.

jasne i wogóle życje w swoim świecie własnych fantazji i wyobrażeń... chociaż to by się raczej zgadzało :)

Napiszę tak,każdy żyje jak żyje, ale jak napisała tu na forum to musiała też się liczyć z odpowiedziami które są przeciwieństwem jej wypowiedzi,oraz jak to na forum i nie do uniknięcia z brzydkimi wypowiedziami.... Nic złego nie jest jeżeli ktoś ma opiekunkę czy też gosposię a niech sobie ma. Rozumieć mieć opiekunkę bo trzeba wrócić do pracy,albo raz na jakiś czas wyjść do kina,ale mieć opiekunkę by zajmowała się dzieckiem większą połowę czasu niż rodzice to moim zdaniem przesada i jeszcze twierdzić,że inne zaniedbują dzieci! ? Zapewne nikt by na nią nie najechał gdyby nie zaczęła się wychwalać i stwierdzać że polowa z nas zaniedbuje dzieci bo nie ma opiekunki, i że połowa z nas jest nieszczęśliwymi kurami domowymi bo nie ma tyle pieniędzy i tyle mieszkań do wynajęcia co ona; P

Lui20 BRAWO

ddalia nie wszyscy są ograniczeni, są różne kultury , czy aby nie upraszczasz? Ludzie różnie żyją.I to normalne.

Ona stwierdziła : ,,Bycie szczęśliwą mamą zależy od PIENIĘDZY!'' więc każdy odniósł się do tematu, tylko że inaczej myśli niż ona. Z czego później stwierdziła,,że dziecko którego mama gotuje(w sensie że nie ma opiekunki) jest zaniedbane'' I jeszcze stwierdziła ,, że skoro kobieta zajmuje się dzieckiem,gotuje, sprząta to jest kurą domową'' No i dodajmy,że zaczęła się chwalić co to nie ona ma,że mieszkania wynajmuje itp Więc reszta tylko wyraziła zdanie na te jej stwierdzenia. tak na marginesie dla tych co ją tak bronią.

bo jestescie nieszczesliwymi kurami domowymi,ale zadna sie nie przyzna stad ten jad i zazdrość do autorki,ona jeżdzi po świecie a wy siedzcie w garach

Nie nie, ona nie zaznacza że życie jest łatwiejsze dzięki pieniądzom, tylko że od pieniędzy zależy czy jest się szczęśliwym czy nie. ddalia1986 Informuję Cię iż nie jestem jakąś prostaczką z wioski, i nie jestem ograniczona mam ambicje i chcę coś osiągnąć w życiu i to z dzieckiem bądź i kiedyś w przyszłości dwoma przy sobie, i nie zamierzam komuś dawać dziecka pod opiekę żeby się móc realizować bo z dzieckiem też się da! Proszę mnie nie obrażać :)

I jeszcze stwierdziła ,, że skoro kobieta zajmuje się dzieckiem,gotuje, sprząta to jest kurą domową'' jak nie kurą to kim?

ddalia1986 to jej gosposia :) Niania teraz jest w piaskownicy z dzieckiem a autorka oczywiście na rowerze :)

Dlatego dalej nie rozumiem po co ją tak bronią pojedyncze osoby? Może to ona sama siebie broni ; P Napisałam po raz setny(wystarczy spojrzeć po wyżej) że to wszystko zaczęło się jak Pani zaczęła tu wypisywać co to nie ona ma !

"I jeszcze stwierdziła ,, że skoro kobieta zajmuje się dzieckiem,gotuje, sprząta to jest kurą domową'' jak nie kurą to kim?" Ja np zajmuje się dzieckiem,gotuje, sprzątam i jestem matką partnerką córką koleżanką pracownicą itd itd Kurą się nie czuje

nie ma co się stresować olejcie ją, ale ja odniosłam wrażenie, że krytykujecie takie matki... wiem, że przesada jest zła, ale nie rozumiem uwieszania się na dziecku

spadam laski,myśle ze trudno Wam przyznac przed soba że prowadzicie nudne zwyczajne życie i w głębi zazdrościcie autorce "światowego" zycia. PA

Lui20 - nikt jej nie broni - to ona sama zmiania nicki. Wejdż w konwencję ;)