Strasznie sie dziwie mlodym mamom. Jakim cudem dajecie sobie rade?

no bo one piszą nie wim ile maswz lat ale widać,że zmęczona jesteś zyciem ,przykro mi ale uwierz,że sa na świecie kobiety uśmiechnięte i bez zmarszczek;) ale znam i młode dziewczyny ze zmarszczkami mimicznymi,rozstępami,nadwagą a pomimo to są zadowolone z życia,więc chyba nie tu jest pies pogrzebany

Polly a ty czytałaś co napisałam? Jesli tak to przeczytaj jeszcze raz tylko ze zrozumieniem. Bo pisałam że bez różnicy jeśli ma sie zabezpieczenie finansowe. Niektórzy mają wbrew pozorom już w młodym wieku.

Pofałdowania na mózgu to akurat bardzo pożądana sprawa. Im więcej tym lepiej. Ja nie narzekam. Do reszty się nie odniosę, bo mi szkoda czasu na gadanie do ściany. Oczywiście, że wychowywanie dzieci w ogóle nie jest męczące i obciążające, pewnie. Ale tylko wtedy kiedy się te dzieci podrzuca pod opiekę komu podadnie. Narka, oszukujcie się dalej.

może ty podrzucasz swoje dzieci ,ja nie miałam komu;(po prostu je kocham i dlatego nie rozumiem jak miłośc mogłaby mnie zmęczyć?

bo one pisza -i tu jest roznica zwoj mozgowy od zmarszczi sie rozni , Ty masz zaledwie zmarszczki. Nara

Moze to glupio zambrzmi, lecz nie chce nikogo obrazac czy dyskryminowac ale jakos tak kurcze ta polska mentalnosc taka dziwna jest, ciezko mi to opisac ale tu gdzie mieszkam inaczej podchodzi sie do ciazy. Dziewczyny w wieku 16-18 lat zachodza w ciaze i daja rade. W zupelnosci. Ida do szkol, koncza ja i pracuja... Zdaje sobie sprawe ze macierzynstwo to nie takie jop siup ale kobiety drogie... Skoro dziewczyna sadzi ze za 2500zl da rade, to moze i da i niech sie cieszy z tego :) niedlugo rodzi, bedzie miala dziecko na forum moze tylko sprawia wrazenie takiej zadowolonej i pewnej siebie ale byc moze w glebi duszy boi sie niezmiernie, a wy takie wielkie matki i ekspertki zamiast to zrozumiec to jedziecie po takiej, na ulicach pewnie stoicie w swoim zapyzialym gronku i wytykacie takie mlode mamuski paluchami. Jak ja takiego czegos nie lubie! W Polsce nie mozna za nic powiedziec ze sie ma 19 lat i chce dziecka,bo zjada,zakrzycza,zabija odrazu! Tacy wlasnie niektorzy tutaj jestescie madrzy. Dziecko to nie zabawka! To nie zabawa w dom! I chyba kazdy normalny czlowiek juz chyba w wieku 15 lat to rozumie, wiec po co takie gadanie jakies na sile wmawianie mlodym ludziom ze 'nieee!jeszcze nie czas!nie dasz rady!nie podolasz! '' Nie wiem,chcecie sie tym dowartosciowac czy co? ze macie te swoje 28 i jestescie w ciazy? ehh

no bo one piszą: Jak widać wszędzie panuje stereotyp Matki Polki nieskalanej, wypoczętej z uśmiechem tulącej kwilące niemowlę do piersi. Jak tylko któraś odważyła się napisać, że jest czasem niewyspana, wkurzona i zmęczona Matki Polki podniosły lament. Bardzo chciałabym, żeby Wam wszystkim oburzonym taki obrazek towarzyszył do końca, a beztroska i optymizm zastąpiły wysoki standard życia.

Rozumiem twój brak argumentów i próbę dowalenia ad personam. To też typowe. Trzymaj się.

"Jak miłość mogłaby mnie zmęczyć " ? Faktycznie, nie ma o czym gadać. Przy takim argumencie to juz tylko zakończyć "rozmowę" można.

nie jestem Matką Polką i ta nazwa akurat budzi we mnie odwrotne odczucia.to stereotyp stworzony w komunie.

jak kto jest ze w wielu krajach kobiety po 30 stce rodzą pierwsze dzieci i nie są za stare na bycie mama?? a u nas dla wielu 30 lat = moherowy beret ,różaniec w rękę + butla z tlenem na plecy ?

No tak jest w tej zapiździałej polsce. 30tka to starość i zwiędłe jajniki. Ale okres każda ma do 50tki :D Dziwne, nie ?

Polly wychowanie jest męczące, ale nie popadajmy w skrajności, ani się od tego nie umrze ze zmęczenia ani też leżeć całymi dniami się nie będzie. jakie od razu matki polki? Normalne matki które juz to przeszly , wiedzą jak to w praktyce wygląda i nie rozpowiadają legend jakie to straszne. Męczące ale do przeżycia, kolejny etap w życiu, miły zresztą.

oto Polska własnie;)30 lat to juz pewnie pora na emeryturke

a mi w autorce podoba sie ta dziecinnośc jak to nazywacie. Ta wiara ze wszystko bedzie dobrze,te pozytywne nastawienie,ta radosc zycia którą ona ma. Teraz wszystko kosztuje nie ma nic za darmo.Poradzi sobie dziewczyna na fest. Bedzie dobrze. Bycie młoda mamą jest fajną rzeczą.

do emeryturki to jeszcze 37 lat. Czyli więcej niż sie przeżyło :D W Irlandii babki średnio pierwsze dziecko rodzą po 30tce, a mają największy przyrost naturalny w Europie. I co, można ? :D

no bo one tutaj gdyby macierzyństwo było takie straszne albo wszystkie kobiety miały takie podejście jak twoje to ludzkosc by wyginęła wieki temu

Ja nie mam żadnego podejścia, ja piszę to co widzę i słyszę od dzieciatych matek. Ale tylko tych, które nie walą tony lukru o tym jak to cudownie miłość daje im więcej siły każdego dnia, tylko mówią, że to ciężka i odpowiedzialna robota, która mocno męczy i dokucza. Po prostu są szczere. A w ogóle to z tobą już rozmowę zakończyłam, bo nie umiesz rozmawiać na poziomie. Też jesteś głupia i masz zmarszczki na dupie :D Żegnam.

;)))nikt mi nie poprawił tak humoru jak ty:) czyli piszesz o swoich koleżankach zombie a sama nie doświadczyłas macierzyństwa świteni,że zakończyłas ze mną rozmowę bo rzeczywiście nie jesteśmy na tym samym poziomie,mnie trudniej wyprowadzić z równowagi i słowa dobieram inne;) humm..dlatego nie ma między nami nici porozumienia:)))

orchidea patrzysz ze swojego punktu widzenia,wiele matek tez wychwala ciąże,dla mnie to jakis koszamr pod wzgledem fizycznym i psychicznym,jedyna miła rzecz to ruchy dziecka,szczególnie fizycznie czuje się koszmarnie mam 32 lata i stan ten 10 lat wczesniej znosiłabym znacznie lepiej,prawda jest taka że po 30-tce forma już nie ta,ale co zrobić skoro człowiek dopiero psychicznie gotowy

Ja mam 19, moja mama 37 i jeszcze jedna 11 sto letnia corke. Musze przyaznac ze jest poprostu czadowa! Moge robic z nia wszystko! Isc z nia na impreze!Do parku, na piwko,obiad do restauracji...Siedziec z nia ze znajomymi i plotkowac :) Chodze z nia na basen i ogolnie jest ok. Moja mama tryska energia,mimo ze pracuje od ranka do 3ciej, ma czas na wszystko :) jest zadbana i pelna energi kobieta, nie jest wcale jakas zmarnowana czy zmeczona, a przeciez urodzila mnie w Polsce majac 18lat... Wedlog niej i mojego taty ktory zreszta tez jest tylko 2 lata starszy od niej to ze zaszla w mlodym wieku odplacilo sie im. Sa bardzo szczesliwi. Teraz gdy juz sie wyprowadzilam zabieram im siostre na weekendy czy ferie,bo tez rozumiem ze fajnie jest byc w domu sam na sam. W zycie nie mieliby tego co maja teraz gdyby mamie urodzilo sie kolejne dziecko, badz pierwsze teraz :)

Co oczywiście nie oznacza, że tych swoich dzieci nie kochają, a z macierzyństwa - pomimo zmęczenia - potrafią też czerpać radość. Jedna mi powiedziała, że co prawda cycki ma po ciąży obwisłe ale za to też swojego synunia - największe szczęście jakie mogło ją spotkać. I ja to rozumiem. Coś za coś. Nie można mieć wszystkiego, wszystko mają tylko nieliczni szczęściarze. To tak dla jasności.

Pieczątka, widzisz, jednak czasem rodzenie w młodym wieku jest lepsze. Jestes w ciązy? Nie martw się, ciąza nie trwa wiecznie. Ja Leżałam 6 miesięcy i robiłam siusiu do kaczki, dałam rade, ty też dasz. Pozdrawiam.

do pieczątka < a skąd wiesz, że wcześniej ciążę znosiłabyś znacznie lepiej ? Mało to bardzo młodych zagrożonych ciąż i przyszłych matek leżących plackiem przez x miesięcy ? Pełno. To nie jest reguła. Co więcej, tę ciążę mogłaś znieść źle, a następną (kiedy byłabyś jeszcze starsza) - znacznie lepiej.

teraz jestem fizycznie w gorszej formie i za młodu miałam więcej energi

to trzeba było dbać o formę. To też jest dobre - rozklapcanieją z dupą na fotelach i kanapach - sportu, ruchu ZERO - i wielkie larum, że są ledwo po 30tce i mają spadek formy. Dziewczyno, mój teść ma 70tkę i prowadzi tak aktywne życie, że niejeden 20 latek mógłby za nim trampki nosić.

A w starszym wieku nie ma zagrożonych ciąz? Przeciez na to nie ma reguły. Chodzi chyba o samopopczucie a nie o problemy z ciązą.

Swoją drogą jeszcze jeden fenomen na kafe: 100% wypowiadających się w tym temacie stwierdziło, ze wpadło mimo antykoncepcji. Ludzie chyba skuteczność tabletek powinna wynosić 9%, a nie 99%. Taka drobna dygresja.

W tym roku dwie moje koleżanki zaszły w ciaze: 26 i 37 lat. Ta młodsza leżała plackiem od początku, w końcu ciaze straciła, teraz sie leczy. Ta starsza cała ciaze chodziła do pracy, wyniki w normie, porod szybki i bez znieczulenia. Obie starały sie krótko: młodsza 2 miesiace, starsza 4. Jak widac mozna byc starsza i miec wiecej szczęścia.

matko a kto mówi że siedziałam na fotelu z dupą,nie przesadzaj,a porównywanie 70latka do 20 latka to propaganda,cżłowiek się starzeje od 19 roku życia i żadne cwiczenia dbanie o siebie tego nie zmienią co jedynie moga troche opoźnic efekty