Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magnolia11

Zdecydowaliśmy się na dzidziusia:)

Polecane posty

beybe29, nie jeszcze nie. jutro wybieram się do lekarza, miałam iść w listopadzie-grudniu (tak mi lekarz powiedział, żeby wtedy zacząć starania i się zgłosić), ale idę wcześniej, bo martwią mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, po każdym współżyciu z mężem kilka dni plamię brązowo:-( po drugie przed ostatnim okresem, wywołanym luteiną, miałam najpierw 5 dni plamienia, to chyba za długo... (wcześniej było np. jeden dzień plamienia i na drugi dzień normalna miesiączka). Na razie w sumie tak nie myślę o kolejnych staraniach, psychicznie po poronieniu ze mną ok, ale jakoś na razie tak odpuściliśmy ten temat. Może koło świąt, jak lekarz pozwoli to zaczniemy myśleć... a ty beybe29? już działasz?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, dziękuję za życzonka. Przedwczoraj gościłam znajomych, wczoraj w dniu urodzin rodzinkę, a dziś byliśmy na wycieczce w Górach Świętokrzyskich. Więc teraz odpoczynek w domku po ciężkim weekendzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam lekarka dała juz zielone swiatło od zeszłego miesiaca, ale nic nie wyszło , własnie skonczyła mi sie miesiaczka...chyba za bardzo zaczynam chciec echhh, zobaczymy co wyjdzie z tego i kiedy, czuje ze łatwo nie bedzie, niby na wizycie kontrolnej wszystko wyszlo oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beybe29, ciekawe od czego zależy to 'zielone światło", że jeden lekarz pozwala od razu, a drugi każe czekać minimum 0,5 roku.. a jeszcze inny tak jak mój, mówił o listopadzie, więc 4 miesiące mamy przeczekać:-) u mnie na wizycie kontrolnej też było wszystko ok, powiedział, że wszystko oczyszczone itd.. W sumie jestem teraz po drugiej @. Ale w moim przypadku to "naturalnie" się raczej nie uda, na to nie liczę.. będę musiała znów stymulować clo... beybe29, na pewno wam się uda, trzymam kciuki za ten nowy cykl:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wróciłam właśnie od lekarza, od następnego miesiąca rozpoczynam stymulacje clo i staranka:-) Najpierw muszę wyleczyć jakiś stan zapalny szyjki macicy ( te plamienia po współżyciu), potem luteina na wywołanie @, pod koniec października dostaję okres i od tego cyklu mam wziąć CLO i zgłosić się w połowie na monitoring owulki. Lekarz jeszcze powiedział, że jak u niego będę, to ma mi zrobić posiew z szyjki macicy (to bardzo ważne), zanim rozpocznę starania. Tak więc w listopadzie się znów zacznie:-) Ciekawe która z nas pierwsza "zaciąży", fajnie byłoby gdyby każda z nas w jednym czasie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja to super wiadomość tylko się cieszyć :D ja narazie to niestety biorę tabletki anty :( i mi lekarka kazała pół roku brać, ale nie będę ich tak długo brać :P jak pojedziemy do Polski to zaraz do gina polecę i się dowiedzieć wszystkiego czy tam wszystko ok i się odbudowało czy co tam :P chyba że prędzej coś wykombinuje :P a mi się własnie wydaje, że te ''zielone światło'' to zależy od tego czy tam w środku się odbudowało i żadnego niepotrzebnego gościa nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala super wiesci, trzymam za Was dziewczyy kciuki:) Ala co to znaczy ta stymulacja?i to clo? u mnie wróciły normalne miesiaczki moze ciut neregularne ale to za sprawa roznych sytuacji w rodzinie min pogrzebow i jakis tam wewnetrznych rozterem bo jeden cykl 28 a kolejny juz 24. KUpiłam testy owulacyjne spróbuje si emoze nimi p osiłkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beybe29, stymulacja clo, to po prostu stymulowanie owulacji tabletkami hormonalnymi CLOSTILBEGYT (w skrócie clo). Dzięki clo pęcherzyki owulacyjne rosną, no i jak pękną, - jest owulacja, czyli szansa na ciążę Po prostu u mnie owulka sama z siebie nie występuje niestety:-( mam zbyt leniwe jajniki.. Ja zamiast testów owulacyjnych wolę obserwację śluzu, w sumie na to samo wychodzi, tylko jest taniej bo darmo;-) zielonazaba,a czemu musisz brać tabletki anty, tylko ze strachu o ciąże za wcześnie? Kiedy będziesz w Polsce i u ginka? Daj znać od razu co ci powie:-) No u mnie jest wszystko ok, oprócz nieproszonego gościa czyli mięśniaka, ale na szczęście nie rośnie póki co, więc myślę sobie, że tym bardziej nie ma co czekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala wiesz ja byłam w szoku jak ginka tu w Holandii mi powiedziała że mi tabletki przepisze :O i jeszcze powiedziała, że mam je brać dopóki ona mi nie powie, ale ja mam plan :D narazie się nie zapowiada żebym do niej poszła, bo wcześniej dzwonią ( tak tu jest ) mi się wydaje, że właśnie jej chodziło o ciąże i o to by mi się okres wyregulował, bo wcześniej nieregularny jak fale na morzu :) Do Polski dopiero w grudniu na Święta ( jak nas puszczą) ale może jakoś się uda do Niemiec do gina bo tam Polak jest :D W sumie to mam jeszcze nadzieje, że pod koniec października jednak zadzwonią i tu pójdę i mnie zbada, bo tu inaczej niż w Polsce z tymi lekarzami. Ja wcześniej tak się martwiłam o przytulanko z mężem, ale jest ok żadnych plamień :) ale pierwszy raz po zabiegu był nieprzyjemny :( Alinko mięśniaka wyleczysz i zobaczysz już niedługo dwie kreseczki :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, ja na wyregulowanie @ to mam luteinke, a nie anty:-) chociaż to może mieć znaczenie bo wiesz, jak przestaniesz brać piguły to szybciej pewnie w ciąże zajdziesz:-) a może nawet będą bliźniaki:-) mięśniaka niestety nie wyleczę, on po prostu tam jest i będzie, możnaby to operacyjnie usunąć,a le mój lekarz stwierdził, że lepiej na razie nie - bo ryzyko powikłań jest większe zważywszy na to, że chcę dziecko.. wiem, ze jakiś miesiąc teraz co najmniej sobie na @ poczekam, bo jutro zaczynam dopiero luteinę przez 10 dni, po kolejnych 10 dniach pewnie dopiero dostane okres. Więc staranka może dopiero kolo polowy listopada. Ale co będzie to będzie:-) trzymam kciuki za siebie i za każdą z was dziewczyny:-) miłej nocki zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) No ja tam nie wiem o tych tam luteinach i w ogóle :) ale uwierz że bliźniaki to bardzo bym chciała :D Własnie się boje ze potem po tabsach znowu będę miała problem i ze powtórzy się sytuacja z tego roku :( Ja tam w wierze że wszystko będzie ok i za jakiś czas będziemy się chwalić brzuchami :D ciekawe jak tam Magnolia i jej przeprowadzka ? :) Jak myślisz czy przez to,że miałam zabieg a nie sama poroniłam to będę musiała te pół roku czekać? czy może lekarz pozwoli mi wcześniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, cholera wie, bo każdy lekarz inaczej na to patrzy - ja też miałam zabieg, nie poroniłam samoistnie... i wychodzi, że po 3,5 - 4 miesiącach już możemy, wychodzi, że starania zaczną się po 3 normalnych miesiączkach od zabiegu. ja też bym chciała bliźniaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już sama nie wiem co myśleć nie chce się nakręcać i myśleć o tym, bo w paranoje wpadnę :( w ogolę jutro idę na pobranie krwi i jak się okazało tydzień temu tez miałam być i 2 tyg temu też, ale myślałam że najpierw zadzwonią :) a to się okazało że obojętnie o której :P Musze iść bo oni mi sprawdzają poziom Hcg i wyobraź sobie że tak przez 6 tygodni :O znaczy teraz jeszcze tylko 4 razy :D Dziwna ta Holandyja moja :P Gdyby nie my dwie to topik już dawno by umarł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, spokojnie, topik może się rozkręci jak zaczniemy w ciążę zachodzić ...:-) Ja po łyżeczkowaniu nie sprawdzałam poziomu hcg, w Polsce lekarze chyba uznają zasadę, że "jakoś to będzie":p, ale w sumie dziwnie, że aż tyle razy musisz sprawdzać, jak się okaże że nic nie masz już to chyba dadzą ci spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z miłą chęcią podtrzymam z wami ten topik. Choć nie siedzę w tych sprawach. to dopiero początki starań. od 27. sierpień w sumie. a 2 wrzesień miałam @ no i powinna być 6 październik. A tu nic, nie napalam się, bo kilka razy w życiu już takie spóźnienie miałam. Piersi bolą jak nie wiem... czekam jeszcze troszkę i robię test. a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala ja normalnie tez bym nie sprawdzała, bo nawet by mi do głowy nie przyszło :P to znaczy ja muszę chodzić te kilka razy, a dzwonią tylko jak coś nie tak :P niby na koniec października do lekarza zobaczę co mi powie :) na wszelki wypadek muszę policzyć czy okresu nie dostane, bo nie wiem czy będzie mnie badać. Niewielka ja na Twoim miejscu zrobiłabym ten test :) poważnie bo ja niecierpliwa jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonazaba, nie smuć się, przyjdzie pora i zobaczysz, że wam też się uda!!! ja czułam to samo, 10 lipca miałam zabieg, a 13 lipca urodziła moja dobra koleżanka - bliźniaki, razem w sumie zaczynałyśmy się starać, ona zaszła w 1 cyklu starań (też z CLO).. też smutno mi było.. nadal ich nie odwiedziłam, choć wiem, że "wypada"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewielka trzymam kciuki kurcze nei wiem czemu ale wydaje mi sie ze nie mam owulacji, w ubegłym cyklu zero sluzu ten cały monitoruje testami i wciaz jedna kreska:/ mam nadzieje ze organizm wroci po tym wszytskim ech nadal pragnemy 2 dziecka. zielonazaba wiem co czujesz, tydzien temu urodziła moja kolezanka w pracy, tak sie n atymłapie ze jzu połowe ciazy miałabym za soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapraszammm fajne forum
https://cpzwckafeteria.fora.pl/ forum powstało dla staraczek wieloletnich i tych całkiem świeżych... wspieramy się i kibicujemy, doradzamy i odrazamy. Wielu dziewczynom się udało, bardzo miła atmosfera.... serdecznie zapraszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam... jestem w szoku są dwie kreski. Nie zrobiłam testu rano tylko w południe, ale kupiłam dwa na zapas. Jutro powtórka. W pon muszę umówić się na wizytę u ginekologa. Nie dochodzi to do mnie, ale kreski są dwie naprawdę wyraźne. Okresu nie ma, piersi obrzmiałe bolą jak cholera, czasem trochę mi niedobrze... ale myślałam że to jesień i moje problemy z żołądkiem wracają... chyba się myliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewielka wiedziałam :) gratuluje :D Ala, beybe dzięki ale miałam i nadal mam taki podły humor... 😭 Ala a wiesz ze ja dopiero po 4 tyg prawie miałam zabieg( 21 sierpnia, ale według moich obliczeń 24 lipca umarła kruszynka ) , moim zdaniem dlugo czekałam i cycotec też dostałam i to nie pomogło a fatalnie się czułam i miałam gorączke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję! Choć ja jeszcze nie wierzę... Powiedzcie mi kiedy i jak ginekolog jest w stanie wykryć ciążę. Zrobiłam test w południe kiedy stężenie tego całego hormonu w moczu jest mniejsze, a i tak wyszły 2 kreski... chcę zrobić test rano czy to coś może zmienić? ale właściwie to kiedy to jest poranny mocz... jeśli wstaję do toalety o 3. 4. 6. 7. 8. 10... ?? Może moje pytania wydają wam się głupie dziewczyny, ale dla mnie to na prawdę całkowicie nowa sytuacja, staramy się od miesiąca i tu już taka niespodzianka??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja też jestem na początku starań i polecam stronkę Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=263fdd6f5bbd5f344eabc5f7c86db2af72420d7b tutaj możemy w łatwy sposób obserwować swój cykl , dowiedzieć się ciekawych informacji a także porozmawiać na forum o naszych problemach i rozterkach :) Rejestracja jest bezpłatna. Naprawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niwielka zrob jutro bete a na wizyte umow sie najlepiej miedzy 6-8 tygodniem zeby to miało sens, zobaczysz juz bijace serduszko, a beta na pewno udokumentuje ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewielka, to superowo, gratulacje!!! not o mamy pierwszą zaciążoną ;-):-) tym porannym moczem to się nie stresuj, jak ci po południu wyszły dwie kreski to nie ma bata - na pewno drugi test potwierdzi :-) zrób test po prostu jak już wstaniesz normalnie (no chyba, że ci się zachce o 6 no to zrób wtedy):-) a do nocnych wizyt w toalecie przyzwyczajaj się:-) umów się do ginka, jak będzie miał dobry sprzęt to potwierdzi ciążę. trzymaj się ciepło i jeszcze raz WIELKIE GRATULACJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×