Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

Gość marcówka 2011
witam mamuśki!!! ja również po wizycie, 32 tydz. malutka waży 2 kg otrzymuję solidne kopniaki, jest ułożona głową w dół także ok, z wyjątkiem mojej hemoglobiny, dostałam hemofer 2 razy dziennie mam brać. I dowiedziałam się, ze moja znajoma też będzie mieć córeczkę!:) ależ się cieszyła:) (tak samo jak ja ma 2 letniego synka) muszę trochę popracować w ogródku mam nadzieję, że podołam!!! posieję kwiatki bo z warzywniaka rezygnuję w tym roku!!!pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaona2201
ja po dzisiejszej wizycie troszeczke sie podlamalam. musze lezec plackiem przez najblizsze 2 tygodnie. moge tylko myc sie i korzystac z toalety i jesc na siedzaco a reszte czasu lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
kaona2201 witaj w klubie leżących. To jest już nas 2. Czyżby szyjka za krótka? ile jeszcze do porodu Ci zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaona2201
jagulla tak skrocila mi sie szyjka mocno, kanal jeszcze podobno mocno zaklejony ale ryzyko jest. to dopiero nasz 33 tydzien wiec jeszcze troche zostalo. w jakich pozycjach lezysz? mnie po jednym dniu bola mnie uda i posladki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
kaona2201 ja mam 32 tyd a leze już 1,5 miesiąca. Na początku udręka nieziemska,teraz już lepiej chyba przyzwyczaiłam sie choć i tak coś tam zawsze zrobie w domku.Są dni że czuje że lepiej sie z wera nie podnosić.Oczywiscie prace typu ;do pralki ciuchy i niech sie pierze ,powiesic i prasowanie juz odpada.Małej prasuje mąż:D Ale teraz już coraz cięższa dzidzia i naciska na szyjke czuje to okropnie i musze usiąść a najlepiej sie położyc.Leże najczęsciej na lewym boku,choc jak boli to zmieniam na chwile na prawy.Plecy i brzuch oczywiscie odpadają.Podkładam poduszke pod kolanko . Skure mam nawet taką w tych miejscach jakąś w kaszce na biodrach od leżena.Odpoczywaj ile możesz ,pomyśl sobie że zachwile nie bedziesz miałą na to czasu:D Byłam u gin dziś i moja Emilka waży już 2300:D Zdrowa,szew trzyma i moge isc do fryzjera:D:D:D to sie mąż ucieszy bo podobno tam sie resetuje i lepiej funkcjonuje.A bicie serca mam niezłe ;141! doktorka tylko oczy zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Dorcia 27 mi w 10 dni mała urosła tyle co tobie w 3 tyg czyli 600g a nie przytyłam nic.Jakos dziwnie ale wczesniej poleciałam 3kg+.Zaczynam sie obawiac że mała przekroczy 4kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Dziewczyny żyjecie? taka cisza... robiłysce badania na zapalenie wątroby? a raczej przeciwko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaguula ja robiłam badanie na żółtaczkę ( a raczej jej brak :) ) dzisiaj zaczęłam pakować torbę i stwierdziłam że w jednej się nie zmieszczę... :p głównie przez poduszkę do karmienia i te wszystkie pieluchy, podkłady itp - nie przypuszczałam że to aż tyle miejsca zajmie :p Jak się czujecie?? ja od wczoraj jestem tak spuchnięta że mąż mi kazał ściągnąć obrączkę (co nie było łatwe) i do teraz nie mogę jej założyć ;( a obiecałam sobie że jej nigdy nie ściągnę... myślicie już o porodzie? ja się coraz bardziej boję... tym bardziej że nie wiem czy będzie cc czy normalnie mi pozwolą rodzić... zresztą sama nie wiem co bym wolała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Dorcia ja tez obrączki nie nosze choć tak nie puchne,ale nie chce sie kiedyś obudzić z sinym paluchem.Narazie leży.Moja mała daje czadu z ruchami mała wiercipięta,boli jak sie przeciąga i budzi kopniakami na pęcherz:)Ja jeszcze musze podpaski kupić i smoczek a tak to chyba wsio mam.No i spakować sie jeszcze musze w tym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaona2201
dziewczyny moze stworzymy liste rzeczy ktore nalezy spakowac do torby? bo tez mam plan ja na dniach pakowac a nie wiem jak sie za to zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Mi o dziwo nic nie puchnie, raz miałam "ciężkie" nogi parę dni temu, jak była wysoka temperatura i słonecznie, ale tak mam zawsze w lecie. Widzę, że wszystkie zabieramy się za pakowanie torby... tzn. ja miałam to na dziś w planach ale jestem w trakcie gotowania obiadu i to mnie strasznie już zmęczyło. Nie wiem czy też tak macie - zadyszka bez wysiłku i zmęczenie po najprostszych czynnościach. Także pakowanie rozłoży się pewnie na parę dni. Też nie wiem czy zmieszczę wszystko do jednej walizki. Czytałam, że niektóre dziewczyny zużyły 2-3 opakowania podkładów poporodowych z Belli, że trzeba wziąć 2 ręczniki... Ja wezmę jedno opakowanie podkładów, jeden ręcznik. Codziennie będzie mnie przecież mąż odwiedzał i zawsze może dokupić i donieść, nie będę pakować ilości hurtowych :) A co do listy potrzebnych rzeczy to biorę to co mówili nam na szkole rodzenia + sprawdzam co potrzebne w necie na różnych stronach, np: http://www.rodzicpoludzku.pl/Jak-przygotowac-sie-do-porodu/Torba-do-szpitala.html P.s. boję się porodu, dzisiaj jestem nastawiona optymistycznie ale i tak się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do badań to robiłam niedawno test na WR i HBs. Na ostatniej wizycie ( był to 34 tc) lekarz brał też wymaz na obecność bakterii, nie pamiętam jednak jakich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pakuję na podstawie listy którą dostałam ze szpitala, gdzie będę rodzić i z tych stronek: https://www.bebilon.pl/jestem-w-ciazy/3-trymestr/artykuly/co-spakowac-do-szpitala/ tu można ściągnąć gotową listę oraz: http://mojniemowlak.pl/wyprawka-dla-noworodka/wyprawka-do-szpitala-gotowa-lista.html http://www.mamazone.pl/artykuly/ciaza-i-porod/porod-i-polog/cesarskie-ciecie/2009/cesarskie-ciecie-co-spakowac-do-szpitala.aspx może to wam też jakoś pomoże :) a na liście ze szpitala mam: -skierowanie do szpitala, dokument potwierdzający ubezpieczenie, karta ciąży z wynikami badań, wcześniejsze wypisy ze szpitala -dla matki: enemy 2szt, maszynka do golenia, podkłady jednorazowe 6szt, podpaski duże 1 op, pieluchy jednorazowe 1 op (ale takie dla matki), majtki jednorazowe 6szt, termometr, przybory toaletowe, obuwie domowe (ja polecam też takie pod prysznic), bielizna i szlafrok -dla dziecka: pieluchy jednorazowe 1 paczka, pieluchy tetrowe 3 szt, oliwka, krem przeciwodparzeniom, płyn do mycia noworodków (nawet zaznaczyli że nie mydło :) ), szczoteczka do włosów i chusteczki nawilżające katrina - niezła ta twoja lista :) chociaż ja bym te termosy stamtąd wyrzuciła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
hej dziewczyny :) jestem nowa i 34 tydzien , termin 15 czerwiec :) chcialabym się przyłączyć do Was :) Jest może któraś z Krakowa? wyszło którejś z Was w ciąży zimno na ustach? ja juz mam 2 :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
dziewczyny ja z doświadczenia mogę Wam powiedzieć, ze te majtki jednorazowe są do niczego- właściwie w ogóle nie podtrzymują czy to flizeliny, czy podkładów poporodowych, ja biorę zwykłą bieliznę, najzwyczajniejsze figi takie za 5zł, jak się zabrudzą to do kosza, niewielka strata, a będziecie czuły się pewniej, chociaż zaraz po porodzie i tak się zmienia prześcieradło ze dwa razy, bo nic nie złapie reszty tego co musi wyjść, a nie ma się siły wstawać co 15 minut zmieniać podkład- okrutne to trochę jak czytam sama, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia 27 -> termosów ja też nie pakuję :) Napisałaś, że nie wiesz czy Ci pozwolą rodzić naturalnie, dlaczego? masz jakieś przeciwskazania? Ja jestem po 30- tce, to moje pierwsze dziecko i wiem że jak się uprę to mój lekarz zrobi mi cesarkę, tylko czy to najlepsze wyjście... nie wiem. Dziewczyny które już rodziły wypowiedzcie się czy waszym zdaniem poród naturalny jest najlepszy? Jak wasze doświadczenia? marcówka 2011 -> jak tak patrzę na te podkłady poporodowe to one są 2x szersze niż normalne bawełniane majtki... kupię sobie też podkłady do przewijania w Rossmanie ( chyba 10 szt. za 14zł) może to uratuje szpitalne prześcieradła, a dla dziecka też się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tweeeetttyy -> Witaj na forum. Do Krakowa mam b. daleko. Zimna też nie miałam na szczęście. Ile masz lat i czy to twoje pierwsze dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
27 latek i pierwszy iii chlopczyk :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tweety -> witaj :) i widzę że mamy nawet ten sam termin porodu ( też mam 27 lat, 1 ciąża - chłopczyk Adaś i termin na 15 czerwca, chociaż wg usg wychodzi tydzień prędzej) ja jestem z zabrza, więc nie tak daleko :p Katrina -> wiesz jak to z lekarzami - zobaczy taki bliznę jak po cesarce, ewentualnie zapyta kiedy było cięcie i już nie pogadasz... chociaż mój gin mówił że mogę rodzic naturalnie bo mięsień macicy nie był przecinany, ale jak mu powiedziałam że ta blizna taka brzydka się zrobiła to powiedział że przy cesarce tą wytną i będzie nowa "ładna". Dlatego sama nie wiem nawet na co się bardziej przygotować... i co sama bym wolała, bo niby lepiej dla dziecka (i matki ) naturalnie, ale jak rozmawiałam z innymi matkami to każda mówi: "każdy poród jest inny" jedne chwalą cesarkę, a inne naturalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
a wiecie mi na ostatniej wizycie termin na usg wyszedl na 19 maja , to prawie miesiąc roznicy ! z okresu termin to 15 czerwiec. a proszę powiedzicie mi bo nie do konca rozumiem.... 15 czerwiec to bedzie u mnie 41 tydzien licząc od okresu... a czemu nie 40 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tweety -> bo jak liczysz datę porodu to nie liczysz od dnia miesiączki tylko tydzień później - wiadomo że jak miałaś okres do w ciążę nie zaszłaś stąd ten tydzień różnicy :) Co do terminu wg usg to liczy to komputer wg wielkości główki, brzuszka i kości udowej - wszystko zależy od tego jak się ułoży dziecko i jak lekarz zmierzy. Mi np ostatnio powiedział że waga wyszła 2700g ale 200g trzeba odjąć bo główka strasznie zawyżyła odczyt. Wystarczy że lekarz zmierzy np kość udową o kilka mm w jedną czy drugą stronę i już masz duże różnice w wadze a co za tym idzie w terminie... nie przejmuj się mały i tak urodzi się wtedy jak sam będzie chciał :) ewentualnie będzie trochę mniejszy lub trochę większy i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dawno mnie nie było.... mam do was pytanie rodzicie razem z partnerem?? jak do tego podchodzicie?? ja mam mieszane uczucie..... im blizej porodu tym bardziej si eboje tego wszystkiego... ja zycie zmienie sie po urodzeniu dzidzi... czy moje relacje z mezem beda ok... czy on inaczej bedzie na mnie juz patrzyl... czy bedzie taka sama namietnosc jak przed ciaza... czy inaczej.... kazdy mnie straszy ze jak jest juz dziecko to juz koniec wolnosci??? moze jest tu jakas kiobitka z dzidziusiem i moze sie wypowiedziec..... kocham mojego meza i nasze zycie ... nie chce zeby cos sie mniedzy nami nie zmienilo.... przeciec dzidzius to wynik naszej milosci.... i namietnosci i wspolnej decyzji... a kazdy mowi .. "odpoczywaj bo zacznie sie hardcor a maz bedzie uciekal z domu zeby odpoczac" czy to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Witaj tweeeetttyy:) ja miałam zime ,ale smarowałam non stop i zeszła po tyg. I to niedawno 2 tyg temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
MARTITA1987 coś w tym jest ja mam 2 juz i bedzie 3:) Ale 2 z poprzedniego zwiazku(ojciec nie żyje) ale mój biegał jak szalony ,przebierał itd a ten obecny mąż ma wszystko w dupie wszystko na mojej głowie.TO zależy od człowieka czy chce tanczyć sam czy do pary:D Życze pogody ducha i nie martw sie na zapas.Małe dziecko potrzebuje duuuużżżoooooo waszej miłosci ,opieki i zaangażowania! Ale na szczęście dzieci rosną i za 7lat np powiesz kurcze mały ciągle chce do kolegów itd i bedzie go coraz mniej.Wiec ciesz sie póki jest malutkie i możesz tulić i całowac do woli a na męża te z znajdziesz czas.Na początku trzeba sobie wszystko poukładać bo faktycznie uczymy sie dopiero być rodzicami.Tego nie uczy nikt.A wzorce rodziców czasem są inne niż nasze wiec.... głowa do góry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
Wracając to poruszonego tematu kilka wpisów wcześniej, ja jestem za porodem rodzinnym, przy pierwszym dziecku mąż byl ze mną, oboje nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, na czas badania wewnętrznego połozna prosiła by wyszedł na korytarz, kiedy skurcze się nasilały to sama jego obecność byla dla mnie wsparciem, a kiedy już zaczął się poród właściwy to stał przy mojej głowie, więc nie było mowy o zaglądaniu "między nogi", trzymał mnie za rękę i pocieszał, a kiedy nasz syn był już z nami naprawdę to przeciął pępowinę i popłakaliśmy się oboje ze szczęścia, ze wzruszenia i naprawdę się cieszę ze ze mną był, choć nie chciał , nie był przekonany dopiero kiedy w nocy zaczął sie poród i położna poradziłą, że takich chwil nie ma wiele w życiu mężczyzny i powinien być przy narodzinach życia, które począł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż na początku się trochę wahał tak jakby nie wiedział czy ja chce żeby był, ale oboje tego chcemy. To nasze pierwsze maleństwo i wiem że bardzo będę potrzebowała męża, jego wsparcia i opieki. On też sam powiedział że przy porodzie będzie stał za moją głową - i ja też tak wolę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było jeszcze inaczej. Na początku ciąży byłam prawie pewna, że nie chcę rodzić z mężem. On nie wiedział czego chce. A z biegiem czasu mi się odmieniło i nie wyobrażam sobie, że rodzę bez niego, on też jest już pewien, że chce być od początku do końca. Pamiętam, że którejś nocy miałam okropne bóle ścięgien od rosnącego brzucha i nie mogłam spać a przytulanie się do niego dawało mi dużą ulgę... i wtedy zrozumiałam jak będzie pomocny przy porodzie. Aż się wzruszyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×