Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Szczęściaro pisałyśmy w tej samej minucie, zobacz na mój post na poprzedniej stronie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dziś wizyte na Rajskiej o 17 i 17:20,pewnie się minełyśmy:) Tak w skrócie to usg bioderek prawidłowe,za to wizyta u neurologa nie całkiem udana.Lenka ma cechy asymetrii ułozeniowej i hipertonii osiowej.Wada jest niewelka i przy rehabilitacji do cofniecia,musze zrobić usg mózgowia i potem zaczynamy rehabilitację metodą Vojty,już się zapisałam na poniedziałek. W piątek mam usg mózgowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale szkoda, że wszystkie nie byłyśmy w podobnych godzinach....:( Sylwia aj szkoda, że trzeba będzie ćwiczyć, ale wiesz, że dzieci po Vojcie szybciej sie rozwijają zarówno psychicznie jak i fizycznie? Gdzie idziesz na rehabilitację? do Kogo? Dostaliście jeszcze jakieś zalecenia na asymetrię? a to wzmożone napięcie to dotyczy nóżek?są w odwiedzeniu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas p owizycie Lenka przybrała 250g, w 12 dni. Niby nie dużo ale dla doktor wystraczająco, żeby zostawić ją w spokoju :) Zaczęła się szykować już powoli do siadania, odruchy zaniknęły wszystkie, podciąga głowę trzymana za ręce, już nie jest w pozycji żółwika tylko jakby się wyprostowała. jedynie ma wzmożone napięcie na plecach przez co robi łuk czasami, do tego skrzywienie kręgosłupa jednak jest widoczne. Cwiczyc mamy dalej... za to Maja robi mi po raz kolejny psikusa. Chodzi o jej dźwigamnie glowy. dwa tygodnie temu było to samo.Chciałam ją zabrać z Lenka na rehabilitację, to dzień wcześniej kilka razy się dźwignęła, więc stweirdzilam, że nie ma sensu i że sama sobie poradzi. potem znów nie dźwigała. i postanowiłam, że ją dziś zabiorę i zacznę z nią Vojtę, a ona wczoraj na moich kolanach zrobiła piękny podpór i tak sobie leżała kilka minut, ale oczywiście motywatorem był telewizor przed nią. Czyli wiem, że potrai a chyba leń z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syyylwia a ja nie widziałam LEnki, dopiero teraz patrzę na nią!! Jest śliczna!!Uśmiech jak śpi rewelacyjny!! Widzę, że żyrafka sophia w użytkowaniu:)A łapie ją już? Bunkier macie z konikiem niebieskim? Ja swoje wkładam do niego w samych bluzach, a tu patrzę śpiworek, kurcze może ja za lekko je ubieram jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska,to dobrze,że Lenka ruszyła z wagą do góry,zobaczysz będzie coraz lepiej.No a Twoja maja to taki sam gagatek jak moja Lenka,jak widzi telewizor to wariuje;) U nas z ta asymetria jest na prawej stronie plecków,w okolicy łopatki;widać wygięcie pleców w prawą stronę,doktor mówiła ,że to jest niewielki odchył.Natomiast to wzmożone napięcie dotyczy górnych kończyn,ona ciągle miała rączki zaciśnięte w piąstki i trzymała przykurczone przy ciele,z nóżkami jest wszystko dobrze. Neurolog mi powiedziała,że w dużej mierze taki stan może być efektem tego,że ona była pępowiną okręcona i traciła tętno.Wtedy komórki ulegają degradacji i mózg koduje błędne postawy. Jak zapytaliśmy jaki suktek będzie miała ta nieprawidłowośc w przyszlości to powiedziała,że może nie być żadnych objawów ,a może być tak,że bedzie dyslektykiem,będzie mniej sprawna fizycznie,może mieć krzywy kregosłup albo inne wady postawy. Mamy zrobic profilaktycznie usg mózgowia,chociaż jak stwierdziła nie widzi żadnych odchyleń,no ale przed rehabilitacją trzeba. Zapisalismy sie do p.Zajączkowskiej;widziałam jej strone i ona przyjmuje tez na Armii Krajowej, a ja mam tutaj zdecydowanie bliżej niż na Rajską także jak nam przypasuje to się będziemy umawiać tutaj. Bunker mamy cały szary:) Wiesz co,ja swoją ubieram w kombinezon,a ten otulacz to leży tak bardziej dla dekoracji,bo jej nie opatulam w niego,chyba że jest jakiś wietrzny dzień to wtedy tak.Sama mam czasem rebusa jak ją ubrać,żeby nie przesadzić ani w jedną ani w drugą strone;) Żyrafa to narzie jest ineteresująca pod względem dzwiękowym,ona nie chwyta jeszcze sama zabawek,za to chwyta mioje ręce podczas karmienia albo cycusia;) Dziekuje za miłe słowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Maja miało być,złośliwość klawiatury;) Szczęściaro i jak po wizycie?wiesz juz co to za wysypka na buzi Julci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, U nas po wizycie ortopedycznej super, jak narazie wszystko w normie, nie trzeba pieluchować, kontrola za 2 miesiące :-) Martwi mnie tylko ta przepuklina pępkowa u Szymusia, bo ja sama nie zniknie to czeka nas chirurgiczne usunięcie, a tego bym nie chciała. Dzis jeszcze zauważylismy, ze Szymuś ma 2 czerwone opuszki, nie wiem czy nie robi się jakiz zastrzał, kurcze zawsze coś :-( narazie przykladamy okłady z szarego mydła, ale jak to nie pomoze a zrobi sie ropa to trzeba do chirurga... Jesli chodzi o Julci wysyoka to pani doktor stwierdziła, ze to rumień noworodkowy i samo zejdzie, zobaczymy czy tak będzie, narazie smaruje tym krochmalem i kąpie w emolientach... Liska ale super, że z dziewczynkami wszystko dobrze,są silne :-)pewnie sie ucieszyłas, ze Lenka przybrala na wadze, a Maja już dźwiga główke :-) Sylwia szkoda, ze cos takiego wyszło wam na wizycie, ale u nas dzieci też zaciskaja rączki, nie wiem czy nie za bardzo sie czepiaja takich szczegółów, bo dużo dzieci tak robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze umówilismy Szymusia do laryngologa, bo dalej ma problem z noskiem, widocznie został źle wyczyszczony po porodzie. Jak użyjemy katarku to jest dobrze i za jakis czas znów zbiera się wydzielina, on sie denerwuje, bo nie ma czym oddychac, najgorzej jest przy jedzeniu. Cały czas wychodzi mu śluz, mam nadzieje, ze laryngolog mu przeczyści nosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze,że przynajmniej u Twoich dzieciaków dobre wiadomości po wizycie:)Miejmy nadzieję,że wysypka wkrótce ustąpi,krochmal to sprawdzony sposób.Pępkiem się nie przejmuj,moja Lenka też ma przepukline i nam mówili,że jak się nie cofnie to wtedy do chirurga na wizyte i on zdecyduje co dalej.Jednak to dopiero jak dziecko będzie miało kilka lat,teraz się tego nie rusza.Ja tam wierze,że te mięśnie sie rozwiną i przepuklina ustąpi. Mój emek mowi to samo o tych zaciśnietych piąstkach,że lekarze troche na wyrost wystawiają takie diagnozy.Nalega,żebyśmy poszli jeszcze do innego neurologa i zobaczyli co powie.Czytałam,że takie objawy jak ma Lenka samoistnie ustepują do 3 msc,no ale skoro dr zaleciła rehabilitację to nie zwlekamy. Dziś bacznie obserwowałam Lenkę i zdarzało jej się te łapki rozchylić więc jest nadzieja,że to wkrótce minie.Nawet w kąpieli miała rozchylone paluszki,a wcześniej/sprawdzałam na fotkach/ cały czas zaciśnięte jakby chciała komuś przywalić;) Taki pech,ze akurat w chwili badania raz te piąstki rozluzniała, a raz zaciskała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ja reż podchodze do tego sceptycznie, uważam, ze za bardzo się czepiaja takich szczegółów ...u nas tez dzieci rozluźniaja rączki, a wiadomo czasami majaą zaciśnięte.. Ja robie im ten masaż shantala, staram się jak najczęsciej przy każdym ubieraniu, ale czy to coś pomoże to nie mam pojecia, w grudniu kontrola to zobaczymy.. narazie wysypka sie utrzymuje, Julcia ma takie szorstkie policzki od tego krochmalu. Nie wiem czy je jakoś nawiliżac czy zostawic w spokoju...nie jet tego dużo, ale mnie to denerwuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska zobaczysz jak młode później wystrzelą i waga już nie będzie problemem :) Szczęściara super , że nie musisz pieluchować , bo to upierdliwe strasznie :( a z tą wysypką pewnie lekarka ma rację i szybko się pozbędziecie problemu :) Sylwia ja też uważam , że troszkę się czepiają i na tym etapie przeważnie dzieci mają zaciśnięte rączki :) Ja też chciałam z Kamą po neurologach chodzić itp. , bo wyginała się w łuk , bardzo długo nie mogła się przekulnąć z plecków na brzuszek, a jak załapała to hoho :) Szczerze mówiąc zawsze się coś znajdzie nawet u najzdrowszego dziecka :) A u nas mega choróbsko :( nie wiem czy po tym szczepieniu czy jakiś wirus Kamę złapał . Cały czas gorączkuje , ma straszny katar , który spływa do gardła , od tego mega mokry kaszel, gardło ją boli i nawet nurofenu nie mogłam jej podać , bo nim zwymiotowała :( mało co je i pije . Dzisiaj idziemy do lekarza, żeby ją osłuchał i na ten cholerny katar mucofluid zapisał , może nawet pierwszy raz antybiotyki dostanie brrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro ja bym nie ruszała tego,krochmal troche wysusza skorę ,ale za to jak to wszystko sie złuszczy to pod spodem będzie piękna i gładka skóra. Barberko dzięki za pocieszenie.Poczytałam troszke o tym nadmiernym napięciu mięśniowym i wreszcie znalazłam wytłumaczenie na dziwne zachowanie Lenki.Podczas karmienia małej piersią ona się wygina,przerywa ssanie i sie denerwuje,juz teraz wiem ,że ma nadmiernie napięte mięsnie karku ,a ja zachodziłam w głowę o co jej chodzi.Pójdziemy na ta rehabilitacje i mam nadzieję,że wszystko bedzie dobrze. Współczuję Kamilce choróbska.Bidulka musi się męczyć z katarem:(Staremu katar dokucza ,a co dpiero takiemu maluchowi:(Oby jej szybciutko przeszło.Pozdrowinia przesyłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barberka doczytałam, że to po szczepieniu to całe choróbsko. masakra nie wiedziałam, że takie skutki może przynieść. Jak się bidulka czuje? Szczęściara i jak wysypka? Sylwia powodzenia na Vojcie! na pewno szybciutko pomoże to Lence:) U nas niefajnie. Maja była o okulisty, bo ma to oczko ropiejące. kazano masować i mocno nawilżać zarówno oko jak i nos solą fizjologiczną i czyścić ta ropkę. Jako, że ostatanio pediatra zasugerowała, żeby pokazać Lenkę okulistce bo ma wrażenie, że jej leciutko oko ucieka, to też została zabrana na badanie( z dziewczynami poszły dwie babcie, bo mama odpoczywala na zakupach:)) Okulistka w klinice super, przebadala gruntownie obie dziewczyny i skasowała za jedną. U Mai wszystko super a Lenka ma na lewe oko + 7,5 dioptrii a na prawe +8 :o do tego astygmatyzm!!!!Niestety nikt w szpitalu tego nie zbadał..... za 3 miesiące powtórka z badania tymczasem musimy ćwiczyć wzrok. Teraz o Vojcie. Poszłam tylko z Lenką, dostała inne ćwiczenie tym razem na zbyt pogłębioną lordozę, to od tych przeprostów w kręgosłupie, kóre się ostatnio pojawiły i tak mi Pani nagadała, że Maja już powinna się dźwigać itd, że zaraz będzie za późno, że się wystraszyłam, kazała mi robic z nią początkowe ćwiczenie Lenki i przyjśc na wizytę za tydzień. Rano zabieram się do rehabilitacji a Maja szogun jeden jak gdyby nigdy nic poparła sie i tv sobie ogląda. I teraz juz za każdym razem się podnosi. Chyba czuła, że te ćwiczenia nie sa fajne!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak liska wszystko po szczepieniu, niestety ta 3w1 to straszne cholerstwo , ale trzeba to przeżyć :/ walczymy dalej , bo gile do kolan , straszny kaszel , wszystko spływa jej do gardła i się dusi . Na szczęście gorączka puściła i myślę, że na dniach będzie lepiej :) Biedne dziewczynki , ale dobrze , że są pod fachową opieką i na pewno wszystko się unormuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Matko, to pewnie noce nieprzespane masz kompletnie! a lekarz mówił jak długo może to trwać? tyle co zwykłe przeziębienie czy grypa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska chodzę jak żywy trup, ale Kama wygląda nie lepiej , bo biednej cały czas z nosa cieknie :( myślę , że jeszcze kilka dni potrzyma , jak zwykła grypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska, szkoda, ze coś takiego u was wyszło :-( może jak będziecie ćwiczyć to się poprawi, miejmy taką nadzieje... barberka kurcze co to za szczepionki, zeby tak dziecko się męczyło. Ja nie jestem zadowolona z tych szczepień, same minusy, zauwazylismy też, ze po nich dzieci więcej ulewają, dziś zwymiotowały, wcześniej tak nie było, nie wiem sama co się dzieje :-( Wysypka dalej taka sama, ale już nie smaruje jej krochmalem bo zrobiła jej się strasznie sucha skóram taka skorupa, musiałam zamowic krem z tej serii emolientów, bo skóra jest za bardzo przesuszona, nie podoba mi się :-( Nocka była dośc cięzka, Julcia nie spała do północy, za to Szymus spał fajnie, jak ona usnęła, to on się obudził do jedzenia, pózniej Julcia obudziła się tylko raz i spała do rana, za to Szymuś budzi się co 2 godziny do jedzenia, masakra ciągle jest głodny, a jak naszykujemy mu więcej mleka to nie zje, je po 120, ale co 2 godzinki. W piątek kończą 2 miesiące, mam nadzieje, ze z dnia na dzien będzie troche lepiej i doczekam tego momentu jak same się zabawią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara, a to jeszcze, po szczepieniach myślisz? Moja Lena jednego dnia ulewa połowę każdego posiłku a następnego dnia nic, też nie wiem od czego to zależy... z jedzeniem to widzę Synuś identycznie jak Maja, regularnie co dwie godziny wystawała. nie chce Cię martwić ale jedyne co, się teraz zmieniło to budzi się co 3-4 h:-) na palcach jednej ręki można policzyć kiedy zdarzyło jej sure więcej przespać. barberko lepiej już Kamilce? Sylwia co u Was? u nasa dziś marchewka poszła w ruch, i na noc kleik, ciekawe czy Maja dłużej pospi:-) i powiem Wam, ze prawie codziennie dziewczyny już o 20 śpią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska,moja Lenka tez miała problem z oczkiem,strasznie jej ropiało i to do tego stopnia,że po nocy nie mogła go otworzyć,bo było całe zaklejone/najpierw lewe ,a potem prawe/.Pomogło masowanie kącików i właśnie zakrapianie solą fizjologiczna i mamy spokój,teraz tylko zwykłe "śpiochy" ma po nocce;) Zmartwiłaś mnie tą wada wzroku u Lenki,znowu ona pokrzywdzona:(Są duże szanse na cofnięcie tej wady?no astygmatyzm to wiem,że dożywotnia sprawa,bo sama mam ten problem.W sumie to dowiedziałam się o tym jakiś rok temu,poszłam do okulisty ,bo mi troszke wzrok siadł no i byłam w szoku jak usłyszałam,że jest wada. Zanim zaczęłam intensywnie używać kompa to miałam super wzrok/to znaczy myslałam,że mam/. Maja to sie lubi z Tobą podroczyć;)Fajnie,że jednak jest wszystko u niej dobrze,jednak to o połowe zmartwień mniej;) Barberko mam nadzieję,że Kamilce jest juz duzo lepiej i bidulka lepiej sypia.Pozdrawiam ją:) Kurcze co do szczepien to ja coraz więcej minusów dostrzegam,nie wiadomo juz co lepsze szczepic nie szczepić???...zauwazyłam,że wśród moich znjomych/i nie tylko/ zapanowała moda na nie szczepienie,decydują się tylko na te obowiązkowe i nic ponad to. Szczęściaro u mnie też zaobserwowałam spadek apetytu,jak na nocke była butla 150+proszek to teraz jest 120, a w nocy to muszę się naprosić,żeby do 100 dobiła,bo najchetniej to by tylko 60 wszamała:( Mam nadzieję,że to przejściowe,w sumie nie mam powodów do niepokoju,bo ładnie jej waga idzie do góry /wczoraj 4650/,ale mimo wszystko nie podoba mi się taka zmiana w apetycie. Widzisz,myślałam że krochmal Julce pomoże ,ale najwidoczniej na takie problemy skórne to nie bylo dobre. Wczoraj też miałam niezłą jazdę,od 22 do 2 w nocy próbowalam połozyć Lenke do snu,ale ona chciała tv ogladać i robiła taką jazdę ,że musiałam w sypialni włączyć jej ten telewizor,bo inaczej by mi bebenki w uszach strzeliły;)Dzisiaj odsypiała ten nocny seans;) Ulewanie,hmmm teraz moja zmora:(Jak była młodsza to nie było az takiego problemu,a teraz to jest katasrofa.Zje,przespi np 2 godzinki i nagle ulewa,nie rozumiem dlaczego;dobrze że jest na tyle mądra,że odchyla buzie w bok i nie krztusi się.Któregoś dnia myłam podłogę w jej pokoju i odsunęłam łózeczko,patrze a tam zaschnięte mleko...musiała bidula w nocy ulać i nie chciała na pościel tylko ulała za łózeczko,jak ona to zrobiła to ja nie wiem;) Powiem Wam,że ja juz nie mogę sie doczekac wprowadzania nowych produktów,może przez te gęstsze kaszki/kleiki będzie mniejszy problem z ulewaniem. Muszę się pochwalic,że u Lenki bardzo duży postep zauważyłam:)Dzisiaj lezałam sobie z nią w łózku i się chichrała do mnie,robiła śmieszne miny i łapała mnie za palce:)Wreszcie tez zaczeła wodzić wzrokiem za przedmiotami ,a nie tylko za doglosami:)Szok,tak z dnia na dzień takie zmiany.Bardzo mnie to cieszy:) Liska jak smakują dziewczynom nowości? Aha, i jak się zakupy udały?wykupiłaś całego Nexta czy jednak cusik jeszcze zostało i moge jechać;)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska,moja Lenka tez miała problem z oczkiem,strasznie jej ropiało i to do tego stopnia,że po nocy nie mogła go otworzyć,bo było całe zaklejone/najpierw lewe ,a potem prawe/.Pomogło masowanie kącików i właśnie zakrapianie solą fizjologiczna i mamy spokój,teraz tylko zwykłe "śpiochy" ma po nocce;) Zmartwiłaś mnie tą wada wzroku u Lenki,znowu ona pokrzywdzona:(Są duże szanse na cofnięcie tej wady?no astygmatyzm to wiem,że dożywotnia sprawa,bo sama mam ten problem.W sumie to dowiedziałam się o tym jakiś rok temu,poszłam do okulisty ,bo mi troszke wzrok siadł no i byłam w szoku jak usłyszałam,że jest wada. Zanim zaczęłam intensywnie używać kompa to miałam super wzrok/to znaczy myslałam,że mam/. Maja to sie lubi z Tobą podroczyć;)Fajnie,że jednak jest wszystko u niej dobrze,jednak to o połowe zmartwień mniej;) Barberko mam nadzieję,że Kamilce jest juz duzo lepiej i bidulka lepiej sypia.Pozdrawiam ją:) Kurcze co do szczepien to ja coraz więcej minusów dostrzegam,nie wiadomo juz co lepsze szczepic nie szczepić???...zauwazyłam,że wśród moich znjomych/i nie tylko/ zapanowała moda na nie szczepienie,decydują się tylko na te obowiązkowe i nic ponad to. Szczęściaro u mnie też zaobserwowałam spadek apetytu,jak na nocke była butla 150+proszek to teraz jest 120, a w nocy to muszę się naprosić,żeby do 100 dobiła,bo najchetniej to by tylko 60 wszamała:( Mam nadzieję,że to przejściowe,w sumie nie mam powodów do niepokoju,bo ładnie jej waga idzie do góry /wczoraj 4650/,ale mimo wszystko nie podoba mi się taka zmiana w apetycie. Widzisz,myślałam że krochmal Julce pomoże ,ale najwidoczniej na takie problemy skórne to nie bylo dobre. Wczoraj też miałam niezłą jazdę,od 22 do 2 w nocy próbowalam połozyć Lenke do snu,ale ona chciała tv ogladać i robiła taką jazdę ,że musiałam w sypialni włączyć jej ten telewizor,bo inaczej by mi bebenki w uszach strzeliły;)Dzisiaj odsypiała ten nocny seans;) Ulewanie,hmmm teraz moja zmora:(Jak była młodsza to nie było az takiego problemu,a teraz to jest katasrofa.Zje,przespi np 2 godzinki i nagle ulewa,nie rozumiem dlaczego;dobrze że jest na tyle mądra,że odchyla buzie w bok i nie krztusi się.Któregoś dnia myłam podłogę w jej pokoju i odsunęłam łózeczko,patrze a tam zaschnięte mleko...musiała bidula w nocy ulać i nie chciała na pościel tylko ulała za łózeczko,jak ona to zrobiła to ja nie wiem;) Powiem Wam,że ja juz nie mogę sie doczekac wprowadzania nowych produktów,może przez te gęstsze kaszki/kleiki będzie mniejszy problem z ulewaniem. Muszę się pochwalic,że u Lenki bardzo duży postep zauważyłam:)Dzisiaj lezałam sobie z nią w łózku i się chichrała do mnie,robiła śmieszne miny i łapała mnie za palce:)Wreszcie tez zaczeła wodzić wzrokiem za przedmiotami ,a nie tylko za doglosami:)Szok,tak z dnia na dzień takie zmiany.Bardzo mnie to cieszy:) Liska jak smakują dziewczynom nowości? Aha, i jak się zakupy udały?wykupiłaś całego Nexta czy jednak cusik jeszcze zostało i moge jechać;)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dobrze:).Mieliśmy wczeniej trochę problemów z mleczkiem,Miki strasznie wymiotowal po Bebiko i Gerberze, teraz wcina Nan dla alergików i jet spokój, poza tym, ze po tym mleczku częściej chce jeśc co 2, no czasem co 3 godziny. Po tamtych dlużej wytrzymywał. W międzyczasie byliśmy u ortopedy na usg bioderek,wszystko jest wporządku. I neurologa również zaliczyliśmy. Martwiło mnie to, że Mikołaj juz drugiego dnia po porodzie zaczął trzymac główkę. Byliśmy u dr Jakuszko,super lekarz, taki z prawdziwego zdarzenia. Stwierdziła asymetrię prawostronną. Z główką wszystko dobrze, ale za to górę ma słabszą,barki itp., a dół(nóżki)ma bardzo silnie rozwinięte,jak na koniec 2 miesiąca. Pisałam wcześniej o tych wymiotach, o tym, że Miki podczas jedzenia był niespokojny,pręzył się itp. i ogólnie w ciągu dnia bardzo mało spał. Po wizycie u pani doktor wszystko co złe zniknęło:), śmialiśmy się z emkiem, że zaczarowała nam go:). Musimy uciskać pod sutkiem lewym i prawym miejsce pod żebrem,przez miesiąc.Pod koniec grudnia wizyta kontrolna. W piątek byliśmy na ważeniu,dobił do 5200gr:) Miki również miał problem z ropiejącym oczkiem, robiłam tak jak Sylwia,masowałam kąciki i przemywałam solą fizjologiczną i jak reką odjął. Fajnie Liska, że zaczynasz już wprowadzać nowe rzeczy:).Jak dziewczynki zareagowały na dodatki do menu;)?\ Barbera jak Kamilka?, lepiej? W środę byłam w Polmedzie na kontroli po porodzie.Wszystko pięknie się wygoiło i mogę z mężem pobaraszkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na szybko , bo czasu brak :/ Kama coraz lepiej :) dzisiaj nocka cała przespana i od rana buszuje po całym mieszkaniu . szczęściara nie wydaje mi się , żeby dolegliwości małej były jeszcze po szczepieniu , ponieważ po tych co wy jesteście to w ciągu trzech dni najwyżej gorączka wychodzi i miejsce po szczepieniu puchnie . U nas nigdy nie było żadnych powikłań po 5w1 , tylko jeden dzień była trochę marudna. To szczepienie co teraz miała to 3w1 (świnka , różyczka , odra ) trzy wirusy na raz i przez to może być więcej powikłań i do dwóch tygodni gorączka i wysypka może wystąpić . To jest chyba najgorsze ze wszystkich szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Sylwia ja jej czyściłam wcześniej oczko, ale nie wiedziałam, że to trzeba tak mocniej, żeby wychodziła ropka:) Teraz robię to kilka razy dziennie i czekam na efekty. Widzę, że to normalne u niemowlaków:) Co do wady to dzieci rodzą się z wadą na poziomie +3 maks, i jest to wtedy wada fizjologiczna, która się cofa. Lence też się może cofnąć, ale nie do 0. teoretycznie do 5? albo nic się nie cofnie. Zobaczymy... asygmatyzm mamy z emkiem oboje więc to nas nie zdziwiło:) bardziej to, że Maja nie ma:) Ja w ciąży musiałam nosić okulary, bo nic nie widziałam, po porodzie jak ręką odjął. KOchana a może Lenka CI się już powoli przestawia na spanie w nocy a nie jedzenie? Ale też piszesz o skoku rozwojowym, on dużo zmienia:) U mnie jednak nie ma reguły naa nocne jedzenie. Dziś 7 razy jadły. Mimo kleiku na noc! Maja jadła o 23, 1, 3,5,7, a Lena o 2 i 6. Spały już od 19 30:) No to widzę Twoja LEnka gwiazdą telewizyjną też będzie jak moje, bo też ciężko je odciągnąć, zwłaszcza że zewsząd widać TV. u nas też ulewanie zaczęlo się kolo 8 tygodnia trwa do dziś, a nawet Maja mi zaczęła, tylko ona czasami i niewiele. No właśnie i u nas też ten problem, że Lena potrafi ulać poprzednie jedzenie chwilę przed kolejnym czyli po jakiś 3-4 h. Ale kochana jak LEnka to zrobiła, że ulała za łóżeczko to szok:)U mnie w nocy nie ma w ogóle ulewania, jest tylko jak funkcjonuje. Maję jednak ćwiczę dalej, nie ma tego żadnych negatywów poza płaczem dzieci a potem ponoć lepiej się rozwijają, do tego potrafią lepiej panować nad ciałem w dorosłości i są bardziej ogarnięte więc Maja też będzie trenować, glowę dźwiga ale jednak nie jeszcze tak super jak powinna:) Te skoki rozwojowe są super, fajnie widać z dnia na dzień wielkie zmiany:) teraz z dnia na dzień będzie coraz mocnij się śmiała:) To jest super jak rano budzi Cię śmiech dochodzący z łóżeczka:) lenka tydzien temu miała kolejny skok, ten na 11-12 tydzień. a miała 16 tygodni. Najważniejsze, że zaczęła trzymać głowę w podnoszeniu do siadu. I teraz cały czas sie układa tak, żeby ją sadzać:) Co do jedzenia to zjadły wczoraj pół słoika marchewki na pół:) Lenka oo dziwo zjadła ze smakiem, a o Mai nie mówię, bo ona nawet na witaminy otwiera szeroko buzię, a b6 w połączeniu z D, cebionem i cebionem mutli smaczne na pewno nie jest:) Kleik wieczorny też smakowal, ale bardziej chyba Lence, bo całą butlę zjadła:) dziś marchewka z ziemniakami:) Zakupy udane..... nie moglam wyjść z tego sklepu! niestety nie miałam wiele czasu, a bardzo ciężko było mi się zdecydować co wziąć, więc kupiłam tylko jedną sukienkę, ale już wiem co mam na necie sobie zamówić:) te ciuszki są super, i każdy wygląda lepiej niż na stronach internetowych. Za to w tk maxxie mają o wiele lepsze ciuszki dla dzieci niż u nas:) nisia to widzę, że kolejne dziecko na NAN HA i wszystko juz dobrze, cieszę się. Ta asymetria to chyba norma praktycznie. Dziecko układa się tak jak mu wygodnie a potem zastój się robi. dostałaś pierwsze ćwiczenie z Vojty do robienia:) 5200?? ale fajny chłopak i chyba już troszkę ciąży? To emek pewnie cały happy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×