Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariśka

obiad dla orkiestry

Polecane posty

Gość kamerzysta ze staŻem
Tak, tak właśnie było. Słuchajcie dajmy już spokój, bo z pustakiem tylko pustak pogada po ichnemu. Ja już nawet rozumiem biedą Weselniczkę, teście dali kasę i kazali robić w tym a tym lokalu, bo majo zazdrościć i pęcznieć z zachwyto jakiego nie było w rodzino, pewnie na wiele innych kwestii też mają bezpośredni lub dyskretnie ukryty, ale decydujący wpływ, a biednej Weselniczce pozostało pisanie głupawego weselnego bloga, gratuluje. Zawsze będziesz w swojej nowej rodzinie kijem od miotły i nie pomoże wyżywanie się na kafeterii. Mimo to życzę ci szczęścia, kto wie może i ciebie nie ominie, ponoć jest ślepe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, jasne. Wszyscy sami sobie wesela opłacają, mieszkania kupują, wszystko sami sami sami. I dopiero jak szczerze w cztery oczy pogadać to się okazuje jacy to "samodzielni" na starcie byli. Pierwszy raz przyznam ci rację kamerzysto, poszukaj sobie drugiego pustaka do rozmowy. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
do ręce opadają po przeczytaniu Dla ciebie - tego słabszego ogniwa wytłumaczę jeszcze raz: Skoro są na moim weselu to traktuję ich jak gości, a nie jak czasoumilacz któremu płacę i może rzucę jakiś ochłap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieleń butelkowa
weselniczko ty powinnaś za pracę się wziąć, bo wszędzie szukasz oszczędności. Robisz wesele kompletnie nie mając pojęcia za co się zabierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
weselniczka a czemu ty tak się szczycisz tym że sama płacisz za wesele? Wiecznie to podkreślasz i już nie wiem czy mam ci współczuć czy się z tego śmiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
weselniczka - nie płacisz za własne wesele i jeszcze masz jakieś wąty co do jedzenia dla zespołu?! Chyba już się pogubiłaś w tych swoich wypowiedziach. A to szczycenie się o którym wspomniałem to przez to że ciągle podkreślasz że trzeba szukać oszczędności i robisz to na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają po przeczytaniu
"Dla ciebie - tego słabszego ogniwa wytłumaczę jeszcze raz: Skoro są na moim weselu to traktuję ich jak gości, a nie jak czasoumilacz któremu płacę i może rzucę jakiś ochłap. " - A ja powtarzam , skoro zdecydowali się na taką pracę , jest to ich pasja a przy okazji dodatkowo sobie dorobią i nie są moimi gośćmi. Podpisuje umowę z zespołem bo chcę żeby zagrali na weselu. To skoro mam ich traktować jak gości to nie powinnam im za to płacić a jeszcze oni powinni przyjść do nas na wesele z kopertą. Zespół nie jest naszym gościem - powtarzam to po raz kolejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś po ślubie już - ja się nie pogubiłam, to wy czytacie niedokładnie i z uprzedzeniami to co piszę. To, że ktoś inne daje pieniądze, to nie znaczy, że będę nimi dysponować bez namysłu. Z resztą teściowa też jest zdania, że 1,5 tys na wyżywienie dla obsługi (bo na początku mieliśmy mieć zespół) to dużo. Po raz drugi podkreślam, ze dla mnie ta dyskusja ma wymiar teoretyczny. Ja nawet nie mam zespołu na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
a ja powtarzam po raz kolejny że powinni być traktowani jak goście a nie mówię że nimi są!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ta, jasne. Wszyscy sami sobie wesela opłacają, mieszkania kupują, wszystko sami sami sami." xxx Tak. Wesele opłaciłam sama. Mieszkanie kupiłam za swoje. Studia były za MOJE pieniądze i stypendium, na które harowałam ciężko. Ale wszystko w życiu zawdzięczam sobie i przyjaciołom. Nie byłam utrzymanką i nikt nigdy za mnie nie płacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
do ręce opadają po przeczytaniu - a to ty oczekujesz że goście POWINNI dać ci kopertę z kasą?????????????????????????????????????????????????????????????? przecież to tylko dobra wola takiego gościa. No cóż ale jak ktoś czeka na koperty żeby popłacić to co można było zostawić na "po" to się tego spodziewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgbgbg
dajcie spokój, a kogo obchodzi czy za moje wesele sama płaciłam czy rodzice z teściami mi zafundowali? to w ogóle nie powinno być przedmiotem rozmowy! Natomiast według mnie ludzi powinno się traktować po ludzku, nie rozumiem jak można komukolwiek żałować jedzenia, zwłaszcza w tak pięknym dniu jakim jest ślub i wesele! Owszem, płacę im za granie ale również daję zjeść, tak jak innym gościom. Z takim czymś należy się liczyć a po drugie to wypływa z kultury osobistej. No nie wyobrażam sobie nie zafundować posiłku osobom takim jak orkiestra czy fotograf. Tak samo jak na co dzień nikomu nie żałowałabym jedzenia, bo to brzydko mówiąc szmacenie sie. Nawet jakby zapukało do mnie dziecko sąsiadki mówiac że jest głodne to bym mu obiad podała, i tak samo jak każdej innej osobie! Nie żałujcie nikomu jedzenia bo nigdy nie wiadomo czym was jeszcze życie zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ręce opadają po przeczytaniu" xxx Dobrze, że tylko ręce ci opadają po przeczytaniu. Mi, na ten przykład, po przeczytaniu twoich niekumatych wypocin, padają i ręce, i głowa a nawet bielizna. Współczuję twojemu otoczeniu. A w sumie nie współczuję - pewnie jest takie samo, jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lordword
ręce opadają po przeczytaniu masz racje ale ciemnogrod nigdy tego nie zrozumie nie zdziwi mnie jesli sie okaze ze wiekszos tu komentujacych to zespoly i kamerzysci , ktorzy biora kaske i jeszcze musisz nakarmic i nachlac cale to doborowe cwaniackie towarzystwo. Ale przez takie jak tu komentarze potem rosna w sile i maja jeszcze wieksze wymagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgbgbg
"To skoro mam ich traktować jak gości to nie powinnam im za to płacić a jeszcze oni powinni przyjść do nas na wesele z kopertą." oooooooooooooooooooooo no faktycznie ręce opadają! Przeszłaś samą siebie i swoje skąpstwo. czyli gościom fundujesz posiłki bo oni dają ci kopertę. a jak zespół chce zjeść to też niech kopertę wyciąga. niezła z ciebie zołza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Nauczycielka - tak, orkiestra nie jest twoim gościem, ale ta jedna orkiestra ma 100x większy wpływ na powodzenie itwojej w końcu mprezy, niż każdy jeden z twoich gości, zaproszonych z potrzeby serca, czy też z polecenia teściowej. Weselniczka jesteś typową niewolnica kasy teściów, przykro mi i przyjmij moje szczere wyrazy współczucia - tym razem bez złośliwości. Jesteś cichą myszką, w sumie dość miłą i grzeczną, za słabą jednak, by przeciwstawić swoje zdanie silnym w kasę teściom, jedyne co ci pozostaje w cichym żalu to pisanie weselnego bloga. Przyznaj, że twojego przyszłego męża mało obchodzi całe to wesele, co jest dla ciebie wyjątkowo przykre, ale też co masz zrobić? Jesteś w zasadzie szczęśliwa, że "to" już się dzieje, ale też nie tak sobie to do końca wyobrażałaś... Nie dziękuj, nie przepraszaj i nie tłumacz się, nie musisz się także odgryzać, szkoda ząbków. Zanurz się znowu cichutko w tym swoim weselnym świecie pełnym tortów, bukietów, wiwatujących gości, pełnym światełek na pokaz, pozbawionym jednak pełnego menu dla obsługi, a nader wszystko szczęśliwego i oddanego tej idei pana młodego. PS. Psychoanaliza - gratis - stać mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgbgbg
lordword to następna jaśnie pani PRACODAWCZYNI która płaci i wymaga a jak nie to za ryj i na ulicę. HAHAHAHA. dawno się tak nie uśmiałam. Ciemnogród to jest może na twojej wsi. Co pewnie jeszcze swojemu zespołowi każesz się całować po rękach i stopach bo łaskawie im prace dałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Przeczytajcie po raz pierwszy w końcu Chłopów Reymonta, streszczenie to nie to samo, z resztą to świetna powieść, dowiecie się z niej, że kiedyś na weselu dawano jeść ostatniemu dziadowi, bo to było AŻ wesele, a nie TYLKO koncert kopert.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfgbgbg
"ręce opadają" spaliła się ze wstyd za swój tekst z kopertami i wyszła z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają po przeczytaniu
Z kopertami i umowami to były przykłady żebyście potrafili rozróżnić gości od zleceniobiorcy. 1. Gość jest to osoba nam bliska , którą zapraszamy bo chcemy by była z nami w jednym z najpiękniejszych dni w naszym życiu 2. Gość nie musi przynieść nam koperty ani prezentu ale jednak w 99% przynoszą. 3. Natomiast nie spotkałam się nigdy z sytuacją żeby ktoś płacił gościom za obecność kilka tysięcy. 4. Zespół nie gra dla nas charytatywnie. To zwyczajnie ich praca. Dla jednych może jedyne źródło utrzymania dla drugich praca dorywcza , dla jeszcze innych pasja a przy okazji trochę grosza wpadnie. 5. Gdyby zespół nie pobierał opłat to zapłacilibyśmy im za wyżywienie ale jeżeli oni się cenią, i doskonale to rozumiem bo to ich praca, to też musimy cenić swój czas i swoje pieniądze. 6. Jeśli praca na weselu jest dla nich za ciężka i nie wystarcza im okrojone menu to mogą zmienić pracę. Tu nie toczy się rozmowa na temat : Czy zostawić zespół całkowicie bez jedzenia ? , tylko czy można okroić menu i przez to mniej za niego zapłacić PODSUMOWANIE: Gość to nie zleceniobiorca , a zleceniobiorca nigdy gościem nie będzie i nie będzie traktowany jak gość (przynajmniej u nas na weselu) bo gościom nie muszę płacić za obecność a zespołowi owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają po przeczytaniu
Z kopertami i umowami to były przykłady żebyście potrafili rozróżnić gości od zleceniobiorcy. 1. Gość jest to osoba nam bliska , którą zapraszamy bo chcemy by była z nami w jednym z najpiękniejszych dni w naszym życiu 2. Gość nie musi przynieść nam koperty ani prezentu ale jednak w 99% przynoszą. 3. Natomiast nie spotkałam się nigdy z sytuacją żeby ktoś płacił gościom za obecność kilka tysięcy. 4. Zespół nie gra dla nas charytatywnie. To zwyczajnie ich praca. Dla jednych może jedyne źródło utrzymania dla drugich praca dorywcza , dla jeszcze innych pasja a przy okazji trochę grosza wpadnie. 5. Gdyby zespół nie pobierał opłat to zapłacilibyśmy im za wyżywienie ale jeżeli oni się cenią, i doskonale to rozumiem bo to ich praca, to też musimy cenić swój czas i swoje pieniądze. 6. Jeśli praca na weselu jest dla nich za ciężka i nie wystarcza im okrojone menu to mogą zmienić pracę. Tu nie toczy się rozmowa na temat : Czy zostawić zespół całkowicie bez jedzenia ? , tylko czy można okroić menu i przez to mniej za niego zapłacić PODSUMOWANIE: Gość to nie zleceniobiorca , a zleceniobiorca nigdy gościem nie będzie i nie będzie traktowany jak gość (przynajmniej u nas na weselu) bo gościom nie muszę płacić za obecność a zespołowi owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gościom nie muszę płacić za obecność a zespołowi owszem" xxx To goście tobie płacą za weselny... poczęstunek :-8 Kopertami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czystej ciekawości
W jakim wojewudztwie pracuje ten kamerzysta, co sie tu wypowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaz wrocka
Z jedzeniem to jest tak, że zawsze coś się zmarnuje. I jak opłacimy pełne menu zespołowi, kamerzyście i innym z obsługi to i tak bardzo dużo jedzenia zostanie, i tak część zostanie wyrzucona. A my tylko jeszcze więcej kasy wydamy na tę górę jedzenia. Gdyby wesele było z kucharkami, a nie w opcji od talerzyka można by spokojnie ugościć jeszcze i 20 nieplanowanych gości i by starczyło dla wszystkich. W opcji od talerzyka musimy za każdą dodatkową osobę zapłacić mimo, że sądzę, że nasza restauracja wcale więcej jedzenia nie kupi tylko rozdzieli to co już zakupiła na wszystkich. A od każdej dodatkowej osoby zgarnie 200 zł. To jedzenie nawet warte nie jest 200 zł. I tu nie pretensje trzeba mieć do zespołów, kamerzystów, fotografów, że chcą coś zjeść. Tylko do restauracji, że jednak trochę z nas zdzierają. I mogliby pójść na ugodę i pozwolić żeby zapłacić za obsługę mniej, ale nie umniejszając im menu. Bo tak naprawdę dla restauracji to czy wyda jednego kotleta więcej nie ma różnicy. I mogliby zgodzić się na mniejszą kwotę za menu dla obsługi ,trochę pomagając w tym wszystkim młodym. Ale zaserwować to samo. Taką samą ilość. Moja siostra miała na weselu właśnie miłą panią właścicielkę i pozwoliła zapłacić 50% ceny za obsługę, ale menu było takie same. I tak było tyle samo dań na ciepło i przystawek. Czasem idą nam rękę z dziećmi, bo wiadomo, że dzieci nie przejedzą tyle co dorosły i też możemy zapłacić mniej za dzieci. Ale też w tym wypadku nie wygląda to tak, że dziecku przynoszą mniejszy posiłek niż siedzącej obok mamie. Każdy dostaje po równo. Ja robię wesele w innej niż siostra restauracji i tu nie było opcji by za obsługę zapłacić mniej. Dlatego płacę 100%, ale uważam, że rozwiązanie takie jakie było u mojej siostry jest dobre. Szczególnie, że miała 9 osób z obsługi i zamiast 1800 zapłaciła za nich 900 zł. Ale jedzenia dostali tyle co wszyscy. I było fajnie, nikt nie był pokrzywdzony. I tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hthjyuytdjuytd
Hej, nie wiem w jakich regionach kraju ludzie oszczędzają na jedzeniu dla obsługi ale ns slasku czy w malopolsce o czyms takim nie slyszalam. hhhmmm dla mnie to zdziwne i niestosowne. jak cię nie stać to sami sobie przygrywajcie, bo to ze zespołowi płacisz za grę i jeszcze częstujesz jedzeniem jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomniejszone menu dla orkiestr
A ja właśnie jestem ze śląska i restauracje same proponują mniej dań dla orkiestry. Jesteśmy dopiero na etapie szukania sali ale jak do tej pory proponują mniej dań za mniejszą cenę. Nawet spytaliśmy się czy to wystarczy ale pani odpowiedziała że od 2 lat już tak robią i nikt z głodu nie umarł ani też nie narzekał. I każdy mówi : "Proszę Państwa, przecież oni są w pracy". A właścicielka jedna z drugą przecież mogłby sobie wiecej zarobić a jednak proponują korzystniejsze dla nas jako młodych rozwiązania. Przemyśleliśmy wszystko na spokojnie i jednak doszliśmy do wniosku że można te pieniądze inaczej wydać. Jeśli przy wyborze orkiestry będą coś mówić że będą głodni jeśli nie dostaną tego co goście to zaproponujemy że my płacimy za to mniejsze menu które proponuje restauracja a jak chcą dostać to co goście to niech dopłacą kolejne 130 zł od każdego członka z zespołu i po problemie. Jak im nie pasuje to co ktoś im daje za free to jak chcą więcej to niech już sami sobie opłacą. Teraz tyle zespołów że można szukać a na pewno się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idały....itd
do weselniczki. A co cię obchodzi czy ktos stawia dla zespołu czy nie? nie chcesz to nie stawiaj jak ktos chce to niech stawia nie za twoje. Ty z pewnoscią do tych nalezysz co to mezulek jak wypije jedno piwko to robisz wielką awanturę oj aj .. znam takie, to moze zacznij od razu zarabiac na rozwód - to pewne. O jakich zasadach piszesz? A dziewictwa swojego dopilnowałaś do slubu? Ile mandatów zapłaciłaś? Kto z was przed 18-ką nie pił nie palił......itd...................... Kto jest idealny ręka w górę............ no dawać!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×