Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariśka

obiad dla orkiestry

Polecane posty

Gość muzyk52
Fakt,ze najczęściej jest tak: gdzie drogo - tam porcje są małe,jedzenia nie za dużo, często jest tak, ze za dużo mniejszą kwotę ma sie konsumpcję dwa razy większą od tej droższej nie mówiąc już o smaku i o polskich tradycyjnych wyrobach gdzie w drogich lokalach często wędliny są kupowane ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jakiś szntaż
A kto powiedział ze za 240 zł od osoby to mega droga restauracja ? U nas to norma. Poniżej 200 zł to możesz wesele zrobić z własnymi kucharkami ale nie w restauracji. Właśnie są droższe i tańsze miejscowości. Moja koleżanka robi wesele w drogiej restauracji i ona płaci coś ok 320 zł jak nie więcej i to jest drogo ale 240 to powiedziałabym że norma. BBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBBB Tak już kończę bo ktoś czytać nie potrafi. Nie napisałam że zostawię obsługę bez jedzenia tylko zaserwujemy im okrojone menu i napoje bezalkoholowe bez ograniczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
a po co okrajać menu,dasz pół kotleta na talerzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Orkiestrantus
Prawie wszyscy tutaj chcą ci wyjaśnić, że więcej na tym stracisz niż zyskasz, ale ty dalej swoje i dobrze, rób jak uważasz, twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE czytałam wypowiedzi
napiszę tylko, ze to bardzo normalne, że orkiestra dostaje to co goście. Autorko skąd ty mieszkasz, że cię takie sprawy dziwią????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
po co wy ludzie robicie wesela skoro was na nie nie stać? chcecie się pokazać jacy jesteście bogaci wyprawiając wesele a grosza przy dupie nie macie. Szczytem debilizmu jest robienie problemu z tego czy zespół, fotograf i kamerzysta mają dostać jedzenie czy nie. Za robotę się weźcie i przestaniecie sapać że tysiąc złotych to góra pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Znowu brawa dla Weselniczki, może jeszcze wpadniesz na to, żeby zabronić muzykom przebywania w pobliżu przekąsek, jeśli będą na osobnym stole? Może jakieś opaski na rękę, żeby było wiadomo, komu co wolno zjeść czy wypić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamerzysta ze staŻem
Mało jeszcze widziałaś, coraz częściej się tak robi, co ma ten plus, że zjadana wędlina czy sałatki są na bieżąco donoszone świeże i mniej ich potem muszą zjadać wasze rasowe pieski i kundelki waszych sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
az z ciekawosci zainspirowana tym tematem zapytalam kolezanki na weselu ktorej bylam w sierpniu. Gdy zapytalam o okrojone menu to nawet nie wiedziala o czym mowie jak jej wytlumaczylam to skomentowala to krotko "przestan co to za bzdura nie rob ze mnie dziada":) Takze jak widac wiekszosc chyba nie uwaza jak niektore tu pozbawione 2 panie klasy i kultury by serwowac komukolwiek okrojone menu. A wpis Weselniczki o tej zimnej plycie to juz naprawde cos zenujacego:O Nie jest ci dziewczyno wstyd? Naprawde jestes taka mentalna bezwstydyna zapatrzona w kilka zlotych wiesniara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cie nie obrazilam:) spytalam tylko czy tak jest. Obrazasz siebie sama zachowujac sie w taki sposob i wyglaszajac takie propozycje. Nie obracam sie na szczescie w towarzystwie takich ludzi, ale znam ten typ dokladnie:) Powodzenia i udanego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mala wredna ;))))
Nie znam nikogo, kto by mial orkiestre na weselu :) raz, ze za duzo ludzi, bo orkiestra to tylko w filharmonii :P dwa, ze nie wiem jaka wielka musiala by byc sala by orkiestre pomiescic :) Na weselach, na ktorych bylam, wszyscy mieli zespol muzyczny lub Dj. Orkiestra? naprawde pierwsze slysze ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamowilam sobie oddzielny stol na uboczu dla orkiestry, kamerzysty i fotografa...dodalam tez miejsce dla kierowcy wypozyczonego auta...wyszlo ok 10 os i dostalismy znize od talerzyka placilismy chyba 80%...nie wyobrazam sobie zeby nie zapewnic jedzenia dla orkestry, ktora jakby niebylo gra przez cala noc...i wodke tez mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oniad
u nas stolik dla obslugi nie byl na sali. Byl w miejscu gdzie w zimowych porach jest szatnia. Latem wiadomo nie uzywana i nie sluzy do tych celow nikt okryc wierzchnich nie ma. I stal tam sobie stolik nie widoczny z sali jadalnianej ani tanecznej dla zadnego z gosci. Nie bylo to spowodowane tym, ze chcielismy ich schowac, ale tak zostalo zaproponowane przez wlascicielke, ze tam zawsze jest ten stolik wiec skoro tak to przystalismy na to szczegolnie, ze resauracja mala i nie byloby go gdzie wcisnac tak by nie przeszkadzal. No i oczywiscie zaplacilismy za pelne menu. Ale w trakcie wesela sie okazalo, ze kelnerka zapomniala tam doniesc obiadu:o myslalam, ze roztrzaskam lby tym kelenreczkom i wlascicielce, bo kase zgranela a cieplych posilkow nie podawala mimo, ze to bylo umowione. Myslala, ze nie dowiemy sie. Zastawiony stol byl tylko salatkami i innymi zimnymi przekaskami. Bardzo przepraszalam panow z zespolu i bylo mi naprawde glupio za ten incydent. Czulam sie okropnie i nie wyobrazam sobie umyslnie nie podac komus jedzenia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzeba umieć sie dzielić
Dzisiaj nakarmiłem cudze pieski czasami przybłąka sie jakis kotek którego tez trzeba nakamic...............etc tak nakazuje poczciwosc, chociaż watpię czy niektóre osoby cos z tego zrozumią. Na pewno nie!! Bo liczy sie kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jakiś szntaż
A czy zespół zagrałby za darmo albo za pół ceny ? W końcu pieniądze nie są najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildekatze
Tobie na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to jakiś szntaż
a komuś innemu ? Myślicie że to realne ? Nie sądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mala wredna ;))))
O ktos czyta czasem moje posty ;) U mnie na weselu byl zespol :) 6 osobowy i wydawalo nam sie oczywiste, ze placimy za nich jak za gosci :) wodke tez chlopaki mieli na stole ;) nie pili duzo, bo wiadomo :) ale byli wyluzowani i intergrowali sie w przerwach z goscmi weselnymi ;) Moze kogos to zdziwi, mielismy nawet nocleg dla nich zapewniony, niestety musieli jechac nad ranem, bo w niedziele mieli kolejna impreze. A! i fotografowi rowniez zapewnilismy posilki - tak jak kazdemu z gosci :) plus nocleg dla niego i dla jego (UWAGA) dziewczyny, ktora dojechala do niego w nocy, bo wracala skads tam. Jeszcze ladne winietki wszystkim (wlacznie z zespolem i fotografem) robilismy :) samodzielnie ;) :P jak wesele to wesele ! a nie wyliczanie kasy i wymyslanie czy sie zwroci czy nie ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkimmm
jakie pełne menu jak dla gości? przecież goście już na wejście dostają obiad gdzie orkistra/dj jest zaledwie w pracy od godziny? może max 2godzin... a to już duża kwota odchodzi jak masz większą orkiestrę. w normalnej pracy zazwyczaj ludzie mają jedną przerwę mniej więcej w połowie pracy i to jest przerwa "śniadaniowa" więc około po 4 godzinach pracy więc dlaczego mieliby mieć na powitanie jedzenie? przekąski a w nocy orkiestra dostaje ciepły posiłek czyli to co my jako 2 ciepły posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d j .
Zakładając, że ślub jest o 18... Zaczynam pracę ok. 12-tej (załadunek sprzętu, dojazd, rozładunek i ustawienie sprzętu, chwila zapasu bo przecież nie możesz się spóźnić, impreza, pakowanie sprzętu, powrót, wypakowanie sprzętu) kończę jest ok. 8-ej... Czas pracy 20 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przede wszystkim
zastanów się co mówisz jeśli w pracy stałbyś od popołudnia do rana o suchym pysku i głodny to byś tak się nie mądrzył. Nie porównuj przerwy w swojej pracy do pracy w zespołu weselnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężka prace to mają
górnicy, ratownicy pogotowia, strażacy itp a nie zespół muzyczny, fotograf albo kamerzysta :/ jeszcze 2-3 lata skonczy się wyż demograficzny, popatrzcie na forum co którys temat dotyczy małego przyjęcia, obiadu itp. Ludziom szkoda juz kasy na takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś po ślubie już
zgadzam się poniekąd z "ciężka prace to mają" Nie rozumiem czemu taka Weselniczka skoro nie ma pieniędzy nie zrobi niedużego wykwintnego przyjęcia tylko dla najbliższych. Wyprawia weselicho że "ho-ho" i na wszystkim chce zaoszczędzić bo 1,5 to tak duuuużo. Nie chciałbym mieć takiej żony, która zdaje sobie sprawę, ze nie ma kasy a chce wystawnego wesela i zaproszenia całej wsi (nie ubliżając nikomu ze wsi), bo przecież to najbliżsi przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ciężka prace to mają górnicy, ratownicy pogotowia, strażacy itp a nie zespół muzyczny," xxx Popracuj na takim weselu te dwadzieścia godzin. Pośpiewaj o suchym gardle. Wymęcz nogi tak, że w tyłek będą ci wchodziły ale na twarzy miej olśniewający uśmiech. Często z ludźmi bez klasy, kultury osobistej, sfochowanymi, pełnymi pretensji, z wymaganiami takimi, że łohohoho! Zachowując profesjonalizm, takt, zaciskając zęby, gdy pijany gość zacznie robić niestosowne uwagi pod twoim adresem. Z niewychowaną panną młodą i chamskim panem młodym, którym procenty zaczynają szumieć w ufryzowanych do niemożliwości łbach. Z niewychowaną panną młodą i chamskim panem młodym, którym wydaje się, ze za kasę mogą kupić wszystko, nawet ludzi. GÓWNO rzadkie wiesz na temat pracy weselnego muzyka. To kawał ciężkiej, cholernie ciężkiej pracy. Pracy obciążającej i niszczącej gardło, stawy, organizm. Ty się bawisz a oni pracują. Jedną taką nockę odsypiał/łabyś dwie doby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Nie chciałbym mieć takiej żony, która zdaje sobie sprawę, ze nie ma kasy a chce wystawnego wesela i zaproszenia całej wsi". xxx Złota zasada: ZASTAW SIĘ A POSTAW SIĘ. Typowe dla zakompleksionych, szarych myszy, które w dniu ślubu i wesela upatrują swoją szansę na zabłyśnięcie i olśnienie wszystkich razem i każdego z osobna. Ot, wieśniaczo-buraczana mentalność (dla opornych dwóch pań z tego forum: nie chodzi o miejsce a o stan duchowy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś po ślubie już - Po czym wnioskujesz, ze będę miała wesele, że "ho-ho"? Skąd wiesz ilu będę miała gości? Dlaczego myślisz, że organizacja wesela jest wyłącznie moim pragnieniem? Tak naprawdę bardzo mało o mnie wiesz, a tak łatwo oceniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×