firma ADSPECTUS kto słyszał??

moim zdaniem bardziej liczy się efektywność pracy, a nie to ile pracujesz;oczywiście że zazwyczaj ilość przekłada się na wynik,ale nie zawsze! czasami pracując po 3-4 godziny możesz umówić więcej pacjentek niżbyś pracowała 6, a przecież w tej pracy masz płacone za pacjentki, a nie za to ile czasu poświęcasz na pracę,więc się nie przejmuj że nie jesteś w czołówce:)

W materiałach szkoleniowych jest wyraźnie napisane, że panie z rocznika 44 mogą robić badanie pod warunkiem, że nie miały jeszcze urodzin. Zdzwoniłam się z babeczką rocznik 44 już po urodzinach (w styczniu) i mi mówi, że zarejestrowano ją na mammografię do przychodni (innej niż nasza) ale tamten termin jej nie pasuje i woli do nas. Na nic moje tłumaczenie, że nie może, bo nie spełnia kryterium wieku, a ona uparta, że inna przychodnia ją zarejestrowała a ja robię jej problemy. No to ją zarejestrowałam :P Wątpię jednak, że ją przebadają. Miałyście podobną sytuację? rejestrować w końcu czy nie?

Ja rejestruję wszystkie panie z rocznika 44,jeśli minęły dwa lata od poprzedniej mammografii i nie pytam jej o to kiedy obchodzi urodziny:)

I robią im? Cytat z materiałów szkoleniowych: "jeśli w gospodarstwie domowym mieszka pani w wieku 70 i więcej lat (rocznik 1943 i niżej lub rocznik 1944 i pacjentka miała już urodziny) – zaznaczamy status „Pani jest starsza” i losuje się następny telefon do zadzwonienia... No zgłupiałam...

Dotąd nie zdarzyło mi się,by taką odesłano,może jeszcze nie miała urodzin;) A tak na marginesie to mam dzisiaj doła bo ze 160 pacjentek jakie sobie wypracowałam w sierpniu zostało mi z 90:( To są już jakieś kpiny:(

To nie kpiny a szczęście :) Ja miałam 140 a mam 58. Co Ty na to? Chociaż "premię" dostaniesz (poszalejesz ;) ) Ja swoje załamanie już przeszłam i wzięłam byka za rogi - intensywnie szukam pracy przez duże P (oby chociaż tę najniższą średnią zarobić). Tu nie wydolę za cholerę :(

No to faktycznie słabo... Przykro mi, bo 140 to już sporo. Mogłaś liczyć,że 100 Ci zostanie. No ale jak się trafia na takie nieodpowiedzialne kobiety jak ja w jednej miejscowości,że z 17 poszło mi 6(!), to tak właśnie jest:(

Czytam Wasze posty bo jestem, a raczej byłam zainteresowana tą pracą i muszę Wam powiedzieć, że jestem pełna podziwu nad Waszym samozaparciem. Chyba za 300 zł nie poświęciłabym tyle czasu na tą pracę. Ale będę teraz myślała o Was ciepło i wyganiała wszystkie znajome na mammografie, żebyście coś w końcu zarobiły. Powodzenia, życzę podwyżki a jeszcze lepiej znalezienia fajnej roboty.

a potwierdzalyscie swoje pacjentki w sierpniu? bo ja nie bardzo i tez mam marny efekt:( podobno we wrzesniu kto inny ma sie potwierdzaniem zajmowac i oby bylo lepiej, ja mam nadzieje, ze bedzie lepiej i przyniesie to lepszy efekt. z drugiej strony moze i lepiej, ze ktos inny ma potwierdzac, a nie ja sama, bo wtedy czasu na to nie trace, no i mam nadzieje, ze efekt jak bedzie lepszy, to przeciez na moje konto to wplynie : )

ja potwierdzalam ale nie zawsze to daje efekt, podam ci przyklad ze w jednej miejscowosci nie potwierdzilam a poszedl mi komplet,a w innej potwierdzilam i nie poszlo mi 70%,ale tez sie ciesze ze teraz kto inny sie tym zajmuje, bo sama nie trace czasu,jednak jakos nie wierze ze jak ktos inny sie tym zajmie to nagle bedzie chodzilo 90%

faktycznie, reguly nie ma, zalezy od miasta,ale staram sie pozytywnie do tego nastawic, w koncu to jakas zmiana, mam nadzieje, na lepsze:)

Ja robię tak, że zawsze na końcu pytam: "czy zadzwonić do pani celem przypomnienia i potwierdzenia wizyty?" Jeśli słyszę, że nie, bo na bank będą pamiętały, to wiem, że one pójdą - i idą (bez przypominania). Oczywiście są wyjątki, bo to "ziemniaki kopali my", albo "samochód się zepsuł i nie było jak dojechać z wioski do miasta"), a jeśli słyszę prośbę o przypomnienie, to do nich dzwonię (zapisuję je w terminarzu w telefonie na dzień przed) i do tych i tak sama dzwonię. I to właśnie te w 1/3 nie przychodzą, mimo potwierdzenia, bo np "zagadały się z sąsiadką" :/

Go NiA Ty nie wyganiaj znajomych na mammografię, bo się będą same rejestrowały! Ty im nakazuj czekać na telefon, no i oczywiście godzić się na badanie. A najlepiej podsuwaj nam nr telefonów z danych miejscowości (oczywiście na maila ;) ) to my się obłowimy, że ho ho :) Powiedz tylko słowo... a szepnę Ci swój adres mailowy ;)

Dziewczyny nie odpuszczajcie i dzwońcie do brązowych pacjentek! Ja dziś połowę z nich przemalowałam na szaro, bo okazało się że były na badaniu!

FenOmen-ja też tak dziś miałam! niezly bałagan musza miec w co niektorych przychodniach.Ale grunt, że tez duzo brazowych pozamienialam dzis na szare :)

To ja poproszę ten adres to coś podsunę, chociaż tak pomogę.

Często podając nr telefonu panie pytają z jakiej on jest sieci bo nie wiedzą ile zapłacą. Ja mam początek 684 (parzyste - tak więc na oko Era (T-Mobile)) ale w tym Ninja to sama nie wiem :(

Mam kolejnego faworyta po Warszawie - TMZ się zwie... Ile ja bluzgów zebrałam, a dzwonię od niespełna 5 minut! Do booojuuu!

ja mam kilka miejsc do których nienawidzę dzwonić;) a swoją drogą wykazałaś się dużą odwagą podając swój adres e-mail:)

Odwaga? Przecież nie łamię prawa w żaden sposób (mam prawo pozyskiwać numery telefonów "z polecenia". Poza tym mail to nie dane osobowe :) A że spam będę dostawać? I tak dostaję :) Poza tym adres zawsze można zmienić :P

Wiedziałam że to by było zbyt piękne gdyby czwarty tydzień z rzędu udawało mi się rejestrować po kilkanaście pań dziennie.Wszystko wskazuje na to,że w tym tygodniu kilkanaście to ja uzbieram przez cały tydzień:/ Chyba jakiś niefart mnie dopadł:/

Witaj w klubie :/ Ja dziś uzbierałam całe 4 sztuki, ale znając życie żadna z nich nie pójdzie. Tracę motywację i robię wszystko, żeby nie dzwonić...

Normalnie czuję, że się wypaliłam... Zniechęciła mnie ta praca, płaca, brązy, róże i granaty :( Siedzę przy kompie od ósmej rano, a robię wszystko, żeby nie dzwonić: a to Pudelek, a to Literaki, a to pogoda nagle mnie zainteresowała i wgapiam się w radar, a to szukam doskonałego przepisu na kartacze, a może na jakieś ciasto inne, a to ... kupa innych rzeczy, w sumie nic nie wartych. Ech... Ale nadal nie mam sił, chęci ani nawet woli... Dajcie mi kopa...

Jakby pojawiło się miasto gdzie by fajnie szło, to nie potrzebowałabyś kopa, sama byś się napędzała,ale jeśli dzwoni się dwie godziny i ma się dwie kobitki to sorry, każdemu się odechciewa

Tak patrzę na terminy i widzę, że faktycznie nie tylko mnie idzie jak po grudzie. Terminów w dostępnych miastach ubywa po 1-3 na godzinę :/

Uciecha..nowane?

może nasz szefuncio czyta te nasze posty;)?

Myślisz, że ma na to czas? Chociaż ten Ciechanów dziś był troszkę podejrzany po tym Smolińsku ;) (-od smolenia się roboty). Swoją drogą pan Karol to dusza człowiek - i pomoże i zrozumie, i na rękę pójdzie. Ps. To nie wazelina a fakt :)

nie tylko Ciechanów był podejrzany,ale i wyręczanie nas z potwierdzania wizyt:)

dziewczyny umawiacie na kolejny kontakt gdy kobieta wyraznie mowi ze nie chce sie badac? bo jak oddzwaniam do takiej z zoltej kartki to i tak mnie zbywa nie widze wiec sensu by wydzwaniac do osoby ktara nie jest zainteresowana