Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka081

Mamy dzieci urodzonych w październiku 2012 :)

Polecane posty

Hej! U nas też słonecznie. Co do uzależnień to ja też internet:) a chrzciny chcemy zrobić w połowie kwietnia jak już będzie trochę cieplej. Robimy w domu bo zapraszamy tylko naszych rodziców i rodzeństwo. Nie lubimy takich dużych imprez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się z chrztem nie spieszy, myśleliśmy o kwietniu, ale mama męża idzie na wesele w pierwszy weekend kwietnia, tydzień później my mamy wesele, więc jeśli już to koniec kwietnia, ale to jeszcze nic pewnego...My chcemy trochę większe przyjęcie zaprosić, żeby zaprosić cioteczne rodzeństwo, bo tak rzadko się widujemy...Macie częsty kontakt z nieco dalszą rodziną? Nałogów nie posiadam ;), bo nawet jak jestem bardzo zajęta, czy na wakacjach, to mnie nie ciągnie do internetu jakoś mocno. ale jak bym netu w domu nie miała, to teraz bym chyba uświerkła ;). Ale ja mam mało nałogowy charakter, szybko mi się odechciewa ;) "Dom Zły" to jeden z moich ulubionych filmów, dialogi mają potężną dawkę prawdy w sobie, ale ja uwielbiam się katować ciężkim kinem, potrzebuje tego :). W ogóle sporo dobrych film polskiej produkcji w ostatnich latach powstało, z tego ci mi na szybko do głowy przychodzi, to np." Erratum" też jet interesujący, to z kolei jest film nie przegadany, bardziej symboliczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A telefon, to podobnie jak lolipop nawet niezbyt lubię...Szczególnie nie lubię gadać z kimś pół godziny, bo dla niektórych osób jest, to jedyna forma podtrzymywania kontaktu, zadzwonią raz na jakiś czas i myślą, że mają ze mną super kontakt :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam..............
ze sie wtrace w wasza dyskusje,ale zastanawia mnie jedno, dlaczego czekacie tyle z chrzcinami? Chrzciny sa dla dziecka a nie dla rodziny, dla przyjecia czy prezentow, przeciez mozna zrobic chrzciny a pozniej przyjecie, np jezeli sie nie mam kasy... Co innego jezeli nie jestescie wierzacy... Ale jezeli jestescie wierzacy to powinniscie miec na uwadze dobro dziecka bo to na waszych barkach jest odpowiedzialnosc za dziecko, bo to rodzice decyduja o jego wierze dopoki dziecko nie jest swiadome wyboru... Mialam znajomych ktorzy mieli coreczke, zwlekali ze chrzcinami, a byli wierzacy... Mieli je robic w roczek malej, na miesiac przed dziewczynka zmarla na ciezka chorobe a jednym z udreczen rodzicow bylo czemu nie zrobili jej chrzcin wczesniej.... Nie wiem czy wiecie, ale jezeli jest problem z przybyciem chrzestnych na ceremonie to nawet ich nie musi byc, wystarczy ze beda wpisani... Prosze przemyslcie to bo nigdy nie wiadomo co wam los zgotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie w domu. Mała ostatnio bardziej polubiła matę edukacyjną i by tylko na niej leżała i się bawiła. A ja leżę koło niej i mam chwilkę, żeby zajrzeć tu do Was. U nas cały dzień pada śnieg. miszka Ja myślę podobnie jak wypowiedź po wyżej. A też w niedziele dostaliśmy zaproszenie na chrzciny 9-cio miesięcznego dziecka i jakoś tak dziwnie. W rodzinie też się wcześnie chrzci dzieci może dlatego mam takie spojrzenie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka ja tez zapraszam kuzynostwo bo to jedyna moja rodzina i taka jest prawda ze widzimy sie tylko na chrztach, slubach i pogrzebach niestety. O ktorej wstaja wasze maluchy?, moj zazwyczaj kolo 9 a od 2 dni niestety budzi sie o 7. W zwiazku z tym pozmienial mi sie rytm dnia, Tymek tez jakis marudny, chyba tez sie nie moze odnalezc, mam nadziej ze mu te wczesne pobudki mina :P Z pozytywow to dzis zaobserwowalam jak lapie sie za kolanko i za stope :) urocze a tak ogolnie to jestem wku..na bo bylismy dzis umowieni na 15 z fizjoterapeutka, moj wyszedl wczesniej z roboty, czekamy i czekamy a tu nikt nie przychodzi wiec dzwonie do babki a ta mi mowi ze na srode jestemsy umowieni bo ma tak w kajet wpiasane, a ja jestem pewna ze umawialysmy sie na wtorek echhhhh, moj sie wkurzyl wrocil do roboty ale co nabluzgal pod nosem to jego, a jutro powtorka z rozrywki a dzis o 22.20 na jedynce dom zly, troche pozno, ale chce obejrzec moze poszukam na chomiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka, mój odkąd nie tylko łapki pcha do buzi, to już średnio lubię matę, bo zabawki wiszą i nie da się ich do buzi wsadzić ;). a co do chrztu, to różnie z tym wiekiem dziecka, w Polsce raczej chrzci się jeszcze nie chodzące dzieci, a czy dziecko ma 3 miesiące, czy 9 miesięcy w momencie chrztu to jakoś mnie nie razi :) lolipop, mój od wczoraj też jest marudny w dzień, chwilę się pobawi i nie wiadomo dlaczego w ostry płacz uderza :O. no i dwie ostatnie noce też gorsze, wczoraj od 3 się ostro wiercił, jęczał w takim półśnie, a dziś budził się, co 2, 3 h. czyżby znów skok rozwojowy ;). obudził się tuż po 15, a z 10 min znów śpi...nie kumam, ale dziecko to nie robot ;) Pytasz o budzenie się rano, trudno mi powiedzieć, bo z tym bardzo różnie. z wy macie stały plan dnia? No to ładne z tą rehabilitacją, a to mąż miał wam w tych ćwiczeniach pomagać? Czyli Tymek podnosi rączki i chwyta nóżki, spoko, nie masz czym się martwić :) Ja z większością kuzynostwa podobnie...trochę szkoda tych relacji z dzieciństwa kiedy się więcej czasu razem spędzało, ganiało...ale z drugiej strony też wiem, że nie ma co na siłę kontaktów odbudowywać, jak każdy poszedł w trochę inną stroną i nie czuć porozumienia. Czyżbym cię zachęciła do obejrzenia filmu ;). Pisałaś o "Róży" jakoś mi ten film umknął, chyba chciałam na DVD kupić, ale jeszcze nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zazwyczaj 8-9, a jak ząbki idą to 6-7. No właśnie idzie nam 2 ząbek. Ostatnio dorwałam swoje zdjęcie od mamy jak miałam 5 miesiące z uśmiechem i ząbkami i już dobrze sama siedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas to tak z tą rodziną jest, że spotykamy się na wszystkich imprezach czy małe czy duże zawsze się spotykamy, na wigiliach i tak bez okazji. Jak jest lato to prawie co weekend robimy grila. Fajnie mieć dużą rodzinę i wiedzieć, że można na nią liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie ze mnie zachecilas do obejrzenia domu zlego :)Ja na Róży bylam w kinie, akcja sie dzieje tuz po wojnie film bez upiekszen, ostry i brutalny momentami jak to u niego, jak go ogladalam bylam w ciazy i pamietam ze mna wstrzasnal i zdolowal nawet zalowalam ze nie wybralam sie na jakas durnowata komedyjke :) Moj Tymoteyusz to bardzo poukladane dziecko :P:P:P nie wiem po kkim on to ma ale ma :P ale moge powiedziec ze mial swoj plan dnia tzn byl przewidywalny, zazwyczaj wstawal, bawilsie pozniej krotka drzemka znow zabawa dluzsza drzemka, zabawa drzemka i kapiel i lulu na noc oczywisicie w miedzyczasie karmienia :) Niekotre te czynnosci potrafil przez 2 tyg robic o identycznych godzinach :) no ale teraz mu sie pozmienialo wiec zgadazm sie ze dziecko to nie robot i trzeba sie do iego dostosowac :) Tak moj maz chcial zoabczyc te cwiczenia i rehabilitowac ze mna , nie wiem co prawda kiedy, ale jest zainteresowany sam z siebie wiec bronic mu nie bede :P Ciesze sie ze te cwiczenia pomagaja , nie wiem czy to od nich ale przez tydzien moj syn bardzo ewaluowal :) Inka widzialas ten plan skokow rzowojowych w necie tzn te sloneczka i chmurki, zgadza sie to u ciebie bo u mnie nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do spania Moja jak ma dobry dzień to budzi się o 23-24 i zazwyczaj o 6 i dalej śpi do 8-9. Ale jak jej te ząbki wychodzą to o 7 już nie chce spać. Może jeszcze wrócimy do tej 8-9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzciny to indywidualna sprawa. Więc się nie wypowiadam. Każdy robi kiedy i jak mu pasuje. My robiliśmy jak byliśmy na święta w Pl czyli ja Maja miała 2,5 miesiąca. Moja o godz 6 cyc, no i może pózniej do 7 pospi, więc lolipop zazdroszczę tej 9 :) Telefon dla mnie to podobnie jak dla lolipop i inki. Często leży w torebce albo wyciszony :) mąż zawsze się denerwuje jak nie może się dodzwonić i pózniej awantura, ze mi wyrzuci, bo i tak nie używam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola Oj to ja tak mam ze swoim mężem. Albo zajęte, albo wyciszony, bo na spotkaniu, a to wku...., oj nie raz wychodzę z siebie. Nie dziwie się twojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolipop Jak to mój mąż mówi ,,napij się meliski, posiedź na smartfonie (w moim przypadku mi to pomaga) i się nie denerwuj''. Więc napij się meliski i się nie denerwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka rodzina to podstawa zgadzam sie z Tobą, u mnie te ograniczone kontakty z bracmi ciotecznymi wynikaja z odleglosci bo niestety nie mieszkamy w jednym miescie, ale latem tez planuje wspolne integracyjne spotaknie, w koncu najmlodsi musza sie lepiej poznac :) Ale fajnie drugi zabek idzie :), ja dzis przepatrzylam dziasla u mojego bo sie slini na potege ale narzie nic nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolipop, super, ze rehabilitacja pomaga. Pewnie jeszcze trochę ćwiczeń i problem całkowicie zniknie. Nie martw się... Moja odkąd skończyła 2 miesiące to pcha całe rączki do buzi i strasznie się silni, zagladam za ząbkami ale nic nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolipop Wiedziałam, że coś miałam ci napisać i teraz sobie dopiero przypomniałam. Ucieszyłaś mnie, że rehabilitacja pomaga. I mam do Ciebie pytanie czy Twój Tymek płacze przy tym ? Słyszałam, że jak dziecko płacze to znaczy, że pomaga. Nie wiem czy to prawda tak mi się gdzieś o uszy obiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też z telefonem mam to samo. Wyciszony gdzieś tam w kącie rzucony, ludzi często dzwonią a ja nie odbieram :-) nie bardzo lubię " Różę" chciałam obejrzeć, nawet się do kina wybieram przez chwilę, ale właśnie w ciąży stwierdziłam, że sobie daruję taki film jeszcze wrócę do tematu chrzcin. Uważam, że jeśli dziecko jest chore to ksiądz nawet w szpitalu może to zrobić. Ostatecznie nawet samemu można ochrzcić dziecko. Nie widzę nic dziwnego w tym, że dziecko ma 9 miesięcy czy więcej. Ja nie chcę tego " szybko odwalić i po sprawie" Nie o to chodzi, ale każdy robi jak chce. Pola wstaje zwykle ok 7:00- 7:30. Gaba ok 7:00 ostatnio. Byłam dziś z Gabą u alergologa. Niestety to azs na 100% mamy jakieś leczenie nowoczesne wdrożyć ( drogie jak cholera ) i testy porobić. a za 2 tyg jedziemy też z Polą. Powiedziałam o niej i lekarz mówi, że musi ją zobaczyć. ja dziś darowałam sobie ćwiczenia. Noga mnie boli bardzo i jeszcze czuję, że mnie jakieś przeziębienie bierze. Trudno. Moje 30 dni będzie dłużej trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszka, współczuje. A czemu lekarz chce Pole jeszcze zobaczyć? Tez ma jakieś objawy AZS? Przepraszam jak już pisalas, ale nie pamietam. A ćwiczenia nie zając, nie uciekną, ważniejsze są córą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolipop, tak widziałam ten plan skoków, tyle tego jest, że właściwie co chwilę jest skok ;). ano możliwe że delikatna stymulacja go zaktywizowała :) miszka, to nie mieliście diagnozy, że to AZS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oficjalnie nie mieliśmy diagnozy. Do półtora roku miała inne objawy i nie było większych problemów ze skórą. Wtedy po szpitalach się włóczyłyśmy i do tej pory była pod opieką w poradni przyszpitalnej ( która właśnie mi się przestała podobać, bo tylko jej nowe leki podsuwają, co to nic nie dają) Teraz stwierdziłam, że trzeba się wziąć porządnie za tą Gabę, zdiagnozować ją i jakoś pomóc. Zobaczymy. A Pola nie ma żadnych objawów, ale powiedziałam lekarzowi o niej, bo bardzo wymiotuje jak jej chciałam dać mm. Jak wypiła 30 ml to wymiotuje przez 4-5h. Lekarz mówi, ze to chyba jakaś nietolerancja, ale musi ją zobaczyć. Teraz czekam, aż Gaba uśnie, bo już sama bym poszła spać tak się źle czuję. Ona jednak chyba nie ma zamiaru i już chyba z 10 razy ją do łóżka przeganiałam. Skąd ona energię bierze... jeść nie chce, dziś wstała o 6:30 a w dzień nie śpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×