Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka prawda staraczki/mamuśki

kobiety które planują ciążę bez uprzedniego ślubu to debilki

Polecane posty

Gość mam dzis imieniny
nie mozna generalizowac, ale jesli chlopu rzeczywiscie zalezy i chce i potrafi wziac odpowiedzialnosc, to co mu szkodzi ten slub wziac?? skoro to "tylko papierek" to czemu sie nie oswiadczy i nie pokaze ze chce sie ustatkowac i powaznie o tym wszystkim mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i koniec podszywania się. A jeśli już tak strasznie Cię interesuje jego narodowość,to żadna tajemnica-jest Kanadyjczykiem. Happy? No bo najlepiej jakby jajniki zaczynały pracę jak ksiądz da swoje błogosławieństwo młodej parze :D ale skoro tak nie jest to najwyraźniej nie ma musu brania ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile ślub wzięło
i sie rozwiodło bo dzieci nie mogli mieć... lepiej jak się zajdzie w ciąże bez ślubu, po po slubie niech sie facet okaże frajerem to łatwo praw rodzicielskich jakby co nie jest go pozbawić ! Ja specjalnie zaszłam jako panna i specjalnie ślubu nie biorę mimo że on naciska ! Zobaczę jaki z niego tatuś będzie jak się sprawdzi przy dziecku wtedy sobie pozwolę na ubrudzenie papierów jak się nie sprawdzi to o wiele łatwiej jest się spakowac i sobie iść niż sprawy rozwodowe latami w sądach ciągnąć i prać swoje brudy przy obcych! Twierdzenie ze najpierw ślub potem ciąza niestety jest u bardzo ograniczonych umysłowo domeną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mieszkacie w Kanadzie tez? To taki w sumie mily obraz rodziny gdy rodzice sa po slubie i rodzi sie maluch ale to w dzisiejszych czasach jest czesto z roznych wzgledow odwrotnie. Kazda para ma prawo sama decydowac. Fajny tekst o jajnikach i ksiedzu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkaliśmy trochę ale ciężko mi się tam było odnaleźć. Jeden mówił do człowieka po angielsku-ale tak nie do końca, inny po francusku,ale też nie do końca bo oni mają swoje słowa,które oryginalnie w języku nie występują lub znaczą coś innego :( po trzech latach niby opanowałam języki i już wiedziałam o co chodzi w tym ich bełkocie,ale nie mogłam się tam odnaleźć. Wróciliśmy do Europy i mieszkamy w Czechach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 14 lat na kartę rowerową
czyli bez ślubu, żyje nam się chyba lepiej niż w niejednym małżeństwie, dwoje dzieci mamy, obydwoje staramy się aby nasz związek był trwały, moi "teściowie" sprzyjają nam, moi rodzice nie wtrącają się.Mój "niby mąż" jest cudowny, ale jak by mu się kiedyś odmieniło cóż to zmienia? Nie ma sprawy rozwodowej i prania brudów... a zła aura tego związku i tak jest taka sama jak po ślubnych przyrzeczeniach, często w obliczu Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam to w dupie generalnie O w Czechach? :-) Pewnie ciezko jest sie przyzwyczaic tak daleko od domu rodzicnnego... Posylam w takim razie zyczenia swiateczne do Czech :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w ciąży
ślubu nie planujemy. Do kościoła nie chodze to dlaczego mam stawać przed ołtarzem? Cywilnego też nie potrzebuje. Kochamy się, żyjemy razem, dziecko w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem w ciąży
Ślubu nie planujemy ponieważ mój facet jest żonaty, a ja mam być tylko jego kochanką, no cóż, taki lajf... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: Ja jestem w ciąży tylko się nie przyznawaj (jeśli zamierzasz w ogóle), że będziesz chrzcić dziecko bo się zaraz rzucą na Ciebie, że skoro nie chodzisz do kościoła i ślubu kościelnego nie chcesz brać to po co chcesz dziecko chrzcić... oczywiście nie mówię, że wszystkie, ale znajdzie się niejedna taka ;) 1 ps. gratulacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ciebie autorko to interesuje? Nie masz swojego życia? Zajmij się sobą, a nie interesuje Cię życie innych ludzi, kiedyś to Cię zgubi. Masz swoje poglądy to się ich trzymaj, i nie interesuj się poglądami innych ludzi. Potrzebujesz, ślubu i papierka to dobrze. Ludzie nie biorą ślubu, z różnych względów. I nie znaczy to, że są gorszą rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie tęsknię. Z Polski wyjechałam mając 6lat. Z racji pracy taty wychowywałam się w kilku krajach. Także w sumie umiem mówić po polsku dzięki mamie bo o to bardzo dbała. W zasadzie to nigdzie się nie czuję jakby to był mój kraj. Wszędzie byłam obca. A dziękuję i Tobie również życzę frohe weinachsten czy jakoś tak :) A Ty w której części Niemiec mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myslalam ze masz rodzinke w Pl. To fajnie, troche pozwiedzalas. Ja mieszkam miedzy Kolonia a Frankfurtem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem wam tak
jeśli ktoś chce mieć bękarta - bo tak to się nazywa, to zrobi dzieciaka bez ślubu, aż inni będą go wytykać palcami, ze pochpdzi z patologii. No sorry ale dziecko bez ślubu to bękart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: powiem wam tak dobrze, że na świecie mało jest już takich prostaczek jak Ty :) strasznie jesteś niekulturalna. mnie tam nikt palcami nie wytyka jakoś więc absolutnie nie wiem o czym mówisz. Wręcz przeciwnie jak słyszą, że ślubu nie mamy to stwierdzają i dobrze bo po co to komu do szczęścia potrzebne. To już nie te czasy kobieto, że tam gdzie są dzieci musi być i ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam,że jedyna osoba, która kręci nosem i namawia nas do ślubu to moja 75 letnia babcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, ja jestem bekartem I nosze kolejnego bekarta w brzuchu. ;-) chyba sie rzuce z tego wszystkiego pod pociag. W istocie tekst o jajnikach I ksiedzu byl slodki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja babcia z kolei jak poznalam mojego I oznajmilam ten fakt rodzinie, to wyskoczyla z tekstem: no dobrze, ale jestes taka ladna I madra, to nie musisz brac slubu. Na co ci to dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam całego topiku, ale jedno jest pewne... autorka to ma nieźle pod deklem :D Toż to nie średniowiecze!!! Ślub to w tej chwili tradycja, dla innych umowa, a dla jeszcze innych pobłogosławienie przez Boga związku. Niektórym tradycja zwisa, umowa jest niepotrzebna a w Boga nie wierzą- to na co takim osobom ślub? :D Dla mnie gorsza jest hipokryzja ateistów biorących ślub kościelny - to jest dopiero prawdziwy problem! Albo ludzie, którzy ślub np. cywilny biora TYLKO ze względu na dziecko a nie żeby cos to dla nich znaczyło. A to, ze ktoś nie wstydzi się swoich poglądów i życia jakiego sobie wybrał to chwała mu za to i ja z całego serca szczęścia zyczę takim parom :) Podstawą RODZINY jest wzajemna miłość, szacunek i wspólne życie a nie papier!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama 6latki
piszesz tak bo już masz kolejnego bękarta z nieformalnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba tylko w zaściankowych wioskach jest takie średniowieczne podejście. Biest to w sumie mieszkałam kiedyś w szeroko pojętej okolicy bo w Essen. A frohe to chyba było na Ostern? Oj kaleczę język, pardon! I nie rozumiałam po co oni te jajka chowają w trawie,a potem mówią żeby szukać... he he :D Oj starość nie radość :p za to pamiętam o tanenbaum, ooo tanenbaum! Oj latka lecą. Fajnie było coś zobaczyć,poznać różne kultury. Ale dopiero mając te naście lat coś z rozumiałam i chciałam poznawać inne kultury. Wcześniej to było tak tylko skoncentrowanie się na zabawie. A rodzice zostali w Baku,bo tata tam nadal pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D pisze to jako katoliczka żyjaca w związku małżeńskim od 6 lat :D Po prostu ja się nie wpierdzielam w cudze życie z butami, a ludzi ocenia po tym jacy są a nie po tym co mają w papierach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieeeee no połowa świata to bękarty.jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee i co teraz???????????????? Autorko!!!! Zbawienie nas ominie????? A może Twojeż "prawomocnie" poczęte dziecię będzie się znęcało psychicznie nad innymi>>>>??? Po mamuni, po mamuni widocznie charakterek......:):)nie martw się te drugie zrobią z nim w przedszkolu porządek....:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratka: Kobiety w tej linii rodziny sa genetycznie postepowe. Jej mama czyli moja prababcia zostalo jako 25 latka najpierw soltysem wsi, potem wojtem gminy, co na poczatku 20w. Bylo raczej rzadkie wsrod kobiet. Mama 6latki Bardzo ladnie I madrze napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 3 bękartów
i jakoś nie mam z tego tytułu depresji. Obydwoje stanu wolnego, bez wcześniejszych zobowiązań, co nas trzyma aby nie pobrać się?. Obie rodziny nas akceptują, są nam przyjazne, ba, z teściami po sąsiedzku mieszkam. Chyba obopólna niechęć do rodzinnych spędów weselnych nas łączy. Najstarszy syn ma 11 lat, najmłodsza córka 6 lat, nieźle nam się wiedzie, finansowo i na co dzień, Po co ślub nam potrzebny? Po to, żebym mogła głosić wszem, że to jest moja własność, łapy won od mojej własności... Jak będzie chciał i tak odejdzie... ja również mogę odejść... Czy w obecnych czasach ślubowanie, szczególnie tym przed Bogiem chroni związek małżeński? Nie sadzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×