Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

za długa zima i zła

02.01.2013 dieta MŻ

Polecane posty

zjadłam ostatniego suchego gofra co by mnie nie kusił. już więcej nie zrobię-chyba że za parę tygodni dla reszty familii. następne jedzenie 12.30-13.00-coś na obiad,ale nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUCHAREK_ -> oj jak bym chciała mieć takie zaparcie jak ty- z ćwiczeniami :) Mi troszkę zal kasy wydawać na siłownie czy basen;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucharek_
Dokladnie to samo mam z moim chlopakiem :( on jest szczuply, wieczorkiem zawsze cos chrupie a to precelki a to chipsy a ja z nim :( ale powiedzialan dosyc nie!, nie jem już po kolacji nic. Jedynie co to owoc jak mnie bardzo bedzie ssac z glodu :) strasznie uwielbiam slodycze.. Ograniczylam je od 2 tyg do zera! :) Cwicze bo mam cel :) a za silownie i basen place grosze bo to silownia panstwowa. Wszystie klasy tj pilates, zumba areobik mam wliczone. Ale nie mam czau chodzic na nie:( jedynie udaje mi się wyrwac na zumbe :) A i nie mieszkam w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też lubię słodycze ;/ i chyba w tym tygodiu trudno mi będzie je ograniczyć bo wczoraj urodziny miała moja mama dzisiaj siotra a ja w niedziele :D więc jak tu ograniczyć ??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo jak miło u was :) zmieniłam stopkę, w tamtym roku prawie tak samo zaczynałam ale upragnionej 4 z prozodu nie zdołałam osiągnąć, w tym roku nie ma bata! Od poniedzialku jestem na samym białku chce tak wytrzymac do piątku i włączyć węglowodany. Chodze 2 razy w tyg na stepa, aerobik itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucharek_
Czy macie moze jeden dzien w tygodniu kiedy wszystkie się wazycie? Czy kazda z wazy się indywidualnie sama? Msdakan - najlepszego dla twojej siostry :) wiem że ciezko bedzie ale trzeba miec silna wole. Ja ja mam, ale jak bedzie pozniej nie jestem pewna. To już moje 3 podejscie do diety. Pierwsze okazalo się sukcesem i z 76 kg zeszlam do 64kg, pozniej znow przybralam do 70 kg i udalo mi się bic do 66 kg, a teraz to już porazka :( najwazniejsze jest utrzymac wage ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis na sniadanie jajecznica z 2 jaj mam oponki na brzuchu :( aaa wogole wszystko mi siedzi w brzuchu :( mam spory biust ale dupcia i uda szczupłe. Bede tez cwiczyc brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucharek fajnie tak cwiczyc dziennie, podziwiam, ja tez lubie ale czasu brak, mam male dziecko i maz tez chce czasami wyskoczyc na squasha wieczorkiem.. te 2h 2x w tyg mysle ze ok a w domu brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje dziękuje przekaże siostrze :) A co do trzymania wagi to w tym akurat problemu nie mam ;) cały czas taka sama :) tylko schudnąć nie potrafię Sucharek ma dobry pomysł moze ustalimy ze w np. piętek będziemy się ważyć i każda oficjalnie będzie podawać wagę - i tak co tydzień :) co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucharek_
Kluseczka - laseczka u mnie problemem jest pupa, masywne uda, brzuch i boczki :( gore nosze rozm 40 a dol 42 :( Msdakan - bedzie nam latwie porownywac nasze wyniki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczka-laseczka ja tez staram sie byc na bialku ;) i ja sie waze codziennie z rana, musze bo nie umiem sie powstrzymac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) widzę,że wątek jak najbardziej aktualny :) chciałabym do was dołączyć jeśli nie macie nic przeciwko? jestem mamusią 3 miesięcznego Nikodemka.w ciąży przybyło mi 17kg.wychodziłam z wagi 69kg.trochę kg mi zeszło po porodzie,trochę w domku ale nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu.aktualnie ważę 72kg.od 6 dni jestem na diecie indywidualnej ułożonej przez dietetyka iiiiiii..chciałabym już zobaczyć jakieś efekty :( póki co,waga stoi w miejscu a odżywiam się zgodnie z otrzymaną rozpiską..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przestałam się ważyć, a zaczęłam mierzyć. uaktualnię wyniki za 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Fajny pomysł z ważeniem w piątek ja się przyłączam:) Wczoraj wrócił mąż a miał dopiero w piątek, ale był w domu koło 22 i zażyczył sobie rosól i kotlety mielone i domyślacie się jak to się skończyło, zjadłam razem z nim i pół nocy nie spałam; mam za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwona moj wraca w piatek i strasznie sie tego boje :) ;/ wiem ze bez wina sie nie obejdzie, ale mam nadzieje utrzymac diete.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh dziewczyny skoro mezowie wracają to i troche kalorii spalicie :p Ja przyznam tez sie dziennie waze haha ale w piatek podamy nasze wyniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spalania kalorii wspólnie z mężęm to czytałam gdzieś, że mężczyzna spala podczas seksu średnio 22 kcal a wśród kobiet nie przeprowadzono badań. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah nie wiem na jakiej podst oni te wyniki podali przeciez to zalezy od dlugosci i intensywnosci stosunku :) pewnie jakas srednią wyciagneli :-P heh no po miesiacu pewnie troche spalimy kcal :) tylko zebym tego nie nadrobila pozniej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucharek witam! kluseczko Ciebie również, jeżeli tak jak napisałaś szukasz fajnego topicu to dziewczyny są tu naprawdę super, mam nadzieję, że zostaniecie z nami na dłużej ;) ja dopiero co wrociłam z pracy, nadrabiam zaległości w czytaniu Was i zaraz napiszę coś więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dzisiejszy obiad- spaghetti eh ja wiem wiem nie powinnam ale jak mogłam nie zjeść jak mój narzeczony przygotował a gotuje raz na rok . Sam zawsze chwali moją kuchnie to ja tym razem gdybym powiedziała "nie jem " to by było mu bardzo przykro..... ale już więcej nie jem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan tym, że jesz duze śniadanie w ogóle się nie przejmuj! wszystko to co jesz rano, na pewno spalasz w ciągu dnia. Pewnie znasz to "śniadanie zjedz sama, obiadem się podziel, a kolację oddaj" - tak więc to wszystko mówi samo za siebie...na śniadanko pochłaniaj co tylko masz ochotę ;) Mój M też jada na noc, np. dziś zjadł już 3 tortille, także przy nim jeszcze ciężej o silną wolę. sucharek gdzie mieszkasz jeżeli można zapytać? co do ważenia się, to możemy sobie ustalić jeden dzień i ważyć się w tym samym czasie. Kiedyś dziewczyny na kafeterii raz w tyg. robiły taką tabelkę gdzie wpisywały wyniki. Mega mobilizujące to było! ;) jeżeli chodzi o mój jadłospis dzisiaj to: ŚNIADANIE: serek homogenizowany, 2 mandarynku II ŚNIADANIE: banan OBIAD: pół kalafiora PODWIECZOREK: 1 kromka chleba i serek wiejski KOLACJA: kawałek piersi z kurczaka z sosem tatziki zrobionym na jogurcie i pomidor z bazylią Myślicie, że ok? Moim zdaniem to co jem na kolację powinnam jeść na obiad. Ale pracuje do 18 więc dopiero na kolację mam czas przygotować coś świeżego i dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msdakan to dobrze masz jak Twój M gotuje ;) mój to nawet wodę przypala. Ale dzięki temu mam kontrolę nad tym co jemy, bo on nie przygotuje nic. Dziś chciałam zrobić tortille na ciemnych plackach, z sosem na jogurcie. Nie dostałam niestety innej tortilli niż pszenna, więc jemu zrobiłam tortillę, a sama sobie tego placka odpuściłam. Zjadłam tylko mięso drobiowe z przyprawą i tatziki. I nie żałuje bo ta chwila przyjemności mogłaby mnie wiele kosztować...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniucha mamy podobnie z jedzeniem "kolacyjnym" bo rónież mój " M " wraca póżno przeważnie w domu jest 18-19sta czasem wpada wcześniej o 16stej ale to na 30 min i znowu go nie ma - sama jeść nie lubię zresztą dla siebie bym nawet nie gotowała wiec zawsze czekam aż on przyjdzie i razem jemy -> może to głupie ale lubie te nasze wspólne posiłki wiec u mnie też dopiero co zjedzony "obiad" ale chociaż więcej już jeść nie będe ;p może do tej 24 się jakoś rozłoży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×