Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Milka - jak masz siłę, to wybierz się chociaż do kina, bo później to nie wiadomo kiedy będzie taka okazja, żeby wyrwać się bez dziecka i bez wyrzutów sumienia. Kiedyś się chwaliłaś, że masz zrobioną super-dokładną listę do szpitala. Może się podzielisz? Bo ja już sama nie wiem, co brać, a czego nie brać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie staram się każdy weekend cos organizować. Kino , restauracja , imprezka rodzinna , spotkanie z przyjaciółmi itp. Teraz miałam weekend tylko dla siebie i dla męża. Jak bym nigdzie nie wyszła to ja bym oszalała a tak to nawet nie myślę o porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja Cie doskonale rozumiem, od jakichś 2 tygodni nie mam kompletnie siły na nic, całe dnie spędzam w łózku, mało sypiam, sikam co 30 min, zgaga nie do wytrzymania i ogólnie wszytsko nie tak:( chcialoby się już urodzić i wrócić do formy. Nie sądziłam wcześniej, że będe to tak przchodziła, zawsze byłam bardzo aktywna, a teraz najprostsze czynności wykonuje z trudem. Nawet wyjście do kina jest problemem bo wiem, że spędze większość czasu w toalecie... Każda z nas przechodzi ciąże inaczej i zazdroszcze dziewczynom, które mogą być do końca aktywne. Wcześniej planowałam, że będe miała szybko drugie dziecko, teraz nie wiem czy świadomie zdecyduje się na kolejną ciąże i takie wyłączenie z życia, trochę się pożaliłam, ale przynajmniej tutaj można pojęczeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Oj dziewczyny przy takim samopoczuciu jakie mam od paru dni trudność sprawia mi wstanie z łóżka - juz nie mówiąc o wyjściu do ludzi czy nawet do kina. Poza tym te moje atrakcje żołądkowe troche mnie zakleszczaja w domu. Jakby bylo malo nadal trwa remont łazienki - dobrze ze jest druga na dole u rodziców. Zebrałam siły i ugotowalam jeszcze pomidorowa - chociaz nie mam siły nawet sie porządnie uczesac. Lista podziele sie - tylko musze wszystko przeklepac z kartki :) Moze wieczorkiem mi sie uda wszystko przepisac :) Ja również zawsze bylam mega akywna osoba, ktora zdecydowanie lepiej odnajduje sie w dniu pełnym akcji niz dniu w ktorym nie ma co sie robic poza odpoczynkiem. Jeszcse chwile temu wypelnialam sobie czas robieniem ciast czy jakimis spacerami - teraz nawet mi sie o tym myśleć nie chce. Dokladnie jest tak jak napisałaś - chciałoby sie juz wrocic do sprawności i miec maleństwo na rękach - chciałabym zeby bylo juz oddzielnym organizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie każda inaczej przechodzi ciążę. Dziewczyny jeszcze troszkę i będziemy miały maleństwo przy sobie. Damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też każdy się dziwi ze siedzę cały czas w domu a stalam się antytowarzyska ze nawet ciasta z nudów nie zrobię itp ale ja zwyczajnie nie mam siły i ochoty z każdym dniem jest ciężej wszystko boli i wogóle lipa. Ale teraz to się cieszę ze ciaze będę przechodzić raz i ze będę mieć dwoje dzieci bo potem faktycznie ciężko było by się zdecydować no chyba że którąś przechodzi ja idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja z Synkiem leżałam bite 9 mcy. To moja 4-ta ciąża, zupełnie inna od 3-ech pozostałych. Teraz nie mogę poleżeć, bo muszę pilnować mojego kochanego Dwulatka :) Codziennie zupka i drugie, zabawy, wymyślanie nowych zajęć. Dodatkowo od ponad 3-ech tygodni siedzimy w domu na antybiotykach, nigdzie nie chodzimy, więc coraz ciężej wymyślać nowe atrakcje. Jednak każda ciąża jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz też tylko odliczam dni... termin 10październik. Jutro idę do lekarza - ciekawe co powie :) skurcze mam codziennie, nieregularne, zwykle tylko wieczorem więc jak sobie leże przed spaniem to mi sie wkręca że to już :) do tego doszły nowe objawy (np. częste wypróżnianie się, czy bóle w dole kregoslupa). W dodatku teraz nie mam na nic ochoty, zmuszam sie żeby cos ugotowac, czy posprzatac... ciągle jestem zmeczona i chce mi sie spac. A każda babka mówila że będzie inaczej. Niektóre np. mówią że przed samym porodem miały w sobie wulkan energii - to tzw. syndrom budowania gniazda z psychologii . U mnie w takim razie "gniazda" nie będzie :) normalnie przygotowane mieszkanie :) a i dostałam chyba jakiejs infekcji w weekend - troche sie denerwuję :( swedzi mnie tam na dole i jakby spuchło, ale nie wiem czy wczesniej tak nie wyglądała - przez brzuch nic nie widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
hej Panie.Nie było mnie przez chwilę i nie jestem na bieżąco w tematach..i nie ukrywam,że nie chce mi się czytać co i jak :) W sobotę byłam na wesele,i nawet balowałam..dziwnie na mnie i męża każdy patrzył,bo z takim brzucholem balowałam,ale co mi tam-jak dałam rade to czemu nie??? Ale niestety dziś zaczęło się ganianie po lekarzach,przeziębiliśmy się i z mężem kurujemy się w domku,na antybiotykach :/ Fatalnie się czuje..oj nie chciała bym jechać na porodówe w takim stanie..I dziś mój mały strasznie szaleje..cisnie mnie w dół chyba coś sie szykuje..jeszcze troche!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolii
Ja właśnie tez idę na wesele w ten weekend i się zastanawiam do której wytrzymam. A Ty radmon o ktorej się zbierałaś do domu? Nie mów, że balowałaś całą noc bo nie uwierzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
dziewczyny odebralam wyniki - mam paciorkowca. Dzwoniłam do swojego lekarza bo wizyta dopiero za 1.5 tyg a po co jakis stree ma mi przez ten czas towarzyszyć. I tak mam Streptococcus agalactiae - szczep MLSB - lekarz powiedział ze jest to trwale nosicielstwo i w trakcie ciazy się tego nie leczy bo za 3 dni znowu sie samemu zakaza. Jedyne leczenie to podanie okoloporodowo antybiotyku aby nie przeszedl pacioroowiec na dziecko. - bo to dla niego jest ta bakteria niebezpiecznam. Poza tymnja tez zlapalam znowu jakas infekcje - dobrze ze mam jeszcze globulki na zapsas - przelecze się i zdusze ten syf w zarodku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja na poczatku sierpnia mialam dwa wesela i balowalam do 6 rano - obcy ludzie mi kondycji gratulowali. Na ostatnie - tydzien temu nie poszliśmy bo nie dalam juz rady. Takze dziewczyny - z calego serca szczerze podziwiam te ktore jeszcze na wesele sie wybieraja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Na weselu byliśmy do 3 rano,przed 4 w domu dopiero..ale nie balowałam ciągle..z przerwami oczywiście no i nie tak energicznie jak normalnie :) Ale dałam radę,od godz.15 do 3 rano :) a mówiłam do Młodych że my na ślub,na obiad a potem do domu,i sama jestem w szoku ze tyle wysiedziałam :)Ale tak za tydzień pewnie już gorzej by było.. _Milka a jak odczytałaś wynik z GBS że wiesz że masz paciorkowca?Ja nie umiem swojego odczytać!Wizyte mam dopiero 3.10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Mam zapisane: organizm: Streptococcus agalactiae / wzrost: liczne / szczep: MLSB Pod spodem mam antybiogram (on jest wykonywany jak bakterie wykryja) i jest tak: Penicylina: W Erytromacyna: O Klindamacyna: O I ponizej napisane: Brak wzrostu Gardnerella vaginalis Brak wzrostu grzybów drozdzopodobnych Dobrze ze zadzwoniłam do lekarza zapytać co i jak bo jak się naczytalam w internecie o tej bakterii to osiwiec mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aam
Gigi82 , wiec z moimi kotami sytuacja wyglada nastepujaco; wszsytko mam juz naszykowane lozeczko stoi posciel naszykowana, przewijak lezy wszystko nakrylam kocem, ale niestety i tak moja kocica w nocy uskutecznia skoki do lozeczka a kot za to caly czas spi pod lozeczkiem ogolnie chyba stwierdzily ze to dla nich nowy mebel...walcze z nimi.Wymyslilam ze powiesze baldachim (mam taki z ikea) mozna go zawiazac dookola calego lozeczka i zobaczymy czy to pomoze??wlasnie maz montuje, musze wszytsko wyprobowac zanim maly bedzie z nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo podziwiam w Was siły na różne rzeczy - np. tańce na weselu :) Ja siły miałam dopóki dobrze spałam - wtedy robiłam mężykowi obiadki, sprzatałam dom - dzień w dzień myłam podłogi i robilam pranie z prasowaniem. Teraz mały mi dokucza w nocy i cały dzień jestem śnięta - leżę podsypiam. Aż szkoda mi dni bo mogłabym pisać pracę na studia podyplomowe, ale nie mogę się zmusić :( ale czekam może rozpakuję się wcześniej. Ostatnio czuję, źe maluch jakby urósł bo jak leżę na boki to tak "spada" na jedną stronę aż mnie organy bolą, no i to drętwienie rąk i opuchlizna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Ja na wyniku GBS mam napisane inaczej. A więc: Wyhodowano: streptococcus agalactiae I na dole jest tabela na której wypisane wszystko pod literą "w"=czyli ja wnioskuję z tego ze mam paciorkowca,skoro pisze wyhodowano,a reszta zaznaczona literką "w" co oznacza wrażliwy :( ___co do KOTA też mam w domu 1,5 roczną kotkę,która bardzo mocno jest to mnie przywiązana,wszędzie za mną chodzi,przytula się itp.ale w sypialni naszej nie przebywa,bo tam właśnie stoi łóżeczko,przewijak itp.dla maluszka,więc moja kotka ani razu nie miała styczności z tymi przedmiotami i bardzo pilnujemy aby nie dostała sie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Wiecie, dzisiaj chciałam spakować torbę do szpitala i skapitulowałam. W żaden sposób się nie mieszczę. Nie mówiąc już o rzeczach Małego. Nie wiem jak to możliwe ale pojadę pewnie do szpitala z większą liczbą bagaży niż na wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Radmon z tego co piszesz wynika ze masz paciorkowca - ale od razu uprzedzam - nie czytaj forum na jego temat bo oszalec można. Poza tym znaczna czesc przypadkow opisanych dotyczy nie wykrycia tej bakterii w ciazy czego nastepstem bylo nie podanie antybiotyku podczas porodu i zarazenie paciorkowcem dziecka. W momencie kiedy wiemy, ze go mamy jestesmy wzglednie bezpieczne. Ja podpytam tylko lekarza (bo antybiotyk trzeba podac min 4h przed porodem) czy w przypadku rozpoczecia akcji porodowej mam wczesniej jechać do szpitala i co jak odejda mi wody. Ja spakowalam dwie torby - tez mi to wyglada jak wyjazd na co najmniej tygodniowy urlop :) Bedziemy jak cyganki wjeżdżac na porodowke :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Jejku dziewczyny juz mi brakuje sil na ten moj żołądek. No nic zjesc nie moge bo za 5-10 minut biegne do łazienki z jakimś skurczem zoladka. Dzisiaj to juz chyba z 7 razy odwiedzalam lazienke nie liczac nocnych przygod. I pojawiły sie hemoroidy... Bola jak cholera... Wrrrrrrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Nie czytam na temat paciorkowca na forum,zresztą mam dość czytania na forach bo co niektórzy takie bzdury wypisują..nie martwie się póki co,mam tylko nadzieję że na czas dostanę antybiotyk i wszystko będzie w porządku. __co do pakowania się,ja też nie mieszczę się w jedną torbę ale zrezygnowałam z dwuch dodatkowych koszul do karmienia,z ciuszków dla małego,z kocyka no i jakoś reszta wlazła w jedną torbę,a to co wyciągłam to spakowałam w mniejszą,ale to mąż przywiezie zaraz po porodzie.. __hemoroidy tez mam i bolą okropnie,czasem nie można ani siedzieć,ani stać ani leżeć-tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja dzisiaj jeszcze dopakowalam do torby 3 butelki wody niegazowanej - więcej będziemy mieli w bagażniku w samochodzie - a jak bedzie otwarty sklepik to sie na miejscu kupi. Ja troche poczytalam forum a troche takich specjalistycznych stron - chociaz zdanie mojego lekarza jest dla mnie nadrzedne. Czytam sobie stronke rodzicpoludzku.pl - im więcej czytam tym robie sie spokojniejsza... Jeszcze tylko ten tydzien i zaczyna sie październik! Juuuupi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Witam o poranku, ale sie dzis w nocy przestraszyłam, obudziłam sie zeby jak zwykle zrobic manewr obrotu na drugi bok a tu nagłe okropny ból w lewej fachwinie, trwał dosyc długo i z kazdym moim r****m aby usiac był coraz gorszy, pocieszcie mnie ze przy zblizającej sie godzinie 0 też tak macie... Dzis ide na USG określenia jaki synek jest gabarytów to sie zapytam lekarza czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daylah- powodzenia na USG. Nie Wiem czy Ci zyczyc malego czy duzego dziecka :) zalezy po ktorej stronie brzucha sie znajduje :) wewnatrz niech siedzi malenki I nie ciazy ale jak juz bedzie na zewnatrz to niech sobie jest duze I silne :) xxxxxxx ja zadnych bolow nie mam. Zupelnie nic. Puchna mi tylko dlonie. Zadnych innych objawow. Zadnego oczyszczania. Nic. Nic. Do terminu 14 dni. Ja nadal plywam. I jezdze duzo choc coraz ciezej sie wcisnac za kolko. Milego dnia dziewczyny. Jutro pierwsze rozwiazanie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Mi zostało 9 dni do terminu a bóle mam wszystkie takie lekkie do wytrzymania. Ciekawe kiedy Wiki będzie chciała wyjść :) Coś mi się wydaje , że chyba po terminie mam takie przeczucie .... a myślałam , że nastąpi to wcześniej no ale cóż trzeba cierpliwie czekać. Jadę z rodzicami na zakupy bo pusta lodówka a trzeba zrobić zapas mięsa i kupić jeszcze jakieś małe drobiazgi dla małej. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Coś te nasze dzieciaczki pazdziernikowe nie chcą pokazać sie przed terminem :) Tak im dobrze w brzuszkach :) Jutro pierwsza cesarka wiec uroczyste otwarcie sezonu porodowego na naszym forum uznamy za rozpoczęte - powinno byc juz z górki :) Jest nas tyle na forum, ze jak sie rozkreci to będzie codziennie nowy dzieciaczek albo kilka powodów dziennie. W koncu z kazdym dniem bliżej do tego wielkiego dnia :) Dzisiaj udało mi sie przespać cala noc - jednak tak jak ktos pisal dobry sen to podstawa do normalnego funkcjonowania w ciagu dnia - od razu humor inny. I pogoda za oknem bardziej sprzyjająca. W nocy sypiam na nalesnika :) Tzn co jakiś czas przekrecam sie z lewego boku na prawy i odwrotnie - dzieki temu jako tako lepiej mi z kregoslupem. Co do klucia - zdadza mi się - najbardziej w szyjce ale i w pachwinach tez sie pojawia - jest to jednak taki ból który nie wiem dlaczego mnie zupełnie nie niepokoi. Moj żołądek tez się trochę zlitowal - podolewa ale juz nie goni mnie do toalety. Oby narazie mi opuścił bo sie troche wymeczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
Hej dziewczyny mnie od rana ogarnęła sprzątawica ;) całe mieszkanie odkurzone, wymyte itd. Pościel Małego już się suszy a materacyk już zamówiony ;) Podkłady kupilam w rossmanie fajne takie kolorowe dla dzieciaków w sam raz koszt to 11,99 za 10 sztuk. Jedyny co musze kupić to termometr taki dotykowy bo nie mam takiego w domu. Aaa i jeszcze musze kupić wodę do szpitala . Do porody zostało mi 26 dni :) choć czuje że chyba będzie wcześniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
lalolii - widziałam to!! A w Polsce??? 1000 zl i to jeszcze dochody nie mogą przekroczyć blisko 2000 na osobę. Zenada! Dobrze ze mam prywatne ubezpieczenie. Polityka pro rodzinna... Phi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×