Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Przyszłamama mam nadzieje że tulisz już swój skarbek.Teraz odpoczywajcie i potem zdaj nam relacje. Jeszcze raz wielkie Gratulacje. A ja chyba przez ta.chorobę dziś w nocy wstałam tylko 2 razy na siku i zaraz zasnelam.Ale co z tego jak czuje się dziś fatalnie.tak jakoś źle mi -niby kataru nie mam ale.nos zapchany,nie wiem tak jakoś od środka mnie trzęsie.może zamiast zdrowiec to coś mi się innego rozwija? Ciekawe ile moje małe szczęście już waży?a wizytę mam dopiero za tydzień.3tygodnie temu wazyla 2600 a co tydzień tyje ok 200 g.Mam nadzieję że te 3kg. osiągnęła już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
taaaaa, jeszcze nie urodzilam bo skurcze na ktg byly co 2 minuty juz nawet w nocy! a ucichlo teraz i chyba dostane oxytocyne. ps pani od 9cm rozwarcia ta co parla, parla 2 godziny i zrobili jej cesarke w koncu:/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczyny i ja sie zaczynam jakoś nie wyraźnie czuć. Niby goraczki nie mam ale boli mnie glowa, mam katar (chociaz on jest u mnie cały rok) i boli mnie rano gardło. Zjadłam płatki na mleku i kładę się pod ciepła pierzynke spać - zrobię jeszcze sobie herbatę z miodem dla wygrzania sie. Przyszla mama - jeeeeejku jesteś w trakcie akcji - a na jej końcu czeka na Ciebie najwspanialsze na świecie spotkanie - Powodzenia i daj znać jak było jak tylko siły Ci na to pozwolą. U mnie 38tydz start :) Ale tak jak pisałam wczoraj nie nastawiam sie na rozwój akcji na dniach :)))) Czekam czekam czekam :)))) Miłego dnia wszystkim :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama- miałaś ciężką noc, dobrze że chociaż mąż się wyspał. :-D Może z rana pójdzie już lepiej, powodzenia! Ja wczoraj też miałam przygody, bo najpierw pojawiło się delikatne plamienie na wkładce potem kilkugodzinna seria skurczy nawet co 7 minut. Miałam dużą zagwostkę czy powinnam już jechać. Tylko te skurcze nie były wogóle bolesne i tłumaczyłam sobie że nie możliwe żeby poród był taki lajtowy. I niestety nie był. Przed północą się uspokoiło a ja długo jeszcze zasnąć nie mogłam. Szkoda, fajnie by było tak lekko przejść poród :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszla mama-powodzenia :) to juz prawie ! Xxxxxxxxxx A ja teraz nie moge rodzic. Moja mala Lily ma bardziej napiety termin. Musi sie urodzic w weekend albo poniedzialek bo na tylko tyle przylatuje moja Siostra ;) 6 dni do terminu. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszla mama na pazdz 2013 czekamy na rozwój akcji ale już jesteś blisko i dzisaj już będziesz miała maluszka przy sobie:) Milka1988 my mamy podobnie termin i chyba obie byśmy chciały wcześniej urodzić a tu nic;P a czy któraś może opisać skurcze porodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
siedze na pilce pod oksytocyna- skurcze te ktore teraz mam sa takie jak te w nocy-moje wlasne. bola gorzej niz okres i trwaja kilkadziesiat sekund na kazdym boli brzuch i parcie na siku jest. caly brzuch sie spina. wartosci na ktg mam kolo serki na kazdy skurcz. Mam co kilka minut. Calkiem niezle narazie znosze tfutfu odpukac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały spi, więc mam chwile opisać Wam mój poród. Przez 2 dni leżałam na patologii ciąży w celu obserwacji płodu i czy faktycznie kwalifikuję się do cc. Wyladowałam w szpitalu 23 września, bo chciałam urodzić 25. (nawet moglam wybrać sobie datę urodzin syna!) CC miałam w 39 tygodniu. Po zabiegach przez podłączono mi 2 welflony oraz cewnik. Od godz 22 dnia 24 września nie mogłam nic jeść ani pić. O 8:20 wjechałam na blok operacyjny, mąż był pod drzwiami, wszytko słyszał :) Przyszedł anastezjolog, wypytał się mnie o kilka rzeczy, m.in. choroby, wagę itp. i zaproponował mi znieczulenie w kręgosłup. Nic nie bolało ukłucie. Tylko strasznie, strasznie dziwne wrażenie, niemal bolesne! Tracisz czucie w nogach. Anestezjolog opowiadał mi co się dzieje, nic kompletnie nie widziałam, a poza tym rozśmieszał mnie i spiewał piosenki o Tomaszu :) O 8:46 wyciągnęli mojego krzykacza i unieśli ponad tą płachtę, żeby mi go pokazać. Zaczęłam płakac razem z nim! Szybko go umyli, zważyli itp. a mnie w tym czasie szyli. Po jakis 10 min. dali mi go do twarzy na chwilę, powiedzieli: "Stan ogólny dziecka dobry, waga 3400, 54 cm oraz 10/10 w skali Apgar". Nigdy tego nie zapomnę! Zanieśli małego do męża, potulił go i zabrali nam tego szkraba. Mąż wraz z anastezjologiem zawieźli mnie na salę pooperacyjną i się zaczęły mega drgawki!!! Lekarz powiedział, że to adrenalina - masakra przez 1,5 godz. trzzęsłam się tak, że nie mogłam nic powiedzieć. Przez 12 godz. nie mogłam nic wypić ani podnieść głowy. Zjeść dopiero po południu następnego dnia. Ogólnie dzień po biegałam po oddziale, nie chciałam przeciwbólowych leków i mogłam kompletnie zająć się moim cudem! cesarka jest NAPRAWDĘ SUPER!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malbikk - super , że się wszystko udało. Teraz TY trzymaj za nas kciuki. Ale Ci zazdroszczę ! Aż się wzruszyłam .... przyszła mama na październik - dasz radę , już niedługo będziesz mieć maleństwo przy sobie. Fajnie , że piszesz na bieżąco. Jak dam radę to też będę pisać z porodówki :P Ja mam na dzisiaj termin i dalej nic. Czekam sobie cierpliwie w domu. Za oknem ładnie słoneczko świeci więc wybieram się na długi spacerek tak jak mi lekarza kazał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delicja21 - pisałaś wczoraj rano .... jesteś w domu ? Termin miałaś na wczoraj jak tam u Ciebie ? Pisałaś , że jak nie urodzisz to w środę do szpitala .... podobnie jak u mnie tylko ja we wtorek mam się zgłosić. Będą Ci poród wywoływać czy będziesz jeszcze leżeć w szpitalu i czekać ? Mi prawdopodobnie będę wywoływać więc wtorek albo środę będę mieć córkę przy sobie no chyba , że się coś zmieni ... oby wcześniej trafiła na porodówkę i Tobie też tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ale te nasze dzieciaczki uparte :) Trzeba je siła wyciągać z brzuszkow mam - tak im dobrze :) Dziewczyny to juz kwestia dni jak sie zaczna pojawiać jedne za drugimi :) Właśnie sie obudziłam i boli mnie znowu gardło. .. Chyba cos sie i do mnie przyplatalo a najlepssze jest to ze musialam sie zarazić w aptece bo tam była spora kolejka osob chorych (oczywiście nikt mnie nie przepuscil bo po co). Z domu jak wychodzę to opatulona a i domownicy sa zdrowi a u lekarza bylam sama - innych kobiet nie bylo a on tez zdrowy. Pije nastepna herbatę z miodem - trzeba reagować. Z wielką ciekawością zajrzałam po przebudzenia na forum z mysla ze mamy juz następne dziecko na liście ale widzę ze jeszcze porod trwa :))) Trzyyyyymam kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
malbikk ehhh jakoś aż mam dreszcze jak Ty piszesz ze cesarka jest super. Ja nigdy się na to nie zdecyduje ; ( przeraza mnie ta kotara nad brzuchem, rozciety brzuch, cewnik i lezenie plackiem przez 12 godzin. Moja siostra po naturalnym porodzie pi 3 godzinach śmigała po oddziale w makijażu i z ułozonymi włosami. I jej mogłam uwierzyć ze poród sn jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja mialam rok temu te operacje - i tez sobie nie moge wyobrazić jak bym dała rade sie jeszcze dzieckiem zająć jak ja to nie mialam siły reki podnieść. Co prawda mialam wtedy całkowita narkoze, stracilam duzo krwi i nie mialam za to najpiękniejszej istotki na świecie ktora jest mega motorem ale nie zapomnę do dzisiaj jak bardzo chciało mi sie pić a dostałam tylko fiolke wielkością podobna do roztworu soli fizjologicznej i miałam nia zwilzac usta. Przez tydzień spalam po 20h dziennie. A właśnie sporo osob mówi ze po naturalnym porodzie jakos łatwiej wrocic do siebie i właśnie za pare godzin smiga sie po oddziale. Wszystko rzecz jasna zależy od przebiegu porodu nie watpliwie jendak siły i energia przydadzą sie jaj najszybciej. Najważniejsze ze dziecko jest juz po Twojej stronie :) Ja czasem gladzac brzuch mysle jakie to niesamowite ze dziecko jest pod sercem, ze momentami jak sie wypnie dzieli nas pewnie mniej niz pół centymetra :) A do całkowitego spotkania trzeba czekać i czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mimo, że moja odp***osć na bół wynosi mniej niż 0 to nie wyobrażam sobie cesarki i sama myslo o tym wydaje mi się jeszcze gorsza od porodu naturalnego, no ale jak sie nie ma porównania a sie tylko opiera na wyobrażeniach porodu to ciężko coś stwierdzić jak to będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_1990
czesc dziewczyny faktycznie te nasze dzieciaczki sa strasznie leniwe nie chce im sie wychodzic na swiat. ja jutro ide do lekarza jezeli nic sie nie zacznie niby w zeszla srode pani doktor mi powiedziala ze do tygodnia urodze bo rozwarcie na dwa palce a coreczka nie spieszy sie...martwi mnie tylko jedno pani doktor powiedziala mi ze szyjke macicy mam skierowana do boku ale ze moze sie przeprostowac...zobaczymy co mi jutro powie trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodna gdzieś czytalam że masz cukrzycę to dlaczego nie idziesz na oddział przed terminem??? U mnie w każdym szpitalu biorą tydzień przed terminem więc dziwię się że nie lezysz. No ja w przyszlym tygodniu powinnam iść bo jednak nie mam terminu na 2 tylko 17 paź do szpitala ale że planowana cesarka to już w ten poniedziałek musiałam a we wtorek 8.10 ja przytule swojego skarba Dziewczyny jak o tym pomyśle aż płakać mi się chce :-) te 9 miesięcy to nic w porównaniu do czekania parę dni a czas dluzy się niemiłosiernie Przyszła mama na paz trZymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw1986 ja dalej w domu mala sie nie prosi:( ehhh straszne jest to czekanie ..jak do srody nie urodze to mam sie zglosic z rana do szpitala podadza kroplowke i jak bedzie rozwarcie przebija pecherz plodowy.. Wczoraj wzielam goraca kapiel i tak zmolestowalam sutki i dalej nic. Jedyna nadzieja w mezu jutro wraca z pracy wiec trzeba dzialac moze sie uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Jak do konca ciąży bylo kilka miesięcy to jakos faktycznie ten czas leciał a teraz dluzy sie i duży :) Ale jak pewnie będziemy juz po i dzieciaczki beda z nami to kaaazda powie ze ciaza zleciala w mgnieniu oka :))) Moj maz wczoraj pyta czy moze juz zacząć masaz sutkow :))) Hehehhe mowie pewnie ze tak - chociaz i tak to nic nie da :) Bedziemy sie mimo wszystko przytulać bo potem obowiazkowa abstynencja :) A jak cos sie ruszy to jeszcze lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Hej,ja właśnie po wizycie u gin.Szyjka zamknięta i nie schodzi,ale miękka się zrobiła,co podobno ułatwia poród.Alanek waży 3200g.-czyli odpowiedni do tych tygodni.Gin mówiła,że póki co nie zapowiada się na poród,ale nie wyklucza że mogę urodzić już jutro..nikt nie przewidzi tego,nawet lekarz.Ale wiem jedno jeśli nie urodzę do 18 pazdziernika-czeka mnie szpital..aaa i wiecie co,moja Pani doktor poleciła mi poród ze znieczuleniem.Mówi ze jest całkowicie bezpieczny,zapewnia że nie czuć bólu,i ogólnie że takie cos to rewelacja!!W moim szpitalu podają znieczulenie,tyle że tak ze 2 tyg.przed porodem trzeba iść na konsultacje z anastezj.i obawiam się że nie uda mi się,ponieważ on tylko w środy przyjmuję na konsultację,a to dopiero za tydzień..zastanawia mnie to że poleciła mi znieczulenie..Pytałam też o gbs-mówiła że wszystko jest ok,paciorkowca mam,ale że nie ma co się stresowac,podadzą antybiotyk i po kłopocie,a i mówiła żebym nie panikowała że nie podadzą mi na czas,bo to nie ma znaczenia kiedy,ważne aby przed wyjściem główki na zewnatrz :D a i dziś moje ph pochwy nie za dobre-papierek aż czarny!!dostałam tablety,zobaczymy co bedzie.Całą ciąże indealnie a na koniec klaps!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radmon dziękuję za info, jeszcze trochę czasu mam żeby poszukać jakiegoś kompetentnego gina, mam nadzieję, że się uda. U mnie nadal cisza, w poniedziałek mam się zgłosić na wywołanie i już się w sumie nastawiłam, że raczej wcześniej nie urodzę. Ja to znowu jestem na etapie, że jak by mi ktoś zaproponował cesarkę, to od razu bym się zgodziła, nawet jak byłam ostatnio w szpitalu to położna pytała jak będę rodzić, a ja jej na to, że nie mam za dużego wyboru i sn, dając do zrozumienia, że wolałabym cc. Boję się ze względu na wagę małego, wcześniej byłam za naturalnym, ale teraz to już mam coraz więcej wątpliwości. Mam nadzieję, że poród w wodzie chociaż trochę zminimalizuje ból. Mamuśkom rodzącym życzę powodzenia i oby szybko poszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
milakukus - ale ten Twój synek uparty. Ale pomysl - ostatni weekend przed narodzinami synka :) Szybko zleci :) Powiem Wam szczerze ze to co sie dzieje w mojej głowie to istna loteria. Raz sobie myślę - spoko mam jeszcze dwa tyg do terminu - drugi razy mysle - jesssssu przecież w każdej chwili moze sie zacząć !!! :)))) I tak ciagle ciągle i jeszcze raz ciągle myślę tylko o tym jak to będzie jak sie zacznie. Troche się boje, troche doczekać nie mogę. .. Zdecydowany plus cesarki to to, ze wiesz kiedy ja będziesz miała. Z drugiej strony to czekanie jest taaaakie ekscytujące i denerwujące jednocześnie :) Radmon - widzę ze Twoj lekarz potwierdził dokładnie to co ja wczoraj usłyszałam od mojego - to dobrze :) Z tego co wiem moj lekarz juz po kilku dniach od terminu (4-5) kładzie na oddział na wywowalanie ale wcześniej na wizytach robi masaz szyjki :).Slyszalam już od dwóch dziewczyn ze jak je wymasowal to myslaly ze zejda z tego swiata ale szybko urodziły i zadna z nich nie pękła. .. Zobaczymy. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michellinka- cukrzyca ciążowa nie jest już wskazaniem do wcześniejszego zakończenia ciąży, zwłaszcza dobrze uregulowana na diecie. Problem mają głównie dziewczyny, które mają cukrzycę jeszcze sprzed ciąży. Wtedy faktycznie utrzymanie jej do 38 tyg jest sukcesem. Poza tym termin mam na 22.10 więc jeszcze sporo czasu chociaż chciałabym już. No może nie dzisiaj bo mąż zostaje na noc w pracy :-) Jutro mam pierwszy zapis ktg, mam nadzieję że będzie dobrze. Przyszła mama pewnie już po i odsypia ciężką noc. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja wczoraj miałam masaż szyjki , faktycznie bolało prawie cały dzień leżałam ale dzisiaj już normalnie funkcjonuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
knw - zawzięte to Twoje maleństwo :)))) Natura robi swoje - prawda jest taka ze jak mamy juz dojrzała szyjke to mozemy porod przyspieszyć (a przynajmniej spróbować) sprzątaniem, sexem czy masażem szyjki czy sutkow. Jak dziecko potrzebuje jeszcze posiedzieć to dopiero oksytocyna na wywołaniu nas ruszy :) Ale to juz ostatnie dni - co ma być to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie co ma być to będzie :) Ja czekam na męża jak wróci z pracy i jedziemy na pizzę ostatni raz sobie mogę pozwolić przed porodem bo potem nie wiem kiedy zjem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja dzisiaj tak samo pozwoliłam sobie na chipsy bekonowe - mówię - póki mam ochotę i mogę to zjem bo później to tylko ochota będzie :) Kurcze... chciałabym zaplanować sobie dzień tak żeby mieć jakieś zajęcia i żeby mijał bo tak to trochę przytlaczajce siedzenie. Niby obiad zrobilam ale to zajęcie na godzinkę... Nie moge tez cały dzien sprzątać czy stać przy garach bo potem padam :) ale jakieś zajęcie by się przydalo.. Moze jakieś wyklejenie albumu.... Wszyscy w pracy, siedzę sama :) Jak dom pełen ludzi to i czas szybciej leci. Najlepsze jest to ze mam ochote cos porobic a z drugiej strony nic mi sie nie chce :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja Cię rozumiem ja codziennie od 5 rano do 17 jestem bez męża. O tyle mam dobrze , że mama mieszka na tym samym osiedlu co ja i czas troszkę inaczej leci. Ale jeszcze troszkę i nam się nudzić nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
ctr+alt+delete - dopiero obejrzalam pokaz slajdów z Twojej sesji :) Piękna pamiątka :) Obejrzalam na tlc "porodowke" :) I powiem Wam ze jakoś mnie wcale to nie przerazilo :) Ajjjjjj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta!! mam pytanie do mam juz doświadczonych, w szpitalu mojemu Kacperkowi podano w pierwszej dobie butelkę Bebiko 1, położna radziła kontynuować, więc mąz zakupił zapas.... teraz czytam opinie i niestety nie chwalą go zbytnio.Położna środowiskowa zasugerowała że szpital podaje to mleko, bo to kiepska firma i dlatego mają ją w szpitalu. Nigdy wcześniej też nie orientowałam się w cenach,i faktycznie to jedno z najtańszych mlek, więc moze i najgorsze???????? chciałam zmienić,ale Teściowa mówi ze jak dobrze znosi to żeby pozostać? jakie jest Wasze zdanie?? bo już nie wiem co mam robić, cena nie gra roli, a nie chce dziecku jakiegos s**ta serwować;/ a z drugiej strony boje się zmiany ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×