Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość gość
I nie chodzili tylko chodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po wigilii.. :) wczoraj w 2 miejscach byliśmy. Trochę to męczące dla takiego malucha... :( wieczorem, tak jak myslalam, miala problem z zasnieciem (za duzo wrazen) ale jak juz zasnela o 23 to do 10 spalismy :) a dzisiaj znowu wyprawa do wujka :) Córa zachwycona była choinką, a raczej lampkami które na niej swieciły. Ale znowu była akcja z podnoszeniem się samodzielnym... kurcze boje się czy to nie za szybko. Tym razem była u babci na rękach i się sama podniosła prawie do pozycji siedzącej, ale zaraz opadła, tzn. babcia asekurowała ręką wiec delikatnie ją przytrzymała. I sama była w szoku (wychowała trójkę dzieci) że tak szybko się podnosi i trzyma głowkę... powinna przecież zacząć się podnosic za jakis miesiac prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
u nas Wigilia to masakra, najpierw u mojej cioc***otem u tesciow:| Kaja plakala i za nic sie nie chciala uspokoic. Posiedzielismy godzine tu godzine tam i do domu. Mala dostala ogrom ciuszkow zabawek i innych:) ledwo sie do samochodu zapakowalismy:) nasza niunka nie jest towarzyska , wszyscy gadali bylo i tu i tu ponad 15 osob wiec bylo glosno ,ja mialam dosc wiec chwilke tylko i do domu-w domu zaraz sie uspokoila i lezala 40 minut pod karuzela-tam jej najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
z tym podnoszeniem sie jest tak ze nasza lezac na plecach zlapana za rece juz sie sama podciaga(nie jakos mocno ale bezwladnie jej glowa nie leci). Od kilku dni tak robi, z reszta zaraz bedzie miala 3ciego 3 miesiace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
U nas po wigilii super!Alanek przespał całą kolację :) Na wigilii było 20 osób,spał słodko w bujaczku,nie przeszkadzał mu ani szum ani tłum :) Dumna jestem z niego!Obudził się,jak już wszyscy goście się zbierali..Dziś też jest bardzo grzeczniutki,chyba dobrze wpływa na niego nastrój świąteczny,chyba lubi to.Prezenciki dostał też super,ale nie będę rozpisywała się.Jednym słowem-ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA TO MAGICZNY CZAS :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć u nas Wigilia super. Wiktoria całą kolację spała w leżaczku. Była taka zmęczona , że jak poszła spać o 20 to wstała na mleczko o 4 nad ranem. Dzisiaj byliśmy w kościele potem u mojej mamy wieczorem mały spacerek i do domku. Wiki już śpi :) A my czekamy na gości :) Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fasolka2013 - moja córką też się już sama podnosi i każdy się dziwi czy to nie za szybko. Jak robi to sama to nie ma czym się martwić. Silne dzieci. Główkę potrafi trzymać wysoko i długooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwunia1011
Cześć dziewczyn, u mnie wigilia i pierwszy dzien Swiat i noce bardzo placzliwe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Hej. U nas sama Wigilia była super - Jas przespal kolacje i obudził sie pod koniec w dobrym humorze - gawozyl sobie :) Przed kolacja jak wszystko szykowalismy leżał sobie w leżaczku sam i ogladal światełka na choince - wiec było dobrze :) Dzisiaj byliśmy u babci i u tesciow. Do babci mam kilometr wiec wyszliśmy wcześniej i zaliczylismy spacerek - piękna pogoda byla ! Jak poszliśmy to Jas spal jeszcze ponad godzinę w wózku - potem wstał - jedzonko, przebranie i pojechaliśmy do tesciow. Tam też był grzeczny - większość imprezy przespal. Mieliśmy problem tylko w samochodzie - mama prowadzila a tata po kieliszku wiec siedział z tylu a Jas wyjątkowo większość podróży plakal - tata musiał go wyciągnąć i przez kawałek drogi trzymać na rękach. No i z usypianiem mamy masakre - usypia tylko na moich rękach. Albo przy cycku (jak jest pora karmienia) albo siła trzymany jak pory karmienia nie ma a widzę ze marudzi do spania. Poplacze wtedy chwile zaczyna marudzic i stekac i usypia. Najgorsze ze jak goo przekladam do wózka to się często wybudza - ajjjjj no slabo slabo - liczę ze się mu przestawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje dzieci w Wigilje chodzili I mowili ;-P .... Dziewczyny czy ktoras z Was juz tez dostala pierwszy okres ? Ja dzis. Jutro Lilly konczy 12 tygodni wiec 12 tyg po porodzie. Boli jak diabli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie dostałam. Ale mała ma 9 tyg i na piersi wiėc chyba jeszcze troche czasu mam. A z tym podnoszeniem to dziecko samo sobie nic nie zrobi byle nie pomagać, nie uczyć jak za wcześnie tak słyszałam przynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1123
to prawda pierwszy boli bardzo. ja mialam juz drugi, i powiem ze pierwszy dzien wogole cudownie zero bolu ale na drugi dzien tak bolalo jak na skorcze :( musialam o tabletki siegnac z bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwszy okres dostałam 6 tygodni po porodzie -- bardzo krwawiłam i bolał brzuch. Tydzień temu skończył mi się kolejny okres i była różnica mniej krwawiłam i brzuch tak bardzo nie bolał. Wiktoria dzisiaj wstała o 04.30 super nocka :) Mama poszła spać wcześniej a tata siedział z bratem przy piwku. Dzisiaj jedziemy do teściów tzn. mąż jedzie samochodem ja idę spacerkiem przynajmniej mała będzie spa Nie wiem jak to będzie bo dzisiaj ma być bardzo dużo ludzi no ale jak mała będzie marudna to pojedziemy do domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tullippanna - " moja Wiki też chodziła haha a matka leżała piana bo była na imprezie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Wigilia niestety przepłakana. Za dużo hałasu było i Bąbelek za bardzo wszystkimi bodźcami zmęczony ale nie mógł zasnąć. Tzn zasypiał na 10 minut, chwilkę popatrzył i znowu płacz. Wczoraj na szczęście już spokojniej więc dużo lepiej. Fajnie rozmawiał sobie z teściem :-) A dziś w nocy przespał ciągiem 8 godzin, musiałam wstawać odciągnąć sobie pokarm, bo mi tak nabrzmiały piersi że spać nie dawały :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Wigilia spokojnie minęła, a wczoraj mimo dużego hałasu i sporej ilości gości malutka była grzeczna i sporo spała. Mnie już głowa bolała i miałam dosyć a dziecko grzeczne:) dzisaj narazie odpoczywamy, babcia była z nią na spacerku a później może się gdzieś na chwilę wybierzemy. Ja okres dostałąm po 6 tygodniach ale po tabletkach anty, nokres nie był bolesny ale za to obfty. Odstawiłam tabletki a dalej karmie piersia to zobaczymy czy juz będzie regularnie się pojawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak u was ale u nas już jest mniej kupek, czasami co pare dni, i od jakiegoś tygodnia dziecko w nocy stęka, zasypia i się wybudza, macha rączkami i widać, że coś jej przeszkadza spać. I tak parę razy w nocy. Wczesniej tak nie było. Nie wiem czy ma to związek z rzadszym wypróżnianiem się, ale mam nadzieje, ze to minie bo sie nie wysypiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Mój synek też święta rozmawiał-poprosił o kawałek karpika ,hihi super chłop!Dwa miesiąca i już mówi :D Co do @ ja dostałam 21 grudnia,czyli dwa miesiące po porodzie,dość obfity był,ale nie aż tak bardzo bolesny.Chyba każda z nas inaczej to przechodzi. _Ana,mi się wydaję,że raczej to jest powodem wybudzania dziecka,jak nie robi często kupki to na pewno boli ją brzuszek,może trzeba jej pomóc?Kuzynki synek potrafił przez 4,5 dni nie robić kupki,ale ona na mm mleczkiu,zmieniała pokarm no i wreszcie trafiła na odpowiedni,i teraz codziennie jest kupka,a wcześniej mały płakał,i ak jak piszesz,machał rączkami,kopał nóżkami,chyba przez bolący brzuszek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
dziewczyny post z dnia 23 grudnia godz.14:35 to nie ja go pisałam!!!ten gość kretyn podał się z mnie!!!!!i na dodatek piszę nie fajnie o moim dziecku-więc do gościa,nie ruszyło mnie to,a inne dziewczyny wiedzą,że ja jako radmon nie napisała bym czegoś takiego,więc daj sobie spokój człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas Wigilia, masakra :( Byłam w dwóch szpitalach - najpierw z babcią w szpitalu psychiatrycznym - cierpi na Parkinsona i zachorowała na schizofrenię, zaczęła atakować moją mamę, a później z tatą na pogotowiu, bo dostał 40 stopni gorączki... Teściowej synek zachorował na ospę wietrzną i nigdzie nie byliśmy. Ja cały dzień po szpitalach,a mąż z synkiem sami w domu :( :( bez żadnych wigilijnych przysmaków, bo mieliśmy iść na 2 wigilie. Masakra :( Jeszcze nigdy tak nie było.... Co do @ to dostałam 23 grudnia, strasznie obfity i meeeeega bolesny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do @ to ja też dostałam 23 grudnia, akurat przed wigilią jak robiłam potrawy... i jest bardzo obfity, ale nie bolesny. U mnie mała była mega grzeczna na święta. Nic nie płakała, nie marudziła i nawet spała u gości :) wiec mozna było i pogadac i cos zjesc na spokojnie. Bardzo dużo teraz gaworzy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiki poprosiła o karpia i dałam jej a cooo niech dziecko sobie skosztuje hihi :) Dziewczyny nie ma co się przejmować gościem niech sobie pisze :) Wiktoria była bardzo grzeczna -- jestem z niej dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
Witajcie, u nas Wigilia pod znakiem krzyku. Byliśmy najpierw u mojej mamy i tutaj nawet był względnie bo babcia jak tylko Mały zaczynał dąsy brała na ręce i tuliła. Więc my rodzice chociaż zjeść mogliśmy:) Później pojechaliśmy do rodziców T. i tutaj na zmianę musieliśmy go nosić i uspokajać. Byliśmy tam troszkę ponad godzinę (bo było jak było). Przyznam że strasznie mnie zmęczyła Wigilia. Ogólnie powoli wysiadam a taki maraton - ubieranie go i rozbieranie kilka razy (nie znosi zakładania czapki i kombinezonu), pakowanie rzeczy, znoszenie do samochodu, wynoszenie i tak w kółko - dało mi bardzo w kość. Wczoraj nigdzie już nie ruszaliśmy się a Mikołaj chyba odsypiał. Choć ja już jak na szpilkach byłam w gotowości, że zaraz trzeba będzie uspokajać i ... też nie odpoczęłam:) Dzisiaj T. jest w pracy, a do nas na chwilę wpadła moja mama. Więc było względnie spokojnie. Mikołaj sobie głużył i śmiał się więc wnioskuje że humorek miał lepszy. Oby nie zapeszyć. Bo powiem Wam że straszny krzykacz z niego. Ale nie będę na niego nic złego mówić przy Świętach:) Później się poskarżę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pattip
A co do okresu to ja w Wigilię dostałam już drugi od porodu. Pierwszy był strasznie obfity. Nigdy nie miałam takiego. A ten póki co w normie, taki jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Święta święta i po świętach :) Jak zawsze. Generalnie minęły w przyjemnej rodzinnej atmosferze :) Dzisiaj była u nas rodzinka - spora ekipa z dziećmi - sporo hałasu było i balam sie jak Jas sie odnajdzie ale w ramionach mamy nic mu ni było straszne :) Spal w zasadzie cały czas u mnie na rękach - powiem szczerze ze balam sie zostawić śpiące dziecko w asyście 8 dzieci w wieku 2-10 lat - nigdy nie wiadomo na jaki pomysł mogą wpaść. A propo - slyszalam kilka dni temu o historii gdzie starszy brat nakamrił 4 tygodniowa siostrę chlebem bo "plakala i pewnie była glodna" - jakoś tak wolałam mieć dziecko przy sobie :) Jas wiec przespal gości - trochę sie pobawil ake teraz ten nadmiar bodźców wychodzi bo znowu jest walka z uspaniem go. No tylko na rękach śpi - inna metoda uspania to spacer i nic więcej - nawet bujanie w wózku odpada juz. No i jak usnie na rękach to ciężko go odłożyć bo sie budzi. Wczoraj miał problem z usnieciem - ale jak "padl" to spalismy razem ciągiem 5h - wiec nieźle. W domu zrobił sie sklep z zabawkami - Jas niektórymi sie interesuje - szczególnie tymi które świecą - mam nadzieje ze jak trochę podrosnie to już nie będzie tak się domagal rak - po całodziennym noszeniu ju mi kręgosłup siada i dziecko bedzie dzisiaj chyba miało dzień brudasa - bez kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas swieta bardzo fajnie minely, w sumie to nadal trwaja. Od Wigili codziennie mamy jakies wyjscie, tak na prawde odpoczniemy dopiero w poniedzialek:-). Kubus caly czas bardzo grzeczny, wszyscy nie mogli sie nadziwic, ze dziecko moze w ogole nie plakac, pare razy pomarudzil, zeby nie bylo za nudno, a tak to sie prawie caly czas smial z przerwami na sen. W pierwszy dzien swiat bylismy u tescia, a dzisiaj u mojej mamy najpierw na obiedzie, a potem przyszedl tesc, siostra z przyszlym mezem, jego rodzice, fajnie sie siedzialo. Jutro przychodza do nas znajomi i siostra z facetem, mam zamiar zrobic domowa pizze i napic sie jakiegos dobrego drinka, powiedzmy taka mini imprezka, a w sobote idziemy znowu na urodziny, wiec jesli chodzi o grudzien to mamy wyjatkowo imprezowy, od poniedzialku sie juz uspokoi. Zauwazylismy ze od paru dni Kubie spodobal sie telewizor, maz ogladal mecz, a on razem z nim, zanoszac sie ze smiechu. U nas w sumie caly dzien jest wlaczony w duzym pokoju, glownie programy muzyczne albo wlasnie mecze i te mecze najbardziej sie mu podobaja tzn dla niego to pewnie smieszne chlopki na zielonym tle, bo jak jest reklama to juz sie nie smieje. Musielismy go pozniej polozyc z innej strony, zeby nie mial widoku bezposrednio na tv, a na mame i tate:-). Musze sie pochwalic, ze maly juz.na stale spi w lozeczku, wlasnie siedze w jego pokoiku i czekam az zasnie , co jakis czas podajac smoka. Nie mam juz tez takiego stracha zostawiajac go samego w pokoiku, ale to przede wszystkim dzieki mobitorowi oddechu i oczywiscie niani, to na pewno byl jeden z lepszych zakupow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malbikk wspolczuje "przygod" w Wigilie, mam nadzieje, ze juz wszystko dobrze:-). Kubis wlasnie obudzil sie na mleczko, czyli spal ok 7 godz, czekam az zasnie i tez sie klade, dzisiaj odpuscilam mezowi wstawanie, bo musi isc na chwile do pracy, wiec niech sie wyspi. Dziewczyny od wczoraj maly tez sam sie podnosi jak jest na rekach prawie do pozycji siedzacej, nie wiem czy za wczesnie czy nie, ale wolalabym zeby jeszcze troche poczekal bo mam wrazenie, ze jego kregoslup jest za slaby. Oki dziecko zasnelo wiec wracam do lozka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję, tak chyba trochę lepiej. Ale cóż, trzeba mieć nadzieję. Tomusiowi chyba zęby się wyrzynają. Strasznie się ślini i wkłada piąstki do buzi. Widzę, że go dziąsła swędzą... Biedaczek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do mam karmiacych piersia ; jakie nosicie staniki do karmienia? Szukam dobrego i wygodnego stanika. ## Malbikk Blance tez ida chyba zabki tak samo bardzo sie ślini aż puszcza bańki;) do tego wklada cale piąstki do buzi ..kupilam juz zel na zabkowanie i gryzaka wodnego dziąsełka jej tez spuchły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i próby podnoszenia się małej do pozycji siedzącej stały się już normą. Próbuje sie podnosić oczywiscie bezskutecznie, kilka razy dziennie. Rodzina mówiła mi że to wczesnie ale skoro jest slina dziewczyna to próbuje, wiec sie nie martwię :) widać że chce sie podnosic bo w tej pozycji ma lepszy widok na wszystko i wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×