Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anecia0804

10kg do wiosny!!

Polecane posty

Cześć Kochane :-) U mnie już po śniadanku :-) Tradycyjnie just fit + wedlina+ chrzan +jabłko i zamiast kawy piję właśnie herbatę zieloną.Kawe postanowiłam pic tylko co drugi dzień :-) Wiecie czego najbardziej boję się? ŚWIĄT!! :( Ech,może jakos mniej bedę jadła :-) Ale dzisiaj jżz jakoś idzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć..U mnie wczorajszy dzień minął ok, zjadłam tyle ile powinnam i piłam dużo herbat i wody - w końcu ! Byłam na siłowni, spaliłam 500 kcal na bieżni i później już nie miałam siły nic innego robić,męczący dzień w pracy - może dlatego. miłego dnia dzieewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) wreszcie cos sie tu ruszylo bo zagladalam ostatnio a tu cisza az makiem zasial u mnie calkiem ok dzis rano na wadze 71 kg wiec jestem zadowolona:) powoli ale do celu juz 4 kg na minusie calkiem niezle jeszcze 4 i bedzie super jak dla mnie diete trzymam ale bez jakis strasznych restrykcji czasem cos skubne zakazanego ale slodyczy na szczescie wcale:) ja dzis tradycyjnie platki fit z mlekiem na sniadanie teraz kawa, do pracy bulka razowa z salata, ogorkiem i wedlina potem ok 15 obiad skrzydelka z kombiwara i salatka a na kolacje serek i pieczywo chrupie jakies 2-3 kromki sadze tez sie troche boje swiat bo po pierwsze konczy sie post i moj zakaz co do slodyczy a po drugie wiadomo jak to w swieta:) no ale moze bedzie dobrze obiecalam sobie ze zaczynam chodzic na aerobik moze mi sie uda przy moich wszystkich zajeciach lece ,milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, coś słabo się odzywacie. U mnie dobrze, zanotowałam jakiś chwilowy wysoki spadek wagi, dziś rano było 57,5 kg ale stopki nie aktualizuję, chyba że się utrzyma parę dni to wtedy tak. MAMIS - cieszę się, że jesteś zadowolona, czyli jednak wszystko idzie w dobrym kierunku. Ja się biorę teraz ostro za pielęgnację swojego ciała - ujędrnianie, może opalanie itp bo jak już osiągnę upragniony cel to chciałabym świetnie wyglądać a póki co to jeszcze daleko do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozwiążę Wasze problemy nieskutecznego odchudzania. Skoro wiosna w tym roku zaskoczyła Was to i Wy zaskoczcie wiosnę, -> Schudnijcie ZDROWO I TRWALE do lata ! Kontakt: Wyzwanie_na_odchudzanie@wp.pl lub pod nr telefonu 505 964 635 Czekm na tych którym znudziły się męczące diety i frustracja przy kolejnym efekcie jojo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caly czas trzymam dietke, czasem skubne cos normalnego na obiad, ale w ilosci minimalnej... Chodze w sniegu na kijki 3x w tyg minimum. Waga spada, ale szalu nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka - cieszę się, że trzymasz dietkę. ja również ale też oczywiście coś mi się zdarza jeść, np w weekend zrobiliśmy sobie z moim kochanym pizzę. I waga pokazała ostatnio 57,5 kg ! Moja radość nie znała granic. I z tej okazji pozwoliłam sobie na muffinkę z lidla. Ogólnie to ciężko jest mi się zebrać na siłkę jak kończę o 18 pracę,ale w tym tygodniu na szczęście do 16 i mam zamiar solidnie ćwiczyć, bo tak na prawdę to już tylko 2 miesiące zostały a później już czerwiec - wakacyjny miesiąc. Chcę pierwszy raz od paru lat pojechać na urlop i nałożyć fajne bikini i nie przykrywać się wiecznie ręcznikiem.! o taki plan jest :) czyli dietę trzymam ale już nie tak stanowczo jak kiedyś, ale i tak jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny... mówię Wam - koszmar! Ja już mam takiego nerwa na pogode, ze nawet gadac mi sie nie chce... Zimno, zimno, zimno... Jak sie to nie zmieni, to mnie jakas deprecha zlapie na 100%. Chyba zaraz zawine sie pod kolderke, marzac o tym, ze jutro obudzi mnie slonce. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny !! Chcę żeby ten watek odżył znowu. Co prawda co to schudłam już wróciło niestety. Od poniedziałku chcę znowu wziąśc się za dietę!! Piszcie dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY!! Jeśli ktoś jeszcze chce schudnąć to odezwijcie się .Ja potrzebuję żeby ktoś mi pomógł ,bo jakoś nie mogę zabrać się za odchudzanie. Wpadłam w wir jedzenia :( Coś okropnego . To co schudłam to niestety już nadrabiam ,czuję się jak słoń ,nie chce tak już się czuć choć te 5 kg mi starczy ,ale żeby inaczej czuć się !! Z A P R A A S Z A M !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosak7
Aneta0804 jestem chętna by Ci pomoc. Ostatnio dopadło mnie pochłanianie jedzienia i przestać cięzko. A z checia zrzucilabym pae najlepiej :) To jak ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosak7
*pare kilo, 10najlepiej. Razem raźniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko ja jestem na forum i cały czas się odchudzam tylko z innymi forumowiczkami bo ten wątek coś upadł. ale jestem cały czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosak7
Jak mówiłam ostatnio dużo jadłam, wiec chyba szkoda wymieniać ;/ +codziennie piłam cappuccino ze spienionym mlekiem i dodatkiem cukru wanilinowego... raz w tygodniu biegam 45min i dźwigam zakupy... tak to samochodem. Ważę 70kg, mierze 170. Chciałabym 10kg zrzucić do wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejcia. Ja już od dziś zaczęłam. Nawet fajnie czuje się ,bo taka nie najedzona i brzuch jakby inny :-) Nie wiem czy będę dziś ćwiczyć ,bo okres dostałam zobaczyć się wieczorem jak będzie. Na śniadanie zjadłam pieczywo ciemne. Chleb z orkiszonem i wędliną +kawa .Teraz na obiad niestety kotlet mielony ale więcej nic a na kolację jabłko .I dużo wody. Odezwijcie się Dziewczyny ,mało coś nas.Trzeba ożywić te forum!! ANGEL- fajnie,ze tak Ci waga spada i trzymasz się ja tez chce nie muszę aż te 10 kg starczy mi te 5-6 kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam się, muszę się trzymać. Nie chcę być spowrotem tłustym schabem. Kryzysów kilka oczywiście miałam, nie powiem że nie, jakieś zwątpienia chwile słabości, szczególnie po świętach nie mogłam się ogarnąć ale już powróciłam do swojego rytmu i będę walczyć dalej. Już tyle z mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANGEL- zazdroszczę Ci tej siły ! Też chce schudnąć, ciężko mi najgorzej wieczorem ,za dnia jakoś idzie ,ale wieczór jest okropnie znam tylko jeden kierunek. Z ręką na sercu powiem i przyznam się ,że zjadłam o 19 jajecznicę .i nic więcej na szczęście. Zaraz dojem jabłko i tyle.Jutro zamierzam ćwiczyć,żeby chociaż ten brzuch zrzucić ,bo przytyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja teraz nawet jeść nie mogę bo wczoraj odeszła bardzo ważna osoba, mam nadzieję,że w niebie jest mu lepiej............. jak będę w trochę lepszej formie to będę się więcej udzielać z pewnością, fajnie że powróciłaś. Nie poddawaj się, mi pierwszy raz się udało a nikt nie wierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ;-) Mi ostatnio troche lepiej idzie, wiecej slonca i energi mam. Od wczoraj mam dietke typowo oczyszczajaca organizm z toksyn. Zobaczmy jak mnie oczysci ;-) Anetko, moze uda sie jakos odratowac ten watek, bo tak fajnie nam tu bylo i jakos szkoda, ze sie "rozjechalo"... Angel - wspolczuje sytuacji. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja już po śniadanku :-) A na obiad planuję ryż i sos jakiś wiem ,że nie wolno,ale troszkę ,bo nie mam ani jak ani z czego co zrobić innego,więc taki mały talerzyk dla mnie ;-) A później będę ćwiczyć. ANGEL - współczucia!Trzymaj się kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się do Was przyłączę jak można. jestem już na jednym wątku ale upada a samej za sobą pół dnia pisać to mi się nie chce. moje dane 163cm cel1 55kg, cel2 50kg jem 3-4 razy dziennie-zależy czy akurat mam czas czyli 7-8/10-11/13-14/16-17 albo 8/12/16 do tego zielona/czerwona herbata/woda/1 kawa z rana. i codziennie lub co drugo dzień 30 min na stepperze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ostatni posiłek to zawsze białko-przeważnie jogurt naturalny,2 jajka na twardo z majonezem,ser biały lub serek wiejski z rzodkiewką szczypiorkiem cebulką itp. mięso z kurczaka lub ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od poniedzialku lece tylko na chudych bialkach i warzywach, ale tez wg listy. Od przyszlego tygodnia wprowadzam rybke i piers z kurczaka i rozwijam troszke warzywa. Kawy zero (cierpie nad tym, bo ja to kawoszka jestem i pilam kilka dziennie), ale to tylko tez w tym tygodniu. Dzis jadlam twarog z jugurtem naturalnym, golabki z wloskiej kapusty nadziewane pieczarkowym farszem, potem jeszcze jajko i znowu twarozek ;-) najbardziej poki co doskwiera mi brak kawy i pieczywa. Ale nie zlamie sie. Gdybym nie lamala sie wczesniej, to na pewno wage mialabym nizsza, ale coz... Musimy byc silne! Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, fajnie że ten wątek trochę odżył znowu, co prawda jestem już na innym topiku ale z Wami zaczynałam i fajnie by było i tutaj trochę popisać, mi pewnie jeszcze przez długi czas nie będzie dobrze ale co zrobić.... strata bliskiej osoby boli strasznie a lekarstwa na to niestety nie ma. A szkoda. * Nina - co to za dieta? Ja nadal trzymam się mż. Ale dziś pozwoliłam sobie i na kotleta i na rosół oraz ciasto ale to było po pogrzebie z rodziną i musiałam trochę zregenerować siły bo ostatnio było bardzo słabiutko. A i moja mż jest najlepsza na świecie, nie wiem jak mogłam podchodzić parę razy do tej strasznej kopenhaskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel - to jest dieta Krolow. Stosowala ja juz kilka lat temu kolezanka mojej kolezanki z ktora ja sie teraz odchudzam. Tamta laska do dzis ma super figurke. No zobaczymy. Mi jakos ostatnio slabo szla mz, mimo to dalej uwazam jak ty, ze jest najlepsza! I pewnie do niej wroce. Poki co wspieramy sie w realu z kolezanka, spotykamy sie na wspolnym przygotowywaniu potraw i jakos leci. Jest milo, pewnie do czasu jak ktoras peknie ;-) oby nie... zobaczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak na razie trzymam się i jakoś idzie i jestem z siebie dumna :-) Już lepiej się czuję :-) To najważniejsza. Nie ćwiczyłam na razie bo brak czasu,chciałam dzisiaj ,ale moja mała dopiero usnęła :( I nie miałam jak ... ech :/ Śniadanie standardowo kanapki z wędliną i chrzanem ,acha i do tego jeszcze dzisiaj korniszon i samego rana jabłko .Trzymam się,jutro jadę do biedronki zrobić zapasy :-) Co jecie na obiady? NINA- super ,że się trzymasz.Myślę,że nie ważne jaka dieta ważne by działała :-) ANGEL- współczuję .Też się czułam jakieś 4 lata temu jak odszedł mój kuzyn z tego samego roku co ja:( Bardzo ciężko było wrócić do rzeczywistości,ale cóż jakoś czas sprawił ,że już tak się nie myśli o tym ,choć nie zapomniało i ból już na zawsze zostanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej * Nina - fajnie że z koleżanką sobie dietkujecie, ja też zaczynałam z kol ale poddała się bo stwierdziła że czasu brak, no cóż jej sprawa tylko szkoda bo ona jest na granicy nadwagi i otyłości. Ale za to moja przyjacióła mówi że jestem jej super motywacją. * Anetko - no ból niestety pozostanie:( ale wierzę, że Tam na górze jest jemu lepiej i mniej boli.. A co do obiadów to ja mam ostatnio fazę na mieszanki warzyw, w końcu kupiłam sobie dwie porządne teflonowe patelnie i robię sobie bez oleju, podlewam wodą trochę. a tak to różnie,czasem jadam zupełnie normalnie - schabowego, filet, pierogi ale w małych ilościach i jest dobrze. Właśnie teraz zjadłam michę warzyw z ryżem. Też muszę pojechać do biedronki zrobić jakieś zapasy, może dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Nie odzywałam się,bo internetu nie było. Wczoraj dałam się ponieść się troszkę ,ale nie przesadzałam oczywiście, a dzisiaj tradycyjnie kanapki z wędliną i ogórek zielony . Zaraz herbatę wypiję :-) Aaa i planuję w końcu ćwiczyć dzisiaj a jak u Was ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×