Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anecia0804

10kg do wiosny!!

Polecane posty

dziękuje Angel. Dietę masz bardzo ładną, no właśnie oprócz chleba. Może spróbuj go zastąpić pieczywem chrupkim. 6kromek chrupkiego to conajmniej połowa kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ostatnio się tak rozbestwiłam i sobie pozwoliłam na dużo rzeczy i dziś też ten chlebek mnie podkusił, ale może to chwilowe...a chrupkie to mi już zbrzydło niestety;)) prawie cały styczeń na tym ciagnęłam. A Ty jak zamierzasz schudnąć? Mniej jeść czy coś konkretnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ;) Angel na mnie te wszystkie diety nie działają, bo później rzucam się dosłownie na jedzenie. Pozostanę na MŻ. No i będę stosować jakieś zamienniki np zwykły jogurt zamienię na naturalny. Od dwóch tygodni ćwicze brzuch, a teraz dołączam skalpel Ewy Chodakowskiej. Mam też jej płytę z treningiem turbo ale nie ma jeszcze takiej kondycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel dopiero teraz zobaczyłam, że bardzo ładnie schudłaś. Zdradź jak to zrobiłaś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja, piszę drugi raz bo mnie wywaliło jak chciałam dodać wpis. Glinka u mnie to też dieta MŻ + duuużo ruchu, chodzę na siłownię. żadne inne też nie działają bo po paru dniach również rzucalam się na jedzenie:) Także to najrozsądniejsze,tak myślę. Odstawiłam dużo niezdrowych rzeczy którymi się tuczylam - przede wszystkim CHIPSY i ogromne ilosci jasnego pieczywa. Teraz tak jak mówię trochę przystopowałam z tą dietą, było dużo imprez rodzinnych itp. Ale biorę się w garść znowu!!! Bo muszę jeszcze schudnąć do ok 55 kg. Glinka a ile masz lat? Ile wzrostu? Ja już dzisiaj mam za sobą maślankę z musli, kawę (z mleczkiem 0,5%) i własnie popijam herbatę zieloną. Napisz coś więcej o sobie. Miłego dnia,później napiszę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel nie szkodzi mogę napisać jeszcze raz. Może ja w ogóle więcej o sobie coś napisze. Mam 20lat, jestem już mężatką i mam synka, który w listopadzie skończył 2latka. Mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam, że jestem młodą mamą. A kilogramy to jeszcze pociażowe. W tamtym roku w stycznie wzięłam się za siebie i w 6tygodni schudłam z 72 na 64kg, ale z tego szczęścia chyba znowu zaczełam jeść i oto proszę efekty. Teraz odchudzam się już na dobre, bez jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane :-) Nie ma mnie ,bo jakoś ostatnio nie ma czasu ,żeby zaglądnąć.. :/ Mała rozchorowała się niby tylko katarek,ale wiecie jak to jest jak 7 miesięczne dziecko ma katarek .. Co do diety to klapa..... Jem wtedy kiedy mam czas i co wezmę w rękę! Czasami jem śniadanie około 12 dopiero i,ale staram się żeby to nie było nic takiego ,jakieś ciemne zwykłe pieczywo i czymś i nie dużo ,obiad jem z wszystkimi poprostu czasu nie mam żeby zrobić sobie coś..a kolacji zwykle niema ,może jabłko czy pomarańcza,choć nie mam czasu na zakupy i dietę i ćwiczenia gdzieś zdrowy rozsądek rozstawiłam ,jem tak żebym głodna nie chodziła,lecz brak czasu żeby zorganizować sobie coś dietetycznego ,ale bez obżarstwa!!nie ćwiczę już półtora tygodnia!mam nadzieje ,że to się zmieni jak mała wróci do zdrowia !!Ale najważniejsze nie tyje ,a wręcz chudnę ,może dlatego ,że cały dzień w ruchu i bardzo stresuje mnie katarek u mojej niuni,pokaszluje i latam koło niej martwię się,jak to mama .. Postaram się odzywać do Was!!Czeka mnie znowu @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , jeżeli ktoś szuka skutecznych "witaminek" do walki z nadwagą to chętnie pomogę. Oferuje skuteczne sprawdzone preparaty. Przepraszam za reklamę i służę pomocą. Studentka ze Szczecina. Namiar basiawawa13@gmail.com .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ale tu pusto. Ja ładnie ćwicze wczoraj 40minut + 30minut. Dietę też trzymam ale po południu jest ciężko, najgorzej między 15 a 17, wtedy mam takie uczucie niedosytu, wszystko bym zjadła, ale jakoś daje radę. Gdzie się podziewacie ? Aneta teraz zajmij się dzieckiem, na katarek u maluchów dobra jest woda morska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć...dobrze, że się odezwalaś Anetko, to życzę małej szybkiego powrotu do zdrowia, to widzę że obydwie mamy kryzys dietkowy tylko ja w porównaniu do Ciebie to wieczorami nie mogę się opanować i mam ochotę pochłonąć wszystko, nie wiem gdzie ta moja silna wola się podziała. Własnie dostałam @, wagę odstawiam na jakiś czas. Ja wczoraj poćwiczyłam, bieżnia 45 min, rowerek 20, brzuszki i skręty. Właśnie zbieram sie do pracy i myślę co tu ze sobą zabrać do jedzenia, ale nawet tam myślę cały czas o tym, że głodna jestem !! Chyba wezmę serek wiejski i coś na kanapkę. I woda - znowu zaczynam pić dużo wody bo ostatnio i z tym kiepsko było, a i musze do rossmana skoczyć po tą herbatkę bo tez już nie mam od dłuższego czasu i tylko zieloną popijam.... ojjjj idę dziewczyny, będę później pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała śpi ,mam chwilkę. Dzisiaj mam zamiar ćwiczyć mama jest w domu to przypilnuje małą.na obiad planuję pierś z kurczaka w papirusie.+surówka ,a na kolację jabłko i serek wiejski ,dalej zaczynam odchudzać się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja Anetko zaczynam "od nowa". Dziś ok 6.30 musli a teraz zjadłam 1 kromke ciemnego chleba z wędlinką. Nie mam just fit,jakis z schulstad chyba ale w smaku taki sam.No i kawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moze jeszcze nie umarł:) ja jestem chetna walczyc dalej tyle ze niestety ma zalamanie bo u mnie 72 kg czyli zadnego spadku jestem juz po okresie a tu nic nie wiem co sie dzieje fakt ze nie cwicze bo naprawde nie mam sily ale diete trzymam caly czas a w sumie schudlam niecale 3 kg bo czasem waga pokazuje namwet 72,5:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem tylko czasu mi brak zeby cos napisac... ale diete trzymam i z silownia to roznie wychodzi ale sie stram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, tak mi wstyd że się przez ostatnie 2tyg. nic tylko jem:( głupio mi tu zaglądać ale muszę się zebrać, nawet jeśli nie jestem wstanie schudnąć to przynajmnie z wami dziewczyny nie tyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ , Dziewczyny ,mam wielki problem od w sumie przez 2 tyg. nie trzymam się diety!!Mam już dość poczucia pełności i brzydzę się tym już!!Chcę znowu czuć się jak odchudzałam się.Pomóżcie mi !! Kurka,zacznijmy od nowa ,co Wy na to zważmy się czy pomierzmy i zacznij od dzisiaj.Ja jestem wstanie zacząć już teraz!! U mnie zaczęło się tak ,że córcia rozchorowała się i brak czasu na ćwiczenia,zakupy i myślenia nad obiadem czy śniadaniem i kolacją :( ech. ANGEL-ODEZWIJ SIĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) u mnie chyba cos sie ruszyło wreszcie:) 71,5 wiec jest ok dziewczyny ja jestem za pomysłem zaczecia od nowa, tzn ja i tak cały czas trzymam sie diety, zero slodyczy ale odpuscilam sobie cwiczenia, planuje wrocic do nich od jutra juz moze zrobmy tak ze kazda ma sie codziennie zameldowac i zdac relacje co jadla danego dnia ja odkad wrocilam do pracy po feriach nie mysle nawet o jedzeniu bo zwyczajnie nie mam czasu na to:) i to jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jutro rano wazenie i meldujemy sie:) ja dzis zjadlam rano platki fit z mlekiem, na 2 sniadanie kanapka z razowecho chleba z serem i salata i jablko obiad pstrag plus warzywa potem pomarancza i teraz na kolacje serek z oliwkami i kromka chrupkiego pieczywa ale widze winko kupione przez M na dzien kobiet wiec jeszcze na pewno bedzie lampka wina:) ja tak restrykcyjna nie jestem ale nie przekaszam nic kompletnie i nie jem slodyczy jak bylam w domu w ferie to non stop bylam glodna i myslalam o jedzeniu a jak jestem w pracy i jeszcze popoludniami mam zajecia to czas leci i nie mysle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć cześć, jestem i odzywam się ! U mnie sprawa wyglada tak, że dietki w sumie się trzymam, czasem na za dużo pieczywa sobie pozwalam ale poza tym nie jest źle, chodzę nadal na siłownie, z tym że w tym tygodniu byłam ostatnio we wtorek bo jakoś nie miałam kiedy... A waga różnie.. skończyła się dobra passa i stoi w miejscu albo spada powoli. W stopce mam 59,9 aktualnie ale następnego dnia jak się zważyłam to było pół kg więcej..ale się wtedy zdołowałam. I teraz postanowiłam że nie będę się ważyła parę dni. Smutno mi trochę że waga teraz spada tak powoli,ale na poczatku chyba zawsze jest szaleństwo a później zastój.. Mam nadzieję,że do wiosny zrzucę jeszcze co najmniej 5 kg. Wczoraj moj pan stwierdził że mam dużo szczuplejsze ręce, i ja też to widzę ! Jutro idziemy do jego siostrzeńca na roczek - będzie tort i te sprawy, pewnie na coś się skuszę więc jutro w ciągu dnia mam zamiar mało jeść żeby później sobie pozwolić. Kupilam sobie w niedzielę tydzień temu spódnicę w reserved. Zaprezentowałam się w niej przed koleżanką i mówi, że jak się tak wystroję to najbardziej widać efekty i moją fajną talię. Jestem zdeterminowana żeby schudnąć jeszcze więcej! Także dziewczyny piszmy do siebie co robimy co jemy itp. Podczepiłam się trochę do innego wątku,ale tu mam takie super babeczki. Aha i nadal muszę walczyć z moimi nogami, czasem to mnie załamują...Także odświeżamy topik!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec jutro sie meldujemy :) moja waga tez stoi w miejscu ale postanowilam ze sie nie dam i do 13 kwietnia bedzie mniej z 6 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry z samego rana !!! Tak się cieszę, że zaczynamy od nowa, będzie mi łatwiej. Piszę do Was jedząc śniadanko, później mogę nie mieć czasu. Piję kawę i do tego 2 kromki ciemnego chleba ze słonecznikiem + wędlina drobiowa, ogórek, pomidor,papryka. WAGA W DNIU DZISIEJSZYM - 59,6 kg. Przypominam wzrost - 160 cm Z okazji tego, że zobaczyłam 5 z przodu to zapraszam Was laseczki do Lublina na wino :) - ja stawiam :) Teraz muszę ćwiczyć intensywnie,bo to ostatnia walka przed wiosną i mimo że schudłam już 10 kg to tłuszczyku nadal sporo. I tak się zastanawiam jakim cudem doprowadziłam się aż do 70 kg, teraz sama w to nie wierzę. To była już nadwaga bo przecież niska jestem. Ale walczymy, nie poddajemy się !!!!!!!!! Niech każda znajdzie w ciągu dnia chociaż 10 minut, przy kawce, żeby napisać co tam i jak tam. Musimy się wspierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja waga na dzis 62,2 wzrost 166cm wiec motywujcie mnie dalej zebym nie dlugo 5 na przodzie zobaczyla a jak zobacze to ide na duze lody ,tak w nagrode:) a musze wam powiedziec ze u nas w miescie wlosi maja kawiarnie i najlepsze lody na swiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) u mnie 168 cm i 71,5 na dzis, 3,5 kg mniej, widze ze ja najgrubsza:( ja mam bardzo szczuple nogi az za bardzo maly tylek ale za to spory biust i w ramionach jestem szeroka , talii prawie zero u mnie ja dzis rano jajecznica i dwie kromki chrupkiego z salata i pomidore, teraz jablko, na obiad bedzie kurczak z kombiwara i surowka a na kolacje kawałek pizzy :) ta ostatnia rzecz nie za bardzo dietetyczna ale u nas w sobote moj M. zawsze robi pizze i jemy na kolacje razem z dziecmi mam zamiar od dzis wrocic do cwiczen tez, oby sie udalo ja to bym chciala tak 65-66 kg miec mniej nie chce bo musialabym wszystkie ubrania wywalic z szafy a mam ich sporo:)lece milej soboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, i ja wracam z podkulonym ogonem... Waga 71 :-( wynik moich ostatnich wyjazdow... masakra!!! Do przyszlego weekendu musi byc 69. Zrobie wszystko co w mojej mocy, aby tak sie stalo. I wracam tez do codziennego pisania, bo to bardzo motywuje! Dzis widzialam sie z kolezanka w 12tyg ciazy. Ja przy niej czulam sie jakbym byla w 20 :-( Oj, wiosna coraz blizej, a realizacja zamierzonego celu sie oddala... Pozdrawiam Was, dobrze, ze jestescie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny w niedzielę. NINA - fajnie, że do nas wróciłaś. MAMIS - wcale nie jesteś najgrubsza,daj spokój zresztą nie możesz porównywać swojej wagi do np. kogoś niższego,także głowa do góry. BERTA - gdzie takie pyszne lody dają? Ja wczoraj byłam na tej wspomnianej wcześniej imprezie urodzinowej, dlatego też w domu zjadłam tylko śniadanie. A później tort - na kawałek się skusiłam a reszta rzeczy to takie całkiem spoko: szaszłyk grillowany z piersi i warzyw, jakiś koreczek, ogólnie pozytywnie. Ale popijałam wszystko sokiem pomarańczowym, ale dobra w weekend można taki grzech wybaczyć. :) Dziś natomiast rano kanapeczki z ciemnym pieczywem, później obiad u teściowej - mała porcja gulaszu z ziemniakami i buraczkami, następnie niestety kawałek zapiekanki i na koniec musli z mlekiem 0,5%. Jakoś w weekend zawsze się coś dzieje i ciężko jest się na coś nie skusić,ale nie jestem na siebie zła, na tygodniu trzymam fason, a jutro idę w końcu na siłownię, już tyle dni nie byłam ! Także dziewczyny uaktualniamy stopki i walczymy z kilogramami dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski:) ja dzis mega zdolowana, bo u mnie 72,5:( jakim cudem nie wiem czemu ta waga tak skacze i czemu tak kiepsko to wyglada sama juz nie wiem o co chodzi fakt nie cwicze ale mimo to przeciez nie jem slodyczy, nie przekaszam nic nie jem prawie chleba jedynie razowy do pracy a tak to chrupkie pieczywo, a bez sensu to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×