Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anecia0804

10kg do wiosny!!

Polecane posty

Gość HCG DIETA
Witam :) ja od 5 dni jestem na diecie i polceciało mi 2,5 kg :) dietka dość kontrowersyjna :) HCG + 500 , po zakończeniu tej diety mam zamiar przejść na Dietę Grup Krwi , tu można poczytaj o tych dietach www.dietkahcg.pl pozdrawiam :) .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie dziewczyny dawajcie swoją wagę do stopki !! Anetko można by jakiegoś takiego maila zorganizować. Ja mam pomysł, Ty gdzieś tu miałaś podanego swojego czasem przy pseudonimie , może niech każda dziewczyna się do Ciebie odezwie na ten adres, Ty stworzysz jakiegoś maila i podasz hasło. Co Ty na to ? :> Bo tutaj na kafe to dziwni ludzie się kręcą więc lepiej nie podawać takich danych:) i będziemy sobie wysyłać fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lewci171996
Hejka wiecie co laseczki nawet nie wiem na pewno jest 6 z przodu ale ważyć sie bd 28 lutego to bym tak chciała realnie 67 kg:) I pozniej tylko jeszcze 4 do zrzucenia i waga optymalna :):) Bo jak szczapa wyglądać nie chce :P:P A co do rozmiaru to jade na zakupy bo chce sb kurteczke na wiosne kupić ale to jak zwykle rozmiar M bo do S to nie zejde bo bym miałą przykrotkie rękawy bo mam długie ręce :P:P:) I spodnie jakies zobacze :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jest yerba mate:) jestem podekscytowana jakby niewiadomo co mialo sie stac a to tylko herbata zaczynam pic od dzis dwa razy dziennie zobaczymy najgorzej ze jutro mam urodziny córki wiec bedzie tort salatki i inne smakołyki i wiem ze cos przekąsze niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, właśnie wróciłam z siłowni. mamis powiedz ile zapłaciłaś i za jaką ilość? Powodzenia jutro i wytrwałości niech Cie nie kuszą duże ilości jedzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No kochane, chyba teraz bede juz regularnie ;-) w tym tygodniu mialam troche duzo pracy i jeszcze dzieciaki ze wzgledu na ferie rozwozone po dziadkach, normalnie urwanie glowy! Ale w przyszlym tygodniu juz mam wiecej luzu. U mnie dietka ok, kijki tez, brzuchy slabo :-( waga od 10 dni tylko 0,5 kg w dol... Pewnie po wczorajszym winku na ktore z okazji walentynek tez sobie pozwolilam. Ale dobrze, ze nie idzie waga w gore. Pozdrawiam Was mocno, skladam gratulacje z utraty kiloskow, jestescie wspaniale!!! Milego wieczorku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny powiem Wam jest ciężko... Z okazji ferii dziś wzbogaciłam się o jeszcze jedno dziecko... Mąż dziś na meskim wypadzie, a ja sama z 3!!! dzieci!!! Ale dałam radę i dzieci spia... I jeszcze udalo mi sie pomalowac paznokcie, co uwazam za mega sukces!!! Czerwona herbatka ze mna... Jestem wypompowana, ide spac. Do juterka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj pewnie już wszystkie śpicie, eh to był baaardzo długi dzień. Rano jogurt z ziarnami, banan i kawa, potem yerba (wszystkie pijecie coś na wspomaganie, więc pomyślałam że i mi nie zaszkodzi, akurat mam). Potem złapałam sie za sprzątanie i zapomniałam zjeść przed wyjsciem do pracy wiec reszte dnia jadłam wafle ryżowe i piłam jogurt, dopiero wieczorem zjadłam trochę kurczaka z warzywami (też mi ten post wyleciał z glowy), Zmusiłam się do rowerka i krótkiej gimnastyki w sumie 45min. Ogólnie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jutro uzupełnię stopkę, trochę sie boję ważyć, bo trudno było mi sie zebrać do tej diety po przerwie no ale trudnow W końcu muszę, BUŹKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry dziewczyny. Ja właśnie siedzę przy kawie, zjadłam już musli - musiałam podładować energię, wczoraj na samej bieżni spaliłam 400 kcal - to moj rekord. Później może jabłko, a na obiad pomysłu brak. Jak się ogarnę trochę to pójdę poćwiczyć. Niestety w poniedziałek wracam do pracy już :(((( Tak mi się nie chce. I pewnie też nie będę tak często chodzić na siłownię. Nina nie wiem czemu Twoja waga tak powoli spada,ale ważne że w ogóle cokolwiek się dzieje. Zresztą i tak już sporo schudłaś od czasu zastosowania kopenhaskiej, tylko teraz coś wolniej.. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez nie wiem, czemu tak wolno ta waga spada... Moze mam teraz zastoj, a za chwile ruszy... A moze powinnam baterie w wadze zmienic? Dzis pokazala kilo mniej... Odczekam kilka dni, wymienie baterie i zobaczymy ;-) Milej soboty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na obiad mam gotowane pulpety z warzywami; kupilam piers z kurczaka, zmielilam i zaraz beda sie gotowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zważyłam się wreszcie wychodzi na to, że przez ostatnie 3tyg schudłam tylko 0,5kg :/ no ale z tego przez prawie 2 tyg odpuściłam dietę, więc nie jestem zdziwiona, dobrze że nie przytyłam. Biorę się porządnie za ćwiczenia i powinno być lepiej. Na razie jem jogurt z ziarnami, zjem jeszcze chrupkie z białym serem i wypiję kawę. Angel masz świetne wyniki, widać po Tobie że dieta + ćwiczenia dają super efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - ale będziesz miała pyszny obiad!!! Smacznego. Może faktycznie zmień baterie. Ja mam nowiutką bo jak zaczęłam się odchudzać to waga nie działała i musiałam wymienić :) Dzięki Paula - pierwszy raz tak się zawzięłam, aż sama nie wierzę. Powiem Ci że moja koleżanka, z którą chodzę na siłownie to niby chce schudnąć (waży na prawdę dużo i nie jest to jakieś 65 czy 70 kg!) ale tylko ćwiczy. I efekty są marne. Niby schudła 3 kg a za chwilę wróciło do niej. A ja wczoraj pierwszy raz od dawna ćwiczyłam ręce i zakwasy dziś mam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno Paula - byłaś na tym urlopie, a teraz 0,5 kg mniej na wadze to i tak taki trochę sukces :) Pewnie spodziewałaś się że przytyłaś? Damy radę !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bałam się, jasne późne kolacje i alkohol, napewno mi trochę wróciło, a w tym tygodniu spadło, dla mnie to nowy początek w dietce. Wiesz Angel czuję że damy radę :) Poważnie do tego podchodzimy i przecież się wspieramy. Dziś planuję wreszcie poćwiczyć skalpel, mamy nowy internet taki bez limitu, bo wcześniej nie mogłam oglądać długich filmików na you tube,bo nam transfer za szybko uciekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że damy radę. Kto jak nie my. Powiem Ci Paula, że zastanawiam się jakim cudem doszłam do wagi 70 kg !!! I to przy takim wzroście. No to korzystaj z kabelkowego internetu i ćwicz :) Bo faktycznie ten z pendriva to kiepski do oglądania czegokolwiek na youtube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że moje ciało pozostawia wiele do zyczenia, zwłaszcza że niska jestem i nogi nadal są grube. Ale coraz chętniej nakładam spódnice i sukienki. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zawsze byłam typowym jabłkiem, duży biust bary, zero talii, za to wąskie biodra i szczupłe nogi, no ale 2-3 lata temu zaczęło mi się zmieniać i przybyło mi ok 8cm w biodrach i 5cm na udach, dziwne bo wagę miałam ciągle na poziomie 68kg. Teraz bardziej przypominam klepsydrę i gdyby schudła 6-8 kg to byłoby super. Ech kiedyś mogłam tyle schudnąć tylko ćwicząc albo zmieniajc dietę, no ale skończyły się dobre czasy trzeba się brać do roboty, wydaje mi się że z wiekiem trudniej jest schudnąć.. serio widzę różnicę teraz mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w swoim życiu niewiele razy się odchudzałam. Jakoś tak zawsze było w miarę ok , dopiero powiedzmy od ok 4 lat zaczęło lecieć w górę, ale w życiu bym nie pomyślała że osiągnę aż 70. Ja mam 22 lata, tzn w listopadzie skończę 23 i kurde młode jeszcze jesteśmy, trzeba schudnąć i chodzić w krótkich spódnicach. Kiedy jak nie teraz :) Zresztą ja nawet lepiej się teraz czuję jak się nie opycham tymi niezdrowymi rzeczami. Serio moje samopoczucie się poprawiło. Uciekam ćwiczyć. będę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny, dopadł mnie kompleks starości :-( ja mam 33 lata... I powiem Wam, ze jak już schudniecie do wymarzonej wagi, to trzymajcie ją. Ja przed 30 nie ważyłam nigdy więcej niż 70 (opróc ciąż oczywiście), ale jak przyszła 30, to jakby piorun strzelił i waga w górę, a zgubić to uwierzcie mi zawsze trudniej z wiekiem. No ale mam nadzieję, ze mimo mojej starczości nie wywalicie mnie ;-) pozdrawiam ;-) obiadek był pyszny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel - ale mnie wzielo na wspomnienia :-) jak ja mialam 23 lata wychodziłam zz mąż... To bylo tydzien po obronie licencjatu... Normalnie pobieglam poogladac sobie zdjecia... Ważyłam wtedy 60 kg ;-) ale bylam chudzinka! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Nina Staruszko uśmiałam się w tym momencie :D Jesteś młodą fajną laseczką :) i bez takich mi tu proszę :) Ja mam niektóre koleżanki w Twoim wieku. Jak schudne do wymarzonej wagi to zrobię wszystko żeby ją utrzymać. Zdaję sobie sprawę że im człowiek starszy tym gorzej jest zrzucić te kg.. A ja w drodze na siłownię odwiedziłam BABCIĘ! I mam trochę zdobyczy, między innymi na obiadek - gołąbek - zjadłam jednego i myślę że tragedii nie ma,przecież to tylko trochę mięsa ryżu i kapusty :) I jeszcze mam pyszne jabłka smażone, bez dodatku cukru itp. Pycha! Będę sobie tym smarować ciemny chlebek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane ;-) Ależ rozpisaliście się..hehe..u mnie dieta ok.dzisiaj zrobiłam zapasy na cały tydzień.Właśnie piję herbatkę zieloną ,a za pół godz. zamierzam ćwiczyć.Wczoraj miałam gorszy dzień i nie chciało mi się ćwiczyć..Dzisiaj już mam lepszy humor. Na kolacje planuję makaron pełnoziarnisty+warzywa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do moich 23 urodzin liczę na to że będę ważyć 50parę :) I u mnie też w tym roku obrona licencjatu ! A ślub... - na razie jeszcze nie, jeszcze pierścionka nie dostałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Anetko :) dobrze, że humor powrócił ! A ja zaraz pójdę na zakupy to kupię może serki wiejskie bo ostatnio mało białka jest w mojej diecie. Myślę co tu jutro zrobić na obiadek żeby mojemu kochanemu smakowało i żebym ja mogła zjeść bez większych wyrzutów sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina kachana nie przesadzaj też mam sporo koleżanek ok 30 i napewno nie są stare. Anetka każdemu zdarza się gorszy dzień, ważne że potem się zbierasz i dalej działasz. Angel akurat gołąbek na diętę jak najbardziej pasuje, gotowane mięso przecież. Też mam dziś tradycyjny obiadek, zrobiłam fasolkę po bretońsku, pozbyłam się całego tłuszczu z kiełbasy, więc myślę że ujdzie, a z część fasoli z blendowałam i zrobiłam sobie pastę do kanapek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zaliczyłam dziś skalpel z Ewą, a potem jeszcze 30 min rowerka i hula hop, dumna jestem z siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×