Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Witajcie :) Jestem jestem! Coconut2009 :) Oj Biduleczko Ty kochan, a mówiłam zakładaj skarpety do spania! ;) Jesteś na L4? Jak się dziś czujesz, przechodzi Ci już? terri To mozemy sobie podac ręce, ja dostałam wczoraj @ w 20 dc :( Kurcze sama już nie wiem o co chodzi, też zwykle miałam jak w zegarku wprost "książkowo" a teraz przychodzi sobie kiedy chce i na ile chce! ;) A wiecie co? Wczoraj jak chodziłam za ciuszkami po galerii (Coconut2009 wkońcu zakupy sie udały ;) dwie ładniutkie bluzeczki sobie kupiłam) Ale do rzeczy - otóż jak mąż mierzył spodnie w przymierzalni siadłam sobie na takich małych pufkach w sklepie i czekałam aż mąż wyjdzie mi sie pokazać, bo przecież stylistkę to sobie fajną zanalazł, sam na zakupy nie pójdzie ;) a jak ja go pytam czy ładnie mi w czymś to mówi coś w stylu "kochanie Tobie we wszystkim ładnie" no i będziecie tu zdrowe? ;) U Was też tak jest? Czasem powie coś od siebie, ze w tym czy w tym lepiej, ale generalnie uwaza ze wszystko co nosze ładnie leży i po co wogole sie pytam czy ładnie ;) No ale znów nie pisze to z czym chciałam się z Wami podzielić! noooo i siedzę na tej pufie i co widzie? małą, śliczną dziewczyneczke chodzącą po sklepie, oczywiście krecącą się w pobliżu swojej mamy, ale tak sobie chodzi i chodzi i nagle nieśmiało podchodzi i się uśmiecha się do mnie, a ze ja lubię dzieci i tak bardzo pragnę mieć właśnie córeczkę oczywiście odpowiedziałam uśmiechem :) Odeszła na chwilkę na bok po czym znów przyszła i usiała obok mnie! dajecie wiarę? Nie wiem dlaczego, ale poczułam jak ta dziewczyneczka lgneła, a przecież jestem obcą dla niej osobą (widziała mnie pierwszy raz) co więcej zauwazyła to jej mama, uśmiechnęla się i powiedziała "nie przeszkadzaj pani" na co ja oczywiście że "absolutnie nie przeszkadza" Słuchajcie ja sobie nie wkręcam! bo nawet jak mąż wyszedł z przymierzalni mi się pokazać też mówił jak wracalismy do domu, że zauwazył jak się do mnie malutka uśmiechała i sam stwierdził, że dziewczynka była bardzo pogodna i podchodziła nieśmiało jak by chciała zagadać. Oczywiście jak usiadła, zapytałam jak ma na imie, ile ma latek pokazała na paluszkach ze pięć, słodkie takie dzieciaczki. Mówie Wam, że poczułam coś niesamowitego.... i odrazu myśl czy doczekam się długo wyczekiwanej i upragnionej mojej córeczki :( Ot to tyle... ;) Trzymajcie się cieplutko! :) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja to jak nie pisze to nie pisze, a jak się już rozpiszę to czytania na 10 min. ;) Pozdróweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saadee jak dobrze,ze jestes kochana moja,tesknilam:)Ja juz mam pozamiatane,druga stymulacja sie nie powiodla,byly dwa pecherzyki 10 i 12mm ale nie urosly jak nalezy.Przyczyna moglo ale nie musialo byc przeziebienie i goraczka.Lekarz powiedzial,ze nie bedzie nas oszukiwal ale nie jest w stanie nam pomoc.Leki powiedzial,ze nic nie dadza na biosteron tez sie skrzywil i zyczyl szczescia.Nawet nie jestem w stanie opisac jak parszywie sie czuje.Dzisiaj to ja sie chyba napije na smutno bo nic juz dla mnie nie ma znaczenia:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut2009 A powiedz mi, bo przyznaje, że mogłam przeoczyć to była stymulacja do in vitro, miałaś teraz przystapić? Ale moja droga, nie myśl teraz o tym tylko zdrowiej (takie myśli gdy czujemy się źle tylko pogarszają samopoczucie i ogólne przybicie) odpoczywaj i później, przy kolejnym cyklu pozbieraj myśli i do roboty! :) A wiesz przez ile ja m-cy miałam stymulacje? ponad pół roku! byłam na CLO i też niestety nic :( Sylviii moja droga, nie poddajemy się! w kolejnym cyklu podejmij próby, jesli nie u tego to u innego lekarza. Powiem Ci, że mój gin też cały czas bazuje na moim niskim AMH i nie namawia nas już na in vitro, bo ostatnio powiedziałam, że nie podejde do in vitro ze wzgl. finansowych i dał sobie spokój z namawianiem ;) Podjął się operacji, wykonał ją i teraz jestem ciekawa co będzie jak dostane tzn "zielone światełko" co do starań o dzidziusia. Czy rozłozy ręce i powie np że nie mamy szans ze wzg. na ten wynik czy pomyśli nad rozsądnym działaniem/stymulacją. Ja jesli mi powie, że nie ma szans to mu podziękuje i pójdę do takiego co pewnie nie zagwarantuje mi ze zajdę, ale przynajmniej będzie próbował wprowadzić odpowiedni zakres działania, ewentulane badania hormonalne, stylmulacje itd. i w konsekwencji (na co jestem przygotowana) na inseminacje. Po tej operacji moge mieć hormony rozlegulowane i generalnie dawno nie robiłam badań hormon. a to przecież bardzo istotne, mozna by wszytko posprawdzać zanim padnie dec. o inse. Wyczytałam na innym forum, że niektórzy lekarze jak jest zbyt wysokie FSH (a ja takie ostatnio miałam) nawet nie dadzą sobie powiedzieć o insem. bo nie ma szans na powodzenie tylko zbijają lekami wysoki FSH a póżniej proponują inse. No i słusznie! Dlatego ja teraz staram się nie forsować odpoczywać i przede wszystkim nie myśleć o staraniach, a w odpowiednim momencie gdy będzie zgoda od lekarza podjąć starania. Tak więc wszystko przede mną, też jedna wielka niewiadoma, czas pokarze co i jak... Ale jestem dobrej myśli! :) I Ty moja droga, na spokojnie do tego podjedz, nie myśl teraz bo to nic nie da tylko wykuruj się i pozbieraj mysli i do roboty! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
Dziewczymy pomóżcie ci w tym cyklu mam zaczać brać CLO nie wiem po co ale spróbuję a co mi szkodzi :(z tym że w tym cyklu po jednej tabletce a w następnym cyklu mam brać 2 tabletki , i to jest mój problem czy te tabletki bierze się 2 naraz czy jedna rano druga wieczór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terri Ja miałam przepisane najpierw po 1 tabl. i brałam zawsze rano (chodzi o stałą porę) a jak mi zwiekszył do dwóch tabletek to brałam je jednocześnie, dwie na raz. Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku brałam je przez 5 dni tj. od 5-9 dc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
Saadee dziekuję kochana za pomoc :) bynajmniej teraz mam pewność też mam brać ale od 4 dnia cyklu do 8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, wlasnie wrocilam z wizyty u lekarza, a dlatego tak pozno, poniewaz jeszcze zahaczylam o...kino :-) z mezem oczywiscie :-) Otoz lekarz stwierdzil (ten w zastepstwie za moja nieobecna prowadzaca), ze moje AMH jest niespojne z innymi wynikami badan (PRL, FSH)i jezeli bylo by tak niskie (0,2) to i inne wyniki logicznie rzecz biorac powinny wskazywac na jego niski poziom. Powiedzial tez, ze od niedawna mierzy sie AMH i jest to wynik obarczony mozliwoscia duzego bledu. Jezeli chodzi o stymulacje to od jutra ma przepisane 0,5 tabletki Clostilbegyt (to chyba ten Clo, o ktorm piszecie???- jeszcze nie znam skrotow) - od 5-9 dnia cyklu. Takze od jutra biore Encorton 7,5 mlg dziennie, do momentu, az test pokaze ciaze :-) - to na lepsze zagniezdzenie sie zarodka i zbicie przeciwcial (Hashimoto). W sobote mam isc na USG i sprawdzic pecherzyki i jak wszystko dobrze pojdzie to w przyszly tygodniu Inseminacja! Lekarz byl strasznym gadula, pozytywnie nastawiony do pracy i co wazne - emanowal dobra energia. Tak wiec od jutra zaczynam stymulacje! Jak czytam ulotke Encorton'u to od skutkow ubocznych wlosy deba staja. Jednak lekarz uspokoil mnie, ze przy tak malej dawce nie powinnam zle znosic tego leku. Zycze Wam dobrej nocy, jestescie kochane i ciesze sie, ze tu do Was trafilam :-) Caluje mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia- a ile teraz miałaś pęcherzyków antralnych i sprawdzałaś FSH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anowi32 W poprzednim cyklu miala zrobione wszystkie badania. I tak: USG (8dc) - 4 pecherzyki na prawym jajniku - jeden dominujacy 16mm; 3 na lewym jajniku, Endometrim prawidlowe, zatoka Douglasa bez plynu FSH w 3dc - 7,85 LH w 3dc - 3,93 PRL w 11dc - 14,58 Jak to widzisz? Droznosci jajowodow nie mialam sprawdzanej, Pani dr powiedziala, ze juz nie ma na to czasu w moim wieku i najlepiej od razu przejsc do Invitro. W sobote (9dc) ide do Niej na USG sprawdzic pecherzyki, ewentualnie dostane zastrzyk na pekniecie - jezeli sam nie peknie. Jakie jest Wasze zdanie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lonia - wydaje mi się ze wcale nie jest tak źle, FSH w porządku (jeżeli normę masz na wyniku do 12,5) i oczywiście jeżeli nie bierzesz nic na obniżenie FSH.A jakie miałaś najwyższe fsh? co do niskiego AMH to ja przeczytałam że AMH jakby pierwsze pokaże niską rezerwe jajnikową, tzn. pierwsze spada AMH, a dopiero za jakiś czas FSH może iść do góry i tak jest u Ciebie, ale to nie jest źle, bo wg mnie gorzej jest już jak i FSH szybuje do góry, ale oczywiscie tez wtedy są szanse tylko że niższe. Lonia ja bym spróbowała na Twoim miejscu tej inseminacji, na innym forum jest dziewczyna która miała FSH 16 i udała się inseminacja za pierwszym razem, więc czemu ma Tobie się nie udać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy wczesniej nie mialam nic mierzone ani sprawdzane. Te badania sa sprzed 2-3 tygodni i nie wiem jakie FSH bylo wczesniej... Tyle tylko, ze w maju zeszlego roku dowiedzialam sie o niedoczynnosci tarczycy i Hashimoto. Teraz TSH mam ponizej 2. Moze wlasnie niedoczynnosc tarczycy i wysoki poziom przeciwcial aTPO jest przyczyna, ze nie zachodze w ciaze/ Tak moze byc. anowi - mowisz, ze warto sprobowac Inseminacje najpierw? Zawsze to nizsze koszty prawda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Loniu Twoje wyniki są dobre. Porownywalne z moimi, minimalną różnicę mamy w fsh bo ja w 3 dc miałam 5,35 a mimo to jak lekarz zobaczył amh 0,1 to odrazu zaproponawał IVF. Powiedział, że szkoda czasu i pieniedzy na inseminacje. Przynajmniej trzeba mieć 3-4 proby inseminacyjne, aby zapadła decyzja o nieskuteczności tej metody. Sumując koszta urastają do tysięcy złotych. Dlatego my całkowicie zawierzyliśmy lekarzowi. Poza tym on nam tylko wspomniał o inseminacji-jako jednej z metod wspomaganego rozrodu, ale w żadnym wypadku nam jej nie proponawał. Był nawet dość sceptycznie nastawiony do IVF, ale powiedział, że ze względu na mój wiek (30 lat) nie może mi odmówić tej próby. Teraz w innej klinice sytuacja się powtórzyła. Lekarz nawet nie wspomniał o inseminacji. Odrazu omawialiśmy procedurę in vitro i ewentualne IVF z KD gdyby drugie podejscie zakończyło się fiaskiem. Ja oczywiscie nie chcę Ci nic sugerować. To jest tylko i wyłącznie decyzja Twoja, Twojego męża i waszego lekarza prowadzącego. Zastanawiam się jednak dlaczego są nam (mnie i Tobie) proponowane tak różne rozwiązania ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzi kochana - mysle, ze u mnie chodzi o wysoka ilosc przeciwcial tarczycowych, a jest to choroba immunologiczna, dlatego tez mam przepisany Encorton. A co do Inv - to moja lekarz prowadzaca tez od razu sugerowala Invitro, bez tracenia czasu. Dr z wczoraj byl na jej zastepstwie, co prawda w mojej karcie jest wszystko napisane - tylko, ze ilu lekarzy tyle opinii :-) Bede w sobote na USG kontrolnym i dowiem sie wiecej , wtedy tez zdecydujemy czy Inseminacja czy Invitro. Jutro na czczo musze zrobic jeszcze badania z krwi na: TSH, FT4 i FT3. A maz ustalic grupe krwi, morfologie i test na chlamydie. U mnie wszystkie wyszly ujemnie (chlamydia,toxoplazmoza i cytomelagia). Grupe krwi mam 0 RHD (-) ujemny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Lonia37 wg mnie fajne masz te wyniki i pewnie, że trzeba próbować wszystkiego co daje nam medycyna. Mój FSH był bardzo wysoki, ale to jakiś ponad rok temu miałam badania robione, a jak to hormony potrafia się zmieniać z cyklu na cykl (oczywiście w niewielkim stopniu) a co dopiero po roku. Nie wiem czy rzucił Ci się mój wpis w oczy o tym, że jak już dojdę do siebie (miałam operacje na mieśniaka) to porobie sobie badania hormonalne, zobacze co i jak i też planuje podejść do inseminacji. Czy warto zdecydować się na inseminację nie majac sprawdzanej drożności jajowodów? Kurcze trudno powiedzieć, ale chyba warto mieć pewność, że są drożne bo jesli są niedrożne z jakiegoś tam powodu to wtedy wiadomo ciązy nie będzie, ale z drugiej strony po co odrazu to zakładać?! Wcale nie powiedziane, że są nie drożne! idź na spontana moze akurat się uda, czego serdecznie Ci zycze! :) bo wiem jakie to trudne, stymulacja, monitoringi, jezdzenie, zwalnianie sie z pracy etc. ale nie można się poddawać! :) A co do CLO to tak, to skrót od Clostilbegyt-u, masz małą daweczkę, ale moze "zaskoczysz" ;) od czegoś trzeba zacząć. Ja brałam CLO ponad pół roku, z czego przez 3 m-ce "końską" dawkę ;) tj. 2 tabl. dziennie od 5-9 dc. Ale na poczatku startowałam od jednej tabl. na dzień i dopiero po 3ch m-ch mi zwiększył do 2ch, później zrobiłam sobie przerwe i poszlam na wspomnianą wyzej operacje. Teraz czekam aż się wszystko wygoi i pójde porobię badania, zobacze jaką teraz stymulacje lekarz zaproponuje (podjęłam leczenie u innego gina, w klinice lecz. niepł.) Ja jestem po badaniu drożności, miałam robione HSG i dzięki Bogu w obecnej sytuacji obydwa są drożne, ale póki co czekam i zobacze co będzie jak będzie :) A Tobie naturalnie powodzonka życzę i pisz proszę co i jak. Cieszę się, ze zajrzałaś do nas na forum, w grupie raźniej tym bardziej, że dotyka nas podobny problem i dążymy do takiego samego celu, by doczekać się dzieciątka! :) Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Saadee, Dziekuje za Twoja wypowiedz, tak, masz racje , ze w grupie jest razniej :-) Dzisiaj drugi dzien jak biore CLO i Encorton, czuje sie dobrze, dawki sa male, ale czuje jak jajniki reaguja, tak jak by sie ruszaly :-) Zreszta zawsze przy owulacji mam male bole w podbrzuszu. A czy oprocz stymulacji mialas juz zastosowana ktoras z metod zaplodnienia? Wczesniej pisalyscie o swoich snach w zwiazku ze stymulacja. Bardzo mi sie podobaly, staram sie teraz zapamietywac o czym snie :-) Bardzo sie wkrecilam w temat "bycia matka", chociaz to dopiero moj pierwszy miesiac staran pod fachowa opieka kliniki specjalistycznej, to juz widze jak bardzo okupuje moje mysli :-) Mam nadzieje, ze wszystkim Nam sie uda i to we wlasciwym momencie :-) Zycze tego sobie i Wam z calego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu, jestem po jednej inem. ale wtedy moje wyniki z badań hormonalnych nie były najlepsze ( FSH grubo ponad normę, reszte wyników przy górnej granicy) i w dodatku mięśniak, którego na szczęście się już pozbyłam, a jak wiadomo mięśniaki też dają pewien stopień niepłodności. Zobacze co mi powie jak zakończe leczenie po operacji, wtedy porobię sobie te badania, ale powiem Ci ze sama się dziwię, że zrobili mi insem. przy tak kiepskich wynikach...ale to inna inszość ;) To fajnie, że dobrze się czujesz po tych lekach, ja po CLO też czułam, że pracują moje jajniczki ;) czułam kłucie naprzemian raz w jednym raz w drugim jajniku :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
Lonia37 Ja też zaczęłam od dzisiaj brać CLO ;) zobaczymy czy co kolwiek ruszy heheheheh chodź w to mi sie wierzyć nie chce ;/ ale jak już mam to zaczłam brac przecież nie zaszkodzi ;) także Lonia37 powodzenia ! ja mam ten minus , że nie idę do gina na monitoring i nie wiem czy po tym CLO co kolwiek ruszy przepisał mi poprostu na odwal się, a przestymulować się i tak nie przestymuluję bo za niskie amh ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terri A dlaczego nie pojdziesz na monitoring? Mnie np po 6 m-cach! brania CLO pojawiła się torbiel na jajniku, na szczęście znikła. Tak sobie mysle, że za długo brałam to CLO i to w takiej duzej dawce, pewnie takie a nie inne były tego potem konsekwencje. Będziesz podchodziła do inseminacji czy próbowała "natutralnymi sposobami"? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
saadee Bo nawet nikt mi nie zaproponował tego , nie wiem dlaczego :( widocznie spisali mnie na straty, a boje się żeby mi sie torbiele nie zrobiły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
saadee u mnie wchodzi w rachube tylk natura ;) ja dostałam przepisane 3 opakowania CLO teraz po 1 tabletce a w nstępnym cyklu po 2 tablety i chyba jeszcze kolejny cykl na 2 tabletach bo przecież zostanie mi 5 tabletek z ostaniego opakowania i jeszcze mam kupic jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terri eee no przestań! dlaczego miałyby Ci sie robić torbiele? Mnie dopiero po pół roku się pojawiła, ale przecież 100 %-owej pewności mieć nie moge, że to po CLO ale tak mi się tylko wydaje, ze dużo i długo to "jadłam" ;) i pewnie dlatego się pojawiła. Kurcze nie chce byś czuła się zaniepokojona tym co tu pisze, jesteśmy tu by dzielić się doświadczeniami, wątpliwościami a nie napawać niepokojem a ja nie mam tego w zamiarze! ale terri kochana nie rozumiem dlaczego lekarz przepisując Ci te tabletki nie zasugerował monitoringu? Myśle ze to podstawa i tylko wtedy tak naprawde ma to sens. Kiedy Ty sama będziesz wiedziała, że one wogole działają? Niektóre kobiety nie jeżdżą na monit. ale tylko dlatego, że np maja lekarza zbyt daleko od miejsca zamieszkania, bo bywa i tak ze dojeżdżają do klinik nawet ponad 100 km co dla mnie jest nieporozumieniem. Nie myślalaś zmienić lekarza? Skoro ona tak do tego podchodzi? eh... co za lekarze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
Saadee Kochana ja jeżdziłam wcześcniej do Gdańska ponad 100 km i tam miałam lekarza a teraz byłam poprostu na wizycie u mnie w mojej miejscowości tak poprostu i to właśnie ten lekarz był w stanie zaproponować mi CLO bo mówił że on tu co innego do roboty nie ma , a do Gdańska nie mam po co jechać bo i tak jedyną metodą jaka mi tam dalej będą proponować to ivf a ja przestałam sie już poprostu leczyć , pewnie że może bym sobie tam pojechała ze względu na profesjonalizm i sprzed usg np nowoczesne ale każda wizyta 150 zl do tego 100 zl paliwo i też dlatego zrezygnowałam :( czasem żałuję że mieszkam tak daleko od dużych miast :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terri Ja rozumiem, że w klinice mają bardzo dobry sprzęt/dobrych specjalistów i jeśli masz daleko do niej to jestem w stanie to zrozumieć, że 100 km jechać i spędzić tam zaledwie 15 min to jest dużym poświęceniem ze wzgledu na koszt jak i czas dojazdu. Aleeeee ja jak startowałam z CLO to chodziłam do prywatnego gabinetu, nie kliniki i on też za każdym razem umawiał się ze mną na monitoring. Wiekszość ginów przepisując CLO włącza monitoring! A poza tym nie rozumiem dlaaaaczego nikt nie proponuje Ci inseminacji?! A dlaczego Ty się o nią nie upomniałaś? :) Pamiętaj "jak się nie da drzwiami to wchodzimy oknem" do skutku ;) hehe Słuchaj, ja naprawde zmieniłabym lekarza. Poszukaj może na necie na np "znany lekarz" lub innych tego typu stronach dobrego specjalistę w poblizu Twojej miejscowości zamieszkania by mieć nad tym wszystkim kontrolę, przynajmniej by pójść na monitoring jesli nie w każdym cyklu to co 2gi. Naprawde najbliższą klinikę lecz. niepł. masz 100 km od siebie, nic w pobliżu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
saadee kochana niestety nie mam nic bliżej a w chojnicach lekarzy nie ma dobrych, to już nie pierwszy lekarz do którego startowałam a startuję do takich o których są tylko bardzo dobre opinie :( i każdy kolejny proponuję klinikę niepłodności , że oni tu nic nie pordzą z taką przeszłością , a przy wypłacie mojego męża nie stać nas na te wizyty bo ja nie pracuję a pierwsze ivf wypłukało nas na maxa dlatego też jest teraz tak jak jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
jeszcze do Bydgoszczy też mam około 100 km ale tylko w Gdańsku są te lepsze i bardziej renomowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terri Kurcze terri nie wiem co mam Ci powiedzieć :( Nie ukrywam, że dobrze by było żebys miała ten monitoring, ale z tego co piszesz masz rzeczywiście daleko i nie ukrywajmy wszystko jest kosztowne. Nawet jesli Ci lekarze sygerują in vitro, to ja bym moze powiedziała cos w stylu "nie stać mnie na in vitro, ale chciałabym spróbować wdrożyć lek na stymulacje oczywiście z kontrolą tego jak jajniki się zachowują po tym leku" Później (jeżeli ma się dostęp do kliniki pojść na inse) jeżeli jest zbyt daleko starać się samemu, ale jeździłabym jesli nie co miesiąc to co dwa miesiące na kontrole do gina by sprawdzić jak wyglądają te jajniki. Moj lekarz moja droga też mi powiedział że tylko in vitro! ale ja mu że niestety ze wzg. finansowych nie moge do niej podejść i jesli już to tylko inseminacja. Na co on swoje, że jest przy in vitro wieksza szansa itd itp ale ja stałam przy swoim ze tylko insem. i przytaknął mi głową ;) Ale wiadomo mając taki a nie inny wynik AMH mam świadomość, ze szanse są niewielkie, ale nie chce się poddać i Ty moja droga, też się nie poddaj, myśl pozytywnie i próbuj wszystkiego! :) Eh nie jest to łatwe, nie dość ze potrzeba dużo wewn. siły, samozaparcia, determinacji to jeszcze nie małą kasę na koncie. Próbuj, może akurat pomijając to wszystko(monitoringi/inseminacje) uda Ci się zaść w ciążę, czego serdecznie Ci życzę! :) Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terri9
saadee dziękuję Tobie za słowa otuchy bo to bardzo warzne :)jeszcze raz dziękuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie po to tu jesteśmy, by się wyżalić, wymienić doświadczeniami, doradzić a przede wszystkim poczuć, że jest ktoś kto tak naprawde potrafi nas zrozumieć :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×