Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość Satsie
Przez tel nie podają ile się czeka na komórkę więc odpada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial
Maror Kochana gratulacje!!! Przepraszam ze piszę dopiero teraz ale miałam 2 tyg urlopu i nie korzystałam z neta. Bardzo się ciesze ze Ci się udało! !!!! Jak się czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
Margaret W Parens faktycznie jest kd we Lwowie - my w to właśnie celowaliśmy. Na Ukrainie generalnie są łagodniejsze przepisy co do kd, nie trzeba jak u nas robić tego z ominięciem prawa. Ale szczegółów jeszcze nie poznałam, nie zdążyłam się w to zagłębić, więc nie wiem, czy faktycznie są zdjęcia dziewczyn i jeśli tak, to czy są aktualne czy z dzieciństwa. Wiem, że całe przygotowanie się odbywa w PL, a tam jedzie się tylko na transfer. Co do moich jajników, to kurcze, cały czas bolą tak samo, a z tego, co czytałam, już powinny odpuścić. Nie wiem, chyba jestem jakimś wybrykiem. Satsie, Co do czekania na komórkę - zależy, czy robisz na mrożonych czy świeżych. Na mrożone się nie czeka, ale na świeże już czasem tak, jeśli macie z chłopakiem jakieś rzadkie grupy krwi, albo inne niespotykane cechy fenotypowe. Z tego, co mi się wydaje, w Parens robią na świeżych, bo to daje większe szanse. O PDG u mnie pytałam - 5000 zł za jeden zarodek. Nusial Dziękuję Kochana! Samopoczucie na razie cały czas tak samo, te same bóle brzucha i jeszcze ból całego ciała od leżenia, bo niby wstawać wolno mi tylko na siku. Do tego teraz doszedł stres przed zbliżającą się drugą wizytą w niedzielę, jestem przerażona. Miałam iść w poniedziałek, ale uznałam, że bez męża nie dam rady psychicznie, więc idę o dzień wcześniej w stosunku do zaleceń. Mam nadzieję, że wypoczęłaś i zregenerowałaś się w czasie urlopu :) 2 tygodnie bez neta, marzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial
Maror nie stresuj się tak Kochana, to nic już na tym etapie nie zmieni a może tylko zaszkodzić. Co będzie to będzie, trzeba wierzyć, że będzie dobrze :) TRzymam mocnooo kciuki za Ciebie!!!! No powiem Ci, że przez te 2 tyg mega psychicznie odpoczęłam, działo się tyle że nawet nie miałam kiedy zaglądać na forum czy siedzieć na necie. Teraz nadrabiam :) byłam dzisiaj u mojego lekarza, bo mam ostatnio ciągle plamienia brązowe, okazało się, że śluzuówka nie złuszczyła się tak jak powinna. Ale mam naturalny pęcherzyk owulacyjny, 19 mm - jak nie trzeba to są, a jak trzeba to ciężko o nie! 3 września mam wizyte w klinice, zobaczymy jaki będzie plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
Nusial, Super, że pęcherzyk jest, znaczy, że jajniki nie odpuszczają. Może to przez ten odpoczynek właśnie? Ponoć lato sprzyja. Nie kusiło Cię, żeby wziąć jakiś zastrzyk na pęknięcie i próbować naturalnie? Nie pamiętam, jak u Ciebie sprawa z jajowodami co prawda i czy to plamienie nie przeszkadza… Tak czy tak, to świetnie, że zresetowałaś się przed podejściem, to na pewno pomoże. Będę trzymać kciuki za dobre pomysły lekarza 3 września i do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
Maror nie mamy niespotykanych cech fenotypowych ,tzn moj partner jest bardzo wysoki, ale ja juz np nie , wiec wzrost dawczyni wlasciwie jest mi obojetny z tym , ze wolalabym zeby byla nizsza niz wyzsza:)gorzej z grupa krwii bo mam b rh- , ale mysle ze beda dawczynie z taka rowniez, albo rowniez te z grupa 0 . Zalezy mi na czasie i wiadomo tez na klinice krora ma osiagniecia i wieksze prawdopodobienstwo sukcesu. Najgorsze, ze jest problem bo moj naiwny partner stwierdzil ze trzeba do skutku probowac z moja komorka, jak sie teraz nie uda stymulacja a potem in vitro zwykle to IVA itd a z IVA to koszt razem z 30 tys, teraz tez wydam kase i pytam sie go czy wg niego pieniadze na drzewach rosna bo jak nie wyjdzie iVA to skad wezmiemy kolejne 20 tys na in vitro z kd, ze ja nie mam zamiaru dlugow splacac cale zycie i przede wszystkim nie mam sily jezdzicf po klinikach kolejny rok i poddawac sie zabiegom i stymulacjom, jemu latwo mowic bo on tego nie musi robic no zal mialam do niego straszny, bo tlumaczylam mu ze takim amh 0,04 to predzej cudem zajde naturalnie niz z pomoca medyczna,a IVA to ma w PL 2 sukcesy.Dwie ciaze zakonczone porodem, reszta to nieudana lub ciaza biochemiczna a przypadkow 10. I on sam byl negatywnie nastawiony do tego, bardziej ja chcialam a teraz nagle zmiana.Pytam sie co ma do in vitro z kd i ze genetycznie to bedzie jego dziecko wiec to ja powinnam miec problem wiekszy a on ze on chce dziecko ze mna a w ogole to mozemy adoptowac:/ nie chce adoptowac, tlumacze ze chce dziecko z nim, ze chce byc w ciazy i przejsc przez to wszystko, ze chce dziecko zdrowe i ze przynajmniej wiem ze jesli badania sie nie myla to moze cos w okresie prenatalnym po mnie odziedziczy, eh ciezka sprawa w dodatku dr mi juz zapowiedzial ze jak ta stymulacja nie wyjdzie to sprbuja kolejnej na innych lekach, ale o IVIE nie wspomnial czego zupelnie nie rozumiem i szczerze nie zgodze sie na kolejne stymulacje ktore wykoncza moje jajnikoi do zera pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
Satsie, Ja nie chciałabym niczego doradzać, bo to są ogromne pieniądze i jak najbardziej to rozumiem, ale ja osobiście nie robiłabym IVA, bo to eksperymentowanie na sobie za wlasne pieniądze - jeszcze jakby istniał jakiś program badawczy, w ramach którego można by to było zrobić za darmo, to rozumiem, ale wyglada na to, że kliniki zamiast inwestować w rozwój nowych technik, chcą, żeby zdesperowane pacjentki za wszystko płaciły. W Stanach takie programy są zazwyczaj bezpłatne na etapie, gdy jeszcze nie ma potwierdzonej skuteczności, a u nas za wszystko płac***acjent. Ja miałam ten sam dylemat z mezoterapią jajników parę miesięcy temu, też to rozważałam i zrezygnowałam, choć koszt znacznie mniejszy, bo 3tyś, ale za to czasowo zabiera to min. 3 miesiące. Ja bym spróbowała raz stymulacji na własnych komórkach, pod warunkiem dobrych wyników fsh i tyle, dalej kd. Może wystarczy na spokojnie siąść z chłopem, przedyskutować korzyści i szanse. Oczywiście nic na siłę, ale myślę, że jeśli kiedyś nie był przeciwny, to pewnie rozsądne argumenty do niego trafią. Bo nawet uzyskanie ciąży to przecież jeszcze nie koniec, to strach każdego dnia, co bę∂zie dalej, czy przy następnej wizycie wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
A jeśli chodzi o moje sprawy, to wczoraj usłyszałam bijące serduszko. Maluch ma 0.4 cm i na razie jest wszystko ok, oprócz jajników wielkich jak jabłka dalej. Do następnej wizyty - łóżko, wstawanie tylko do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
gratulacje i pozytywnie zazdroszczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
dokladnie on nie rozumie, ze nawet in vitro z kd moze sie nie udac za pierwszym razem , ze moze trzeba bedzie powtarzac ja sprobuje to in vitro teraz bo za tydz zaczne stymulacje, jak ona sie uda to zgodze sie na punkcje itd ale jak to wszystko nie wyjdzie to nie chce juz zadnej IVA itd tylko in vitro z kd wlasnie ze wzgledu na finanse,czas i szanse Ty mialas in vitro z wlasna komorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
Satsie, Myślę, że to dobre podejście, tylko najważniejsze, żebyście się z partnerem dogadali, bo wsparcie tu jest strasznie potrzebne. Trzymam kciuki. Kiedy zaczynasz stymulację? Ja miałam z własną komórką - byłam bardzo wyluzowana podchodząc, bo w ogóle w to wszystko nie wierzyłam. Pobrali 2 komórki, z czego jedna tylko się nadawała do zapłodnienia, druga była niedojrzała. Na szczęście ta jedna ładnie się zapłodniła i rozwinęła. Taki prawdziwy stres przyszedł dopiero teraz, kiedy zobaczyłam, że to naprawdę działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
a dlugo to wszystko u Ciebie trwalo? w sensie od kwalifikacji do zabiegu i rozpoczecia stymulacji do transferu? ja mam jechac do Krakowa 3 wrzesnia czyli rowno za tydzien i wtedy pewnie dostane recepte na te zastrzyki czy wiesz jak jest z ich kupnem? ostatnio bylam w 3 aptekach bo visanne nawet nie mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
Satsie, u mnie kwalifikacja do zabiegu była już w lutym, ale ciągle coś sie działo, a to zachwiane wyniki badań, a to torbiel, a to znowu mój ślub. Tak więc pół roku czekaliśmy, żeby w ogóle ruszyć. Potem jeden cykl z testosteronem, a następnie od 3 do (chyba) 7 dnia cyklu lametta i od 5 menopur - łącznie wziełam 5 zastrzyków, potem zaraz zastrzyk na przerwanie, punkcja i po 5 dniach transfer. Ekspresowo. Wszystkie leki kupowałam w aptece poleconej przez lekarza, bo wcześniej zastrzegał, że gdzie indziej może nie być. Jak będziesz potrzebowała - dam Ci jej adres, ale widzę, ze Ty będziesz czymś innym stumulowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
ja mam miec dlugi protokół i nie wiem czy to dobrze ale no coz nie bede sie klocic z lekarzem a co mi przepisze to nie mam pojecia a Ty ostatecznie w jakiej klinice robilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maror
W Parens, w zasadzie od początku tam planowałam oprócz jednej wizyty w Warszawie wcześniej. Znam też jedną osobę z niskim amh, u której zrobili długi protokół w Białymstoku, więc nie ma reguły. Oby się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial
Maror gratuluję serduszka! :) <3 to teraz czeka Cię zasłużony odpoczynek ;) skoro lekarz kazał to lez i korzystaj z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
Ciekawe co z Margaret się dzieje. Bo jej nie ma już długo. U mnie parens odpada bo tam in vitro z kd robia na Ukrainie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Maror ale super wiadomosc :) teraz musisz tylko odpoczywac :) tez pozytywnie zazdroszcze ;) Satsie, u mnie teraz gonitwa po lekarzach, trafilam do kliniki w Wawie na N. i mialam konsultacje z guru od ciezkich przypadkow... ogolnie dowiedzialam sie nowosci na temat budowy mojej macicy, podobno jest po lewej stronie, i jeszcze jakies inne rzeczy co utrudnia naturalne zajscie w ciaze... mam miec histeroskopie... I za dwa miesiace miec podejscie na cyklu naturalnym, bo nie zareagowalam na leki do stymulacji. Mam dwa miesiace na regeneracje. A byly 4 pecherzyki widoczne, po 2 w kazdym jajniku, wiec jeszcze cos tam sie dzieje na jajnikach. A i dr okreslil ze 10% kobiet z takimi parametrami jak ja zachodzi w ciaze. Teraz chce sie skupic na aku, jodze, suplementach itd. Ide tez do dietetyka, bo odzywianie tez ma wplyw na stan jajnikow, na innym forum dziewczyna pisala, ze jak miala diete bez cukru, nabialu itd to widac bylo, ze jajniki lepiej dzialaja, najgorszy cukier, jak podjadala slodycze to od razu mniej pecherzykow na jajnikach, ona sie monitoruje od paru lat, wiec widzi te zaleznosci... a dla Twojej wiadomosci Satsie ta kobieta 6 lat temu miala amh ponizej 0,1, za drugim razem inf zaszla w ciaze, pozniej juz nie mierzyla amh, bo bez sensu, tylko fsh bada (walczy o rodzenstwo). A ja w pracy to codziennie slodycze jem ... I kiedys kobieta od aku powiedziala zebym nabialu nie jadla, wiec juz sama nie wiem co mam jesc... oczywiscie warzywa, owoce, ale tez na sniadanie?? Dlatego dietetyk... ciesze sie ze mam teraz przerwe 2 miesieczna do kolejnej proby. Lekarz z Inv chcial juz w pazdzierniku zaczynac znowu, a to chyba nie dobrze jak jest mala przerwa pomiedzy stymulacjami... I w sumie tyle... a i Satsie podobno dla ciezkich przypadkow, podobno najlepsza klinika na N lub Bialystok... wiem, ze Ty juz zaczynasz next week i niczego nie zmienisz, ale moze na przyszlosc Ci sie przyda to info....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Jesli chodzi o kd to jeszcze sie nie interesuje tematem doglebnie. W moim przypadku musi to byc opcja ze zdjeciem dawczyni, bo dla mojego partnera to priorytet :) dla mnie tez istotna kwestia, taka opcja jest na Ukrainie. W Parens maja foty albo z dziecinstwa albo aktualne, ale jeszcze jest inna Klinika we Lwowie, gdzie sa aktualne foty, bede tam celowac jakby cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
dzieki za rady Margaret z tym, ze daja rade zajsc z niskim amh to wiem, ale to jest taka mala szansa zwlaszcza z in vitro, ze tylko tez jeden raz sprobuje, po prostu szczerze nie mam finansow na kolejne proby z mala bardzo mozliwoscia ze sie uda wiec wezmiemy sie po tym Krakowie jak nie wyjdzie za kd i po prostu bede starala sie prowadzic jak najbardziej zdrowy tryb zycia i moze cudem zajde naturalnie ze swoja komorka, a jak nie to bedziemy miec jedno dziecko:) z dieta to tez slyszalam ze ma mega znaczenie a najgorsze ze ja wlasnie warzyw jem malo, miesa prawie wcale a kocham slodkie rzeczy i nabial musialabym wszystko odwrocic do gory nogami, ale pewnie warto sprobowac sa takie dwie dietetyczki które zajmuja sie wplywem diety wlasnie na komorki i ukladaja diety dla osob z niskim amh tez to ich adres http://www.akademiaplodnosci.pl/ zastanawiam sie czy nie skorzystac jak nie teraz to w niedalekiej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Satsie moze sprobujesz kolejne inf po kd, zamiast czekac na cud :) ale oczywiscie zakladamy, ze tym razem wyjdzie :) to tak na przyszlosc! Dzieki za namiar na akademie plodnosci, zajrze tam :) Tez wlasnie sporo nabialu jadlam, a moglam pic tylko kawe z mlekiem, o i mam teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Satsie wiem wiem ze Ty jedno swoje podejscie, pozniej kd :) dzieki za linka do tej akademii, moze tez skorzystam. Tez jadlam duzo nabialu, a kawa z mlekiem to byl moj ulubiony napoj ....teraz to juz tylko zielonka i mieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nusial
Margaret a jaka jest ta druga klinka we Lwowie z aktualnymi zdjęciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Nusial chyba to było intersono, info z forum, nie potwierdzałam czy faktycznie tak jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
Margaret może ta Iva będzie lepiej działać i za kilka lat jej spróbuję. Jeśli zdecydujemy się na drugie. Szczerze to nie marzę o dwójce. Jedno już mnie uszczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Satsie może coś jeszcze wymyśla lepszego od IVA albo udoskonala IVA, a teraz skup się na swojej stymulacji, zeby się udala :) wiem, ze nie wierzysz, ze coś z tego będzie... ale cuda się zdarzają :) postaraj się wyeliminować cukier i słodycze na ten czas, to chyba najgorsze co może być. Dzis zjadłam ostatnie ciastko w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Satsie
To tak zrobię. Będzie ciężko ale u mnie naprawdę za dużo tego cukru. Dobrze ze BMI w normie chociaż ale i tak przed ciąża chciałam z 5kg mniej ważyć bo różnie z tym tyciem w ciąży i zrzuceniem wagi po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiJa
Dziewczyny, Pisze po raz 1, mimo ze wiele razy poczytywalam sobie m.in. Wasze forum w poszukiwaniu odp albo wsparcia i tego typu komentarze podtrzymywały mnie na duchu, wiec ku pokrzepieniu serc, teraz moja kolej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GiJa
Mam 32 lata, o dzidziusia starałam się od listopada 2016 i po kolei spotykała mnie cała seria nieszczęść, wysokie TSH, prolaktyna (niedoczynnosc tarczycy) potem guzki na szyi (toksoplazmoza i mononukleoza), b zła cytologia i podejrzenie nowotworu (kolposkopia, łyżeczkowanie w szpitalu, nic), załamanie nerwowe, skrócenie cykli, plamienie, brak owulacji (1 i 2 faza na oddziale endokrynologii, wyniki niejednoznaczne, ale to TU wyszło mi b niskie amh)... mnóstwo lekarzy, aż w końcu klinika niepłodności i brutalna diagnoza - ze na dzieci może i mam szanse, ale z tak niskim amh i wysokim fsh minimalne, nawet przy ivf. Możemy spróbować max 3 razy, a jak nie go od. Załamka. No i propozycja ICSI wyłącznie na własnym, naturalnym cyklu, poor responder, bez sensu mnie stymulować mocniej, nic by i tak z tego nie wyszło. 1 ICSI - wszystkie pecherzyki pękły mi przed punkcją. 2 ICSI - 1 pęcherzyk, 1 komórka, dojrzała, ale się nie zapłodniła (tel dostałam w trakcie przygotowań do ślubu brata, na którym byłam świadkowa blee), wiec game over, 3 ICSI - chodzę na akupunkturę, 1 pęcherzyk, 1 komórka, aktywacja 1 cholernego oocytu, 1 zarodek, mój pierwszy transfer w 3 dniu pz, nawet na tym etapie po transferze dawali mi tylko 25% szans, 14 dpt beta hcg... i co, i jestem w ciąży! Trzymajcie się i nie dawajcie, jesteście b dzielne! Sily i cierpliwości! Who runs the world? Girls!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margaret33
Dzięki GiJa takich krzepiących informacji nam trzeba:) szczególnie dziś jak mam słabszy dzien i chwile zwątpienia ... gratuluje ciąży :) jednak można! Mi tez proponują stymulację na własnym cyklu, bo nie zadziałały maksymalne dawki leków ostatnio ... gdzie się leczylas jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×